W obronie krzyża
Sowa napisał:
Witam.
To może nie jest na temat, ale... drażni mnie nazywanie stron www
"stronkami". To już na samym wstępie pokazuje infantylny, a może kpiący
stosunek autora do dzieła (dzieła?).
Czy jeździcie "samochodzikami", rozmawiacie przez "telefoniki", oglądacie
"telewizorki" ?
Pwenie nie, więc może trochę szacunku i powagi dla DZIEŁ.
Strony internetowe to strony, cos poważnego w czym zawarta jest praca
(pracka?) i jakaś myśl.
Stronki? - to nie brzmi dumnie!
Sorry za temat, ale może nie tylko te stronki mnie drażnią.
Pozdrawiam
Sowa - A.S.
Mieszkancy poludnia Polski podobno czesto zdrabniaja wyrazy. Ot, taki
nawyk. Kiedys w czasie rozmowy z kolesiem z Polski centralnej zwrocil mi
na to uwage. Wiec moze "stronki" robia ludzie z Krakowa, Nowego Sacza,
Gorlic, Limanowej, a "strony" z Warszawy, Lodzi, Plocka... A czy to
takie wazne...
Posdrofka :-)
Kuba
Gość portalu: dolfuss napisał(a):
> a ptaki cwierkaja o klopotach Telefoniki. Stadion...
Te ptaki to juz zachryply od cwierkania, ale jak dotad nic strasznego sie nie
dzieje. Potencjalnie, Tele-fonika musi sie liczyc ze sledztwem prowadzonym
(ale "w sprawie". a nie "przeciwko"} wyludzenia podatkow przez nieprawne
wystepowanie jako zaklad pracy chronionej. Ale mam wrazenie, ze US nie bedzie
mial sie do czego skutecznie przyczepic.
Drugie niebezpieczenstwo to coraz silniejsza konkurencja Alcatela w batalii o
dostawe kabli dla TPSA. I to niebezpieczenstwo jest powazniejsze. Telefonika ma
prawie 300.000.000 USD kredytu do splacenia i w przypadku zagrozenia dostaw do
TPSA, mozliwosc splaty tego kredytu nie bylaby oczywista. A wowczas wierzyciele
zaczeliby zachowywac sie nerwowo.
Ewentualne - i w moim przekonaniu - niezbyt prawdopodobne klopoty, w jakich
moze znalezc sie Tele-fonika, nie musza przeniesc sie bezposrednio na sytuacje
Wisly, bo sa to odrebne organizmy gospodarcze. Ale szanse na budowe
przyzwoitego stadionu na Reymonta tym samym upadaja. Bowiem nie ma mowy, zeby w
takiej sytuacji wladze miasta Krakowa oddaly grunty p. Cupialowi, bojac sie, by
nie uzyl ich jako zabezpieczenia kolejnych kredytow, ktorymi chcialby splacic
poprzednie. W kazdym razie, w ciagu najblizszych dwoch lat wszystko sie
wyjasni.
Jeśli chcesz pracować w "oddziale w krakowie" to jasne,że chodzi ci o byłą
Krakowską Fabrykę Kabli.
Firma dobra, prywatna, a Cupiał od niedawna nawet osobiście jej szefuje.
Jesli chcesz to staraj się tam o prace, ale z tego co wiem, tam jest raczej
redukcja zatrudnienia... I nie chodzi mi tu bynajmniej o kazus Ożarowa...
Telefonika ma kredyt 600 mln zł, które wydała na zakup Elektrim Kable,
jednocześnie spada popyt na kable, wiec wyniki finansowe nie są zachwycające.
Niedawno kupowałam ziemie od wieśniaka, jakieś 30 km od Myślenic w kierunku
Zakopanego. Mówił mi, że jego syn zatrudniony w dziale marketingu w Centrum w
Telefoniki od 2 -óch lat po studiach ma miesięcznie na rękę jakieś 1400 zł.
