Telefon zaufaniakraków


W obronie krzyża

Czas na zmiany. Konczy się umowa. Era zaproponowała mi te modele:

    lSE C510llSamsung Avila S5230llLG KU990 Viewtyl


Do tej pory mialem SE k550i, i się nie zawiodłem, więc jeśli chodzi o SE to opinie mam wyrobioną; z tego co slyszalem, to Samsung to także marka godna zaufania, natomiast najwięcej zastrzeżeń spotykam, czytając opinie w internecie, odnośnie LG.

Jakie są Wasze doświadczenia z tymi telefonami?? Ktoś ma, używa, niech się podzieli opinią, wrażeniami, dzięki




Nikt!

Założyłeś temat 40 minut temu i już ktoś Ci musi odpowiadać? To nie jest live support ani telefon zaufania, to zwykłe forum.

przeglodało go juz kilka osob z tad moje pytanie ;] jakby ktos wiedizał jak odpalic recovery na tym acerze i jak podzielic dysk na partycje to bylbym wdzieczny




O, kombatanci - bardzo mi się to podoba:-)) Serio, bo właśnie myślimy z kolegą jak kupic bardzo ciekawą książkę takiego kombatanta i to ciekawą książkę, która jest już wydana;-))

No tak jednak z kombatantami to jest tak, że nie dogadasz się telefonicznie. W ogóle ten biznes to raczej ma szansę bytu tylko lokalnie. Ludzie nie mają zaufania i przez telefon się nie dogadasz. Zasięg takiego biznesu to jedno województwo - tak żeby można się z kimś spotkać porozmawiać przekonać do swojej firmy.



W Polsce rośnie pokolenie małych szantażystów, którzy doskonale znają swoje prawa. Gdy rodzice nie chcą dać im kieszonkowego albo nie pozwalają wyjść z domu, potrafią zagrozić, że poskarżą się szkolnemu pedagogowi albo policji. Zaganiani do nauki dzwonią na numer telefonu zaufania, mówiąc, że rodzice naruszają ich prawo do zabawy.

Polskie nastolatki od dłuższego czasu wręcz bombardują przeznaczone dla nich infolinie, aby dowiedzieć się, jakie mają prawa. "Często dzwonią tylko po to, aby zapytać, czy istnieje jakiś konkretny przepis, na który będą się mogły powołać, aby na przykład uniknąć klasówki" - opowiada Marek Żebrowski z biura rzecznika praw dziecka. "Mają bardzo konkretne pytania: jak ciężki może być ich tornister, ile mogą mieć klasówek w tygodniu i zadań domowych. Chcą mieć argument w rozmowie z nauczycielem czy rodzicami" - dodaje Żebrowski.

dziennik.pl




pozatym, jak ja cos kupuje i w aukcji jest niejasno opisana kwestia wysyłki to zawsze pisze maila do sprzedajacego... czy to tak wiele? Pytasz czy jak wygrasz to czy jest mozliwosc wyslania za pobraniem i tyle. Jak nie to ładnie dziekujesz i szukasz dalej... tez mi trudy.
PO 1) zadzwoniłem zaraz do gościa po zakończeniu aukcji
PO 2) gość nie umiał mi racjonalnie odpowiedzieć dlaczego nie chce wysłać za pobraniem
PO 3) pomyślałem wcześniej o tych jego komentarzach i nie są one od osób które coś od niego kupiły, lecz od osób które sprzedawały mu dany przedmiot. Oczywiście wszystkie były wysyłane do niego za pobraniem
PO 4) gość przez telefon wydawał się jakiś dziwny. Poprostu głupio się czułem rozmawiając z nim; gość stękał, dyszał nad tym telefonem ==>> Miałem wrażenie że padaczki dostał
PO 5) Stawcie się na moim miejscu: dostałem 1000zł i miałem kupić dla znajomego komputer. Nie miałbyć to komputer jakiś genialny, lecz komputer prosty do internetu. Osoba ta nie ma wielkiego zaufania do allegro, a tym bardziej by się zraziła gdyby tą kasę straciła. Tymbardziej że nie są to małe pieniądze dla tej osoby, i żeby je zarobić pojechała na kilka tygodni do Niemiec

Qr*a, nie wiem co robić...
Ten post był edytowany przez kseroboy dnia: 11 Styczeń 2006 - 15:59



