Telefonika zwolnienia Myślenice


W obronie krzyża

Jakie ograniczenie
Jakie ograniczenie produkcji? Tele-fonika zwiększa produkcję, w szczególności
na eksport. Przecież po to były im potrzebne maszyny. Tylko że zakłady w
Bydgoszczy czy w Myślenicach produkują ZNACZNIE taniej niż w Ożarowie, a
pracownicy nie chcieli się zgodzić na zwolnienia ani obniżki płac. Nie chcieli
też przenieść się do innych zakładów. Ot i wszystko. Dzięki tej decyzji
produkcja idzie pełną parą a pracownicy w innych kablowniach mają pracę.

A Wisła to nadal zdecydowanie najlepsza drużyna w Polsce. Poukładana i
profesjonalnie zarządzana. Kiedyś jeszcze wygra z Realem.



Z tą nierentownością Ożarowa to nie jest tak, jak chcieliby
fanatycy "liberalizmu". (Wszystkie ponższe cytaty - z "GW").

"GW" 2.5: Zarząd Tele-Foniki twierdzi, że produkcja w Ożarowie jest
nieopłacalna. Decyzja o likwidacji ożarowskiej fabryki była zupełnym
zaskoczeniem. Zakład nie miał długów, przyjmował zamówienia, a Tele-Fonika,
przejmując Ożarów, składała publicznie zapewnienia, że nie będzie zwolnień.
Teraz tłumaczy, że fabryka ma przestarzałą linię technologiczną, a pracownicy
najwyższe zarobki ze wszystkich zakładów spółki. Nie zaproponowała też żadnych
działań osłonowych poza odprawami.

(Komentarz Miedzi Brzęczącej: to "GW" napisała "od siebie", to nie jest opinia
związkowca, tylko gazety bardo przywiązanej do gospodarczego liberalizmu!)

"GW" 23.4: Zakład jest przeznaczony do likwidacji ze względu na gigantyczne
koszty utrzymania, wysokie wynagrodzenia pracowników nieproporcjonalne do
zysku, jaki przynosi - mówi Jerzy Jurczyński, rzecznik zarządu Tele-Foniki
Kable.

(Komentarz Miedzi Brzęczącej: A więc - zysk z Ożarowa jest, tylko według
Telefoniki zbyt mały)

Na pytanie, co się stanie z kilkusetosobową załogą, Jurczyński odpowiada: -
Niektórym zaproponujemy pracę w innych zakładach, np. w Bydgoszczy.

(Komentarz MB: - po pierwsze "niektórym", po drugie - owa mityczna mobilność
jest ograniczana m.in. przez kwestie mieszkaniowe. Za co i gdzie miałby
mieszkac w Bydgoszczy 40-latek z Ożarowa, który w dodatku ma w Ożarowe
mieszkanie lat i dzieci? Zresztą owa "mobilność", do której wzywają Polaków
doktrynerzy liberalizmu, jest wielka w USA - kraju, który ma ją w tradycji, bo
jest społeczeństwem imigranckim. W krajach zachodnioeuropejskich ta mobilność
jest na polskim poziomie - a to są kraje kulturowo Polsce bliższe niż USA)

"- Nie możemy zgodzić się z tym, że zakład, który przynosił największe zyski ze
wszystkich fabryk spółki Tele-Fonika, jest nierentowny. Może prezes ma inne
plany jego zagospodarowania? - mówi Andrzej Kuryłowicz, przewodniczący
zakładowej ?Solidarności?."

(Komentarz MB: w tym tekście z "GW" na to twierdzenie związkowca /o rentowności
Ożarowa/ nie odpowiada właściciel. Może nie ma nic do odpowiedzenia, bo to po
prostu prawda?)

Właścicielem ożarowskiej fabryki kabli jest Tele-Fonika Kable, która ma także
zakłady w Załomiu koło Szczecina i Bydgoszczy. W tym roku została ona przejęta
przez Tele-Fonikę KFK należącą w całości do małopolskiego przedsiębiorcy
Bogusława Cupiała. Zakład w Ożarowie produkujący kable energetyczne i
światłowodowe zatrudnia ok. 700 osób.

"GW" 21.5: Mamy dokumenty, że w wypadku fabryki w Ożarowie zostało złamane
prawo antymonopolowe - Arkadiusz Śliwiński, wiceprzewodniczący mazowieckiej
?Solidarności?.

GW 22.4.: Właściciel giełdowej Tele-Foniki Kable, czyli należąca do
małopolskiego przedsiębiorcy Bogusława Cupiała myślenicka Tele-Fonika KFK,
łamie publicznie dane inwestorom i pracownikom słowo

Tele-Fonika miała nie zwalniać pracowników, a zwalnia, miała nie zamykać
kablowni, a likwiduje zakład w Ożarowie, miała utrzymać spółkę na giełdzie
przez co najmniej trzy lata lub do momentu wejścia do Unii Europejskiej, a
właśnie ogłosiła wezwanie i chce czym prędzej zdjąć ją z parkietu.

Tomasz Prusek: Co giełda sądzi o zachowaniu nowego inwestora w Tele-Fonice
Kable?

Piotr Kamiński, wiceprezes GPW: - Jeśli się coś obiecuje, to powinno się
dotrzymywać słowa, w szczególności danego na rynku publicznym. Dlatego
działania nowego właściciela Tele-Foniki Kabli przyjęliśmy ze zdziwieniem i
oburzeniem.

Komentarz MB: wyłania się obraz dość klarowny. Nowy inwestor ma zyski z
Ożarowa, ale chce mieć jeszcze większe. Chce skoncentrowac produkcję w innych
zakładach tej branży które posiada (prawo antymonopolowe!), załogę Ożarowa
wyrzucić i to bez osłon, a teren zakładu wykorzystać na coś innego - pewnie na
jakieś hurtownie. Prakrtyki nowego inwestora budzą potępienie nawet ze strony
Giełdy Papierów Wartosciowych - czyli ciała, którego nawet fanatyk wolnorynkowy
nie oskarży chyba o "populizm".
Tak, świat jest bardziej skomplikowany niż się to wydaje doktrynerom...