telewony komurkowe


W obronie krzyża

ale z drógiej strony to wina syski bo wzięła komurkę ktora nie była jej a Marek zrobił błąd dając jej ta komurkę narażając ją tym samym na podjęcie złej decyzji i przyjęcie owego telefonu... W jej głowie mogło stworzyć się przypuszczenie że komorka jest kradziona, po czym nadwyrężyło by to zaufanie między tymi dwoma osobami. Syska dążyła by do wyjaśnienia sytuacji zasypując Marka zbędnymi pytaniami, Co mogło by się przekształcić w sporych rozmiarów konflikt zabuzający cykl funkcjonowania całej drużyny, a nieświadomy swojego czynu Marek prubując się bronić zaczął by żucać bluzgami w stronę napastników. Cała sytuacja potrwała by kilka tygodni po czym ludzie stwierdzili by że chodzenie na zbiórki się wogóle nie opłaca bo ogranicza się ona jedynie do rozpoczęcie kolejnej debaty i kłutni na temat "kradzionej" komorki.... (sorry za błędy ortograficzne i kilka nieścisłości ale nie miałem czasu myśleć nad tym co pisze)



Nie noszę żadnych butów na obcasie, bo sądzę, że mam na to czas jeszcze, a po co narażać się na choroby ? Jeszcze kiedyś będę miała na pewno dość tych koturnów i obcasów.

A co do dwunastolatek , sama nią jestem i jak już napisałam nie noszę. Jeśli ktoś chce, to niech nosi. Jej sprawa, jej zdrowie i jej nogi.

Myślę, że teraz wszystko idzie do przodu, tzn. dziewczyny wcześniej zaczynają się malować itp. Ale nikt na to nie poradzi, ja też tak robię [nie maluję, tylko inne , np. telefon komórkowy.]



Nie wiem ale dziwne byłoby to iż znajomi, którzy byli w tym miescie i posiadają takie same komórki a moze nawet wczesniejszej wersji N3310, nie mieli żadnych kłopotów. Wczesniej bedąc w tamtym miejscu i posiadajac poprzedni telefon N3310 z tym samym softem tez nie miałem tych problemów. Co wiec może być?.. Jakis zimny lut.. cos z anteną, która moze sie poruszyła w podróży.. Nie podejrzewam bo to zbyt nagle powstało (dokładnie jak zajechałem) i zbyt szybko sie skończyło (jak wróciłem).

[ Dodano: 2006-03-15, 13:08 ]



PC Format 04/2010 (Wersja bez reklam)

Spoiler: http://www.eximage.pl/images/01807745924379715774.jpg

W numerze:
» Bezpieczny internet - test pakietów internet security
» Test najnowszych procesorów
» Najlepsze dodatki do Firefoxa
» Narzędzia internetowe: 43 darmowe aplikacje
» Śpiewać każdy może - karaoke przez internet
» Sprawy na telefon - praktyczne zastosowania komórki
» Niezbędnik dla mobilnych - darmowe aplikacje na smartfony


Spoiler: Wysoka jakość HQ

Info:
Rozmiar: 62,1 MB
Język: Polski
Format: PDF
Wycięto strony z reklamami

Pobierz:
http://rapidshare.com/files/359267072/pc.format.4.2010.HQ.pdf Niska jakość LQ
Info:
Rozmiar: 13,1 MB
Język: Polski
Format: PDF
Wycięto strony z reklamami

Pobierz:
http://rapidshare.com/files/359272130/pc.format.4.2010.LQ.pdf




Dziękuję:p Fajny ten Mały Misiek, z pysiora całkiem podobny do mojej PysiMysi.
Jak już Mały Misiek będzie miał Allegro, to mogę przekopiować jego ogłoszenia do portali tych nielicytujących-typu pupile, dogs.pl etc.
A w sobotę będę w Polsce, więc mam zamiar 'dorwać' jakiś rodzinny telefon komórkowy i wreszcie aktywować sobie konto na ale.gratka i autogielada.
Powodzenia Misiu:multi:
A moze znasz kogos kto by przygarnal takiego Misia Pysia?:p



Witam
Cena za komplet widoczny na zdjęciach to 1200 zł w tym przesyłka pocztowa na terenie całego Naszego Kraju!
zaś pojedynsze elementy kupowane osobno na sztuki to:
Czacha 400 zł + koszty przesyłki
pozostałe 140 zł za sztukę + koszty przesyłki
Gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości to przypomnę że rozmawiamy o cenach Nowych a nie używanych plastików , których ceny są podobne do cen używek :)
Dla pierwszych 3 chętnych z Naszego Forum jest przewidziany dodatkowy mały BONUS!!
Ewentualnym zainteresowanym podaję kom do mnie 506642590 Pod tym tel odpowiem na Wszystkie ewentualne pytania. Gdybym nie odebrał w ciągu dnia to dzwońcie po południu,( w pracy zdaża się że nie mogę odebrać telefonu)
Pozdrawiam Wszystkich
Grzegorz



Mam pytanko ...może ktoś wie i mnie oświeci jak tą sprawę rozwiązać.

