teledysk filmu Tylko mnie kochaj


W obronie krzyża

Proszę Was o znalezienie mp3 lub teledysków następujących tytułów:
"Tylko mnie kochaj"; "Na kolana"; "Kochaj mnie"(z filmu ja wam pokaże); "Mogliśmy"
Artystów wykonujących te piosenki nie znam. Poprosiła mnie koleżanka, żebym je znalazł. A ja nie moge. Szukam i szukam i nic. Prosze o pomoc jak najszybsza. Prosze o raczej linki nie z takich stron jak: ylko ze zwykłych stronek. Tak będzie najlepiej. Z góry dziękuje.




Proszę Was o znalezienie mp3 lub teledysków następujących tytułów:
"Tylko mnie kochaj"; "Na kolana"; "Kochaj mnie"(z filmu ja wam pokaże); "Mogliśmy"
Artystów wykonujących te piosenki nie znam. Poprosiła mnie koleżanka, żebym je znalazł. A ja nie moge. Szukam i szukam i nic. Prosze o pomoc jak najszybsza. Prosze o raczej linki nie z takich stron jak: ylko ze zwykłych stronek. Tak będzie najlepiej. Z góry dziękuje.



"Na kolana" to spiewa Katarzyna Cerekwicka. Nie wiem czy to cos ci pomoze. Ja nie mam tej piosenki, a net mi sie j... wali to sciagnac nie moge.

PZDR



Kochaj i tańcz
Film naprawdę byłby fajny tylko dlaczego nie pozwolono Damięckiemu tańczyć,
przecież on wcale nie tańczył!!!!! A ukryli to ciągłymi migawkami, jak w
teledysku...miało się wrażenie że to ciągle zwiastun...a szkoda.Jedna scena była
po tango i po uwadze kettlera, jak w wrócił i dał show z bosak, co prawda
głównie widać było cienie - bo był dublowany. A przecież on umiał tańczyć w
tańcu z gwiazdami...jako tako sobie radził, powinni mu pozwolić....W każdym
razie tańca w tym filmie nie było zbyt wiele. Za to muza
genialna!!!!!!!!!!Dreszcze. I super gra Miko.Szacunek.



Kochaj i tańcz - zwiastun też reklama
gdyby nie zaproszenia nie poszlabym z wlasnej woli - ale... jesli nie nastawisz sie na dobry film, tylko 2h teledysk to moze ci sie spodoba. a i mozna sie posmiac przy tandetnych "romantycznych" scenach ;]

krotki spot - naprawde dobry, dynamiczny, pelen zycia - szczegolnie gdy wszyscy juz czekaja na wiosne i pragna takiej dynamiki po letargu zimowym



Pewnie przed wybraniem się na film Cię nie ustrzegę ale wyobraź sobie film gorszy od drugiego zwiastuna i... oto Kochaj i Tańcz. Faktycznie dobrze i dynamicznie zmontowany teledysk. Na tyle dobrze, że ciężko się ogląda to, co w filmie miało być sprawą kluczową czyli taniec. Zapewne zrobiono to tak, aby nie było widać że główni bohaterowie na tle tancerzy profesjonalistów wypadają słabiutko. Oj słabiutko. I te dialogi... Mogłabym długo bo właśnie dla tańca się wybrałam. W filmie jedyny rewelacyjny to Wojciech Mecwaldowski.

Mnie pierwszy zwiastun też się bardzo podoba. I na tym to całe "podobanie się" kończy. Zdania o polskiej kinematografii po tym filmie nikt na lepsze nie zmieni. Niestety ;)

Dla mnie natomiast ten film jest świetnym przykładem na perfekcyjne rozegranie jeśli chodzi o tzw. marketing filmowy. Wielka promocja, ponoć jedna z największych widowni w ciągu ostatnich kilku lat jeśli chodzi o kinematografię polską. Coś mi się wydaje, że między innymi ten 1-szy zwiastun ma z tym coś wspólnego ;)

pzdr
/M.



'kochaj i tancz' to dopiero paw
Tym mnie osobiscie nie powala, (wolę w.Allen'a;)

paw sezonu to wedlog mnie 'kochaj i tancz' , a najsmieszniejsze ze
zrobiony za moje pieniadze...no nic, pan od robienia teledysków mógł
sie przynajmniej wyżyć w pracy przy robieniu pierwszego swojego
filmu, nie mówiąc o podziwianiu włosów pod pachami mateusza
damieckiego przez 2 godz filmu;)



"Kochaj i tańcz", ale g....! Ostrzeżenie
Głupia, Montechristo, głupia! Złamałam swoją zasadę - nie chodzić do
kina na polskie filmy i miłości, bo to dno totalne. I zostałam
bardzo za złamanie tej zasady ukarana. Dwie godziny nudy, banału i
kilka minut teledysku.
Dziękuję bardzo, nigdy więcej!
Ostrzegam, ematki - strata czasu i pieniędzy.



szukam piosenki ktora widzilem na vivie jest ona z filmu kochaj i tancz
lecialo to jakos tak evry day evry night
teledysk byl z filmu wiem bo ogladalem
za nazwe tej piosenki dam +++



