Telefony z zagranicy do Polski


W obronie krzyża

Witam, mam zamiar kupic tego MyPhona 8810TV tylko mam pytanie czy można usunąc start i motyw tubiedronka? Jak on się psuje i czy to wogóle dobry zakup? Pomóżcie, a i nie chodzi mi o normalne użytkowanie tego telefonu tylko mam już Sony Ericssona C702(dobry zakup, polecam wszystkim ale nie polecam maczac w wodzie) a Myphone będzie po to żebym miał przenośną TV i czasami zrobic żarty kumplom(modulatorem głosu) i latarkę użyc, może jak kupie to jeszcze się nim trochę pobawię. Hmm, zły to mi się nie wydaje bo na stronie Myphona pisało że można go kupic w polsce i zagranicą ale nie pisało że w chinach, chinczyka by biedronka nie przyjeła, dlaczego chiński producent by robił stronę, kolejne modele itd, dlaczego chinski producent by robił reklamy MyPhona na róznych stronach(chinczycy z np. noklą n95 nie zrobili żadnej reklamy). Jedynie co ma Myphone podrobionego z chinskich telefonow to na samym dole ekranu przyciski, dual sim, tv i cena, a z Iphona ma podrobiona tylko nazwę i odblokowywanie klawiatury.



Nie chodzi mi o aukcje typu allegro, bo przed zakupem chce ten telefon zbadać organoleptycznie : czy np nie skrzypi gdzieś obudowa, czy wyświetlacz nie jest zarysowany i jak działa. I jeszcze jedno pytanie : czy te oferty z allegro - v3 za 600 zł, nowa, z polskim menu - to czy to czasem nie są telefoy sprowadzane z zagranicy, gdzie polskie oprogramowanie wgrywane jest u kodoś w garażu ?
Pozdrawiam




Sorry,ale takie miałam informacje z Niemiec od przyjaciółki która tam mieszka na stałe.Jutro będę z Nią rozmawiała i dowiem się dokładnie,podałam tylko to co usłyszałam.przez telefon.Masz rację na pewno chodziło o zwycięstwo ale grupy IX.Koleżanka jest laikiem i pomieszała pewnie pojęcia,ale czy tak czy inaczej to sukces,oby tak dalej było z występami na ringach zagranicznych dla naszych psiaczków bez względu na rasę.Miłe jest to że chociaż w kynologii nie wyglądamy tak mizernie,jak w innych dziedzinach.Poza tym dla nas Polaków też istotną barierą są koszty związane z wystawami w innych krajach.To jest niejednokrotnie głowną przyczyną że tak mało naszych pupili,może się pokazać,a szkoda!Pozdrawiam Wiesz za granica jest troche polskich wystawcow co mnie cieszy i osiagaja sukcesy i to nie male.I wcale tak malo nie jest na wystawach polskich wystawcow.;)



Dnia Wed, 15 Oct 2008 04:16:35 +0200, Animka napisał(a):
[color=blue]
> Są w niektórych administracjach budynków. Można też płacić w
> supermarketach. Ale najlepiej to przelewem z konta - pełen luksus.[/color]

Masz na myśli:
Nazwa: UP Warszawa 7
Stan placówki: czynna
Adres: Ul. Litewska 2/4 PNA: 00-918
Miejscowość: Warszawa (Śródmieście)
Lokalizacja: Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Jednostka nadrzędna: CP ORJ Warszawa-Centrum
Numer telefonu: 022-627-01-73
Województwo: WOJ. MAZOWIECKIE
Powiat: Powiat m. st. Warszawa
Gmina: M. st. Warszawa
Biurofaks: Nie świadczy usługi
Godziny otwarcia: Dni robocze: 09:00-15:00
Soboty: nieczynna
Święta: nieczynna

[url]http://www.poczta-polska.pl/urzedy.php[/url]


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Kontakt z kw1618 przez grupy.3mam.net 'Kontakt'
Koleje Mazowieckie galeria Bombardier [url]http://foto,3mam.net[/url]



