Telefon do majstra


W obronie krzyża

zainstalowałem irdę ale jest napisane w LM brak polączenia Phone not detected! Jak ma być ustawiona irda telefon (właczona) i jest jeszcze jeden komunikat w pasku zadań Inne urządzenia podczerwieni blokują operację!

Macie jakieś sugestie?
____________________

bondzio alias majster



Witam,

moja ekipa ma wolny czerwiec i lipiec, więc jeśli ktoś byłby zainteresowany, to poniżej zamieszczam telefon do majstra. Jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć ich pracę, zapraszam do mnie na budowę - właśnie stawiają mój dom.

p. Bogdan - tel. 512245720

PS. Piach dalej aktualny, więc jeśli ktoś posiada zbędny, proszę o info ;)



Kur .. zacznę myśleć, że murzarze to może i przyzwoici ludzie, ale chyba .......
Oglądam zdjęcia z budowy i zauważyłam, że wejścia do salonu są wykonane nie tak, jak miały być zrobione. A przynajmniej na razie są niezgodne z rysunkiem, który majster dostał do ręki.
Miało być 15 cm ścianki - otwór - ścianka 75 cm - otwór i 15 cm ścianki. A jest, szlag by to trafił: na równi ze ścianą - otwór - ścianka 75 cm - otwór i 15 cm ścianki. Czyli brak jednego kawałeczka muru.
Cholera, tak kierownik z majstrem naciskali, żeby im dostarczyć dokładny rysunek z wyliczonymi wymiarami, bo oni te 15 cm bździnki będą lać z betonu, bo: "no, ale jak, przecież tego nie można potem domurować, to idzie z całości".
I co??? i będą ten kawałeczek jednak domurowywać???????? a myślałam, że zaszalują słup konstrukcyjny z zakładką 15 cm.

Dzwonił inspektor - słup konstrukcyjny zewnętrzny, ten z cegły - machnął im się kilka centymetrów w bok, ale nie wyjdzie poza obrys budynku.
A dlaczego im się machnął?????? bo majster znowu zobaczył dwa różne wymiary na dwóch różnych rysunkach. Cholera, po pierwsze dlaczego dostał z biura dwa różne rysunki, a po drugie, po co on nosi przy doopie telefon? kiedy nie potrafi z niego zadzwonić do kierownika i się zapytać????????
A tyle razy prosiliśmy, żeby dzwonili do kierbuda a on do nas i potwierdzali jeśli wyjdą jakieś rozbieżności.
Ja nie chcę mieć słupa machniętego o kilka cm, nawet jeśli nie wyjdzie poza obrys budynku!!!!

Dziś o 15 zbiórka na budowie, będzie inspektor.

A już się cieszyłam, że tydzień minął bez niespodzianek i poprawek. Ehhhh




Odpowiem Ci tak. Zastanawiałem się nad tym 5 minut. Wykonałem 3 telefony do fachowców i znawców i nie było dyskusji. DESKOWAĆ. Zawsze lepsza izolacja naturalna a nie folia. Zresztą zobacz jak robią deweloperzy - folia bo tanio. Jak budujesz dla siebie to deskuj.
Dzięki za odpowiedź. Pewnie będę deskować.

Jeśli chodzi o etap budowy to też się pochwalę - mam już strop!!! Ekipa idzie jak burza.....jak pracuje, bo teraz zeszli na 3 tygodnie. Mam nadzieję że damy radę z dachem w tym roku.

Jeśli chodzi o pogodę to rano się budzę i pierwsze co sprawdzam czy pada. Normalnie można oszaleć. Biegania przy budowie jest bardzo dużo, no chyba że koś ma "pod klucz" i nic go nie obchodzi. Mój majster jest dobry w tym co robi ale ciągle mu czegoś brakuje "na zaraz" lub "na wczoraj".

Ale pomijając te wszystkie szczegóły to niesamowite patrzeć jak rośnie MÓJ dom :))))

Pozdrawiam



Ehh, chyba za dużo nadziei narobiłam sobie z tym doprowadzeniem gazu... :(
Już po wykonaniu pierwszego telefonu mam przedsmak drogi przez mękę :(
Dzwonię do gazowni przed o 14.45. Tłumaczę miłej pani o co mi chodzi, a ona mnie swym szczebiotem rozbrajająco szczerym powala: Wie pani, ja to nie wiem, ale sprobuje przełączyć do kolegi, to może pani pomoże. Tylko że my pracujemy do 15.15 więc może juz nie odbierać .... W razie czego zadzwoni pani jutro...

To jest Polska właśnie :-?