Tak, zgadzam się, że Labirynt pomino wszystkich mniejszych lub
więszych wpadek miał jednak tę ogromną zaletę w porówaniu z tym co
jest teraz, że był bardzo naturalny. A teraz wszystko jest sztywne i
mniej lub bardziej na siłę. I co z tego że grają tacy czy inni
aktorzy, jeśli są uwięzieni w kiepskim scenariuszu i w drętwych
dialogach. Teraz tylko się mówi: "dzień dobry kochanie, muszę o tym
z tobą porozmiawiać" Albo: "idę się przejść, muszę to wszystko
przemyśleć" Tak jak ostatnio w "m-jak miłość", gdzie Paweł wyjechał
z Sylwią do Krynicy, bo musieli wszystko przemyśleć. No kto tak
mówi, na Boga.Labirynt tego nie miał. No i zgadzam się z tymi
odpicowanymi apartamentowcami. Zawsze wszystko jest wylukrowane,
meble nazbierane prosto z salonu i kubki pod kolor ściań. Zero
naruralności. No i jeszcze ten charakterystyczny pogłos, że od razu
się można zorientować, że to jest w hali zdjęciowej robione... A
jeszcze jedna rzecz, która mnie teraz wkurza totalnie, to sposób
zdjęć. (kiedyś tu już o tym wspomniałem): albo wykrzywiona kamera,
że wszystko jest na ukos, albo znowu sieczka ujęciami. No pamietam
jedną scenę z "Teraz albo nigdy": Agata Buzek schodzi schodami z
jakiegoś nasypu i wchodzi potem do budynku. No trwa to może z 15
sekund. No i ile ujęć na to poszło? A no z 10! Raz z bliska, potem z
daleka, potem z dołu, potem znowu z daleka, potem znowu z bliska. No
jak coś takiego widzę, to mnie skręca! Film nie może być posiekany
jak teledysk, bo robi się niestrawny. A teraz to niestety powszechna
moda... Także wychodzi na to, że niestey, nie umieją teraz
nasi "twócy" zrobić czegoś porządnego.... Wszystkie nastepne
produkcje po Labiryncie były zawsze gorsze. Albo kiepski scenariusz,
albo drętwe dialogi, albo na siłę udziwniane zdjęcia, albo
beznadziejna muzyka... Zawsze coś. Albo wszystkiego po trochu. I
wtedy już w ogóle klęska.



Niepracujący to nie carpe diem
przytaczasz:
"dobrowolne skracanie sobie młodości" - to raczej kłótnie nie mające celu a nie
praca która czyni że innych uszczęśliwiamy
"zeszczurzenie się w imię jakichś zakichanych wartości"-nie rozumiem...?
wartość to wartość. Jeśli pracę pociąga wartość np. satysfakcja to lepiej być
nie może!
"zaharowywanie się niczym wół kosztem życia prywatnego" - każda praca wymaga
poświęcenia czasu, ale już nie żyjemy w czasach niewolnictwa nie przesadzajmy,
każdy wybiera swój zawód, może projektować ogrody i siedziec całymi dniamy w
zielonych terenach albo bawić się w ksęgowość ...wybór każdego. Nie jest to
zapewne kosztem życia prywatnego, zawsze znajdzie sie czas dla rodziny męża,
wyobraźmy sobie że nikt w rodzinie nie pracuje-szybko się sobą znudzimy i
wracamy do puntku pierwszego-kłótnia. A brak pieniędzy wywołać może nawet
huragan, i szybkie wyczerpanie się sił miłości...w pracy można zatesknić a
później wypocząć w kinie i mieć piękną kolację z narzeczonym! wtedy to sie
docenia!
"przedkładają korzystanie w pełni z uroków życia"-no i znów powracam to zawodu
i pracy-można połączyć pracę z korzystaniem z uroków życia-można kręcić
teledyski hip hopowe nad morzem i też jest pięknie! można organizować wesela w
górach, być stewardessa i widzieć świat z góry...wszystko to różny punkt
widzenia! ale zapewne praca nie pozbawi uroków życia jeśli pracownik znajdzie
pracę o której marzył, a każdego uszczęśliwia co innego
"Nie muszą wychodzić w środku dopiero rozkręcającej się imprezy, bo "rano
trzeba wstać"- ale w tej środku rozgrywającej imprezy też sąludzie którzy
pracują: dj, kelner barman też uczestniczą w imprezie a wychodzić do pracy nie
muszą...rano nie każdy wstaje..życie płynie 24 godziny na dobę
Mają dosyć czasu, żeby oddawać się swoim pasjom, poczytać ciekawą książkę czy
wyskoczyć do kina."-na to czas zawsze można znaleźć, żyjemy w innych czasach-
jest dvd,wypożyczalnie można nawet ogladać filmy w nocy czy rano...na pasje
każdy może znaleźć czas jak tylko zechce...a wielu jest na nie zaleniwych lub
nie wierzą że te pasje są w nich!

Carpe diem to przede wszystkim uwierzenie że jest się kimś wartościowym, a to
na pewno nie jest człowiek nic nie robiący...chwytaj chwilę to znaczy dostrzesz
promyk słońca ciesz się spiewem ptaka kochaj życie ale nie przez pryzmat
nieróbstwa...co wtedy ofiarujesz innym? NIC.