W obronie krzyża
witaj wuwu
wizy AB nie istnieja od stycznia 2004 - zapomnij.
wiza do Rosji kosztuje 15 USA dolarów (jednokrotna - raz przekraczasz granicę rosyjska wjeżdżając i raz z tego kraju wyjeżdżając). Gdy mijasz rosję tranzytem w tą i z powrotem prosto można zliczyć, że dwa razy tam wjeżdżasz i dwa razy ten kraj opuszczasz - więc potrzebujesz wizę dwukrotną (30 dolarów USA). Nie ma negocjacji!
Aby wizę otrzymać musisz mieć zaproszenie lub kupić wołczer w biurze turystycznym (np. w Gdańsku jest biuro specjalizujące się w tym fachu - tel: 0602-11-35-02) i ceny są tu różne, ale generalnie to zdzierstwo.
Na tranzyt zaproszenia ani niepotrzeba.
W każdym przypadku idziesz z paszportem+zdjęcie+kasa+formularz dostępny na miejscu i po tygodniu masz piękną, żółtą wklejkę upoważniającą cię do wjazdu do Rosji, są też wizy ekspresowe (~60$), ale za to w 24 godziny.
Jakbyś potrzebowała/ował bardziej szczegółowych informacji to codziennie (oczywiście w dni i godziny uznawane za robocze) pod telefonem 058 341 10 88 czuwa gość udzielający absolutnie wszystkich informacji z pierwszej ręki.
Bezpłatnie możesz dostać wizę gdy jedziesz na wymiane młodzieżową i masz na to dokumenty (co zresztą jest miłą niespodzianką, bo nasza ambasada w SP i Moskwie ruskiej młodzieży takich wiz nie daje, a już w żadnym przypadku za darmo!!! co jest bardzo przykre i nieustannie muszę się za to wstydzić!).
Pozdrawiam i powodzenia - Małgorzata Matuszak
Witam
Jeżeli nie posiadali paszportów dyplomatycznych, a pewnie nie i nie podpisano jeszcze umowy o stacjonowaniu wojsk USA na terenie RP, która by wyłączała właściwość polskiego wymiaru sprawiedliwości, nie widzę podstaw do odwiezienia na okręt sprawców pobicia i umożliwienie w ten sposób uniknięcia kary przez sprawców.
Jednakże, gdyby policja lub ŻW postąpiła inaczej wyszłoby na to samo.
Gdyby dokonano zatrzymania, za chwilę byłby pewnie telefon z ambasady do Premiera lub MSZ, potem oni zadzwoniliby do MSW, on na komisariat i też by ich odwieziono na okręt.
ŻW błysnęła inteligencją. Po co robić wszystkim kłopot, jak kłopot można odwieźć do portu i na pewno na razie z okrętu nie zejdzie.
Poza tym ambasada mogła zdążyć już zadzwonić i decyzja w takiej kwestii nie była decyzją oficera ŻW, ale kogoś znacznie, znacznie wyżej.
I tak nasz przypadek to małe piwo. W Włoszech samolot USNavy strącił kolejkę górską z pasażerami, a w Japonii i na Okinawie od czasu do czasu gwałcone są jakieś nastolatki.
Chyba musimy się przyzwyczaić.
A ja bazuje tylko na necie i telefonie!!!
Przebywam od 3 lat w Usa tu poznalam Jarka - dzis jestesmy malzenstwem (jeszcze bezdzietnym).
Jarek wychowywal sie w Krosnie ja w Zabrzu na Slasku, oboje kochamy Krakow mamy dosyc zagranicy!!!
Decyzja o powrocie zapadla juz dawno....myslalam czy mieszkanie czy dom???
Wyszukalam dzialke przez net, wystosowalam upowaznienie przez ambasade dla tesciow - teraz robia wszystko w naszym imieniu - Dzieki Ci BOze za takich TESCIOW!!! Co bysmy bez nich zrobili???
Dzialke kupilismy - przyslali nam kasete video - filmik z nasza dzialka - super!!!
Pozniej pol roku szukalismy projektu!!!
W koncu wybralam sama i zakupilam jako prezent na gwiazdke dla meza ;))
Firmie m-studio zlecilismy adaptacje - dzisiaj juz mamy pozwolenie na budowe!
