W obronie krzyża
Tak, odgrzebuję i się tego nie wstydzę.
Dwa smuty na dziś:
Voxtrot - Real Life Version. Nie ma tego na wrzucie, a na youtube miałam do wyboru video z niemcami czy tam holendrami moczącymi nogi w morzu przy akompaniamencie tej piosenki lub jakiś fanvid do filmu The Assasination Of Jesse James. Z dwojga złego wybrałam fanvid.
Pan, który śpiewa w zespole Voxtrot jest jak dla mnie jednym z najlepszych tekściarzy młodego pokolenia i nie rozumiem dlaczego Voxtrot nie jest jeszcze ekstrasupersławny.
Oh if only we could be
A real life version of you
And a real life version of me
(Nie tłumaczę, bo przetłumaczyłam i jak to zobaczyłam napisane, to aż bolało. Angielszczyzna to jakaś skomplikowana nie jest, a i muzyka jest takim depresantem że sama wystarczy;p)
Bon Iver - Skinny Love. Tu nie cytuję niczego, bo musiałabym zacytować wszystko. Teledysku po bożemu zrobionego też nie ma, ale przynajmniej nie jest to wideo z holendrami. Mistrz.