W obronie krzyża
Nie moge przegapic takiej okazji i sie nie wypowiedziec na temat telepunktow telekomunikacji i infolinii.
ogolnie rzecz biorac to jest jedna wielka k..a.
malo kto sie zna na czym kolwiek. u mnie w miescie jest koles od roznych promocji i internetu, a co sie go pytam o cos to on nigdy nie wie. dobrze ze kretyn wie iz pracuje w tpsie. wiekszosc z ludzi tam pracujacych chyba z katowni sie wzieli. kto im wogule pozwolil wyjsc do klijentow. zero bazy co niektorzy. ale rzeby bylo sprawiedliwie to musze przyznac zetrafiaja sie osoby ktore sie znaja na rzeczy.
a telepunktow wrecz nienawidze......... szkoda gadac :evil: :evil:
Klienci firm telekomunikacyjnych będą mogli składać reklamacje w każdym punkcie obsługi klienta danego operatora - poinformowali we wtorek przedstawiciele resortu infrastruktury na konferencji prasowej w Warszawie.
Chodzi tu o wszystkie jednostki organizacyjne obsługujące użytkowników danego operatora. W przypadku TP SA byłyby to między innymi telepunkty, a zatem również tzw. punkty dealerskie, Punkty Obsługowo-Sprzedażowe oraz Punkty Obsługi Klienta.
Obecnie część reklamacji wnosi się do tego wydziału organizacyjnego operatora, do którego należy obsługa reklamacji.
Operator telefoniczny będzie miał 30 dni na rozpatrzenie reklamacji. Jeżeli w tym terminie nie rozpatrzy jej, to roszczenie klienta uznaje się za zasadne. Klientowi nie będzie przysługiwać odwołanie do decyzji operatora, będzie miał natomiast inne możliwości dalszego dochodzenia swoich roszczeń.
W przypadku klientów indywidualnych, którzy korzystają z usług telekomunikacyjnych w celach innych niż zarobkowe, jedną z tych dróg jest postępowanie polubowne. Przy prezesie Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty (URTiP) zostaną utworzone polubowne sądy konsumenckie. Projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości w tej sprawie jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych.
Klient będzie też mógł skorzystać z postępowania mediacyjnego, prowadzonego przez prezesa URTiP. Jak poinformował wiceminister infrastruktury Wojciech Hałka, rozporządzenie w tej sprawie zostało opublikowane w poniedziałek. Wejdzie w życie w ciągu 30 dni od dnia publikacji.(PAP)
Telekombinacja-Telekompromitacja MONOPOLISTA na Polskim rynku :exclam:
Jedna z najdroższychi i najgorszych firm telekomunikacyjnych na świecie :mad:
Po rostu brak realnej konkurencji GLOB czy NETIA to małe firemki o zasięgu lokalnym :mad:
Ja z telekomuną walczę już drugi rok
Chcę mieć telefon stacjonarny po miedzi analog lub ISDN (radiolinia mnie nie interesuje)
TEPSA wypisuje bzdety iż nie ma możliwości technicznych
Bzdety to są straszne:
Po pierwsze ON stoi 300 metrów od mojej posesji :mad2:
Po drugie na odcinku 200 metrów trzeba postawić 4 słupy lub zrobić kanalizację telekomunikacyjną
Po za tym wszystkim arogancja panienek w byłym dziale obsługi klienta porażająca :mad: obecnie jest tzw TELEPUNKT (co za debilna nazwa) TEPSA + IDEA (pomusł może i dobry) ale ta Panienka co mnie załatwiała to nie ma żielonego pojęcia o Telekomunikacji :mad2: nodi do samej ziemi, bląd włoski i sliczna buzia nie pomoże na brak elementarnej wiedzy w zakresie usług Telekomunikacyjnych :mad:
PC World Komputer
Od kwietnia 2005 r. dla klientów Telekomunikacji Polskiej S.A. będzie dostępna najnowsza opcja dostępu do Internetu przez neostradę tp o zwiększonej prędkości transferu danych - 2048 kb/s. Jak zapewniają przedstawiciele TP S.A., oferta rzeczywiście wchodzi dziś w życie i nie ma żadnego związku z primaaprilisowymi żartami.
Chyba odwiedze telepunkt :)
[ Dodano: Sob 11 Cze, 2005 07:17 ]
Neostrada TP i Internet DSL TP na terenie Warszawy.
2005-06-09 16:00
W dn. 14 czerwca 2005 roku od godz. 03.00 do godz. 07.00 mogą wystąpić zakłócenia w pracy części Klientów korzystających z usługi NEOSTRADA TP, INTERNET DSL TP na terenie Warszawy.
