W obronie krzyża
Nie mogę zrozumieć ludzi kupujących u takich sprzedawców
Przecież wystarczy poczytać ich komentarze.
Odwetowce na każdy neutral lub negatyw, niezależnie od tego jak bardzo
klient miał powód do swojego niezadowolenia.
Beznadziejny przypadek geszefciarzy.
http://www.allegro.pl/item222829920_222829920.html
Kupiłem to cacko. 2 szt. Jak byk stoi w opisie, że pasuje do ASUS A716 i
A730. Przyjechało, włączyłem i w A716 nie ładuje (wyświetla, że wykrył
jakiś modem), a w A730 robi zawrcie baterii. Spieprzyło mi baterię... mało
nie stopiło PDA. Ewidentnie zwalone wtyki. Zadzwoniłem do sprzedawcy i ten
mi kazał odesłać towar do reklamacji. Ponieważ ładowarki potrzebne mi były
tu i teraz, odciąłem wadliwe wtyczki i założyłem prawidłowe. Po czym, w
związku z zaistniałą sytuacją wystawiłem sprzedawcy neutrala ( a na dobrą
sprawę powinienem negatywa, ale aż taki nie jestem :) ). No, bo towar
dojechał, ale niezgodny z opisem i o mało co popsuł by mi urządzenie warte
jednak ponad 1000 złotych. Natychmiast dostałem info, że wzamian
wystawiają mi negatywa. Po dłuższej rozmowie telefonicznej dowiedziałem
się, że dostaję tego negatywa poprostu za karę, za neutrala. I firma wcale
nie poczuwa się do winy. Mogłem im odesłać ładowarki na wymianę
gwarancyjną. Ale co by było, gdyby PDA się spalił? Sprzedawca mi
powiedział, że zapłaciłby za to producent ładowarki. Już to widzę :).
Ostrzegam przed zakupami tych ładowarek u tego sprzedawcy, bo można spalić
sprzęt i jeszcze dostać negatywa.
"Marcin Filipowicz" <fili@mech.pw.edu.plwrote in message
W cenę towaru wliczo także poranną kawę sprzedawcy, gazetę, księgowego,
rozmowy telefoniczne sklepu itp. Czy to również kredytuje klient?
Podkreślam
słowo kredytuje, bo o nie mi chodzi.
Fakt, płaci po prostu.
Taki(a) jeden(a) "simon" <simon@hoga.pl napisał(a) w
news:b2tjb4$d2o$1@atlantis.news.tpi.pl:
Wiec chesz powiedziec ze Rywin chce w ten sposob udupic
swojego "przyjaciela" z polkomtela (nawet mi sie rymnelo).
przeciez on w tym momencie sam sobie szkodzi a zreszta
jesli nawet sam to ujawnil to jaki to interes, robi
reklame dla PLUS'A ja mam telefon w PLUS'ie i nichcial bym
by ktos mial wglad w moje billingi, nie wiem czy ta sprawa
przyspozy klientow dla plusa. Bo ja raczej nie przedluze z
niz umowy. A, jesli jednak rzeczpospolita w inny sposob
zdobyla te billingi czy to znaczy ze wszystko jest na
sprzedaz ze jak ktos prowadzi firme to konkurencja oferujac
kase moze zdobyc informacje ??????
przeczytałeś chociaż ten artykuł z Rzepy, ze się tak pienisz ?
zacytuję ci na wszelki wypadek:
Dotarliśmy do billingów rozmów telefonicznych, które w gorącym
okresie lipca ubiegłego roku prowadzili jedni z bohaterów
afery Rywina - sam Rywin i prezes TVP Robert Kwiatkowski.
przeczytaj 2 razy - jak dalej niejasne - przeczytaj 3 raz (ale
ze zrozumieniem). W tej chwili Rywin i Kwiatkowski grają w
jednym teamie - przeciwko teamowi Michnik - Miller, więc
podrzucają konkurencyjnej dla Agory Rzepie swoje billingi (które
notabene otrzymują razem z rachunkami) i po sprawie.
Naprawdę nie rozumiem, gdzie się dopatrujesz jakichś
przekrętasów ?