Czujecie klimat - czy to nie kompletne szalenstwo???
Nawet nigdy nie bylam we Wieliczce - ale jak juz przyjade to zapewne stane przed wlasnym domkiem i sie rozbecze !!! tyle wyrzeczen!!! poswiecenie calej swojej mlodosci!!!!
Mysle ze bedzie WARTO!
Teraz jestesmy na etapie poszukiwan godziwych wykonawcow (tylko stan surowy reszta po powrocie), na szczescie wujek mojego meza ktory jest kierownikiem budowy bedzie wszytskiego pilnowal - zaproponowalismy mu aby wszystkiego nadzorawal - zgodzil sie!
No i co ja bym biedna bez netu zrobila - jak ja dziennie po robocie siedze na gg i na skype!!!!!
Fajnie co?
Zycie to jedna wielka przygoda!!!!!!!!!!
Dot.: Jestem w związku z obcokrajowcem
to też trochę dziwne... ja jestem z zawodu żołnierzem- lekarzem... i w 2007 roku przebywałam na misji w Libii... na zakończenie misji zrobili nam taki wieczorek podziękczynny i pożegnalny w ambasadzie.. a mój TŻ był tam zaproszony jako muzyk i umilał gościom czas.... długo wtedy rozmawialismy, całą noc zawalilismy na piciu herbaty i rozmowach strikte politycznych... tyle tematów na swiecie a my o polityce i to jeszcze USA...ja wróciłam dodomu a on zdobył skądś (bo ja mu nie dawałam) mój telefon i maila... i zaczęlismy tak sobie "randkować"... potem wspólne wakacje u niego... i decyzja o przeprowadzce...szybko poszło.. ale nie żałuję....
Nowe informacje w sprawie Gao Zhishenga
Według informacji, jakie napłynęły z Chin do organizacji ChinaAid, Gao Zhisheng został poważnie pobity przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa. Jak wynika z tych doniesień, warunki jego życia są obecnie gorsze niż śmierć. Gao codziennie krzyczy z bólu i rozpaczy.
Władze Chin pozostają jak na razie głuche na wszelkie wysiłki podejmowane w sprawie jego uwolnienia. Do ambasady Chin w USA dostarczono petycję z ponad 106 tysiącami podpisów. W Kongresie Stanów Zjednoczonych przygotowywana jest specjalna uchwała w sprawie Gao. Ponadto, trzydziestu amerykańskich kongresmanów podpisało w listopadzie list do prezydenta Obamy, wzywający go do podniesienia kwestii praw człowieka podczas jego wizyty w Chinach, a w szczególności sprawy złego traktowania prawników występujących w obronie praw człowieka.
Jedyną reakcją rządu chińskiego na tę wzmożoną międzynarodowa presję, mającą na celu uwolnienie Gao, było pozbawienie dwojga jego krewnych łączności ze światem. Władze odcięły telefony bratu i siostrze Gao oraz wzięły ich pod nadzór policyjny po wywiadzie, jakiego udzielili 26 listopada dla Radia Wolna Azja (Radio Free Asia). Gao Zhiyi, brat Gao Zhishenga powiedział wtedy, że „na każde pytanie są trzy niewiadome: Nikt nic nie wie. Nie chcą z nami rozmawiać i nie chcą się z nami spotkać […]. Gdyby nawet Gao popełnił jakieś straszne przestępstwo, jego rodzina powinna mieć prawo wiedzieć, co się z nim stało!”.
Gao Zhisheng nadal potrzebuje naszej pomocy. Zachęcamy Cię do modlitwy i podpisania petycji w jego sprawie. Informacje na ten temat znajdziesz na witrynach www.gpch.pl oraz www.freegao.com.
/Opracowanie: GPCh na podstawie materiałów ChinaAid/
**********************************************************
Bieżące Informacje są przygotowywane przez Stowarzyszenie
Głos Prześladowanych Chrześcijan w celu informowania
o sytuacji chrześcijan prześladowanych z powodu wiary w Jezusa Chrystusa
i zachęcenia do modlitwy wstawienniczej za nich.
