telenowele brazylijskie


W obronie krzyża

Użytkownik Lily of the Valley <secretg@go2.plw wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:9iur8v$2na@news.tpi.pl...


| tak, tez wlasnie myslalem ;)
:-) Myslales?????? ROTFL ;-| | |


wbrew pozorom to jeszcze umiem... tak jak i jedna rzecz ktora
faceci maja zakodowana w kazdej komorce ;)


| 502-845-760 :)))
I teraz flashek nie wyjdzie spod smsow ;-)))


no zobaczymy, bo jak na razie to zadnego od Ciebie nie dostalem :P


| Nie, to ma byc polska telenowela :)
to chyba nienajlepszy pomysl... jeszcze nam zlotopolscy wyjda i
bedzie
klops... ;-)))


Ej Zlotopolscy sa ql ;) No to niech bedzie brazylijska :)




andrzej <andrze@wp.plwrote:
Wlasciwie chcialem napisac "przysnilo mi sie", ale nie..., choc po
lekturze Twoich postow w tym watku nie bardzo wiem jaki jezyk do Ciebie
przemawia.... Wiem! Medialny a la brazylijska telenowela Fakty TVN
(prostrzego juz chyba nie ma).


"Prostszego". Z resztą postu nie chce mi się polemizować, bo jest na
kiepskim poziomie.

P.



No nie, akurat Jolka Kwasniewska wyglada koszmarnie: pretensjonalne babsko
rodem z telenoweli brazylijskiej. To juz wole brzydka Marie Kaczke.
Inteligentna, naturalna. Nie jej to wina, ze maz i szwagier sa tacy, jacy sa.
Mama, zona, wnuczka Kaczki sa w porzadku. Corce sie nie przyjrzalem.



Remik, dziadek z Wehrmachtu został użyty dokładnie w ten sam sposób jak Sawicka.
Wyciągnięto wtedy z podrzędnej gazeciny Angora wywiad z Kurskim w którym
dziennikarz nachalnie odpytuje rozmówce czy to prawda ze na wybrzeżu krązą
pogłoski o chwalebnej przeszłości Tuskowego praszczura. Kurski odparł, ze
owszem, słyszał o takich pogłoskach. I z tego sztab wyborczy POstkomuszków
rozkręcił łzawą aferę z łkającym Donaldem, który(historyk) nic nie widział na
ten temat. Sami sprawe nadmuchali, z Donka Uczynili ofiarę rzekomej nagonki a de
facto sami ją rozpętali.
Podobnie uczyniono z Sawicką, postawiono sprawę na głowie. Ze skorumpowanej,
chciwej baby o nazwisku Cielebąg(pseudonim polityczny Sawicka) zrobiono medialną
heroinę. Zaczerpnięto wzorce z brazylijskich telenowel typu Niewolnica Izaura.
Skoro tamta mogła wyciskać łzy milionom kucht i sprzątaczek, moze i ta. Tak też
uczyniono wystawiając w TVN inscenizacje mydlanej opery na żywo.
Plebs dał sie na ten łzawy spektakl nabrać.



Moje typy:

1. Urszula: dzieła zebrane. Tytuł ostatniej płyty ("Udar") idealnie oddaje stan
umysłu autorki podczas prac nad tym albumem i stan umysłu słuchacza po
przesłuchaniu tej płyty.

2. Beata Kozidrak i Bajm, również wszystkie "utwory". "...niech spadnie z nieba
złoty deszcz..." Cóż, jedni lubią pejcze i kajdanki, a innym marzy sie złoty
deszcz z nieba.

3. Ich Troje - już kilka razy, słuchając ich dzieł, mówiłem, że głupiej już sie
nie da. Za każdym razem udowadniali mi, że nie mam racji.

4. Łzy. Makabra! Totalny zalew kiczu, grafomanii, częstochowskich rymów i
historyjek żywcem wziętych z tanich romansów i telenowel brazylijskich.

5. Kaja Pashalska. Strasznie jestem ciekaw, kto ma interes w promowaniu tego
beztalęcia.



> "nie lubi Cię" bo się założę, że w dalszym ciągu poluje na Twojego faceta, a z
> jego kolegą jest tylko dlatego żeby być bliżej.. takie jest moje doświadczone ;
> )
> zdanie..

Na podstawie telenoweli brazylijskich...?

> na pewnym ślubie w którym uczestniczyłam jednej xyzwrrr wystarczyło 10 min na
> "odbicie" mi faceta..
No to była d... a nie facet, że tak się daje przestawiać z kąta w kąt...



> chyba kpisz.Sorry ale akurat kino seriali amerykanskich to porazka
> poza Alfem, wszystkie te Mody na sukces, Santa Barbary, Generation
> itd to jest dla ciebie lepsze od naszych rodzimych seriali ??