Więc tym razem bez wrzeszczenia ze net nie działa :D Aha no i jak myłsicie po co odwiedzją tak hurtem wszystkie centrale... Nowa Usługa?
Telekomunikacja to telekomunikacja, nie zapominaj o tym.
O ile wiem, chociaż pewny nie jestem, wymaga to zmian w ich systemie, tak jak napisał Waldek, ale zmian w urządzeniach już raczej nie. W końcu co: przelutować kabelki, bo jak czerwony jest z czarnym to nie ma identyfikacji, a jak czerwony z czerwonym to ładnie pokazuje?
Możesz także założyć cyfrową linię (na której działa m.in. ISDN) i wtedy już w zestawie otrzymujesz identyfikację numeru (przynajmniej ja tak miałem ~ 2 lata temu).
Do rad Waldka dodam tylko, że na Telepunkt też raczej nie licz, zwłaszcza na pana Łukasza (bodajże kierownik?), który już podczas kontaktów ze mną dał 3 razy plamę, to znaczy usługa zamówiona, papierek jest - ale fizycznie jej nie ma.
PS Ja też nie mam możliwości technicznych do założenia Neostrady, a jednak mam ją
We wrześniu Krzysztof Lisewski z Dąbrówki wybrał się z córką Pauliną do brodnickiego „Telepunktu” Telekomunikacji Polskiej przy ul. Kościuszki 6. Zamierzali kupić modem do laptopa. Na wszelki wypadek, żeby dopasować urządzenie, wzięli ze sobą komputer.
- Ponieważ jest to starszy model, to wzięliśmy laptopa, żeby kupić kompatybilny modem. Nie interesowała nas cena urządzenia - relacjonuje Paulina Lisewska.
- W domu okazało się, że dostaliśmy jednak zły modem. Nie pasowało wejście. Wkrótce odwiedziliśmy ponownie „Telepunkt”. Sprzedawczyni stwierdziła, że nie przechodziła szkolenia i nie musi się na tym znać - opowiada Krzysztof Lisewski.
- Niestety, w „Telepunkcie” nie chcą słyszeć o wymianie modemu - wskazuje Paulina Lisewska.
więcej w nowosciach
mieliście podobne kłopoty z telepunktem?
znajomy wzywał kiedyś w telepunkcie ludzi z tepsy do neostrady. długo czekał, a kiedy przyjechali, to poza wyznaczonym terminem. zrobili zamieszanie, bo nie wpisali wizyty do jakiejś książki.
generalnie to chyba każdy zna takie przypadki z tepsą i telepunktem...
a regulamin czytałeś?? Nie chcą żadnych opłat nie licząc zwrotu ulgi. U mnie ulga wynosiła ponad 100zł. Przez 5 miesięcy to wychodzi ponad 600zł
bzdura. Nie nalezy im się nawet ta ulga.
Aby uprzedzić ewentualne pytania dotyczące podstawy prawnej – dla tych którzy nie odnaleźli w informacji od TP – art. 59 ust. 2 ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którym dostawca publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych powiadamia abonenta o każdej zmianie w regulaminie, o którym mowa w ust. 1, z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego przed wprowadzeniem tych zmian w życie. Jenocześnie abonent powinien zostać poinformowany o prawie wypowiedzenia umowy w przypadku braku akceptacji zmian, a także o tym, że w razie skorzystania z tego prawa dostawcy publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych nie przysługuje roszczenie odszkodowawcze. Powyższy przepis jest chyba tak jasny i przejrzysty, że nie wymaga z mojej strony komentarza.
Uprzedzając jednak kolejne pytania i ewentualne stanowisko telepunktów/salonów sprzedaży TP S. A. do wypowiedzeń umowy w przykładowej formie: „ale skorzystał Pan/Pani przy zawieraniu umowy z ulgi – należy zwrócić różnicę!”– spieszę poinformować, iż w tej sytuacji nie znajdzie zastosowania przepis art. 57 ust. 6 ustawy Prawo telekomunikacyjne, zgodnie z którym w przypadku zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do sieci, związanego z ulgą przyznaną abonentowi, roszczenie z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu ustalonego w umowie nie może przekroczyć określonej w umowie równowartości ulgi przyznanej abonentowi, gdyż w normie z art. 59 ust. 2 brak jest zastrzeżenia do art. 57 ust. 6, jak ma to miejsce w przypadku podwyższenia przez dostawców usług telekomunikacyjnych cen usług, o których mowa w art. 61 ust. 5 i 6. Krótko mowiąc, jeśli:
a) dostawca podniósłby ceny usług – w przypadku rezygnacji z usługi użytkownik obowiązany jest do zwrotu przyznanej mu ulgi, zgodnie z treścią art. 61 ust. 6 w związku z art. 57 ust. 6 (o czym również mowa w regulaminie),
b) jeśli natomiast dostawca usług zmienia regulamin (i nie ma znaczenia czy nowy regulamin stwarza warunki lepsze czy gorsze dla użytkownika), a właśnie z taką sytuacją mamy teraz do czynienia – nie przysługuje mu żadne roszczenie odszkodowawcze, w tym również o zwrot ulgi z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez użytkownika, o czym mowa w art. 57 ust. 6 PT.
