Telefoniczna Informacja Medyczna


W obronie krzyża

Takie kursy prowadzi Warszawskie WOPR wraz ze Studium Medycyny Katastrof Akademii Medycznej. Info na www.wopr.waw.pl - tam też telefon do automatycznej informacji telefonicznej.

Pzdr
Milivoj



Ustawa o broni i amunicji nic nie mówi na ten temat, a rozporządzenie o wzorcowym regulaminie strzelnic wspomina tylko o przeszkoleniu prowadzącego strzelanie i konicznej informacji o możliwości i sposobie połączenia się z najbliższym punktem pomocy medycznej.

Z kolei instrukcja szkolenia strzeleckiego pracowników ochrony stwierdza, że "zaleca się obecność na strzelnicy lekarza lub pielęgniarki". Ale zalecenie to nie jest konieczność. Istnieje tylko obowiązek posiadania łączności radiotelefonicznej lub telefonicznej z pomocą medyczną, a gdy jej nie ma to przerywa się strzelanie.

PS. Do wyposażenia apteczki dorzuciłby jeszcze kombinerki, bo jak się ktoś postrzeli z .... takera, to będzie czym wyciągnąć zszywkę (autentyczne!!!).



Prywatyzacji szpitali nie chcemy
POLITYCZNA AWANTURA, SPOŁECZNY NIEPÓJ

Polacy obawiają się prywatyzacji szpitali


Polityczna burza o prywatyzację służby zdrowia zaniepokoiła także zwykłych ludzi. Większość z nas jest przeciwna pomysłowi PO - wynika z sondażu dla "Rzeczpospolitej". Ponad połowa pytanych opowiedziała się przeciw prywatyzacji szpitali.
Zdecydowanie przeciw prywatyzacji było 32 proc. ankietowanych, raczej sprzeciwiło się jej 23 proc. Zwolenników jest mniej, pomysł PO na pewno popiera 15 proc. respondentów, raczej przekonanych do niego jest 20 proc. pytanych przez "Rz".

Z sondażu wynika, że najwięcej zwolenników przekształceń jest wśród ludzi młodych (45 proc. respondentów) i z wyższym wykształceniem (prywatyzację popiera 52 proc.). Wśród osób starszych, po sześćdziesiątce, przekształcenie szpitali w spółki popiera zaledwie co piąta.

Badanie telefoniczne na zlecenie "Rz" przeprowadziła firma GfK Polonia, na 518-osobowej próbie 8 maja, czyli po wybuchu medialnej wrzawy wokół planów rządu.

Polityczna awantura o prywatyzację szpitali

Czwartkowa informacja, że Platforma chce prywatyzacji szpitali wywołała polityczną burzę. PiS ustami byłego wiceministra zdrowia Bolesława Piechy przypominał słynny spot wyborczy, w którym straszył, że po wyborach PO sprywatyzuje szpitale. – Platforma wtedy odpowiedziała, że prywatyzacji nie będzie. Czy zostaliśmy oszukani? – pytał poseł.

Na ten zarzut zadziwiająco szczerze odpowiedział minister skarbu Aleksander Grad, który w RMF stwierdził, że kampania rządzi się swoimi prawami i dlatego przed wyborami o prywatyzacji nie było mowy.

Szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski przekonywał później: – Rząd nie będzie prywatyzować szpitali, odda tylko władzę nad nimi samorządom.

Pomysły PO na zdrowie

Według pomysłu Platformy przekształcenie szpitali w spółki ma być obowiązkowe. Jednostki trafią pod opiekę samorządów, które będą mogły je sprzedać (nie muszą zachowywać 51 proc. udziałów). Kliniki ma przejąć od akademii medycznych resort zdrowia.

Chlebowski zapewnił, że przed przekształceniem zadłużone szpitale dostaną pomoc od państwa. – Samorządy udowodniły, że są dobrymi gospodarzami i odpowiadają przed swoimi wyborcami. Nie grozi nam dzika prywatyzacja – zarzekał się Chlebowski.

kwj/sk



Ponizej dwa artykuły, które ostatnio napisałam dla eMiłosci:

"Oczy szeroko zamknięte"
Ankieta przeprowadzona przez medyczny magazyn Doctor w Wielkiej Brytanii wykazała, że brytyjscy nastolatkowie są święcie przekonani, iż wystarczy podczas stosunku zamknąć oczy by uchronić się przed zajściem w ciążę.
Mało tego - innymi równie "skutecznymi" metodami młodych Brytyjczyków są na przykład: picie mleka podczas stosunku, podskakiwanie tuż po nim lub też siedzenie na książce telefonicznej (co wydaje nam się najbardziej ekstremalnym pomysłem). Według tamtejszej młodzieży są to najskuteczniejsze metody antykoncepcji, więc po cóż uciekać się do pigułek czy prezerwatyw? Trzy czwarte brytyjskich lekarzy, których poproszono o skomentowanie wyników ankiety, tłumaczy wysoki wskaźnik nastoletnich ciężarnych w Wielkiej Brytanii ignorancją w zakresie metod antykoncepcji. Dodajmy, że wskaźnik ten jest u Brytyjczyków najwyższy spośród wszystkich państw w Europie Zachodniej. Co więcej, jak twierdzą lekarze, młodzi są zbyt zażenowani by przychodzić po porady do ich gabinetów. W 1999 roku w Wielkiej Brytanii kobiety poniżej dwudziestego roku życia urodziły 100 000 dzieci, w tym 8 000 matek miało mniej niż szesnaście lat, a 2 271 mniej niż czternaście.