Wszelkie komentarze i pytania prosimy wysyłać na adres:
Głos Prześladowanych Chrześcijan
skr. poczt. 88
43-382 Bielsko-Biała
e-mail: biuro@gpch.pl
Zapraszamy też do odwiedzania naszej witryny: http://www.gpch.pl
Szkoda mi wszystkich ludzi którzy zginęli w tej katastrofie, i prezydenta, i małżonki jego, ale przede wszystkim tych oficerów, borowców czy stewardess które miały przed sobą całe życie. Denerwują mnie osoby które za życia Kaczyńskiego krytykowały go, ba wręcz nienawidziły, mieszały z błotem, a teraz w obliczu jego śmierci jest dla nich najlepszym, kochanym prezydentem. Politykiem był on nędznym, dla kraju nie zrobił nic, ciągle musieliśmy za niego się tłumaczyć i wstydzić, nie wiem jakim prawem będzie on w ogóle chowany na Wawelu wśród polskich królów. Hipokryzja i obłuda...
Jeśli chodzi o ten filmik który robi furorę w internecie. Zauważyłem, że mamy samych wybitnych śledczych, prawników, prokuratorów w internecie którzy na podstawie niejasnego filmiku nagranego słabej jakości kamerą w telefonie komórkowym wysnuwają tezy o zamachu ze strony rosyjskiej, czy też dobijaniu rannych w katastrofie. Tak wiele jak wiele już powstało różnych interpetacji tego filmiku tak wielka jest głupota naszych rodaków.. Bo tu nie chodzi o jakieś tam huki tylko o szukanie pretekstu do kolejnego konfliktu polsko-rosyjskiego.
Jesteśmy narodem za bardzo zakorzenionym w historię, wręcz mamy obsesję na tym punkcie, a Rosji to nie znosimy i nienawidzimy i wszystko co złego to zawsze wina Rosji. Teraz też na siłę doszukujemy się teorii spiskowych o zamachu na prezydenta ze strony KGB. Szkoda, że mało który z tych napinaczy internetowych nie pomyślał o tym, że w Katyniu zginęło o wiele więcej oficerów rosyjskich niż polskich, Stalin wymordował masę swoich rodaków, ale to my zawsze jesteśmy ci najbardziej poszkodowani. Współczesna Rosja nie ponosi jakiejkolwiek winy za to co zrobił wiele lat temu Stalin, ale niestety do niewielu to trafia.
Prawda jest taka, że jakby identyczna tragedia miała miejsce w USA to by nie było absolutnie żadnych teorii spiskowych, wszyscy by z miejsca zrzucili winę na pilota i koniec afery. Bo przecież nasz "najlepszy sojusznik USA" (który notabene wcisnął nam popsute F16 i nie może nawet wiz znieść) nigdy nas nie oszukał. Doszło tu do paradoksu, gdyż przez śmierć tych którzy Rosji właśnie najbardziej nienawidzili (Kaczyński i PIS) wzajemne relacje polsko-rosyjskiej idą na lepsze. Bo można sobie mówić wszystko, ale Rosja przeżyła tą tragedię razem z nami o czym świadczy współpraca polsko-rosyjska w wyjaśnianiu przyczyny wypadku oraz białoczerwone kwiaty pod lotniskiem czy polską ambasadą.
Przyczyny wypadku dla mnie są takie:
a) Brak ILS na lotnisku w Smoleńsku (fakt, że nie musiało go być)
b) Zła pogoda
c) Błąd pilota
d) Prawdopodobny nacisk ze strony pasażerów, przede wszystkim polityków PIS i Prezydenta na pilota by wylądował. Sam pilot dobrze wiedział o tym, że nie ma czasu lecieć na lotnisko zapasowe, miał świadomość jak ważna jest to misja no i podjął decyzję o próbie lądowania, decyzję której nie podjąłby żaden inny pilot na świecie.
Polskie sieci ujednoliciły ceny połączeń odbieranych w krajach Unii. Najtaniej odbieranie rozmów kosztuje abonentów Ery, najdrożej Orange. Nowe niższe stawki roamingowych połączeń w krajach forsuje Komisja Europejska.
Jest duża szansa, że już za kilka tygodni będziemy z komórki dzwonili z krajów Unii Europejskiej znacznie taniej niż dziś. O ile konkretnie, tego jeszcze nie wiadomo.
