W obronie krzyża
Tako rzecze Marcin Podgorski:
Jacek Krzymowski wrote:
| Witam!
| Gdzie w Warszawie mozna naprawic Amige(1200)?
| Na razie.
| Jacek.
W firmie Stodola S.C. na ul.Batorego. Nie pamietam dokladnego adresu
ani telefonu, ale przypomnij sie mailem w tygodniu to ci podrzuce.
No i w TOMSie na ulicy Beldan. Tez oczywiscie nie pamietam dokladnego adresu
ani telefonu, ale sklep komputerowy TOMS na ulicy Beldan powinni miec w biurze
numerow.
otoz co prawda temat nie ma nic wspolnego z lista, ale jak wiadomo
macuserzy od czasu do czasu wrzucaja cwikle z chrzanem, a poza tym
ostatnio macow uzywaja buraki.
no wiec mam taki problem. dostalem poczta kilo burakow pastewnych. nie
wiem dlaczego, bo zamawialem cukrowe. zadzwonilem do serwisu tego
ekspedytora od burakow, bo czytalem, ze od pewnego czasu ktos sie pod
ekspedytora podszywa i wysyla takie falszywki.
telefon odebrala sprzataczka, bo juz bylo po 17 i w biurze pustki. ja
jej tlumacze ze zamowilem kilo burakow cukrowych a dostalem pastewne i
w dodatku fakture na sloik marynowanych. a ta mowi ze co ja to
obchodzi. no to sie wkurzylem i objechalem jak swiety michal diabla.
znaczy sie do diabla juz nie doszedlem bo w miedzyczasie ona chyba
odlozyla sluchawke.
oczywiscie nie powiem co to za ekspedytor, bo ktos by sie czepil. a ja
nie mam zamiaru sie tlumaczyc ale jakby ktos bardzo chcial, to podaje
numer do call center
0 700 77 66 77
Dzięki za słuszne uwagi :) jakby ktoś szukał:
Kafi wrote:
Ponawiam: jak można się skontaktować z BOA oprócz telefonu za 2,44zł?
Np: 602 960 200. Numer ten jest przeznaczony dla użytkowników, którzy będą
dzwonić z innego telefonu niż prepaid. Opłata za połączenie jest zgodna z
taryfą, jaką posiadasz. Dodatkowo, tak gwoli ścisłości: BOU czyli Biuro
Obsługi
Użytkowników a nie BOA czyli Biuro Obsługi Abonentów :-)
--
Z poważaniem,
Jarek Ossowski
kimowiec(małpa)gazeta(kropka)pl
W nowej ksiazce telefonicznej dla Warszawy nie ma dla tych numerow np
telefonu do biura napraw itp.Czy sa to numery tworzace tzw siec
wydzielona?.
Pozdarwiam
Luki
Gsm:501137135
emalia:radwa@isep.pw.edu.pl
nie wkurza mnie juz to ze nie ma tych aparatow ale sam fakt jak oni
podchodza do klienta. widza ze konczy sie cyrograf to sami powinni przysylac
swoje oferty z mozliwoscia wymiany telefonu- tak jak to jest np w plusie-tam
dzwonisz do biura oblsugi, przedluzasz umowe i za dzien kurier jest u ciebie
z nowym fonem.. to oni powinni dbac o klianta a nie tylko o tych co chca
nabyc telefon
Użytkownik "Daru" <darucad[nospam]@hoga.plnapisał w wiadomo ci
| mam od 5 lat 3 telefony w erze w taryfie biznes i mozliwosc wymiany
dwoch
z
| nich. od 3 miesiecy jezdze po warszawie, lodzi i siedlcach i nie moge
dostac
| 6310 ani s55. dzwonilem do sprzedazy bezposredniej, tam obecal mi gosc
ze
| sie odezwie - minal juz prawie miesiac i cisza. po co oni reklamuja te
| telefony jak nigdzie ich nie mozna dostac, a jak juz sie pojawia to na
pol
| godz i nie ma. chyba sie przesiade do innego operatora
To zmień, ale wrócisz szybciej niz wyszedłeś,brak konkretnego modelu
telefonu to powinien być ostatni powod do zmiany operatora, chciaz zrobisz
jak chcesz - choc zmiana numerów po tylu latach moze być nieco uciążliwa.