Witam,
Dzisiaj dowiedziałem się ,że mój kolega kupił działeczkę budowlaną w cenie 90 zł/m (z wodą miejską na działce) w okolicach Poznania - ok 20km od centrum .Trochę sie targował , ale właściciel opuścił mu ceną o 9 zł /m Uważam , że cena nie zła bo inny znajomy kupił też w tej samej okolicy ,ale w maju i zapłacił ok 130zł/m z łaską i strachem aby nie został wykiwany..Owszem działka - działce nie zawsze jest równa , ale miały jedną cechę wspólna uzbrojenie do dociągnięcia ok. 70 m . Czyżby wariackie ceny wreszcie zatrzymują się , a wręcz trochę spadają . W znanym mi biurze nieruchomości znajoma powiedziała mi ,że zapał na kupowanie mieszkań i działeczek jakby opadł i telefonów jest też mniej. Sądzi ,że ceny wzrosną jak wróci kolejna fala polskich emigrantów z zagranicy. Myślę, ze w tym roku nie kupi już kolejnego nowego autka co jej sie niedawno jeszcze marzyło .Czyżby duzi inwestorzy wietrząc koniec koniunktury zaczynają sprzedawać to co wcześniej kupili na handel ? A może rolnicy też wolą sprzedać teraz bo w przyszłym roku ,może być gorzej z z cenami ? Co sądzicie - jak jest w Waszej okolicy ? Czy to jest tylko chwilowa cofka cenowa :D :oops:



nie masz go poskramiać masz go wykorzystać to twoja siła dar indywidualizm i parcie ty musisz poznawać zdobywać szczyty w każdej dziedzinie... ale pracy szukaj na dojazdach i dość mocno tu komunikacja jest pokazana internet telefony może praca związana z tymi dziedzinami..bo ładnie by ci rozpracowywała tą piramidke twoją :> :> widać ze ludzie będą ci pomagać i chyba wyjedziesz z polski na troche....wiele cierpliwości będą cie związki kosztować ty masz jakieś talenty artystyczne które masz odnależć i rozwijać dla siebie bedziesz przy nich wypoczywać..... uważaj na hormony bo tu widać że ci mieszają i sprawdz tarczyce ...gardło alergia może sie pojawiać h i gdybyś miałą zapalenie ucha nie lekceważ bo sie pokazuje zagrożenie komplikacjami...... a energie wywalaj w sportach i adrenalinią może ekstremalnego coś :> dla mnie to ty masz tu wyjazd zagranice pokazany i spadek :> hm mi sie tu pokazują u ciebie dwa związki...
pozdrawiam



Witam
mam pytanie:
ile czasu ma zus w Polsce na rozpatrzenie wniosku o rentę rodzinną w przypadku gdy mamy do czynienia z osobą która pracowała w ostatnim okresie także zagranicą.
powyższy przypadek odnosi się osoby która w Polsce przepracowała 27 lat a przez ostatnie 2,5 roku pracowała w irlandii. jeżeli bralibyśmy pod uwagę tylko polski okres składkowy to odpowiedź zus musi udzielić w ciągu 30 dni.
dokumenty do zusu złożyliśmy ponad 5 miesięcy temu i jak narazie z informacji jaką udało nam się uzyskać przez telefon sprawa jeszcze nawet nie ruszyła z miejsca.
wszystkie warunki do uzyskania renty wraz z dodatkiem irlandzkim zgodnie z tym co czytałem zostały spełnione
stąd właśnie moje pytanie o czas jaki ma zus na rozpatrzenie wniosku?
czy są przepisy to regulujące?

szukałem w necie ale jak narazie nie udało mi się nic znaleźć
za pomoc z góry wielkie dzięki




  KSZYCHOOO napisał(a):
> zeby uscislic jeszcze - nie mam na mysli odsluchiwania poczty glosowej!
> chodzi mi jedynie o nagrywanie sie przez kogos na poczte w czasie gdy ja
> jestem zagranica :)

Kiedy ja Cię doskonale rozumiem.

Poczta głosowa działa na zasadzie przekierowań pod wskazany numer
telefonu w określonych przypadkach (brak odzewu, wyłączony telefon, poza
zasięgiem etc.)

I tak jak w Polsce za to przekierowanie się najcześciej nie płaci (za
inne przekierowania płacisz jak za połączenie krajowe), tak za granicą
będziesz już płacił jak za połączenie do Polski.

Generalnie jeśli nie wyłączysz poczty to wystarczy życzliwy, który Ci
"Pana Tadeusza" nagra na sekretarke ;)

--
k.



Dot.: Jak zaprosić z zagranicy??
  Hej , ja mam ślub za tydz w sobotę. Mieszkamy oboje w Ire. Akurat byliśmy w Polsce na 5 dni w lutym i kogo mogliśmy odwiedzić, odwiedziliśmy. Reszta dostała zaproszenia pocztą.