Iberio, zarówno Hela jak i Niania są oparte na
amerykańskiej "formule" - ładnie sie to teraz nazywa, bo w
rzezywistości są zerżnięte w całości łącznie z ramówką i pioseneczką
we wstępie (która jest tylko przetłumaczna na polski), nie mówiąc o
scenografii i treści. Podobnie jest z Miodowymi, czy Sąsiadami
(TVP1). Kasia i Tomek to francuski serial.

Magda M - dla mnie koszmar. Nie umywała się do Ally Mcbeal, na
której niby się wzorowali. M jak miłość - jak ktos takie rzeczy
lubi - wg mnie poziom brazylijskich telenoweli.

W polskiej produkcji tv nie ma natomiast hitów na miarę: Lost,
Gotowe na wszystko, Sześć stóp pod ziemią. Polskie seriale
kryminalne nie mają nic wspólnego z CSI, Dowodami zbrodni. Nie ma u
nas nic na miarę Monka!
Nie porównywałabym też polskich sitcomów (jeżeli istnieje choć jeden
naprawdę polski) z Frasierem, Przyjaciółmi itd gra aktorska wg mnie
jest tam świetna!





"Choroba ma nad tobą tym większą władzę, im bardziej ją ukrywasz(...)Jak o niej
komuś powiesz, od razu staje się troszkę mniejsza. Bliski człowiek jest ważny,
ale tak naprawdę pomoże ci ktoś obcy, niezaangażowany emocjonalnie. Moim
szczęściem było to, że szybko trafiłam do lekarza, choć tego właściwego
szukałam długo(...)

- Ostatnio odkryłam nowy sposób. Pamiętasz, jak płakałam u ciebie po tej kłótni
z Piotrkiem? To było beznadziejne... jak w brazylijskiej telenoweli. Czułam, że
tracę mój wizerunek w twoich oczach(...)...ale o dziwo, przyniosło ulgę. Tego
dnia na pewno zastąpiło mi nóż.

- Uzyskałaś taki sam efekt?

- Tak. Okazało się, że ty możesz to udźwignąć. Nie rozpadłaś się od tego, nie
zabiło cię to. Nadal się ze mną spotykasz. Więc może to wszystko nie jest aż
tak demoniczne."
Ot prosta recepta, choć trudno ją czasem zrealizować. Ale nie próbować znaczy
przegrać na zawsze.



Skoro o serialach mowa - w "Skrzydłach" ważne wydarzenia świętowali w
restauracji "Warszawa" zamawiając pierogi, bigos lub "szabołi" :)
Była jeszcze jakaś telenowela brazylijska która się działa w Kurytybie i z
połowa bohaterów była polskiego pochodzenia, a dziadek zawsze wzdychał "O Matko
Święta" i podobne.
A i był włoski film z lat 60/70-ych o średniowieczu gdzie Polacy walczyli z
jakimiś Kazachami czy innymi Kirgizami na stepach Azji, łupiąc ich aż miło.
No i jeszcze też nie pamiętam tytułu całkiem dobry film z Peterem Falkiem jako
dziadkiem, gdzie rodzina pochodziła z Polski.



Trudno żebyś wiedział o co chodzi oglądając odcinki ze środka
któregoś z kolei sezonu. To nie telenowela brazylijska czy Klan ;-).
Prison znudził mnie już w drugim sezonie ale Lost w ostatnim wrócił
do swoje wysokiego poziomu z sezonu pierwszego i ogląda się
doskonale (dzięki ci AXN).



epifaniak: Niczego sobie nie wymyśliłaś. Wiesz... gdyby nie moje
doświadczenie z obu stron ( jestem borderline w długim związku
z "normalnym" facetem ale przez kilkanaście lat ciągnie się za mną
coś w rodzaju emocjonalnej zależności z kimś kto jest taki sam jak
Twój ). Widzę jak się wykańcza, daje mi do zrozumienia że to moja
wina. W chwili rozpaczy nawet szukałam go w szpitalach i przez
policję gdyż nie odpowiadał na moje sms'y. Nie licząc się z
uczuciami tego, który jest dla mnie r a t u n k i e m przed samą
sobą.
Mężczyźni albo z powodu testosteronu albo wychowania mają potrzebę
kontrolowania sytuacji aż do przesady. W borderline występują
elementy psychopatii - przeczytaj o typach osobowości borderline
www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=381 .

Ktoś napisał o "temperamencie" jak z brazylijskiej telenoweli :)
Rada dla kobiet z borderline : tak, szukajcie - na życie - facetów
z "południa". U mnie zadziałało :) Ci z północy mają zbyt delikatną -
moim zdaniem oczywiście - psychikę aby z Nami wytrzymać.