telefony aptek w Warszawie


W obronie krzyża

okolice skrzyzowania Al. Jana Pawla II/Al. Solidarnosci
blisko: od groma sklepow, rynek, apteki, blisko do przystankow
autobusowych, tramwajowych, niezbyt daleko do metra
IIp, stare budownictwo, powierzchnia 55m2, po kilku remontach
(nowe okna plastiki, nowe grzejniki) - dwa duze pokoje (wysokie),
spory korytarz, duza widna kuchnia, czysta toaleta i schludna
lazienka z wanna i prysznicem, woda w lazience na gaz, w kuchni
elektryczny bojler; mieszkanie czyste, w duzej mierze umeblowane:
duze podwojne lozko, sofa, 2 krzesla, stol w kuchni, toaletka
w sypialni, szafki na ubrania (z wieszakami), szuflady, kilka luster,
pralka, lodowka, kuchenka gazowa, telefon, Internet: neo 512
ogolnie mieszka sie w nim calkiem dobrze - w tej chwili mieszkam
w nim ja, jednak wyprowadam sie niedlugo z Warszawy i szukam
grzecznosciowo kogos na moje miejsce
cena: do negocjacji (okolice 1300-1500)
inne oplaty:
- za telefon (35,00+rozmowy+VAT)
- neostrade (w tej chwili 99,00, ale mozna zrezygnowac)
- energia+gaz (150/co 2 miesiace - mam w zasadzie na stale wlaczony
jeden komputer, bez tego rachunek pewnie bylby troche nizszy)

dostepnosc: od 1go lutego 2005
mieszkanie do obejrzenia od zaraz

w razie zainteresowania, prosze pisac na
usenet2003 malpa wp kropka pl

A.




A końcówka 7? Swego czasu milicja obywatelska miała numer 07


07 zgłoś się?  ;-)


(a w małych
miejscowościach
7), straż pożarna 08 (lub 8). Zajrzyj do starych książek telefonicznych,


That's right.
Jakieś 20 lat temu pamiętam ten system z jednej wsi w Gorcach.
Telefon był tylko u sołtysa, w szkole (maluuutkiej), w remizie, w GieeSie,
poczcie i na MO.
Milicjant był tylko jeden, ORMOwiec zdaje się nawet.
Jeździł SHLką z "łupinką" na głowie.
PiotRek czy Sławciu, pewnie kojarzą, o co biega.

Bosz.... ta łącznica ręczna na Poczcie.... zamówienie rozmowy błyskawicznej
z Warszawą, to dziś, jak kupowanie benzyny w aptece, zaś na realizację
połączenia, po stopniowej degradacji priorytetów, trwało wieki. I ta
słyszalność!
Łącznica pamiętała chyba jeszcze czasy marszałka Piłsudkiego, zaś czarne,
plecione kable, starsznie mi się podobały.
Podobnie jak sama linia napowietrzna, ciągnąca się naście kilometrów po
powykrzywianych, drewnianych słupach.

Rico.
warsc@post.pl



Dariusz napisał(a):


Jezeli teraz ty to zywcem przepiszesz ( a kazda ksiazka telefoniczna
ma pulapki, aby wykryc kopiowanie),
to bedziesz mial spor prawny z Panorama Firm czy Ksiazkami
Telefonicznymi.


Nie, mnie chodzi o co innego. Tak jak powiedziałem -jeśli w grę wchodzą
szpitale, apteki i przychodnie (na przykład), których jest niedużom a
większość nie ma stron www, to czy podanie ich adresu i telefonu (a nie
strony www) wymaga ich zgody. W mniejszych miastach (pomijam takie jak
np. Warszawa czy Kraków) dane są do zebrania w ciągu jednego dnia w 90%
-ale chodzi mi o to, czy np. kierownik apteki lub dyrektor szpitala musi
wyrazić zgodę na zamieszczenie informacji, że jest szpital tu a tu i ma
telefon taki a taki. Nie boję się sporów z PF ani TPSA bo nic nie będzie
żywcem przepisane -raczej boję się, że uznane to zostanie jako "baza
danych" i mi każą to rejestrować a jednocześnie mieć podpisy kierowników
i dyrektorów.

Dzięki za dalsze sugestie.



opowiem wam o lekarzu z powołania
W niedzielę mój synek zaczął kaszleć a więc zadzwoniłam do naszego
lekarza, ale okazało się, że nasza dobra lekarka jest w Warszawie i
będzie za 9 dni, ale powiedziałam jej o co chodzi, mały akurat
zaczął kaszleć, więc powiedziała nam że ten kaszel to nic złego bo
to z górnych dróg oddechowych ale lepiej żeby iść w poniedziałek do
przychodni bo takie badanie przez telefon to nie badanie.A więc
poszłam w zastępstwie do innej. Zbadała synka i rzeczywiście
powiedział że osłuchowo jest czysto i żeby dać syropek. Poprosiłam
aby mi napisała jaki bo nie zapamiętam - na to ona powiedział, że
jak zapomnę to powiem w aptece że chce syropek dla 6 miesięcznego
dziecka na kaszel ( to akurat mogłam zrobić bez wizyty u niej),
potem powiedziałam jej, że dziecko jakoś dziwnie mi w nocy oddychało
i budził się do piersi co 20 min - na to ona że pewnie dużo RYCZAŁO
(przepraszam bardzo ryszy to krowa, a mój synek nigdy nie płakał
dłużej niż parę sekund), a na koniec jak jej powiedziałam, że synek
ma biegunkę to kazała mi dać nifuroksazyt ( nie wiem czy dobrze
napisałam) Oczywiście jej nie posłuchałam i zadzwoniłam jeszcze raz
do naszej L. dała nam Cebion, syropek calcium, maść majerankową,
pupik baby i dicoflor. Ale powiem wam jedno więcej do tej krowy nie
pójdę.