Majster z ekipą ściągnął dziś w samo południe 8) . Dzwonił wczoraj rano, żeby uprzedzić, że we wtorek przyjadą bo opony na zimowe wymieniał :) Ale proszę, jaka zmiana podejścia, jak jest niedopłacone! :) Można nauczyć się korzystać z telefonu? Można!
W sumie to nie miałabym pretensji, nawet gdyby dopiero jutro się pojawili, bo żal mi że w tej szopie muszą marznąć. Nawet jak sobie tam grzeją, to przez dziury ciepło ucieka i w sumie tylko rachunek za prąd nam przyjdzie na otarcie łez po majstrach :-?
A z drugiej strony to sami też sobie winni, bo trzeba było zgodnie z umową uwinąć się ze wszytkim do końca września :wink:



Nie ma sztachet nie ma ogrodzenia - miałam ochotę udusić przez telefon naszego majstra, niby nie jego wina, podobno w tartaku zrobili nie takie: bez zaokrąglenia, nieoheblowane, a miało być tak pięknie :evil:

Zaczęłam w środę obdzwaniać tartaki i inne takie których namiary znalazłam w necie, na pięć firm jedni kazali wysłać zapytanie mailem więc wysłałam, oraz jeden miły pan z tartaku sprawił że prawie uwierzyłam na powrót w moje ogrodzenie - prawie bo po paru ustaleniach: "niby nie robimy ale coś tam mamy, Pani zadzwoni za parę minut to sprawdzę". Pani dzwoni, deski są cena do przyjęcia, ale Pan jeszcze się upewni i oddzwoni, i co? oczywiście nie oddzwania!

Jutro Pani zadzwoni!

Oprócz tego mam jeszcze dwie firmy gdzie nikt nie odbierał - może mieli już długi weekend :o

Wyrywam trawę w ogrodzie bo opyli nas totalnie, po za tym słoneczko grzeje i mogę się poopalać, nieźle jest 8)



To tak jak piekarze i ciastkarze biorą sie za budowe udając budowlańców, a KB robi na odległość i telefon.
Wystarczy poczytac byle poradnik majstra budowlanego lub stare numery muratora o fundamentach , ale fachofcy to fachofcy oni wiedzą lepiej.
Za 2 lata jak piasek siądzie między tymi stropami-chudziakami to dopiero będzie "Bonanza" i smród stęchlizny.



Wczoraj z żoną musieliśmy wstać bladym świtem (o 5-tej rano), żeby o 6:00 odebrać na działce transport więźby dachowej - jakieś 11 kubików z hakiem.

Potem z powrotem do domu, śniadanie i poranne zakupy... i telefon od majstra:
- Ekipa od dachu będzie dzisiaj...

Tak więc niniejszym ogłaszam, że prace nad dachem rozpoczęte :o Wczoraj położyli już murłatę i jakieś kilka krokwi. Jutro ciąg dalszy...



A teraz o tym co się dziś stało...
o godz. 7.30 telefon (kto o takiej porze dzwoni??)
- niespodzianka -
na budowe jest majster nasz z ekipą, będa budować
w innych miejscach na budowach za mokro nie da się robić w ziemi
a że my już mamy parter to pięterko można sobie budować spokojnie
i od rana budowa ruszyła!

Dziś panowie ściagają szalunki, nie wiem co tam jeszcze zdążą zrobić, w każdym razie od czwartku planują stawianie ścian. Wieniec wyleją własnoręcznie, nie będzie potrzeby zamawiania kolejnej gruszki z betonem (bardzo miło, koszty spadną). Mąż rano na budowie, kiedy poszedł przywitać się z robotnikami zapadł się po łydki w błocie.. Śmiechu było ponoć po pachy. A my mamy świetne chumory, bo budowa ruszyła 2 tygodnie wcześniej! Jupi!!



Na 99% w poniedziałek!!!!!! 30 lipca uprawomocni się pozwolenie, architekt jedzie po stempelki do starostwa ( musi się pospieszyć bo wyjeżdża na urlop ) i ............. zaczynamy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Nasz majster powiedzial, że jak tylko dostanie telefon ode mnie to już może zaczynać - my tylko musimy kupic tablicę informacyjną. :lol: :lol: :lol: :lol:



Wtam
czas przerwać cisze!! Mam skończony dach!! Pieniądz a w szczególności jego brak potrafi zdziałać cuda. W sobote mój majster chciał kase, jego cieśla miał skończyć dach do konca tygodnia, czego nie uczynił wiec kasy mu nie dałem. Panowie pokrzyczeli na siebie przy mnie przez telefon no i dach wczoraj (NIEDZIELA) został skończony. Jeszcze cieśla nie zszedł dobrze z dachu miałem telefon od murarza po kase. No niestety nie zapłace mu znowu ponieważ na sobote miał skończyć ścianki działowe, ktorych oczywiście nie ma.
No i najważniejsze: dach przez niedziele urósł o 20 m kw. za co jest kolejna doplata na ktorą nie chce sie zgodzić. Myśle że najbliższy tydzień bedzie emocjonujący