Otóż jakieś 4 miesiące temu przyczepił się jakiś facet .... głuche telefony na komórkę sygnałki, sms'y o jakichś dwuznacznych treściach kilkanaście razy dziennie ....pisalam z nim jakiś czas tylko po to, żeby dowiedzieć się skąd ma mój numer i kim jest...ale udało mi się tylko wyciągnąć od niego , że zna mnie z firmy w której pracuję (to żaden trop bo mam kontakt z kilkoma setkami ludźmi miesięcznie :roll: ).
Dałam mu wtedy jasno do zrozumienia, że nie życzę sobie takich kontakótw ...nie przestawał.... potem zaczęłam go ignorować i po kilku dniach dał sobie spokój.

I wczoraj ni stąd ni zowąd znowu to samo :roll: .... mam numer jego komórki z której wysyła to wszystko (nie zmienił).... i teraz pytanko.... jak sprawdzić kto to? Czy jest jakiś sposób? nie wiem, czy to karta na abonament czy na kartę :roll: .

Bardzo chciałabym się dowiedzieć, bo czuje się zleksza niekomfortowo... :wink:
wtedy jak dzwonil - te 4 miesiące temu to miałam wręcz jakieś schizy... szukałam podejrzanego w każdym z moich pracowników, klientów....potem mi przeszło, ale teraz mam ochotę dowiedzieć się kto to i dać mu popalić :evil:

miał ktoś taką sytuację? a może ktoś wie jak znależć właściciela numeru komórki?



Po obejrzeniu tej forumowej ekspozycji TV plazmowych vel LCD emitujących permanentny obraz ognia na ekranach a noszących dumną nazwę "kominek" wniosek jest tylko jeden...czas umierać. Zastanawiam się czy te bardziej wypasione modele łączą w sobie również możliwości kuchni mikrofalowej, piekarnika, telefonu komórkowego i laptopa z bezprzewodowym dostępem do netu. Szkoda tylko tego biednego ognia zamkniętego w koszmarnie geometrycznych- przeszklonych więzieniach. Dla "lepszej wydajności-skuteczności grzewczej".

Chyba sensowniej byłoby po prostu puścić sobie film w formacie Blueray pt "fire" i ogrzać ciepłem plazmy. A nie udawać że mamy "kominek" który ma z prawdziwym kominkiem tyle wspólnego co fisharmonia z filharmonią lub la Paloma z la Scalą. Ustrojstwa grzejące o wyglądzie przeszklonych bunkrów lub co najwyżej spuchniętych piekarników kominkami nie są i nie będą



Zachar - wyobraź sobie, że w niedzielę byłam w Pruszczu Gdańskim. W sumie decyzja była spontaniczna i szybka, nawet wcześniej tego nie planowaliśmy. A ponieważ zerkałam na mapkę wcześniej, a telefonu nie wpisałam do komóry (gapa :x ) to się zgubiliśmy.
Na początku byliśmy w dobrym miejscu, ale jakiś dziadek, którego się pytałam o nazwę ulicy całkowicie nas zmylił bo zarzekał się, że to pewnie gdzieś przy ulicy Mickiewicza :( I tak kręciliśmy się jak te gapy i niestety nie dojechaliśmy..(gdyby nie ten dziadzio to na pewno bym trafiła, ale mówił tak przekonująco). Teraz już sobie wpisałam Twój numer do komórki a mapkę tzrymam w portfelu, myślę, że niedługo też będe przejeżdżała przez Pruszcz i tym razem się nie pomylę :)



Maja[/quote]

ps. dlaczego mąz na kablu a nie architekt???[/quote]


Ach, to wszystko przez ta technike....telefony komorkowe kabla nie maja.....

Moja glupota - chlopu zaufalam, troche kasy dalam, kontraktu zadnego nie zpisalam, usmiechy wymienilam...a to byl lipiec 2006
...zebym miala jeszcze te 17 lat a nie 37 - to bym powiedziala, mloda i naiwna, ale tak...tylko mloda... :P

...a tak wakacje sie skonczyly, ja do domu z rodzina, bo dzieci do szkoly i ja z malzonem do pracy...on zostal na miejscu. Na poczatku pisal, ze pamieta...pozniej coraz rzadziej (? przepraszam ortograficznie wrazliwych...nie pamietam jak to lecialo "z" czy "rz"? :oops: ) i tak raz na miesiac dzwonilam..pamietasz?....aaaa tak pamietam.... za rok w lipcu 2007 przyjechalam to dal rade mapki zorganizowac i takie tam...w lipcu 2008 udalo mu sie juz WZ miec....postep nieslychany....no i teraz moze do lipca 2009 bede miala pozwolenie.... :evil: :cry: :evil: :cry:

Ale znalazlam to forum. Oczki mi otworzono, ze to nie panie w okienku tylko moj architekt miloscia do mnie nie pala....wiec bede agresywna....taka kocica bede...ja chce miec dom na Kaszubach!! Mam motto!!

Maja