W obronie krzyża
Piotr Kilczuk wrote:
| Bry,
| [ciach]
| http://www.normanet.pl/czerwiec.html
| Zapraszam do przylaczania sie, chocby na krotkich odcinkach trasy,
| mile widziane wszelkie uwagi nt. planu.
W piatek jedziemy razem od W-wy Centr. do Wierzchucina. :-) Jak Was
rozpoznac?
Grupa 4 lub 5 MK-ow, z ogladajacych pewnie loka przed odjazdem :-)
Albo tez podam Ci mailem numer telefonu jak zechcesz.
Dołączam się do podawania przykładów:
W 2001 roku byłem na wakacjach u znajomego leśniczego w Borach Tucholskich.
Jego syn wybierał się wraz z dziewczyną na koncert Depeche Mode do Warszawy,
ale cały wyjazd stał pod znakiem zapytania ze względu na koszty, ani on, ani
jego dziewczyna nie mięli już legitymacji. Trzeba sobie przecież pomagać, więc..
Pojechałem do Chojnic i kupiłem im bilet Chojnice - Krojanty przez
Wierzchucin,Bydgoszcz,Kutno,Warszawę,Ciechanów,Tczew, Starogard Gd. Najkrótsza
odległość to 10 km, wskazana na bilecie... 766 km, "plus" dopłata na posp od
Bydgoczszy Gł do Tczewa.
Były z zakupem pewne problemy, kasjerka wykonała jakiś telefon, ale w końcu
sprzedała - rasowy przykład biletu okrężnego jak sądzę --
--Pozdrwiam - Tomasz
| ja czekalem 30 minut
Kupowałem bilety Poznań-Wolsztyn 30 marca.
Całośc zajęła mi jakieś trzy kwadranse (rekord?).
Zaangażowanie zasobów ludzkich: 4 panie.
Wykorzystanie sprzętu: 2 komputery + 1 telefon.
Sprzedaży na powrót odmówiono mi bo "nie ma jeszcze pociągu w komputerze".
Wpadłem ponownie na Centralna w poczatkach kwietnia i zakupienie powrtonego
zajęło mi zaledwie 5 minutek!!!
Moje gratulacje!
Ja się 15 minut kłóciłem, żeby mi wypisała 2 bilety - Bydgoszcz Główna -
Kotomierz i Kotomierz - Bydgoszcz Gł. przez Tczew*Chojnice*Wierzchucin. I w
końcu wyzwałem i poszedłem, nadpłaciłem bo kupiłem później Bydgoszcz - Tczew i
Tczew - Bydgoszcz przez Chojnice Wierzchucin. Ale każdy, kto zna mapę Polski
wie, że Kotomierz jest za Maksymilianowem, a trasa nie pokrywa się (co ta PANI
chciała mi uświadomić). Krowy nieraz siedzą w kasach...
Filip B.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Bluefish wrote:
A jak jest z pociągami jadącymi z Gdyni w kierunku Bydgoszczy(Poznania), tez
jadą przez Koscierzyne, Tczew ??? A może Kościerzyne, Wierzchucin ???
Zaden pociag objazdowy nie pojechal weglowka przez Wierzchucin. Bylem w
feralny poniedzialeko o 20:10 w Lipowej Tucholskiej. Dyzurna wlasnie
zamykala posterunek, nie dostala zadnego telegramu ani telefonu o
przedluzeniu godzin pracy.
Inaczej bylo w Baku - ten posterunek otwarto calodobowo na czas
objazdow. W Czersku dyktowano rozkazy S dla pociagow w kierunku Baka, a
w rubryce 'inne' podawano "przedluzono godziny pracy stacji Bak.
wskazania semaforow sa WAZNE".
remik
p.s. nocki z poniedzialku na wtorek w poczekalni w Bąku nie zapomne do
konca zycia. do polnocy bylo jeszcze jako tako cieplo, ale potem
kaloryferki wystygly, a na dworze temperatura zeszla do -4 stopni. tylko
przejezdzajace co chwile pospiechy i towary (no i InterCity ;))) jako
tako mnie
rozgrzewaly...
UFO <u.@poczta.fmnapisał(a) w artykule <8casom$m1@rymunda.torun.pdi.net...
Witam (po raz któryś tam dzisiaj),
ochraniać pociągi! Przecież okoliczna ludność "buntowała" się, że PKP odcina
ich od świata i była gotowa na wszystko - petycje, manifestacje, a nawet
podpalenie pociągu jak to ktoś napisał na grupie kilka dni temu. Wczoraj we
Dzisiaj rozmawialem sobie z p. naczelnikiem Lechem Romanowskim z Zakladu
Przewozow Pasazerskich w Gdyni. (Bylo to w chwile po tym, jak przez telefon objechal
autorow artykulu o zawieszaniu linii z dzisiejszego "Dziennika Baltyckiego")
Mowil mi, ze samorzady NIE SA ZAINTERESOWANE TRANSPORTEM KOLEJOWYM!!!
no coz, jak radny ma samochod ktorym sobie jezdzi 100 po szosie to juz nie obchodza go zbytnio
jego wyborcy ktorzy zostali pozbawieni mozliwosci jazdy pociagiem 30 km/h...
Pozdrawiam
KMR
PS. A tak BTW od nowego rozkladu prawdopodobnie:
Chojnice - Naklo n/Notecia
Koscierzyna - Chojnice
Koscierzyna - Wierzchucin (!)
Lebork - Leba
Lebork - Kartuzy
ech... :-((
Pare dni temu powrocilem (jak to sie powszechnie mowi) "z wakacji".
