Telefon Zaufania Radom


W obronie krzyża

news:chp7cs$nj6$1@nemesis.news.tpi.pl


| To se przerob...
Aleś mu pomógł. To jest grupa dyskusyjna, czy czat na onecie?


Wlasnie -grupa dyskusyjna, a nie telefon zaufania czy helpdesk. Przeczytalby
FAQ, to by wiedzial co ma robic.
A Ty sobie lepiej skonfiguruj czytnik, bo tylko psujesz dobre imie miastu
Radom :-P



Jeśli boisz sie reakcji sąsiadów , to zadzwoń przynajmniej do Linii Braterskich
Serc .
Wiadomość będzie anonimowa .

Linia Braterskich Serc 0-800 311 800
Telefon Zaufania Diecezji Radomskiej
Malczewskiego 1
26-600 Radom 9

tel.: 0-800 311 800

Czynny w dni powszednie w godz. 18-22. W poszczególne dni tygodnia dyżury pełnią:
- poniedziałek: księża,
- wtorek: prawnicy i policjanci,
- środa: poradnictwo rodzinne,
- czwartek: psycholodzy i terapeuci,
- piątek: katecheci i pedagodzy.
Codziennie dyżur pełnią specjaliści od problemów alkoholowych i narkomanii.
Linia Braterskich Serc: 0800 311 800 to telefon bezpłatny


Pozdr
M



Jak wytrzymasz to zadzwoń do Linii Braterskich Serc 0-800 311 800
Telefon Zaufania Diecezji Radomskiej
Malczewskiego 1
26-600 Radom 9

tel.: 0-800 311 800

Czynny w dni powszednie w godz. 18-22. W poszczególne dni tygodnia dyżury
pełnią:
- poniedziałek: księża,
- wtorek: prawnicy i policjanci,
- środa: poradnictwo rodzinne,
- czwartek: psycholodzy i terapeuci,
- piątek: katecheci i pedagodzy.
Codziennie dyżur pełnią specjaliści od problemów alkoholowych i narkomanii.
Linia Braterskich Serc: 0800 311 800 to telefon bezpłatny

POWODZENIA.



W WSZYSCY MŁODZI JESTEŚCIE W BŁĘDZIE PISZĄĆ SWOJE OPINIE NA TEN TEMAT. JA BYŁEM
ŚWIADKIEM TEGO ZE ZNAJOMY MI CZŁOWIEK (POLICJANT) PROBOWAŁ UDZIELIC JEJ POMOCY
DO PRZYBYCIA POGOTOWIA. NIESTETY DO MALISZEWA JAK PISZECIE Z POGOTOWIA
RADOMSKIEGO JEST OK 20Km WIĘC POGOTOWIE I TAK PRZYJECHAŁO NAJSZYBCIEJ JAK MOGŁO
BO PO OK 20 MIN. CZEGO WY CHCECIE OD POLICJI I SŁUŻBY ZDROWIA ONI ROBILI
WSZYSTKO CO MOGLI NA MIEJSCU ZROBIC. NIESTETY NIE MOGA WPŁYNĄC NA TO CZY KTOŚ
BIERZE CZY NIE. WIEM TYLKO TYLE ZE WSZYSTKIE TE SRODKI SĄ BARDZO TRUDNE DO
WYKRYCIA PRZEZ OCHRONE. PONADTO Z TEGO CO WIEM TO TRZY JEJ KOLEŻANKI TEZ WZIEŁY
PROCHY (SAME SIE PRZYZNAŁY ZE BRAŁY) TYLE ZE W MNIEJSZEJ ILOŚCI I IM SIE AKURAT
UDAŁO. ONE SAME WIEDZĄ KTORE TO BYŁY(NP. I....A.) POWIEM WAM ZA MŁODO TA KASIA
UMARŁA ALE MYSLĘ ZE BĘDZIE TO NA JAKIŚ CZAS PRZESTROGA DLA INNYCH I MYŚLĘ ZE CI
KTORYM ZALEZY NA WYKRYCIU SPRZEDAWCOW NARKOTYKOW ZADZWONIA POD TELEFON
ZAUFANIA.POZDRAWIAM WSZYSTKICH UCZESTNIKOW SOBOTNIEJ ZABAWY W MALISZEWIE I
ZAPRASZAM W SOBOTE PONOWNIE



