telenowele polski lektor


W obronie krzyża

Główna bohaterka tego anime, Candice "Candy" White, to urocza młodziutka Amerykanka o blond lokach i piegowatej buzi, wychowana w sierocińcu "Pony House" w Michigan. Jej najlepszą przyjaciółką jest Annie - dziewczynka znaleziona u drzwi sierocińca tego samego dnia. Annie zostaje adoptowana, a z czasem pod wpływem przybranych rodziców zrywa kontakt z Candy. Jakiś czas później Candice także zostaje adoptowana jako dziewczynka do towarzystwa dla Elizy Leagan - córki bogatej rodziny, ale finalnie zostaje tam służącą. Jednak Candy może liczyć na wsparcie trzech chłopców z sąsiedztwa - Archibalda, Allistara i Anthonego oraz tajemniczego Alberta...

Serial był emitowany przez Polsat 2 z japońskim dubbingiem i lektorem - Danutą Stachyrą. Swoją drogą leciał w podobnym czasie, co "Sailor Moon" Niektórzy nazywają "Candy Candy" animowaną telenowelą i w sumie coś w tym jest, bo parę sztuczek realizacyjnych faktycznie przypomina "brazyliany", ale... to ma swój urok

Odcinków po polsku nie udało mi się znaleźć. Za to dostępna jest polska skanlacja mangi (którą btw. aktualnie czytam ^^).




Ja to sie czasami zatanawiam czy nasza TV i dystrybutorzy uważają polskie społeczeństwo za tak głupie, że niezdolne do odbioru czegoś innego niz telenowela czy też oni sa glupi i niedouczeni.

Admete, ja już w ogóle zrezygnowałam z oglądania tv. Po co? Żeby po raz kolejny zobaczyć powtórkę jakiegoś bzdurnego filmu z Van Damme'em? Nawet nie czekam, żeby tv pokazała "N&S", durny lektor zagłuszyłby cudowny głos Richarda Armitage'a i film by na tym tylko stracił.



Polski lektor rzeczywiscie fatalny, obejrzałem wczoraj ten pierwszy odcinek z ciekawosci by zoabczyc jak Polsat znow cos spieprzył.. heh.. i spieprzył. Nie dosc, ze tytuł serialu beznadziejny, to jeszcze głos lektora pasuje do brazylijskiej telenoweli, a nie do historii o więźniach...

Michael Scofield to rzeczywiscie genialny usmył. Co do kolejnych odcinków >> dalej jest TYLKO lepiej, heh. Rozkreci sie i to bardzo.. Jestem pewny, ze to małe rozczarowanie juz za pare tygodni zamieni sie u Ciebie w zachwyt. Sezon pierwszy jest po prostu swietnie skonstruwowany, od poczatku do konca przemyslany, podobnie jak w "24".

A tymczasem dzis premiera odcinka 2x15.

I jeszcze o informacja o bardzo zaskakujacych wynikach ogladalnosci:

10 najchętniej oglądanych programów 22 – 28.01.2007


22–28.01.2007 (grupa: 16 – 49)


Polsat


7 milionow widzów! W grupie 16-49 Prison Break przebiło M jak Miłość



Jasna sprawa ze duzo lepiej sie oglada bez lektora - czuje sie caly sens rozmow i forme przekazu tresci w filmie ;] Ja np kazdy film zagraniczny wole w wersji oryginalnej + napisy (jakby sie czegos nie kumalo ;] ) - bardziej 'przezywa' sie dany film.

A druga sprawa - nie rozumiem czemu w Polsce nikt nie podpatrzy i nie zrobi fajnego serialu z ciekawą fabułą - tylko same glupie telenowele (pierwsze milosci, m jak milosc i inne g***a) ;/

A co do tlumaczen - młody Stuhr mial kiedys w swoim kabarecie zarąbisty skecz traktujacy o polskich lektorach. Moze ktos kojarzy to skuma ocb ;]




1. Czy ten serial Polonia 1 kupiła niedawno, czy przeleżał parę lat w archiwum? No to ja odpowiem, bo co nieco co się dowiedziałem od fanów telenowel ;).
1. Podobno stacja szykowała się do emisji serialu już parę lat temu, jednak nie sądzę, żeby nagrania leżały w archiwum. Zwłaszcza, że na końcu lektor mówi: "Wesja Polska: Tele 5".
2. Z Włoch. Słychać ten język w zapowiedziach.
http://www.youtube.com/watch?v=FgViZJ4Weyk



Jeżeli Polonia 1 faktycznie Polonia 1 była sama dla siebie "dystrybutorem" tych seriali, to najprawdopodobniej sprzedała prawa do nich i może nawet nośniki TV Wisła. Tak samo jak do "Mangnum P.I.", "Detektyw Remington Stelle" i "Posterunek przy Hill Street".

"Marię" zresztą TVN powtarzał kilka lat temu. Było dokładnie to samo tłumaczenie co na P1 - wersja polska nagrana przez studio "En-Be-Ef" z Warszawy (już nie istnieje) i z tym samym lektorem (chyba Lucjan Szołajski). Nie pamiętam dokładnie, bo nie oglądam telenowel i tylko z ciekawości spojrzałem, czy to ta sama wersja.



ja sie cieszę, że jest internet i jest eMule, ale bym chciała móc oglądać telenowelę w telewizji polskiej, z polskim lektorem i rozumieć, co mówią aktorzy, a nie tylko sie domyślać ja bym się mogła zgodzić na telenowelę starszą, tańszą i o 5 rano ja wcale nie żartuję - moja koleżanka z liceum, należaca do ludzi, którzy "takich głupot" nie oglądają, tak sie wciągnąła w Abrazame Muy Fuerte, że wstawała codziennie rano przed szkołą na powtórki, bo nie mogła oglądać popołudniami co tylko dowodzi siły oddziaływania telenowel byle to nie była telenowela Larosy, bo tych (oprócz AyR) nie lubię, ale to inna sprawa, bo jak już wiadomo nawet na forum jest taka rozbieżność między gustami, że trudno wszystkim dogodzić



Czesc to moj pierwszy post na tym forum
A wiec ja odcinki desperatek sciagam z internetu aczkolwiek z chęcia śmieje sie oglądając powtórki i prześmieszne tłumaczenia polskiego lektora na Polsacie
Ostatnio portal Gazeta.pl umieścił Artukuł o amerykańskich serialach i jestam wzmianka o "Gotowych":

Bohaterowie giną już jednak nawet w serialach obyczajowych i telenowelach. W drugiej serii "Gotowych na wszystko" jedna z ważniejszych postaci skutecznie połyka za dużo środków nasennych.
Czy mowa jest o Georg'u czy może o Bree



Pomijam juz fakt, ze ta telenowela leci w mono, ale skad do licha oni wzieli tego taniego lektora? Jezeli chodzi o naglosnienie - taniocha, jak lektor gada to niekiedy az trzeszczy. Szkoda, ze to Polsat nie zajal sie polska wersja tej telci. Ach, jak sie ciesze, ze Rubi czyta Utta.

Jezeli chodzi o polowe,do powiedzenia mam tylko tyle,bo przelaczylam na fakty.