Powracalismy z Helu wylacznie osobowkami ze wzgledu na nizsze koszty. Jadac
nieco zadupiastymi liniami i pociagami typu wieczorny 90148 GGO -
Koscierzyna, czy zabojczy 90040 do Wierzchucina o 3:51 widac, jak w Polsce
"pracuja" kolejarze dobijajac ostatnie linie lokalne. W tym ostatnim facet
nie chcial nam sprzedac doplat po 0,38 zl od lebka - pomimo, ze byla mi ona
potrzebna w nastepnym pociagu (!). Kupilem ja dopiero w Wierzchucinie, ledwo
zdazajac na pociag (godzina na biletach z KKF jest), co jest swietnym
dowodem na to, ze z Koscierzyny sila rzeczy musialem przejechac nielegalnie.
W sumie na przelomie tychze dwu dni skorzystalismy w dziewieciu pociagow i
podobna niespodzianka spotkala nas jeszcze w ostatnim - czyli 447 Legnica -
Glogow, gdzie kierpoc zajety byl ekspresowa dystrybucja "biletow umownych",
gdy w Raszowce wsiadlo troche podroznych (kasa rok jest juz zamknieta, choc
pracownik ja obslugujacy wciaz pracuje jako Dyzurny Ruchu). Do zazalen
dodalem jeszcze czeste niewychodzenia kondich miedzy Lubinem a Legnica z
kanciapy (a kasa po odjezdzie tego pociagu jest jeszcze 9 minut zamknieta),
dzieki czemu wiele osob do Legnicy dojezdza za free (sam niekiedy musze go
gonic by mi sprzedal bilet, co chyba jest jakas paranoja). Oczywiscie
podalem konkretne terminy, sluzac skanami biletow. Na wszystkie wydarzenia
mam po jednym swiadku - bynajmniej nie z rodziny.
Dzis rano wstalem wczesnie i blisko godziny dziewiatej rano odezwal sie
telefon stacjonarny. Stawialem na kogos zdecydowanie innego, a tu zadzwonl
"facet w czerni" - pan, ktory przedstawil sie jako "z PKP". Powiedzial, iz
przeczytali moja skarge i rozpoczna dochodzenie w sprawie, ale by moja
skarga byla wazna, musze rzekomo ja sygnowac recznie. Zapytany czy wciaz
podtrzymuje to, co napisalem odpowiedzialem ze oczywiscie tak (gdyby tak nie
bylo, nie wysylalbym skarg). Jakbym wyslal ja poczta zwykla, oczywiscie
mialbym juz to za soba, wiec chyba nie ma w tym nic zlego ?
W koncu to chyba nie ja jestem oskarzycielem, tylko raczej kapusiem ;
Na koniec "Agent PKP" (ktory mnie namierzyl) powiedzial, iz jeszcze sie ze
mna skontaktuje... Na tym rozmowa sie zakonczyla.
W sumie bylem w lekkim szoku, wiec nawet nie zapytalem czy to Wroclaw, czy
tez Gdynia (choc logika wskazuje na pierwsze gdyz tam jestem juz niejako
"znany").
Niestety nawet wsrod moich najblizszych znajomych panuje znieczulica, wiec
powiadaja i "to nie Twoje pieniedze, wiec sie nie mieszaj w te sprawy". Mnie
jednak troche to boli...
Co o tym szanowna grupa sadzi ?
Witam Grupowiczów,
Ponieważ zaczęły się już pojawiać na grupie pierwsze wątki dotyczące
pociągów sylwestrowych, dorzucę i swój. Otóż zgodnie z zapowiedziami, PR
Bydgoszcz (we współpracy z BTPK) w tym roku uruchamia taki pociąg. Będzie on
nosił nazwę BOROVIA i pojedzie 31.I w relacji Bydgoszcz Gł. (odj. 20:08) -
Osie (przez Wierzchucin), zaś z powrotem w relacji Osie - Laskowice Pom. -
Bydgoszcz Gł. (p.3:45). Dla uczestników będzie przygrywała żywa orkiestra -
także na miejscu w Osiu przy ognisku. W skład pociągu będą wchodziły wagony
1 i 2 klasy, wagon socjalny (jako generator mocy), wagon barowy (będzie w
nim serwowane sylwestrowe menu) oraz wagon bagażowy serii Ds (starego typu)
zamieniony w sale taneczną. Całość pociągnie lokomotywa serii SU45 z CM
Bydgoszcz. W skład menu sylwestrowego będą wchodzić 2-3 ciepłe posiłki +
zimne zakąski oraz butelka szampana na 2 osoby. W Osiu, gdzie pociąg
zatrzyma się na ok. 4 godz., na stacji będzie miało miejsce ognisko z
pieczeniem prosiaka i jakąś grochówką.
Oto ceny biletów na pociąg (na 1 osobę):
- wraz z cateringiem w pociągu (menu sylwestrowym): kl. 2 - 179,- zł, kl.1 -
199,- zł,
- bez cateringu w pociągu: kl.2 - 99,- zł, kl.1 - 129,- zł.
Bilety będą sprzedawane w wyznaczonych kasach stacji Bydgoszcz Gł. (być może
także i Toruń Gł.) pewnie ok. 10.XII, ale jeśli ktoś chciałby się już
zapisać, to można tego dokonać u mnie już teraz, pisząc na adres mailowy:
prb@pr.pkp.pl (koniecznie należy podać imię i nazwisko, ilość osób i
telefon kontaktowy).
Ilość miejsc jest oczywiście ograniczona.
Pozdrawiam i zapraszam.
MO Bg