Uściślam:
Linia Braterskich Serc 0-800 311 800
Telefon Zaufania Diecezji Radomskiej
Malczewskiego 1
26-600 Radom 9

tel.: 0-800 311 800

Czynny w dni powszednie w godz. 18-22. W poszczególne dni tygodnia dyżury
pełnią:
- poniedziałek: księża,
- wtorek: prawnicy i policjanci,
- środa: poradnictwo rodzinne,
- czwartek: psycholodzy i terapeuci,
- piątek: katecheci i pedagodzy.
Codziennie dyżur pełnią specjaliści od problemów alkoholowych i narkomanii.
Linia Braterskich Serc: 0800 311 800 to telefon bezpłatny



Uczestniczył w organizacji w Radomiu Wydziału Teologicznego Uniwersytetu
Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jego marzeniem było otwarcie w Radomiu
Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego. Z jego inicjatywy w Radomiu otwarte
zostały stołówki dla ubogich prowadzone przez księży filipinów, ojców
bernardynów i Caritas, uruchomiona przychodnia lekarska dla ludzi ubogich i
pozbawionych ubezpieczenia, klub młodzieżowy "Arka", bezpłatna Linia Braterskich
Serc - telefon zaufania. min. lobbował na rzecz szybkiej budowy, lotniska,
utworzenie uniwersytetu. I rozmawiał z najważniejszymi osobami mającymi na to
wpływ. Był głównym organizatorem ostatnich pielgrzymek papieskich w roku 1997 i
1999. Był pomysłodawcą I Kongresu Misyjnego Dzieci Diecezji Radomskiej. Brał
udział w nieformalnych spotkaniach ekspertów i polityków przygotowujących
wielkie reformy społeczne. Na uroczysty ingres w Radomiu przybyli m.in.
wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji, minister
sprawiedliwości, a także Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes Narodowego Banku
Polskiego.
O wielu dokonaniach prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy :( To tylko wierzchołek
wielkości tego człowieka ...Zawsze podkreślał swoje ukochanie Radomia.

miasta.gazeta.pl/radom/1,35223,1865388.html
www.ruah.pl/artykul.php/bnI9MTcmcD04



Gość portalu: słońce napisał(a):

> poszukuje orkiestry godnej zaufania na 9 sierpnia tego roku...jak
> ktos ma jakies namiary to bardzo prosze tu na forum zostawic..


Hej ja osobiscie polecam zespol Enjoy(Endżoj)z Radomia ostatnio
07.06.2008 mialem okazje bawic sie u kumpla na weselu na ktorym
przygrywal ten zespol.I musze powiedziec ze jestem zadowolony bo
wybieralem repertuar jaki bedzie grany na weselu orkiestra byla
zachwycona doborem repertuaru.I powiedziala ze dawno tych kawalkow
nie mieli okzji grac na weselu.A u kumpla zagrali =)Zespol posiada
wokalistki,perkusiste,saxofon,tamburyn,instrument
klawiszowy,bebenek.Naprawde sa warci i godni zaproszenia na
wesele.Grupa oprawia imprezy muzyczne mniej wiecej takie jak
wesela,studniowki,sylwestry,prymicje.Podaje telefon do lidera
zespolu 0 - 509 285 505
Ja jestem zadowolony wygralem ich plytke wiec jakby ktos mial ochote
przesluchac jakis kawalek tego zespolu niech pisze na
djplushak_88@wp.pl

