W obronie krzyża
Siema...
Otóż mam telefon Sony Ericsson k510i.
Dziś w szkole próbując na przerwie włączyć jakże mój wspaniały telefon(ironia) przez przypadek go upuściłem. Pech chciał że upadł na beton.. najpierw częścią górną prawą, a następnie na brzuch.
To górne co najpierw spadł jest zaznaczone jako '1'.
Teraz samo sedno sprawy ... włączyłem go -> a tu patrze biały ekran.
Bateria włączyła wibracje przez 15 sekundę, i telefon się wyłączył.
Od tej pory, gdy włączę telefon jest biały ekran przez 15 sekund, czarny przez chwilę, znowu biały itd. Próbowałem ładować go... ładowarka po 5 minutach robi sie tak gorąca że można smażyć na niej kotlety a telefon ma biały ekran i tak. Tak samo gdy podłącze USB jest cały czas biały ekran... Próbowałem wyjąć i wrzucić ponownie baterię, niestety nic to nie daje. :[
Co mam zrobić? ;]
Komis odpada, nie mam kasy... ;] .
Jeżeli ktoś pomoże w naprawie, to dostanie minimum 10 diamentów, lub nawet premium RS na 30 dni...
Jest to pilne!
tommy napisał(a):
| A tak z ciekawości, o jaki model telefonu chodzi? Dlaczego pytam? Dlatego,
| że sam posiadam telefon z zagranicznym simlockiem, który osobiście kupiłem
| w Holandii i którego nie jestem w stanie teraz odblokować (muszę jeszcze
| trochę poczekać na aktualizacje odpowiednich programów). Z telefonem tym
| byłem w kilku komisach i uwierz mi, że słyszałem już najróżniejsze
| rewelacje, zaczynając od "to za nowe", poprzez "ktoś w tym musiał grzebać"
| a kończąc na "nie da się".
Chodzilo o Motorole E1000.
Ja mam motorole V360v, jeśli dobrze kojarzę E1000 też jest dość nowym
modelem. Naprawdę w niewielu serwisach słyszeli o takich telefonach nie
mówiąc o zdejmowaniu z nich simlocków. Myślę, że niewiele to wnosi do
dyskusji na temat tego co możesz teraz zrobić ze sprzedającym, ale
jednak może Cię trochę podnieść na duchu, Twój telefon niekoniecznie
jest uszkodzony, istnieje również możliwość, że ludzie z komisów do
których trafiłeś są niedoinformowani.
Kupilem ostanio towar o wartosci ok 1000zl, sprzedawca nie wyslal mi
telefonu, dzwonilem kilkukrotnie twierdzil ze wysylal, po tygodniu
zadzwonilem ponownie stwierdzil ze chyba zginela paczka, i jest stratny,
ale
widac ze sie nie przejal po glosie. co zrobic ma 150pozytywnych komentarzy
i
kilka negatywow ja mam 60pozytywnyn wogole nie mam negatywow?
czy wystawic negatyw, czy napisac do allegro jesil tak to do kogo, obawiam
sie ze beszczelnie bedzie chcial zwrotu prowizji jeszcze co w takim
przyopadku?
PS facet jest jakims handlarzem telefonow pewnie ma komis a tacy z
doswiadczenia wiem ze sa niezbyt uczciwi, swojego czasu jak wchodzili
telefony troszke tym sie zajmowalem ale z czasem interes naprawde zaczal
mi
smierdzic, sroki za wyrazenia
dziekuje za dobre rady z gory pozdrawiam
Tomasz
Prosta sprawa poproś o scan ( zdjęcie ) czytelne nadania
i zgłoś poprzez formulaż allegro co i jak
i czekaj na odpowiedź
Pytanie wpłaciłeś na konto czy miałeś za pobraniem
Jeśli wysłał to nic nie poradzisz ( jego problem ) jak nie wysłał to masz
podstawy do zgłoszenia Do allegto o Punkt Karny tak i tak wszysko sie
wyjaśni
Wstaw do komisu z zaporową ceną.
Po 2 tygodniach odbierzesz auto bądź godziwą kasę.
Darek Bajer napisał(a) w wiadomości: ...
Witam.
Podpowiedzcie gdzie w Warszawie można zostawić samochód na
2 tygodnie
(najlepiej w pobliżu Okęcia) żeby go po powrocie znaleźć i
nie zdarli
skóry....
Adres lub telefon mile widziane.
Pozdrawiam. Darek.
PS
Pilne!
z ogloszeniami to bylo tak:
szukalismy poloneza oczywiscie w ogloszeniach - byle nie od handlarza,
telefon komorkowy do sprzedajacego (auto oczywiscie nie z komisu) - adres i
jedziemy po poldka, chwile po telefonie jestesmy na miejscu, zona otwiera
drzwi i stwierdza ze chwile temu maz pojechal po lozeczko dla dziecka ale
juz po niego dzwoni. Czekamy, drzwi sie otwieraja wychodzi jakis szesciolatek
i przyglada sie nam. Pytamy czemu tata sprzedaje auto - odpowiedz krotka
"bo tata ma autokomis" , zjawia sie polonez a tata do mamy (umowiona gatka)
lozeczek znowu nie bylo.
Coz przyjazd z komisu do domu tez zabiera chwile.
dobrze ze sa na swiecie dzieci - one nie klamia.
pater rafal