Telefonica Movistar


W obronie krzyża

Właśnie wydrukowałem tablice, ale w rozmiarze 1.5x0.3cm i poprawiam
Co do malowania i oklejania budy to jest moja pierwsza, ale w 3 miejscach folia maskująca niespełniła w 100% swojego zadania. 2 z 3 udało się zakryć jedno żeby zobaczyć trzeba się przyjżeć. Kalkomania nie jest najlepiej zwymiarowana przez projektanta. Niektóre miejsca gdzie nie ma równej powierzchni do przyklejenia kalkomania jest trochę zrolowana np. zdjęcie nr lampa i reklama telefonica&movistar jest zrolowana w pewnym miejscu. Na modelu w momencie robienia zdjęc nie było lusterka, bo wysychało, a to plastikowe wypełnienie z kierowcą i pilotem jest właśnie w lakierni, jak skończe to zamiescze zdjęcia.



witam wszystkich, jestem posiadaczem mcykla jak sie juz pewnie kazdy domyslil sc33, od kilku miesiecy bacznie sledze to forum, bardzo czesto skorzystalem juz z informacji w nim zawartych, lecz dzis pierwszy raz mam pytanie, a wiec, kilka dni temu, a dokladnie2 mialem lekkiego slizga, motorem wrocilem do domu wiec nie bylo tak zle, lecz czacha, i ogolnie praawa strona motocykla(jak i moja) ulegla lekkiemu zniszczeniu pytanie moje sie nasuwa teraz takie, czy wie ktos moze o nieoryginalnych czesciach do taakiego motocykla|? glownie chodzi mi o lampe przednia, pnw nowa kosztuje ok2000zl, a uzywane tez sa za...iscie drogie, a czasem w niewiele lepszym stanie niz moja, w moje pekla w zasadzie tylko sama szybka, wiec moze mozna gdzies dokupic tylko te czesc? z reszta plastikow bede sie staral poradzic sobie samemu...z gory wszystkim dziekuje, i przepraszam jesli w zlym miejscu um ieszczam to pytanie, ale przypominam ze dzis korzystam pierwszy raz...i oby nie ostatni;-) motocykl to cbr sc33 99rok, malowanie telefonica movistar



Do 'Balearów' trochę mi daleko Natomiast, jeżeli chodzi o "ONO" tak mi się kojarzy że nawet miałam w rękach ulotkę o tym, ale specjalnie się tym nie zainteresowałam, uwagę moją natomiast zwróciła chyba znana każdemu telefonica MoviStar, czy terra adsl. Wanadoo również miało ciekawe propozycje.
Nie wiem też, na ile jest w Hiszpanii znana technologia PLC, czyli dostęp do Internetu za pośrednictwem gniazdka elektrycznego, (wykorzystuje się do tego istniejące okablowanie energetyczne i podłącza specjalne modemy, które przesyłają dane, głos oraz dźwięk). Usługa dostępna jest w Polsce jak i w Hiszpanii (także jeszcze w kilku innych krajach europy).
Wydaje mi się, iż ta technologia jest słabo rozpowszechniona w Hiszpanii i niewiele osób korzysta z takiego rodzaju usług, a może się mylę..
To by było chyba na tyle..
Poczekam, może jeszcze ktoś inny wypowie się na ten temat



czy ktoś pomoże ściągnąć LOCKa z tej NOKII...Telefon jest z Hiszpani
NOKIA - 2310
sieć - Telefonica Movistar
IMEI - 353654013127664

Liczę na pomoc...!



o moja porysowana Telefonica MoviStar jest kto robił te zdjęcia ??



dzięki a katana kolegi malowanie Telefonica Movistar... sr ta zółta też jego tylko to di-tech na sprzedaż jest bo sie coś popsuło i nie wiadomo co

PS: jak podkleić to może i pochwałe by dało rade dać??