Jeśli macie pomocnych rodziców, to na waszym miejscu zamówiłabym IMIENNE zaproszenia na allegro z prośbą o wysłanie ich na adres rodziców. Rodzicom dałabym/wysłała mailem porządną listę z imionami i nazwiskami oraz adresami gości i kasę na wysłanie zaproszeń.. Przecież to żaden problem, a duuużo taniej:)

Co do potwierdzeń, my podaliśmy telefony rodziców oraz e-maile.. A goście i tak robią co chcą.. Część po prostu powiedziała rodzicom , że przychodzi, część napisała do mnie na NK, część dała mi znać na skype.. a część w ogóle nie dała mi znać..grrr..

Powodzenia:) Nie łatwo organizować slub z daleka:)



O już bez przesady - kilka lat temu jeszcze bym takie argumenty zrozumiał bo wtedy orginlana płyta kosztowała majątek ale teraz ?? Czy to 30/40zł. to taka nieludzka cena ?? Bez przesady, na dodatek mówi to ktoś kto ma telefon za 1200zł.

A żeby nie było offtopa to powiem że według mnie taki sklep to strzał w dziesiątkę bo wiem po sobie i moich znajomych że niestety piractwo to w niektórych przypadkach w naszym kraju konieczność bo płyty wielu zagranicznych wykonawców do nas nie docierają. Poza tym często na całym longplay'u podoba się tylko jedna, czy dwie piosenki więc świetnym wyjściem w takim wypadku będzie poprostu legalne zakupienie tylko tych dwóch kawałków legalnie. Nie wiem jak wy, ale ja kupując legalnie muzykę nie czuje że wydałem pieniądze w błoto, a bardzo często ludzie uważają coś takiego za głupotę bo "po co płacić jak można mieć za frajer z neta". Przykre ale w Polsce kradzież muzyki i filmów to nie tyle jest dopusczalne co ogólnie propagowane przez społeczeństwo - pewnie jeszcze wiele lat minie zanim ludzie dojdą do tego że to kradzież jak każda inna.
Użytkownik turban13 edytował ten post 02 luty 2008 - 15:11



bynajmniej nie mam cie za zadnego idiote - a wrecz przeciwnie, twoje posty nadaja nowego kolorytu na tym forum - a w dodatku sa calkiem fachowe (vide gazy)

natomiast strazacy sa dobzi do wypisywania mandatow - a nie do takich akcji ktore wymagaja szybkosci i zabezpieczenia.. bo gosc z nielegalna klamka ktory nosi ja na wierzchu to potencjalny psychol ktory moze zaraz zaczac z niej strzelac - i takie sygnaly bynajmniej przez policje nie sa lekcewazone.. a strazacy nie maja za bardzo srodkow zeby takie interwencje podejmowac - bo niby czym - sluzbowa palka wielofunkcyjna?
wiec cie grzecznie zbyli majac nadzieje, ze ten koles mial pozwolenie, albo ze ty oszukujesz bo ci sie np nudzi.. kiedys mialem do czynienia z infolinia na komendzie - 98% telefonow to byly sciemy - ludziom sie po prostu nudzilo i dzwonili.. moj rekordzista zadzwonil podczas jednego dyzuru ok 38 razy - za kazdym razem wymyslajac cos nowego.. wiec nie dziw sie ze czasami ludzie na tych infoliniach troche z dystansem podchodza do zglaszajacych.. ale jak mowilem - klamka publicznie to nie jest lekka sprawa - i policja na bank by zareagowala..

P.S. zagranice sie ruszac bo jeszcze poki co placa lepiej a jak sie chce robic kariere to wpis w CV z jakims ladnym, duzym miastem na zachodzie nadal jest bardziej w cenie niz np Warszawa.. nawet policja to rozumie - wiekszosc pewnej jednostki zawinela sie do Irlandii do pracy - nie dosc ze wyszkoleni to jeszcze znajacy jezyk naplywowych przestepcow (hehe) wiec po zatrudnieniu jednego z nich szefowie zdecydowali sie zatrudnic tez reszte.. a nie musze chyba mowic o standardzie pracy i zarobkach?
a z ta hameryka tez bym nie przesadzal - fajnie jest sobie postrzelac z mosberga w weekend - ale czy znowu bym chcial zeby kazdy gnojek mogl miec pod tshirtem colta..? zaden fun byc odstrzelonym przez jakiegos freaka - a to wlasnie sie tam czesto dzieje.. to juz lepiej zgarnac polski wpierdol a hameryke obejrzec na wycieczce