W obronie krzyża
otest i jak się sprawa zakończyła ?
Bedac na delegacji dowiedzialem sie ze mam wezwanie na komende- tym razem w Jastrzebiu (W Mikolowie mam tymczasowe zameldowanie i tam plytki przyszly a w Jastrzebiu-Z mam stale miejsce zamieszkania czyli to co w przelewie bylo w danych personalnych.) Oczywiscie panowie w J-Z byli bardziej leniwi i wyslali wezwanie by sie zglosic na komende a nie jak ci w Mikolowie co przyszli przeszukanie robic.
Telefonicznie dogadalem sie ze zadzwonie do Torunia skad byly te bzdety rozsylane. Tak sie zlozylo ze bylem akurat w okolicach Torunia to zaproponowalem ze przyjade osobiscie i wszystko w toruniu po drodze wyjasnie. Ale okazalo sie ze juz nie mam co wyjasniac. W zeszlym tygodniu mial byc biegly z mikrosoftu i sprawdzac co jest legalne a co nie- wyniku jeszcze nie znam ale podobno bylby to wyjatek jakby moja plytka byla legalna.
Wkurza mnie to ze MS tak sciga piractwo ale nie moze w jednym miejscu umiescic zdjec/skanow z WSZYSTKIMI wersjami plytek i certyfikatow wypuszczonych na rynek....
Swoja droga zastanawiam sie co by zrobilie ci w jastrzebiu jakby przyszli na przeszukanie? Przyszli praktycznie po to samo co "wydalem" w mikolowie. a poniewaz drugiej plytki nie mam wiec pewnie zaczeli by przekopywac dom w ktorym praktycznie nie mieszkam ;) Najlepsze jest to ze zarowno policjanci w mikolowie jak i w Jastrebiu stwierdzili ze w tej sprawie to wlasciwie ja jestem poszkodowanym a nie wiem czemu sie czuje/stresuje jak przestepca ....
Cisnie mi sie na usta przerobka cytatu z pewnego filmu: "niezly tam maja burdel w tej policji"
zdaje się, że to juz nie pierwszy taki przypadek. Na żądanie policji, siec musi udostępnić dane osobowe abonenta. Chyba, że cos sie zmieniło. Kiedyś była nagłośniona sprawa, kiedy Plus nie chciał udostepnic danych ale tam chodziło o jakieś zabójstwo. Z reszta po co komu nr telefonu jeśli chodzi o mandat? Przecież od tego nie ma ucieczki i wystarczy zwykłe powiadomienie listowne (wezwanie do zapłaty). a jeśli nawet i to nie pomoże to zwyczajnie z PITa ściągają
Bezsensu blokować po IMEI.
Ja bym poszedł, zablokował kartę SIM
I na policję, że ukradli - i tyle.
Znajomy tak zrobił, jakieś pół roku temu.
Pewnego dnia dostał wezwanie na policję w sprawie telefonu - okazało się, że ten się znalazł.
Przy sprawdzaniu jakiegoś typa znaleźli przy nim ten telefon, i sprawa rozwiązana.
Pomyśl, że z firmowego parkingu znika twoje auto – co wtedy robisz? Zwykle dzwonimy na policję, rozpoczynamy poszukiwania i możemy tylko mieć nadzieję, że nasz samochód odnajdzie się w całości. Wszystko wskazuje na to, że już wkrótce o takim stanie rzeczy będziemy mogli zapomnieć. Wszystko dzięki telefonii komórkowej i lokalizowaniu skradzionych samochodów. Jak to wygląda w praktyce?
Podobna sytuacja: z firmowego parkingu znika samochód. Właściciel auta dostaje maila z powiadomieniem o włamaniu do auta. Na ekranie telefonu komórkowego rozpoczyna się transmisja z wnętrza samochodu. Bez problemu możemy zidentyfikować włamywacza. Ale to jeszcze nie wszystko. Kolejne kliknięcie i na komórce widzimy mapę z lokalizacją naszego samochodu. Następne menu i silnik naszego auta zostaje unieruchomiony, a na wyświetlaczu widzimy zszokowanego włamywacza. Teraz pozostaje już tylko wezwać policję.
Podobne rozwiązania są już stosowane przez firmę Toyota, między innymi w Land Cruiserach. Oczywiście w Japonii. Usługa dostępna jest dzięki systemowi Toyota G-Book Alpha Pro, pozwalającemu na zdalną kontrolę pojazdów z komputera i telefonu komórkowego. Już wkrótce, bo na początku 2010 roku, usługę wprowadzi Nissan. Podobne rozwiązania będą dostępne w USA oraz pozostałych rynkach najdalej w 2011 roku. Ciekawe ile to kosztuje...
" />Czy ktoś wie co za skończony idiota jest odpowiedzialny za posianie trawników(a wogóle za ich powstanie w planach i rzeczywistosci) podczas remontu drogi 579? Kto za to odpowie? Za brak parkingów także!
Posiali IDIOCI trawniki, elegancko zagrabili a później wyjmowali skarpy po drzewach, i słupy!! Trawniki są poniszczone!
Tu trzeba wspomnie takze o ludziach(a raczej bydle) co raz za razem przechodzą przez świerzo posiana trawe. Ale i dla nich jest wytłumaczenie, trawniki powinny być odgrodzone.
Znaki zakazu ruchu nadal stoją! Objazdy nadal aktualne. Wszyscy maja to jednak gdzieś. Czemu nikt tego nie pilnuje!? Nie raz przy NIEROBACH z SM przejezdzaja TIR-y. Oni nic sobie z tego nie robia, to samo policja! Na rynku na zakazie zatrzymywania się i postoju w dni targowe jak i soboty pełno zaparkowanych aut. Zero reakcji!!! Takze na wezwania telefoniczne! Bo sami się niepofatygują! Za Daleko! To samo na ul. Poznańskiej!
wstyd i hańba!
" />
">Policja przesłuchuje kibiców i szuka piromanów z Płocka
Kibice Legii, którzy wspierali 30 października Pogoń na meczu w Płocku, są wzywani na komendę. Co ciekawe większość kibiców zamiast zawiadomień, które zazwyczaj w takich przypadkach wysyłane są pocztą, o konieczności stawienia się na komendzie dowiaduje się telefonicznie lub osobiście. Zdarza się, że policjanci nachodzą kibiców w miejscu pracy i wręczają wezwanie.
Sprawą zajmuje się KSP Warszawa, do której sprawę skierowała komenda policji w Płocku. Policjanci chcą przesłuchać wszystkich kibiców znajdujących się na liście imiennej z meczu Wisła Płock - Pogoń Szczecin, którzy sympatyzują z Legią.
Policjantom chodzi m.in. o znalezienie osób, które odpalały pirotechnikę na stadionie w Płocku oraz inwigilację środowiska kibicowskiego. Fanom zadawane są pytania w stylu: "Czy widział Pan kto odpalał race, wieszał transparent?, Czy jest Pan chuliganem?, Czy widział Pan osoby z zakazami stadionowymi na meczu?, Kto wnosił na stadion race?".
Co ciekawe, wezwania dostają wszyscy z listy wyjazdowej, o których policja nie ma do tej pory zbyt wielu informacji. Także ci, którzy mimo że kupili wcześniej bilety, nie byli obecni na stadionie w Płocku.
Legialive.pl
Czy jest pan Chuliganem ?