Zadzwoń i walcz o swoje, a nie zachowój sie jak dresiarz
Maciej Muran wrote:
"Michal Kwiatkowski" <mikes@polbox.comwrote
| no i niezawodne biuro numerów pod 913 ;-)
... które nie ma prawa podać własciciela numeru chyba ze jest to budka
telefoniczna :)
A social engineering nie bardzo już działa :(
:-O Czasem bywało, że słyszałem grzeczne "przepraszamy, numer zastrzeżony"
ale z punktami handlowo - usługowymi nie ma problemu. Kiedyś nawet
wyżebrałem telefon do WKU, choć to straszliwa tajemnica wojskowa i nawet na
pieczątce nie ma...
Do mnie do biura wciąż wydzwaniają rozmaite osoby z pytaniem czy to ZUS.
Niektórzy pytają czy to ZUS, niektórzy proszą o połączenie z jakimś tam działem
a niektórzy wręcz od razu wyskakują z prośbą o wyjaśnienie im czegoś, zdarzają
się osoby, które mają pretensje do mnie, że to nie ZUS.
Nadmienię tylko, że odbierając telefon wyraźnie mówię nazwę firmy i swoje
nazwisko. Nazwa firmy z pewnością nie brzmi Zakład Ubezpieczeń Społecznych ani
podobnie.
Po lekturze tego wątku natchnęło mnie i sprawdziłam numer ZUS. Już się nie będę
więcej dziwić.
Po studiach pojechałam na 3 m-ce do rodziny do Kanady.Na lotnisku w Toronto
przebili mi wizę z 3 na 6 m-cy/może dla tego że mówiłam po ang. i wymieniłam dużo
osób z rodziny mieszkających w tym kraju/.Moja kuzynka od razu zapisała mnie na
kurs angielskiego i dała ogłoszenie do Torono Star i jakiejś polskiej gazety, że
młoda,sympatycana Polka zaopiekuje się dziećmi lub podejmie inną pracę.Musiała
zmienić numer telefonu.Myślę że gdybym założyła kącik złamanych rodzin polskich
łącznie z biurem towarzysko-matrymonialnym i agencują towarzyską dla Polaków to
prosperowałabym tam do dzisiaj.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie,to w TPSA taka blokada kosztuje ok.3zł+VAT i jest
bardzo skuteczna,tylko trzeba pamiętać szyfr.Jeśli pomimo tego telefon się
zablokuje,wystarczy zadzwonić na 9393(telefon dział mimo blokady-na ten numer)
i wtedy bezpłatnie odblokują.Nie wiem,jak teraz,ale jeszcze w 2002 r.wystarczyło
iść do biura klienta TPSA i sprawę załatwić od ręki.Na ra....
Ta rozmowa to było sprawdzenie poziomu znajomości języka. Przysyłają ci maila ze Study z numerem tel. w GB pod który masz zadzwonić (niestety na własny koszt, ale przez jakiś onet czy tlen telefon wychodzi 30gr /min.a rozmowa trwa ok.10 min.). Rozmowa jest bardzo ogólna, każą ci przeliterować nazwisko, potem pytają dlaczego chcesz wyjechać, na jakim stanowisku chciałabyś pracować i takie tam pierdołki. Atmosfera rozmowy bardzo miła i niestresująca, trzeba podejsć na luzie i sie nie denerwować, ale jak znasz dobrze jezyk to nie powinno być problemu. Mój ang. ocenili jako bardzo dobry, ale mimo to, jak już pisałem, do tej pory nie otrzymałem żadnej oferty pracy :/ Dzisiaj znowu pójdę do ich biura (w Lublinie, bo tu mieszkam) i ich trochę podenerwuję. Też zaczynam się martwić o ten wpłacony tysiąc zaliczki... Eh... jednak trzeba było pewnie samemu coś załatwiać przez znajomych a nie w&t. No nic, jak cię to interesuje to będę ci pisał na tym forum jak się coś zmieni. pozdro.
o Telekomunie S.A. i jej podejściu do pt klienta.
