W obronie krzyża
drugi raz nie zamierzam. Nie mam oczywiście dowodu wpłaty,
chyba że
zrzut z ekranu. :
jaki zrzut z ekranu? Wejdź w historię transakcji, wyświetl sobie
ten przelew i kliknij w "drukuj" na dole.
Ile czasu czekać spokojnie na dojście przelewu i
kiedy zacząć się denerwować?
A nie lepiej zacząć od telefonu na mlinię?
J.
JIMMYtm <ad@niema.plnapisał(a):
| Związek dusz ma też inną płaszczyznę, nieprzekładającą się na geografię.
| Zresztą po co wymyślono samoloty i telefon.
Owszem, wiem to, ale byc w związku tylko na odległość ? bez dązenia do
bycia razem dłużej niz krótkie chwile spotkan ? Przez telefon nie
przytulisz, a dobre slowo kiedys przestaje wystarczac.
Są też tacy co potrzeby przytulania sto razy dziennie nie odczuwają. Życie na
odległość nie oznacza też całkowitej izolacji fizycznej, bo przecież są
samoloty, weekendy, urlopy, a wreszcie posady, które nie wymagają bycia dzień
w dzień. Związek na odległość jest sprawą całkowicie do zrealizowania.
Wymagana jest wola i działanie z obu stron, ale model związku 'zawsze razem'
też. Komuś może nie odpowiadać, że musi wydawać kasę na podróże i nie ma
partnera 'pod ręką' a innemu, że ktoś mu łazi po mieszkaniu i robi
bajzel/sprząta jego bajzel.
| Powiedz to komuś, kto tygodnia na obozie nie wytrzymał bez grubszej awantury
w
| pokoju ;
Cóz odległośc w pewien sposob przyczynia sie do powstawania konfliktów.
Podobnie przebywanie zanadto z innym człowiekiem.
| Pozdrawiam
| Iff
J co ma za sobą związki na odległość.
Też mam. Ale nie ja jestem bohaterką tej historii.
Pozdrawiam
Iff
On Tue, 30 Mar 2004 15:32:35 +0200, "Scottie"
<sct@[wytnijTO]poczta.fm wrote:
Tak sobie czytam o tym, ze ludzie swiezo po przyjezdzie do USA maja
problem z tzw. historia kretydowa, przez pierwszy rok bank w Stanach nie
wyda im karty kredytowej tylko debetowa, trzeba placic kaucje za
mieszkania i np. zakup telefonu komorkowego, itp.
Czy ma sens wyrobienie sobie karty kredytowej w Polsce, np. w Citybanku,
albo w PKO BP, i pozniej w USA na pytanie "czy ma Pan karte kredytowa?"
odpowadac "TAK"?
Bo rozumiem ze np. dla wypozyczalni samochodow lub operatora
telefonicznego ktos kto ma karte kredytowa jest juz wiarygodnym klientem,
czyz nie?
masz racje - mimo, ze inni pisza Ci cos innego - historii kredytowej
sobie nie przeniesiesz, ale na przyklad bedziesz mogl wypozyczyc
samochod - bez posiadania karty kredytowej mozesz miec z tym trudnosci
- ja tak mialem - moja debetowa z amerykanskiego banku byla
niewystarczajaca - zaplacic za wynajem moglem, ale w przypadku wypadku
czy problemow - jezeli masz kredytowa, to wszystko sciagaja Ci z
takiej karty - jezeli nie masz - jest problem...
witam
musze wyslac sms na taki numer +4917471xxxxx
ale zawsze bezawaryjny semsms, daje plame i wyswietla komunikat ze
podana bramka nie obsluguje danego numeru telefonu.
pozostale smsy dochodza bez problemu
pytanie: czy jest cos nie tak z tym numerem, 1rstwap nie obsluguje tego
operatora, czy jest jakas ogolna awaria o ktorej sie dowiemy z historii?
dzieki za odpowiedzi z gory
Szukam telefonu "biznesowego" - bez wodotrysków, kamer, dzwonków mp3
czy tym podobnych.