Acha do tego samochód służbowy...
podobno dopiero jak popracujesz w Telefonice 2- 3 lata i cupiał cie dostrzeże
masz faktycznie szansę na powazniejszą kasę...
Acha Cupiał ma jedną wielką wadę, lubi bezpośrednio dzwonić do róznych
pracowników, nieprzedstawiając się wydawać polecenia, i starsznie się wkurza
jak nie są realizowane.
Z drugiej strony czasami dla jaj, zwłaszca jak ktoś nie zna głosu Cupiała można
zrobić niezłe jaja !
Skończcie z tymi bredniami....
...jakie publiczne czy państwowe pieniądze...BOT płaci podatki od swoich
zysków, finansuje kilka sekcji sportowych...z resztą na zyski BOT (teraz PGE)
pracują ludzie z Bełchatowa i okolic...należy im się za bardzo ciężką pracę...
...zaznaczam, że nie jestem kibicem Bełty...ale wku...ją mnie debilne teksty o
państwowych pieniądzacj, jakoby należących do całego narodu...
...to samo tyczy się Zagłębia Lubin...właściciel KGHM...
...i niech nikt nie pierdzieli, że tylko te dwa kluby korzystają z kasy
publicznej...przykłady: Legia - miasto buduje im stadion za 300 mln...ŁKS -
finansowany przez miasto Łódź...Śląsk Wrocław - finansowany przez miasto
Wrocław...Wisła Kraków - nie byłoby Telefoniki bez KGHM (dotacje)...Poznań -
dokłada do remontu stadionu....i pewnie jeszcze kilkadziesiąt innych...AMEN
pacany...
Gość portalu: duch olabogi napisał(a):
> jest w PZPN cos takiego jak komisja ds. oceny pracy sedziow. Dokladnych
danych
> nie pamietam - Rzepa na ten temat kiedys pisala - ale znakomita przewage w
tej
> komisji maja panowie z Warszawy i wojewodztwa Mazowieckiego. I nie ma w tej
> komisji nikogo z Krakowa ani z wojewodztwa Malopolskiego.
>
> A Saks, o ile sie nie myle, jest rodowitym mazowszaninem, a w Telefonice
> znalazl sie przypadkiem, jak Cupial kupil Ozarow. Nie istnieja juz zadne
> zaleznosci sluzbowe miedzy panami C i S.
...a nawet gdyby istnialy, to i tak nikt nikomu niczego nie udowodnil!
Cupiał i jego przekręty
Telefonika jest dotowana przez państwo, czyli przez wszystkich obywateli
płacących podatki.
Jest to zakłąd pracy chronionej i jako taki otrzymuje zwrot podatku od towarów
i usług, nie płąci podatku dochodowego od osób prawnych, płąci niższe składki
zus i nie płąci na państwowy fundusz rehabilitacji osób niepwłnosprawnych.
Jak 99% takich fabryk, jest synekurą dla "swoich". Ale macki Cupiała i osób z
nich powiązanych (abstrahuje od polityki i jakie ma powiązania), przejął
Krakowską Fabrykę Kabli, wzorowy polski zakład, za którym Telefonika miała 20
lat zapóźnień technologicznych.
Aby sfinansować działalność rozrywkową swoim pracownikom, zafundowała koteria
Cupiuała państwu polskiemu spółkę "Wisła Kraków". Jako jedyny pan Cupiał
otrzymał zgodę z Giełdy Papierów Wartościowych na zamiane akcji KFK na akcje
WK.
I na koniec rodzynek. Ożarów. Po Ożarów sięgnąć chciało bardzo wiele spółek,
natomiast żadna nie otrzymała zgody z MSWIA oraz urzędu antymonopolowego na
zakup tego wzorowego zakłądu, z najnowocześniejszymi liniami produkcujnymi,
oraz z najnowocześniejszymi programi zarzadzania. Ten rodzynek trafił sie panu
Cupiałowi. MONOPOLIŚCIE. Przypomina mi sie już król żelatyny. Tylko gdzie on
teraz urzęduje???