---------------------------------------

"Mamo, a co to jest "tampon"?"
Było już o Brytyjczykach - będzie i o Niemcach. Naukowcy alarmują: co piąty niemiecki nastolatek myśli, że tampon to środek antykoncepcyjny!
500 niemieckich nastolatków w przedziale wiekowym 12-16 lat wzięło udział w badaniach, przeprowadzonych przez Monachijski Instytut do Badań Młodzieży. Jedynie 8% z nich wiedziało jak stosuje się pigułki antykoncepcyjne. Wielu z nastolatków myślało, że ową pigułkę wystarczy zażyć bezpośrednio przed stosunkiem, lub że zażywa się ją jedynie raz w miesiącu. Według naukowców problem polega na tym, że młodzież nie szuka informacji w przeznaczonych do tego profesjonalnych i kompetentnych źródłach, lecz zdaje się na plotki i opinie rówieśników. Zaledwie 15% badanych pytało o radę lekarza. Większość w sprawach antykoncepcji polegała na radach swoich mam i znajomych. Dziewczęta były znacznie lepiej doinformowane w tym zakresie od chłopców.



Szanowni Państwo,

Z uwagi na zagrożenie powodziowe Władze Warszawy przypominają o konieczności wywiezienia samochodu w bezpieczne miejsce - zwłaszcza z parkingu podziemnego, zabezpieczeniu piwnic i garaży, zgromadzeniu w domu niezbędnej ilości niepsującej się żywności oraz czystej wody. Ratusz apeluje także, aby nie zostawiać zwierząt w zamknięciu lub uwiązanych

Zagrożenie powodziowe - rady dla Mieszkańców:
Warszawiaku jeśli zamieszkujesz w sąsiedztwie rzeki sprawdź czy mieszkasz na terenie zalewowym. Według obecnych prognoz poziom wody w Wiśle określany jest jako „woda dwudziestoletnia”. Zachowaj następujące zasady bezpieczeństwa:
- słuchaj komunikatów regionalnych stacji radiowych i telewizyjnych w celu uzyskania bieżących informacji o zagrożeniu i sposobach postępowania;
- upewnij się czy zajęcia w żłobku, przedszkolu lub szkole, do której posyłasz dzieci nie zostały odwołane;
- jeśli możesz – odeślij dzieci i osoby starsze w bezpieczne miejsce, np. do rodziny, znajomych mieszkających w większej odległości od rzeki;
- ustal sposoby kontaktowania się z rodziną w razie utraty z nią łączności telefonicznej, np. przez krewnych, znajomych;
- zabezpiecz przed zniszczeniem lub utratą dokumenty, pieniądze, karty płatnicze oraz inne wartościowe rzeczy lub przedmioty;
- zabezpiecz niezbędne leki oraz dokumentację medyczną osób przewlekle chorych;
- naucz najbliższych członków rodziny odłączania źródeł energii, gazu, wody;
- ustal miejsca na górnych kondygnacjach budynku, gdzie mógłbyś przenieść rzeczy wartościowe; pamiętaj o zabezpieczeniu przedmiotów znajdujących się na zewnątrz – schowaj je w budynku lub przywiąż do czegoś stabilnego;
- opróżnij piwnicę i garaże z przedmiotów zagrażających środowisku (oleje, farby itp.);
- wywieź samochód, zwłaszcza z parkingu podziemnego, w bezpieczne miejsce;
- zabezpiecz kratki kanalizacyjne i okna piwnic przez nakrycie ich np. workami z piaskiem;
- zgromadź w domu niezbędną ilość nie psującej się żywności oraz czystej wody;
- przygotuj latarki i przenośne radio z zapasowymi bateriami;
- uzupełnij zawartość apteczki (leki dla przewlekle chorych) oraz środków higienicznych;
- nie zostawiaj zwierząt w zamknięciu lub uwiązanych.

Uwaga Warszawiaku! Jeżeli usłyszysz odgłos syreny alarmowej szukaj schronienia w najbliższym miejscu, które usytuowane jest na wyższym poziomie niż ten, na którym się znajdujesz. Zachowaj spokój i bezwzględnie stosuj się do zaleceń i wskazań służb porządkowych i ratunkowych.

Niezbędne numery telefonów* (*bez „0” z telefonów komórkowych)
Infolinia dla chcących wspomóc służby miejskie: (0) 800 707 047
Infolinia o działaniu szkół, przedszkoli i żłobków: (0) 800 707 047
Infolinia Centrum Zarządzania Kryzysowego (0) 800 707 112; (0)22 44 31 197 (0)22 44 31 197 ; (0)22 44 31 198 (0)22 44 31 198
W sytuacji zagrożenia życia bądź zdrowia dzwoń 999, 998, 997, a z telefonu komórkowego 112

Z poważaniem,