wróciłem włąśnie z biura obsługi klientów na ulicy Pilotów. ponieważ chciałem
się dowiedzieć kto podjął jakąś - tam kretyńską decyzję odesłano mnie do Pani
Dyrektor Biura Obsługi Klienta. Po odczekaniu ustawowych 15 minut przed
otwartymi drzwiami (ta pani mieszała z błotem starszych ludzi przy otwartych
drzwiach!!!!) wszedłem do środka i zacząłem mówić. W tym momencie Pani
Kierownik podniosła słuchawkę, wykręciła numer i zaczęła czekać na
połączenie. Krew mnie zalała i zapytałem, czy mnie słucha. Nawiązał się
dialog:
gph: słucha mnie pani
P.K. słucham pana
gph: w takim razie proszę odłożyć słuchawkę, bo jak sądzę nie ma pani
wystrczającej podzielności uwagi, aby prowadzić dwie rozmowy na raz
P.K. (ze złością jebut słuhcwką w telefon) TYLKO NIE TYM TONEM PROSZĘ!!
gph. droga pani. widzę że cięzko wychodzi się wam z komuny. chciałbym się
dowiedzieć do kogo mogę napisać zażalenie w sprawie takiej i takiej
P.K. (obuurzona!) do kogo sobie pan chce.
i to w zasadzie tyle. gph postanowił nie prowadzić dalszego dialogu a teraz
siedzi i stuka skargę na głupią babę. pomoże? nie pomoże, ale zostawić tego
tak nie można, bo bezczelna stara baba nie moze czuć się do końca bezkarna...
Gość portalu: iza napisał(a):
> Czy ktoś mógłby mi polecić biuro podróży które organizuje wyjazdy do
> Disneylendu bez zwiedzania Paryża i wszystkiego po drodze.
Do czego jest Ci tutaj potrzebne biuro ? DZwonisz , rezerwujesz pokój ,
jedziesz sama and Co i bawisz się. DO czego Ci tu biuro. Rezerwacja w kilku
językach.
Chcesz numery telefonów ?
Dokładnie to jest ten hotel ...
Tak jak napisalem cena za dwie osoby jaka mnie interesuje to 2430, a chce odsprzedać ponieważ ja nie moge lecieć a biuro mi za dużo nie zwróci ...
Oczywiscie pobyt jest 14dniowy ....
Kontakt pod numerem telefonu podanym w pierwszym poście ...
matanzas napisał:
> Ten może
> www.ostatniemiejsca.pl/index.php?option=com_tntravel&Itemid=&cmd=ofr_detail&oid=62354
UWAGA SUN&FUN ostrzegam prze nimi!!! UWAGA!!!
Biuro umywa ręce jak tylko jest problem!!!! Zabrakło dla nas samolotu, do dziś nie wiemy, co się stało!!! Koczowaliśmy w 180 osób na lotnisku prawie 24 h i sami wywalczyliśmy sobie samolot przez powiadomienie prasy, radia oraz telewizji Biuro miało nas gdzieś!!!!! Zero zainteresowania! Nasza rezydenta z hotelu Hilton Long Beach Pani Virginia mimo tak awaryjnej sytuacji nie pojawiła się na lotnisku i powiedziała ze ma inne strawy do załatwienia! Gdyby nie setki telefonów do polski wysyłaliby nas po parę osób do Polski gdzie znalazłoby się miejsce w samolocie a to mogłoby zając Nawe 8 dni!
Ważna rada ! Jeśli byście mieli kłopoty zdrowotne w trakcje pobytu w Hurghadzie i idźcie do rezydentki skasuje was 25 Euro tylko znajdźcie sobie na necie numer do Polskiej kliniki, która zapewnia opiekę bezpłatnie!
A sam hotel bajka !!!!!!
Może to być np.Medicover chyba to ta sie pisze ale telefon mozna jakos dostać
poprzec biuro numerów,Jedna z przychodni znajduje sie na ul.Jana Pawła II w
Warszawie tj.okolice Hali Mirowskiej. Driuga przychodnia na ul.
Postepu.Sekretarki zapisujące na wizyty są zorientowane gdzie dany reumatolog
pracuje.pozdrawiam