Myśle że jest jakaś hurtownia warta zaufania i jak tylko znajde jakiś adres to wam podam .... tylko żeby hurtownia była wiarygodna musi byc numer telefonu no i możliwość odbioru osobistego ... bo jak nie ma odbioru osobistego to jest bez sensu przecież , wkońcu odbiór osobisty jest dla sprzedającego najwygodniejszą formą sprzedaży ..... :cool:



Czytacie książki? Lubicie czytać? Sprawia Wam to przyjemność? I jakie książki teraz czytacie? Ja właśnie skończyłam Pamiętnik Narkomanki - Barbary Rosieki wypożyczyłam Gady- Mirosława Sokołowskiego. Polecam również:
Błękitny Zamek - L.M.Montgomery,
Moje tak zwane życie- Markus Zusak,
Pokolenie Teresy - Elżbieta Jackiewiczówna
Na Gigancie - Patrick Wood (świetna książka)
Poniedziałki są czerwone - Nicola Morgan (świetna)
Telefon zaufania - Stanisława Platówna
Pat ze Srebrnego Gaju - L.M.Montgmery (piękna)
Pani na Srebrnym Gaju - L.M. Montgomery (świetna)
I wiele innych xD


www.biblionetka.pl



tylko, że jak widzisz już nie ma praktycznie żadnego ruchu i nie wiemy co się w sprawie dzieje. Ja jak niektórzy pamiętają straciłem najwięcej (910 zł), ale nie o to chodzi. Chodzi o to by złapać tego oszusta, który wg mnie nie zrobił tego bo się nudził, ponieważ całkiem sprytnie to wszystko zaplanował. No i przez telefon kiedy dzwoniłem do niego przed wpłatą pieniędzy strasznie sprawiał wrażenie godnego zaufania. I to głównie dlatego straciłem tyle pieniędzy. Nie wyczułem oszusta. Jest to dla mnie lekcja n a całe życie. Jak najbardziej ograniczone zaufanie przy tego typu transakcjach - to moja nowa maksyma. I radzę także innym na stosowanie jej, szczególnie na Allegro.



Heh Vajzel-tu mnie zaskoczyłeś (i sam siebie też )...bo jakiś czas temu Fire podała mi telefon do kolesia co sprowadza REX-y ze Skoczowa,podobno godny zaufania-no i dzwoniłem do niego wczoraj jak mi o nim przypomniałeś, i pytałem czy ma coś ciekawego i w naprawdę dobrym stanie z ED9 na stanie,to powiedział,że nie,ale że znajomy ściagnie z Włoch coś niedługo,to się odezwie...a teraz patrzę na numer z ogłoszenia,które jest w tym temacie i widzę,że to jest ten sam numer (nie wiedziałem,że Bładnice to Skoczów )-czyli albo koleś uczciwie powiedział,że nie jest to dobra sztuka,albo sam już nie wiem



Osobiście uważam, że poruszona tu sprawa leży tylko i wyłącznie w gestii szanownej administracji. I na tym można by poprzestać, ale dodam kilka zdań od siebie.
Co nieco kupowałem i sprzedawałem tu na forum. Zarówno kupując jak i sprzedając oglądałem profile moich potencjalnych kontrahentów i moje zaufanie do nich rosło wraz z ilością napisanych przez nich postów. Przyznam się szczerze, że brałem pod uwagę także sposób wypowiedzi oraz ich jakość merytoryczną. Sam nie kupiłbym nic od gościa, który ma na koncie 2 czy 3 posty. Nawet miałem nieśmiało zaproponować, aby stworzyć „kącik zaufania”, gdzie można by było wpisać osoby godne zaufania, tak, aby ułatwić przeprowadzanie transakcji. Z własnego doświadczenia wiem, że tam gdzie nie ma krzty zaufania (tym bardziej przy wirtualnych znajomościach) negocjacje nie mają sensu. Ostatecznie zrezygnowałem z tego pomysłu tym bardziej, że wielu z Was zna się osobiście a ostatecznie decyzję od kogo kupić nie kupić, komu sprzedać nie sprzedać każdy musi podjąć sam. Dobrze jest też podawać numer telefonu. Kilku minutowa rozmowa telefoniczna może zdziałać cuda.