Orientowalam sie we wrzesniu w czeskich aptekach - nadal mozna kupowac tam leki
na polskie recepty. Niestety nie wszystkie leki sa tam powszechnie dostepne
(klopot jest np. z cetrotide), pozatym po porownaniu cen z cenami w aptece
wskazywanej w Novum - w Warszawie wyszlo taniej! Polacy nie moga korzystac ze
znizek jakie maja czeskie pacjentki, aptekarze mowili co prawda ze od czasu do
czasu maja niewykorzystana pule lekow i wtedy moga sprzedawac ze znizka, ale
przyznam sie ze nie potrafilam sie z nimi konkretnie dogadac Kupilam wiec
leki w Warszawie.
Niestety nie mam numerow telefonow
Powodzenia przy IVF!!!!



Test nazywa się Al-sense kit i składają się na niego 3 wkładki. Cena jest wysoka ok 65 zl. W Gdyni dostępne są w jednej aptece, dzwoniłam do prawie wszystkich. POdobno można w aptekach zamówić. Myślę,że w Warszawie chyba łatwiej znalezć, musiałabyś posiedzieć przy telefonie. Dostępne są także papierki lakmusowe ( nie wiem czy nie pomyliłam nazwy) znacznie tańsze i można je kupić w sklepach z wyposażeniem sprzętu medycznego.



A skąd jesteś?
Mam telefon do pediatry - dermatologa z CDZ w Warszawie
Poleciła mi go jedna z mam z forum.
Po wczorajszej wizycie u pani doktor wyszłyśmy pełne optymizmu, dostałyśmy
dietę eliminacyjną i maści robione w aptece (niesterydowe!).
Dzieciom koleżanek pomogło mam nadzieję że nam też pomoże.
Chętnie dam Ci namiar.



Dziewczyny,
ja ta firme odkrylam przez przypadek. Powiedziala mi o niej moja szefowa, gdyz
widziala ze mecze sie z brzydka cera (przetluszczajaca sie i sklonna do
wypryskow). Ona sama od jakiego czasu uzywa kremu wybielajacego z tej firmy
(przeparwienia posloneczne) i jest z niego zadowolona. Ostatnio (jakies pol roku
temu) kupujac sobie w aptece kosmetyk tej firmy zauwazyla ze sa tez produkty do
cery mieszanej/tlustej sklonnej do wypryskow. Wiec dala mi namiary - apteka na
Dworcu Centralnym (na gorze w glownej Hali lub apteka na ulicy Pereca ( przy
rondzie ONZ - tam kupilam te dwa produkty) i tam otrzymalam ulotke. Neostrata
jest firma amerykanska, bardzo dobra. Na ich stronach wyczytalam ze oni jako
pierwsi wprowadzili kwasy do produkcji oraz rozpoczeli produkcje kremow z kwasem
PHA ktory mniej podraznia skore niz kwas AHA. Bazuja na kwasie glikolowym.
Kosztuja ok 100 zl, ale sa bardzo wydajne i maja leciutka konsystencje.Nie
pamietam nazwy dystrybutora ale mieszcza sie przy ul. Aleje Jerozolimskie 87,
tel. (022)622-68-44 w Warszawie. Bylam tam, bardzo mila dziewczyna odpowiedziala
mi na kazde moje pytanie oraz zostalam zaopatrzona w probki (typowo amerykanskie
probki po 10 ml). W domu wyprobowalam, i okazalo sie ze jest super. Mam krem na
noc AHA 8 - po nalozeniu czasami twarz troszke szczypie ale zaraz przechodzi i
jest to normalne. Na dzien mam emulsje PHA 4 z SPF 15 - bardzo lekka emulsja,
szybko sie wchlania, twarz po niej mi sie nie swieci, w ogole nie podraznia skory-
no i najwazniejsze ze nie robia mi sie wypryski tak jak po innych kremach na
dzien. Istotne jest rowniez to ze emulsja na dzien jest z filtrem SPF 15.
Naprawde polecam kosmetyki tej firmy. Wcale nie podrazniaja cery - sa rowniez
przeznaczone dla cer suchych i wrazliwych. Wiecej informacji uzyskacie wchodzac
na strone Neostraty - www.neostrata.com lub dzwoniac do dystrybutora (telefon
powyzej). Jesli jestescie nie z Warszawy to tez zadzwonce i zapytajcie sie gdzie
w waszym miescie mozna kupic te kosmetyki (z tego co wiem rozprowadzane sa w
aptekach).
Naprawde polecam. Bardzo sie ciesze ze odkrylam ta firme, bo choc interesuje sie
kosmetykami i jestem na biezaco to o tej firmie i ich produktach nie wiedzialam.
Pozdrawiam