To co telefon powinien "mieć":
a) stabilność pracy
b) w miarę trwała bateria - wiem że na tydzień pracy to trudno liczyć,
ale te 3-4 dni intensywnej pracy powienien wytrzymywać.
c) synchronizowanie z outlookiem, minimum kontakty, optymalnie -
kontakty i maile.
d) "wieczna" historia rozmów, czyli nie ostatnie dwadzieścia
wybieranych/odebranych/nieodebranych, tylko wszystkie.
Z tym ostatnim mam problem - wychodzi że tylko palmofony + nokia 9300
potrafią trzymać taką wieczną historię...
Może znacie takie urządzenie które spełniałoby te funkcje?
Może E50?
historia rozmów odebranych to tylko 20 numerów. Ale jest też rejestr, który
rejestruje wszystko. Nie wiem jak długo, ja mam w tej chwili wpisy od 10.02,
ale robiłem wtedy aktualizację firmware i wszystko się wykasowało. Może ktoś
inny potwierdzi od kiedy ma wpisy
bolo wrote:
Użytkownik "Krzysztof Antoń" <kl@WYWAL-TO.unitron.lublin.pl napisał w
Natomiast nie jest możliwe uruchomienie "podsłuchu" w komórce i takie
historie można między bajki włożyć tak samo jak, namieżanie wyłączonej
komórki.
a o zdalnej mozliwosci wymiany softu slyszales?
co za problem wymienic soft na taki ktory po wcisnieciu guzika zamiast
wylaczyc telefon wylaczy tylko wyswietlacz?
To kretyński pomysł... z resztą już w 1997 roku ktoś na tej liście pisał,
że jak tylko da się komórkę programować takim automatem to pojawią się
wirusy dzwoniące do chin (połączenie do hong-kong'u to jakieś 10zł/minute)
czy na jakieś premium rate :)
Będę się bardzo cieszył jak ludziom którzy nabiorą sie na coś więcej niż
telefon służący do dzwonienia - reklamacje (za to że "wirus" gdzieś
"zadzwoni") nie będą uwzględniane ;-)) i wtedy powiemy sobie: A nie
mówiłem?
bolo
Pozdrawiam
2. że Idea nie realizuje blokowania telefonów po numerze IMEI, czyli
zaprzeczyła
temu co mi pani w salonie powiedziała, że nie powinno być z tym problemów.
w salonach pracuja skonczeni idioci! mialem sie okazje o tym ostatnio
przekonac odwiedzajac salon plusa w krakowie, ale to dluzsza historia...
dziwi mnie tylko, ze przyjmuja takich jelopow i blondyny w kraju, gdzie
bezrobocie wsrod ludzi do 25 roku zycia siega 42%...
Witam,
Jak na łączach TP w podwarszawskiej miejscowości (brak asterka, upc
itd.) korzystać z samego internetu (po kablu TP, nie chcę
bezprzewodowego, jakikolwiek możliwy dostawca, koło 2-4 Mbit/s) bez
konieczności płacenia za telefon. Przez długi czas korzystałem z
neostrady i ab. standardowego w TP (ogólnie porażka, ale to inna
historia) jednak przy aktualnej ofercie VoIP od pewnego czasu bardziej
opłacalne dla mnie jest zawieszenie numeru (różnica cen
zawieszenie/abonament z nawiązką starcza choćby na Skype i
'nieograniczone' dzwonienie po Polsce za koło 12 zeta/msc)
W TP z tego co mnie poinformowano nie ma takiej możliwości.
Z tego co się orientowałem można np. w Netii kupić sam dostęp do
internetu (telefon w Netii przy powyżej przedstawionych możliwościach
jest dla mnie również nieopłacalny). Czy można zatem zrezygnować z usług
TP całkowicie i wykupić sam internet np. w Netii i cieszyć się nim i
poczynionymi oszczędnościami? :)
Pozdrawiam,
Marcin