Gigantyczny rachunek za tysiące cyfrowych zdjęć, które telefon jak oszalały rozsyłał twoim znajomym? To już możliwe. Wkrótce wirusy mogą się dać mocno we znaki użytkownikom sieci komórkowych, podobnie jak obecnie uprzykrzają życie internautom

To musiało się stać prędzej czy później. Wirusy przestały być jedynie zmorą ludzi, zwierząt i komputerów. Telefony komórkowe to coraz bardziej skomplikowane urządzenia, w istocie przenośne kieszonkowe komputery. M-wirusy miały dotąd ograniczoną możliwość rozsyłania się - stąd ich szkodliwość społeczna była minimalna. Jesteśmy właśnie świadkami forsowania tej przeszkody. Japońska firma Trend Micro poinformowała w piątek o pojawieniu się wirusa SYMBOS_CARDTRP.A zdolnego do jednoczesnego atakowania telefonów komórkowych i komputerów z systemem Windows Microsoftu. Dzięki temu taki szkodnik może szybko rozprzestrzeniać się przez internet.

Druga droga, z której zaczynają korzystać także inne wirusy, to przesyłki multimedialne MMS. Potrafią rozsyłać między użytkownikami niechciane MMS-y, np. zdjęcia (a koszt MMS-a to zwykle 1-2 zł). Pierwszym, który w tym roku wykorzystał tę drogę ataku, był wirus Mabir.

Za pierwszego komórkowego wirusa uchodzi Timofonika, która w 2000 r. infekowała telefony w sieci hiszpańskiego operatora Telefonica Movistar. Wirus znajdował się w SMS-ach wysyłanych z bramki internetowej, a potem lawinowo rozsyłał je do kolejnych osób, których numery znajdowały się w zaatakowanym telefonie. Rok później w Japonii zarażone innym wirusem telefony wybierały automatycznie... numer alarmowy policji.

Pierwszego globalnego wirusa stworzono w czerwcu ubiegłego roku na Filipinach. Cabir, który poważnie spowalnia pracę aparatu, pojawił się już w 20 krajach. Dał on początek całej rodzinie szkodników, które rozprzestrzeniają się, przeskakując z aparatu na aparat za pomocą Bluetooth, systemu łączności radiowej małego zasięgu (10 metrów). Z tego względu możliwości jego powielania się są ograniczone. Ofiara musi też mieć telefon z uaktywnionym i "widocznym" dla innych łączem Bluetooth.

Ale w sprzyjających okolicznościach... Na wypełnionym po brzegi stadionie podczas tegorocznych lekkoatletycznych mistrzostw świata w Helsinkach doszło do pierwszej lokalnej epidemii, której sprawcą był właśnie weteran wśród komórkowych wirusów - Cabir.

Najnowsze wirusy o niewiele dotąd mówiących i trudnych do zapamiętania nazwach (łącznie zarejestrowano już ponad 80 m-wirusów) są dużo groźniejsze - mogą poważnie uszkodzić sprzęt, uniemożliwić telefonowanie, instalowanie nowych programów, czy wreszcie nabić wysoki rachunek.

Operatorzy komórkowi wciąż starają się przekonywać klientów, że telefon to nie komputer i są chronieni chińskim murem przed wirusami, więc do zakażeń dochodzi incydentalnie, a użytkownicy narażają się na kłopoty, ściągając np. pirackie gry. Jednak po cichu przygotowują się na możliwą epidemię.

Nic dziwnego, że firmy oferujące oprogramowania antywirusowe dla komórek czeka prawdziwa hossa. Według firmy badawczej IDC wartość tego rynku w 2003 r. nie przekraczała 70 mln dolarów, podczas gdy w 2008 r. ma sięgnąć miliarda dolarów. Co prawda w tym czasie rynek oprogramowania antywirusowego dla komputerów będzie dziesięciokrotnie większy, ale te proporcje nieubłaganie będą się zmieniać. Popatrzmy: rocznie sprzedaje się tylko 200 mln pecetów i aż 800 mln komórek. Wśród twórców oprogramowania antywirusowego dla mobilnej łączności na lidera wyrasta fińska firma F-Secure.

Najbardziej zagrożone infekcjami są telefony z własną pamięcią operacyjną, dostępem do internetu i pozwalające na odbiór e-maili. Z takich inteligentnych telefonów (tzw. smartphones) korzysta 50 mln osób, ale za trzy lata sprzedaż takich aparatów ma sięgnąć 200 mln sztuk. Oby właściciele takich inteligentnych komórek okazali się nie mniej inteligentni i pamiętali o zabezpieczaniu ich przed wirusami.