Pozdrawiam




Zapewniam cię, że kadr Panu Prezydentowi nie brakuje. Szkoda tylko, że korzysta
z kadry narzucanej a nie kieruje się własnym rozsądkiem i dotychczasowym
doświadczeniem oraz znajomością co niektórych osób. Mogę podać wiele przykładów
na to, że nie zawsze wykształcenie idzie w parze z umiejętnościami a przede
wszystkim LOJALNOŚCIĄ! Znam wiele osób, którzy są świetnymi organizatorami, ba
nawet wybitnymi fachowcami, ale życie tak się im potoczyło, że niestety,
tatusiowie nie mieli możliwości wysłania ich na kształcenie do Moskwy czy do
specjalnej szkoły, w której "wykształcenie" się zdobywało na telefon (np.
założyciel i twórca fundacji Batorego działającej w wielu krajów świata - George
Soros). Wiele z obecnie zatrudnianych osób, gdy tylko poczują zagrożenie, utopią
Prezydenta w łyżce wody! Dlaczego? Bo nie są SWOI! Na takich ludziach nie można
budować swojego zaplecza, swojej przyszłości bo w chwili zagrożenia ICH JUŻ NIE
BĘDZIE!!! Osobami godnymi zaufania powinni być ci, którzy pracowali z nim dni i
noce (dosłownie!) prowadząc kampanię wyborczą jemu a nie sobie. Jeśli chodzi o
Urząd to jeśli już czegoś brakuje to RACJONALNEJ POLITYKI MEDIALNEJ, której
teraz nie ma w ogóle!!! Wszelkie obecne dokonania, o których chociażby wspomina
radny Jakub Kluziński przechodzą bez echa i wie o nich tylko garstka nielicznych
i zainteresowanych. A szkoda, bo działania obecnie prowadzone przez Prezydenta
są mocnym fundamentem przyszłości Radomia.
_________________________________________________________________________________

ANDRZEJ KOSZTOWNIAK, LAT 30 - PREZYDENTEM RADOMIA WIELU KADENCJI!!!

NIE PYTAJ CO RADOM ZROBIŁ DLA CIEBIE! SPYTAJ CO TY ZROBIŁEŚ DLA RADOMIA???!!!



P.W. Pionier?? co to jest?
wklejam bezpośrednio

List ten zostal zamieszczony na jednym z blogów 27.10 i następnego
dnia został
zablokowany przez administratora.. dziwne! widocznie ktoś z Pioniera
interweniował i .. z resztą sami poczytajcie i uważajcie na tych
oszustów!! ja
się też na nich nadziałem!!

''P.W Pionier'' - Przedsiębiorstwo Wielobranżowe PIONIER -
autoryzowany
dystrybutor TELE 2 a w przyszłości Netii. Na jego czele stoi Andrzej
Dąbkowski.
Firma specjalizuje w sprzedaży bezpośredniej. Posiada swoje oddzialy
m.in w
Mysłowicach, Bytomiu , Gdyni, Kielcach i Radomiu. Szczególnie
oddział z siedzibą
w Radomiu przy ulicy Wiejskiej 58A nad którym piecze sprawuje Kamil
Strzałkowski
boryka się z nieprzychylnością mieszkańców co jest spowodawane
brakiem zaufania
radomian w stosunku do firmy Tele 2 jak i faktem niewypłacalnośći
wyżej
wymienionego. Wiele kontrowersji budzi także osoba samego
Dąbkowskiego który
oferuje swoim pracownikom możliwość rychłego awansu i składa wiele
innych
obietnic bez pokrycia... Najpoważniejszym naruszeniem firmy są
oszustwa w
stosunku do pracowników mające na celu jak najdłuższe zatrzymanie
ich w pracy
która i tak im się nie opłaca oraz fakt niewypłacalnosci w stosunku
do
pracowników którzy mimo wszystko chcą zrezygnować w wyniku czego Pan
Dąbkowski
czerpie dodatkowe korzyści.

