W obronie krzyża
Otóż... Jestem przed wyborem nowego telefonu... Ponieważ miałam przez rok telefon z Hello kitty nie spełnił moich oczekiwań (pomine to, że był już dwa razy w naprawie) Więc sprzedaje ten i chcę kupić jakiś inny, ciekawy... Zastanawiałam się nad kupnem jakiegoś dotykowego, bo niestety nic nie wpadło innego mi w oko (oprócz Sidekick'a 3 którego ciężko dostać w Polsce... ) Na Kupno nowego telefonu mam przeznaczone ok. 250-300zł... Możecie mi w tej cenie polecić jakiś Fajny telefonik...?
Wiem, że większość z was uważa, że telefon służy do pisania smsów i dzwonienia, ale mi tego nie wytłumaczycie.. Lubie przetestować nowe technologie a teraz mam na to okazję
Z góry dzięki za propozycje
Hej, hej,
Cytat:
Napisał Mama i Jaś
Dziewczyny dziś ja trafiłam na okropny dzień. Lenka bardzo mi płakała przy kąpieli (dwa dni byliśmy poza domem) i chciałam jej dać krople bobotic na kolki tak mi się otworzyła butelka że kroplomierz został w nakrętce ja tego nie zauważyłam i jej buch butelkę do buzi. Wylało się z 1/3 butelki. Ja w szoku zaraz ją na bok i wylewam nie połknęła wiele ale boję się o nią potwornie. Zasnęła mi spokojnie i śpi od 2 godzin ale ja się boję zasnąć. Gazów nie puszcza mam nadzieję że będzie ok. Tak bym chciała aby już rano było.
W ogóle dzisiejszy dzień do d.... Odebrałam dziś wyniki badań na alergię i mam niestety wynik bardzo zły. Lekarka (przemiła kobieta) chciała mnie od razy kłaść do szpitala na odczulanie. Ale powiedziałam jej o karmieniu i przełożyliśmy to na wiosnę. Teraz zalecona mega ostrożność. Niestety odczulić mogą mnie jedynie w szpitalu co więcej położyć mnie muszę na kilka dni na intensywną opiekę medyczną (czyli trzy dni bez wiedzenia dziecka) i będą mi wstrzykiwać jad co pół godziny przez minimum trzy dni. Boję się rozłąki tego jadu i wszystkiego wkoło.
Na domiar złego Jaś miał na czwartek wyznaczony termin zabiegu na migdały (już ledwo oddycha) i jak na złość jest chory. Z zabiegu nici. Chcieliśmy inny ośrodek wyznaczyli nam datę na marzec 2012! Bez komentarza. Jutro czeka mnie rozmowa z Jasia lekarzem czy może jakiś inny szybszy termin.
Jak się pieprzy to wszystko na raz.
Z miłych rzeczy byłam w H&M. Kermita nie kupiłam za to Lenka dostała komplet z Hello Kitty. Nie mogłam się oprzeć. No i w smyku są super kolekcje jesienne. Ale póki co opanowałam się bo szafy pękają od tych ubrań.
Co do butów przymierzałam dziś podobne w ecco. Bardzo mi się podobały pomimo ceny kosmicznej. Na szczęście dla mojego konta były za szerokie. Ale butów nadal brak:(
Asiu
1. Rozumiem Twoje nerwy ale wierzę, że Lence nic nie będzie, czasem tak się zdarza a potem mamine nerwy zszargane ...
2. Z tym odczulaniem też niefajnie, pisałam kiedyś, że mój kolega miał identyczną sytuację jak Ty i też musiał się odczulać w szpitalu. Tylko u niego nie skończyło się na jednorazowym pobycie tylko musiał co roku do szpitala na tydzień się kłaść chyba przez 3 czy 4 lata tak było.
Mam nadzieję, że u Ciebie jednorazowy pobyt pomoże.
3. Trzymam kciuki za rozmowę z lekarzem i szybszy termin zabiegu bo marzec 2012 to kpina jest! Ech ta nasza służba zdrowia ...
Ja zapisywałam Łukasza w maju do tej poradni zaburzeń wzrastania to w jednej mi pani powiedziała, że na ten rok nie ma szans i mogę ewentualnie w styczniu 2011 zadzwonić i mooooże będzie jakiś wolny termin ale raczej też wątpi. Więc zapisaliśmy się do drugiej na listopad bo akurat jakieś okienko mieli a i to osobiście bo telefonu nikt nie raczył przez 3 dni odbierać ...
4. Na osłodę poprosimy zdjęcie Lenki w nowym kompleciku :)
Sparkle - mała jest przesłodziaszna a te wygibasy cudne !!!!