Konrad Kijas wrote:
Dwa tygodnie temu oddalem swojego T68i do naprawy (T9 nie zapamietywal slow,
zwisy przy zalaczaniu, brak powiazan rozmow przychodzacych z wpisami w
ksiazce telefonicznej). Ok dzis odebralem telefon.
I sytuacja wyglada tak: w karcie gwra. wpisano wymiana softu. Soft jednak
nie zostal zmieniony wersja R2E006 z wrzesnia 2001, T9 jak nie zapamietywal
tak nie zapamietuje, fon sie wiesza.
Po telefonie do CCS panienka niemilym glosem poinformowala mnie jedynie ze
jedna rzecza ktora moge zrobic jest wyslanie tel. znow do naprawy. na moaj
prosbe by polaczyla mnie z kierownikiem serwisu odpowiedziala ze nie ma
obowiazku laczyc klientow z ww osoba. Jaja po prostu. Z telefonu nie
skasowano nawet smsow ktore byly w nim zapisane, a o ile sie nie myle to
wymianie softu to chyba wszystko idzie w kosmos(mam racje ?)
Szlag mnie trafia
W takich wypadkach porozumiewaj się z serwisem na piśmie, w dwóch
egzemplażach - jeden im dajesz, a na drugim przystawiają Ci pieczątkę,
że wpłynęło dnia... i zabierasz dla siebie. Potem, kiedy sprawa narasta
i wyciągniesz komplet dokumentacji masz znacznie lepszą pozycję do
rozmów.
Jestem uzytkownikiem telefonu netii.
W pracy mamy numer dostepowy 020XXXX. Dzwonie sobie z domku na ten numer
i wszystko bylo ok do czasu az mnie tknela dziwna skladnia rachunku
telefonicznego. Przez ostatnie 3 miesiace dostawalem rachunki z pozycja
"rozmowy miedzymiastowe". Jeden miesiac - owszem gdzies tam za miasto
dzwonilem, ale pozostale nie. Zadzwonilem do BOK z reklamacja z tym ze
podalem panience gotowe rozwiazanie problemu, tylko miala sprawdzic czy
mam racje. Ona mi na to ze nie, musze biling zamowic. To kosztuje 5 zl.
Ja na to ze ok, niech przysylaja. Przyszedl i patrze...jest! nasza
dostepowka idzie jako miedzymiastowe. Splodzilem dosc zlosliwa
reklamacje i wale do biura, przyjeli bez bolu. Teraz czas na
powiadomienie naszych klientow. Trafilem, ja dostalem raptem 20-30 zl
wiecej bo rzadko korzystam ale kumpel dostal wiecej o jakies 500 zl.
Reklamowac moze ale zaplacic musi. W tym czasie prywatne sledztwo
wykazalo ze centrala w Toruniu taryfikuje poprawnie tylko program
ksiegowy w Warszawie ma inne zdanie na ten temat. 17-tego mija termin
reklamacji a ja nie mam zadnej informacji.
W miedzy czasie przyszedl kolejny rachunek: oczywisice obciazenie za
biling 5 zl ...netto. Czyli pani nie powiedziala calej prawdy. No i
oczywisice kolejne rozmowy miedzymiastowe. Poczekam jeszcze te pare dni
a potem ... bede mial jakas satysfakcje :)))
Fri, 2 Sep 2005 01:06:23 +0200, użyszkodnik "Adam Owczarek"
<adam.owcza@wp.plnapisał:
http://tiny.pl/q5hg
"1 września 1885 r. w Poznaniu odbyła się pierwsza rozmowa przez
"telefoniczny przyrząd". Na początku, z telefonu korzystało 27 osób, a także
wybrane urzędy i instytucje. Dziś w Poznaniu Telekomunikacja Polska ma
blisko 190 tys. klientów."
trzymalbym na dystans wiarygodnosc informacji w/w łonabiportalu
pare "newsów" nizej czytamy:
Korzystając z rozwiązań informatycznych Comarchu, Multimedia Polska -
jako pierwszy operator w Polsce - na skalę komercyjną wprowadził do
swojej oferty spakietyzowaną usługę TriplePlay ("3 w 1"), czyli
telewizję kablową, Internet i telefon pod nazwą handlową multiPAK -
informuje portal "Wirtualne Media"
Wzrost nie pomaga w myśleniu i zasobie wiedzy!