Moja przygoda z Pionierem
Początek mojej współpracy z firmą P.W Pionier przypada na koniec
maja 2008 roku
czyli jakoś zaraz po zdaniu matury... Ogloszenie znalazłem w
ANONSACH
radomskich, a jego jakże atrakcyjna treść brzmiała mniej więcej tak:
Młodych
ambitnych i komunikatywnych przyjmie firma telekomunikacyjna.
Oferujemy prace w
przyjaznej atmosferze w młodym zespole oraz możliwość rozwoju
finansowego i
zawodowego. Pomyślałem że je jest to praca właśnie dla kogoś takiego
jak ja i
bez chwili wahania wykonałem telefon by ją zdobyć... i udało się bez
większego
problemu. Na miejscu dowiedziałem się że praca polega na
pozyskiwaniu nowych
klijentów dla Tele 2 jednak i to mnie nie zraziło. Wszystkie moje
obawy
przyćmiły (jak wtedy usłyszałem od pana Strzałkowskiego) zapewnienia
o wielkiej
szansie jaką daje mi los której wykorzystanie jest gwarantem
świetlanej
przyszłośći której sam przez pół roku pracy w firmie jest żywym
przykładem. Sama
praca bardzo przypadła mi do gustu i po początkowych zawirowaniach
szybko się w
niej odnalazłem. Po miesiącu dostałem nawet pierwszy awans na
tzw.trenera lecz
niestety nie wiązało się to z żadnymi premiami finansowymi. W między
czasie
kilkakrotnie nasze radomskie biuro odwiedzał Andrzej Dąbkowski
właściciel całej
firmy prowadzący swoje biuro w Mysłowicach. Te wizyty miały na celu
złudne
przedstawienie jego samego jaki i każdego pracownika "naszej" firmy
z osobna
jako człowieka sukcesu oraz zaszczepienie w nas (zupełnie niczego
nie
świadomochych podstępu młodych ludziach) jeszcze większej motywacji
i chęci do
pracy. W oczach Dąbkowskiego każdy był przyszłym menadżerem a wręcz
tryskający z
niego zapał i optymizm łatwo udzielał się innym. Mijały kolejne
kolejne tygodnie
mojej "życiowej sznsy" a we mnie dopiero zaczął odzywać się rozsądek
początkowo
uśpiony szumnymi obietnicami. Bo prawda była taka że dopiero po
ponad dwu
miesiecznej pracy dostałem pierwszą wypłate w wysokośći 450zł (o
wcześniejszych
200zł zaliczki nie wspomne). Sierpień był trzecim i ostatnim
miesiącem przygody
z PIONIEREM podczs którego udowodniłem wiele przewinień i uchybień w
firmie z
uwagi na co stałem sie bardzo nie wygodnym graczem i pan Dąbkowski
podczas
jednej z wizyt w naszym biurze postanowił mnie zwolnić nawet ze mną
nie
rozmawiając. Informacje o takiej decyzji usłyszałem od prowadzącego
biuro w
Radomiu pana Kamila Strzałkowskiego a oficjalnym powodem takiej
decyzji był
rzekomy fakt że wprowadzam złą atmosfere w firmie. To niestety nie
był koniec
moich nieszczęć bo zostałem odprawiony z niczyma kończąć prace w
Pionierze
miałem w kieszeni 50 gr i z upragnieniem czekałem na wypłate która
jak się
dowiedziałem od pana Strzałkowskiego już mi sie nie należy... I na
nic się zdały
gadania że nie mam na buty, nowe spodnie czy szkołe. Że właśnie
pracowałem po to
bo na takie rzeczy rodzice mi już nie dają tylko mam sobie sam
zapracować. Nigdy
nie zapomne jak ze łzami w oczach słuchałem kłamliwych tłumaczeń
pana
Strzałkowskiego że niby Tele 2 nie wypłaciła mojejwypłaty bo już tam
nie
pracuje... A powiedzcie mi jedno... Co niby Tele 2 obchodzi czy ktoś
już nie
pracuje w jakimś zasranym Pionierze skoro oni wypłacają tyle
pieniędzy ile
dostaną umów. Poprostu pan Dąbkowski jest zwykłym złodziejem który
chce
stworzyć siatke oddanych sobie ludzi i wraz z nimi robić te swoje
przekręty.
Jeśli komuś to się nie spodoba to potraktuje go śmiecia i poprostu
nie wypłaci
pieniędzy ktore w tej firmie pracownicy chyba nieprzypadkowo
otrzymują z blisko
dwu miesięcznym opóżnieniem... i nie będzie go obchodzić czy Ty masz
za co żyć
bo on nie znosi ludzich przegranych tylko promuje ludzi "sukcesu" bo
za takiego
sam się mylnie uważ.. i to jest zała smutna prawda o tym człowieku.
A najgorsze
jest to że młody człowiek który modejmie tam prace i który ma jakieś
swoje
ambicje cele życiowe i marzenia do których dąży musi cierpieć przez
takich ludzi
i poniżać prosząć się o swoje ciężko zarobione pieniądze. Ale coż
wybór należy
do Was...