W optymistycznym scenariuszu od początku lipca rozmowy mogą stanieć nawet o ponad 70 proc. W pesymistycznym - jeśli Unia Europejska ugnie się przed lobbingiem operatorów komórkowych - spadek wyniesie do 40 proc. Trwają uzgodnienia ostatecznej wersji. Pierwsza wtorkowa runda rozmów Komisji Europejskiej z firmami telekomunikacyjnymi nie przyniosła kompromisu. Kolejna zaplanowana jest na 2 maja.
Zgodnie z planem, 9 maja nowe niższe stawki roamingowych połączeń w krajach Unii Europejskiej powinny trafić pod obrady Parlamentu Europejskiego, a 7 czerwca zajmą się nimi europejskie rządy.
Dla klientów istotne jest to, że planowane obniżki nie dotyczą ceny SMS, MMS i transmisji danych. Ta ostatnia jest naprawdę droga. 1 MB przesłanych danych może kosztować nawet 60 zł.
Lepiej odebrać, niż oddzwonić
Zaczyna się długi majowy weekend. Z myślą o tych, którzy spędzą go za granicą, przygotowaliśmy zestawienie podstawowych cen usług w krajach, do których Polacy jeżdżą najczęściej. Pierwsza dziesiątka najchętniej odwiedzanych krajów to państwa Unii Europejskiej. Dodatkowo podajemy ceny rozmów w USA.
Z zestawienia wynika, że sieci ujednoliciły ceny połączeń odbieranych w krajach Unii Europejskiej. Najtaniej odbieranie rozmów kosztuje abonentów sieci Era, najdrożej klientów sieci Orange. Nie ma reguły w sprawie cen rozmów inicjowanych z zagranicą. Taniej jest odebrać połączenie, niż oddzwonić.
Warto pamiętać, że ceny połączeń roamingowych są z reguły niższe dla abonentów niż dla użytkowników telefonów na kartę.
Zagraniczne sieci informują o numerach najpotrzebniejszych telefonów, w tym do ambasady i na policję. W niektórych sieciach przychodzi jeszcze SMS z informacją, że można sprawdzić koszty rozmów w roamingu. Pamiętajmy: automatycznie wybrana sieć wcale nie musi być tą, która aktualnie oferuje najtańsze połączenia.
Drożej poza Europą
Narzucona przez Komisję Europejską obniżka cen rozmów w roamingu w Unii Europejskiej nie oznacza, że stanieją rozmowy w innych krajach. Nie można wykluczyć, że ich ceny nawet wzrosną. Będzie to reakcja łańcuchowa.
Jak informuje serwis Informa Telecoms, przedstawiciele kilku europejskich operatorów zapowiedzieli, że za tańsze rozmowy Europejczyków w Europie zapłacą inni, którzy z komórką przyjadą do Unii Europejskiej. Europejscy operatorzy podniosą ceny hurtowe rozmów w roamingu dla przybyszy spoza Unii. Spowoduje to zapewne podniesienie cen detalicznych tych rozmów, bo pozaeuropejscy operatorzy nie będą chcieli zrezygnować ze swojej marży. Kolejnym krokiem będzie zapewne podniesienie przez nich stawek hurtowych dla unijnych operatorów komórkowych, a ci podwyżkę przerzucą na swoich klientów.
Zrzeszająca ponad 700 operatorów komórkowych GSM Association grozi także, że jeśli wejdą w życie radykalnie niższe ceny rozmów w roamingu, to sieci komórkowe mogą zmniejszyć zasięg swoich nadajników, a także podnieść ceny dla rodzimych klientów.
Ze strony prawa
Komisja Europejska od 2000 roku walczy o obniżenie stawek roamingowych, czyli cen za rozmowy z telefonu komórkowego, gdy jesteśmy za granicą. W zeszłym roku Viviane Reading, komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i mediów, przedstawiła plan radykalnej obniżki, która ma wejść w życie w lipcu tego roku.
Projekt spotkał się z ostrym sprzeciwem operatorów, którzy poprzez lobbing starają się, by obniżki były jak najmniejsze. KE zaproponowała, by maksymalna cena minuty rozmowy odbieranej za granicą wynosiła 25 eurocentów, a rozpoczynanej - 50 eurocentów.
Źródło: interia.pl