Nie nauczy się taki, że punktowany jest i wzrost nie pomaga.
Masochista.
no nie wiem,
jakoś bez trudu udawało mi się wyczuć w rozmowie telefonicznej niższy wzrost
klienta przy byle sporze :-)
wyżsi są mniej awanturujący się
S.
Totalna głupota. Prowadzę niewielką firmę. Kiedy słyszę, że podczas rozmowy
telefonicznej z klientem mój pracownik mówi coś nie tak, mogę go poprawić. Ale
jeśli pracownik wysyła klientowi mailem ofertę i popełnia w niej błąd, to już
sprawdzić tego nie mogę? A jeśli pracownik wyśle mailem ofertę z błędem, to kto
potem będzie płacił za jego niedbalstwo lub niedopatrzenie? Pracodawca czy
Rzecznik (nota bene żyjący z naszych podatków)? Za chwilę pracownik stanie się
świętą krową, której wszystko wolno i której nie można sprawdzić i poprawić.
givenchy napisała:
> agata_edziecko napisała:
>
> > a zamieść, bo jakoś nie rozumiem tego
>
> Znalazłam tylko 1 list - drugi chyba wykasowałam. Była też rozmowa
> telefoniczna. Może z niego nic nie wynika, ale przynajmniej jest dowodem na
> to,że nie bujam.
>
> Droga Pani Aneto
> Otrzymałem właśnie list od Pani.
> Jest mi niezmiernie przykro z powodu problemów i rozczarowania, które Panią
> spotkały w wyniku niewłaściwego działania firmy, którą kieruję.
> Poproszę niezwłocznie o wyjaśnienie okoliczności sprawy i podjęcie działań,
> które pozwolą zmienić niekorzystną, choć nie bezpodstawną Pani opinię o
Klubie.
> Serdecznie przepraszam za wszelkie niedogodności, które Panią spotkały.
> Proszę również o sygnał, jeśli sposób naszej reakcji nie będzie odpowiadał
Pani
>
> oczekiwaniom.
> Pozdrawiam
> Piotr Wtulich
> Prezes Klubu Świat Książki
> Bertelsmann Media sp. z o.o.
Rzeczywiscie malo to wyjasnia, dalej nie wiemy, jaka byla sytuacja. Ale
przynajmniej potwierdza moja dobra opinie o tym klubie i troske o klienta.
uczciwe biuro??co robi pilot?
K. C.z TRIADY wyłudza pieniądzeIP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: Wasilewski 03.03.08, 17:53 Odpowiedz
Na przełomie roku wybrałem się Biurem Podróży Triada w daleką
podróż. Zapłaciłem 500 zł za uroczystą kolację noworoczną. Na
miejscu okazało się, że żadnej kolacji noworocznej nie było.
Potwierdziła to na piśmie rezydentka (pilotka) TRIADY. Po powrocie
do domu napisałem grzeczne pismo do Triady z prośbą o zwrot
pieniędzy, dołączyłem oświadczenie pilotki. K..C -
zastępca dyrektora jakiegoś oddziału ds. naciagania klientów Triady
postanowił jednak z zimna krwia wyłudzić ode mnie moje pieniadze za
kolację, która sie nie odbyła. Czy zna ktoś dobrego adwokata, który
potrafi od K. C.i jego firmy wyegzekwaować moje
pieniądze, a jednocześnie obciążyć p. C. dużymi kosztami?
Proszę o kontakt na maila
unem@wp.pl
Re: K. C.z TRIADY wyłudza pieniądze
iberia.pl 03.03.08, 18:31 Odpowiedz
jakbys podal z jakiego miasta jeste to byloby latwiej papuge
znalezc:-).
A mi sie cos wydaje, ze ow K.CH to ten sam, ktory w rozmowie
telefonicznej uparcie twierdzil, ze wiza do Egiptu kosztuje 18 USD.