Cytat:
Napisał ewelona
Mój Michał tak samo.Zasypiał na rękach, jak był malutki (a teraz to niby co?dorosłe chłopisko :) ) i nosiłam go w beciku.Teraz też nie zaśnie jak się nim buja.Mojej mamie tez tego nie mogę wytłumaczyć.Co przyjdzie, a mały zacznie kwękać bo zbliża się czas 40-to minutowej drzemki :), a ja mam ręcę czymś zajęte, to bierze go i huśta na tych rękach,albo kładzie na dużej poduszce i huśta go nadal.Ja mówię,że on tak nie zasnie,że nie jest tak nauczony, nich go położy do łóżeczka , to chwilę pokwęka i sam zaśnie.To nie!nie posłucha.Chłopak się rozbudzi i w ryk.To wtedy mama"na pewno jest głodny"a ja ,że nie bo przed chwilą jadł.Nieeee!na pewno jest głodny, no daj mu, co mu cycka żałujesz, zobacz jak wkłada piąstki do buzi-chce jeść.Nie bo przed chwilą jadł.No to że,go brzuch boli i tak w koło macieja.Koniec końców mały nie zaśnie,minie mu ta faza, to mama wtedy jest zadowolona, "no widzisz wcale mu się spać nie chciało".:Nie nie:
Ach te mamy ... Chociaż u mnie teściowa takie numery ćwiczyła ale przeszła szkolenie ;) i jest lepiej :)
Dot.: Scent Bar III
Cytat:
Napisane przez tulipanka
(Wiadomość 7340799)
Na ok. 2 tygodnie. Koszty to głównie cena podróży i ewentualnie niewielka dopłata za wyżywienie. Bardzo, ale to bardzo chciałabym gdzieś pojechać, bo w domu brakuje mi samodzielności, a tam człowiek musi sam sobie dawać radę. I najchętniej wybrałabym taki profil, żeby się jeszcze fizycznie napracować - mieszać cement, sadzić rośliny, budować jakieś domki, rety, jak to fascynująco brzmi! (Właśnie przeszukuję stronę, dlaczego w Japonii na większości wolontariatów wymagają płynnego japońskiego? :cool:)
Kurcze,nie powiem też bym tak chciała no i Japonię bym chętnie zobaczyła.:ehem:Trzymam kciuki żeby Ci się udało.
Cytat:
Napisane przez Paulinka_S
(Wiadomość 7341712)
im jestem starsza tym ten czas szybciej płynie... przynajmniej takie mam wrażenie...
Burn, przez Ciebie zachorowałam na torbe hello kitty :P
Rozsiałam jakiś wirus ;).Jakieś 2 lata temu miałam inną torbę z Kitty ale niestety oczywiście się rozwaliła :hahaha:
Cytat:
Napisane przez your Angel
(Wiadomość 7342475)
Rewers mojej :>
Dzisiaj dostałam propozycję pracy na jakiej zależało mi już od dawna :) To praca, w której robiłabym to, co lubię, w kochanym środowisku (nietrudno się domyślić w jakim :p: ) i za przyzwoitą płacę ;). To stanowiłoby kolejny stopień wtajemniczenia w branżę, w której się odnajduję i z którą z przyjemnością miałabym do czynienia w przyszłości.
No ale jest haczyk :( To 3/4 etatu :o Jednocześnie są studia dzienne no i sesja za pasem :o Teoretycznie godziny są dość elastyczne, będziemy się wzajemnie wymieniać z koleżanką, ale boję się, że mi się nie uda :( Nigdy nie pracowałam w pełnym wymiarze a co dopiero łączyć to z drugą pracą jaką są studia (w dodatku humanistyczne gdzie sporo do roboty jest jeszcze w domu...).
Jestem przekonana na 95%, ale cały czas jakiś irytujący głosik w głowie sprawia, że się waham. Bo co jeśli się nie uda :o ?
Moja koleżanka w tej sytuacji daje radę - to typ takiej osoby, które zawsze daje sobie radę więc i teraz nie jest inaczej ;) Myślę, że też mam to cechę więc chciałabym spróbować :ehem:
:D
Angel ja myślę,że z pracą zawsze można spróbować.Nie dasz rady,poczujesz że masz za mało czasu dla siebie to najwyżej zrezygnujesz.
Ja też planują pójść do pracy,chociażby na wakacje,może dłużej.Boję się tylko,że z moim roztrzepaniem to bym jakiś głupot narobiła i potem miała kłopoty.:o
Cytat:
Napisane przez yoona
(Wiadomość 7342695)
tez zachorowalam na Hello Kitty przez burn i nawet tapete w kompie i telefonie mam:P
:D
No i stało się.Jestem absolwentem LO,dostałam świadectwo ukończenia z przychlastaśnym foto :D i kiepskimi ocenami bez żadnych pasków czerwonych i średnią zdecydowanie poniżej 4 ,ale....właśnie zakończyłam edukację typowo szkolną i to jest chyba powód do radości :jupi:.Mam już wykształcenie średnie niepełne.
Byłam dzielna sie nie poryczałam-jestem z siebie dumna :)