Ten post był edytowany przez Jędrzej dnia: 01 Luty 2007 - 17:25
Telekomunikacja Polska uruchomiła nowy serwis internetowy, dzięki któremu można zamawiać i modyfikować usługi, sprawdzić stan rozliczeń, monitorować status swoich zleceń i złożyć reklamację.
"Kluczowym elementem serwisu jest Twoje osobiste konto w TP" - głosi komunikat prasowy. Do założenia takiego konta potrzeba numeru telefonu, numeru ewidencyjnego klienta (znajduje się w lewym górnym rogu faktury) oraz 6-cyfrowego numeru PIN.
Klienci, którzy nie mają jeszcze swego PIN, mogą zadzwonić pod darmowy numer błękitnej linii 9393 i ustalić go z doradcą. Założenie i korzystanie z osobistego konta w TP jest bezpłatne.
Za pośrednictwem nowego serwisu internetowego TP abonenci mogą:
- sprawdzić wykaz swoich połączeń
- sprawdzić stan swoich rozliczeń,
- złożyć reklamację oraz zgłosić awarię,
- monitorować status swoich zleceń,
- zamówić i dopasować do swoich potrzeb usługi,
- uzyskać informacje o aktualnej ofercie oraz promocjach
- wprowadzić osobiste numery telefonów (niestety próba zakończyła się ujrzeniem strony 404, możliwe, że usługa dostępna jest po 24 godzinach od założenia konta - red.)
"Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii i dokładnej procedurze rejestracji Klientów korzystanie z Twojego osobistego konta w TP jest całkowicie bezpieczne. Podobne rozwiązania wykorzystują już z powodzeniem inni światowi operatorzy telekomunikacyjni, banki i duże firmy usługowe" - zapewnia Telekomunikacja Polska.
Swoje konto można założyć na stronie www.tp.pl/slr/pl/twoje_konto/. Po założeniu konta i zalogowaniu się nie zobaczymy od razu informacji o naszych płatnościach i rozliczeniach. Powinny być one udostępnione w ciągu 24 godzin, podaje TP.
za di.com.pl
Ciekawa opcja - czyżby rozwijana siec telepunktów miała zniknąć? Rozwiazanie tp jest bardz dobre :) to chyba prezent na mikołajki.
/ patryko /
1. Z pewnością w Polsce wzrośnie dynamika rozwoju IT. Podatek 22% za usługi telekomunikacyjne na szczęście dla samego rozwoju nie będzie zbyt szkodliwy. Po otwarciu bram dla zachodniej konkurencji, TPSA stanie się małą, dryfującą wysepką. TPSA już sra w majty, wystarczy włączyć TV. Od czasu referendum unijnego, "Łączy nas coraz więcej" reklam, promocji, telepunktów i innych bzdetów. Wszystko to tylko i wyłącznie zapobiegawcza walka o klienta, z którym trza się jak najmocniej związać. Tak, by po pojawieniu się konkurencji nie miał szans uciec (chyba, że zapłaci za rozwiązania umów, itp).
2. Raczej stopniowo, aczkolwiek systematycznie będzie spadać bezrobocie. Kraje takie jak Polska są świetną pożywką dla zachodnich koncernów. Nasze rodzime fabryki zostały wyprzedane, a głównym motorem polskiej gospodarki są średniej wielkości przedsiębiorstwa i małe firmy. Dla wielkich koncernów to istny raj. Tak jak hipermarkety zmiażdżyły bazary, targi, itp. tak wielkie koncerny zmiażdżą małe, podrzędne firemki. Oczywiście nie całkowicie - dokadnie jak ma to miejsce w przypadku bazarów... Hipermarkety nigdy nie "zjedzą" całkowicie handlarzy na bazarach. Ale dały pracę rzeszy ludzi. "ale za jakie pieniądze?!" ktoś spyta.. A ja spytam "a za ile zatrudniłaby Cię babcia na targu?". Albo, albo.. Nie ma tak, że wszyscy są happy. Aby ktoś mógł zyskać, ktoś inny musi stracić... Straganiarze upadli, mówi się "trudno"... Wolny rynek to wieczna lekcja przetrwania. Trzeba umieć się dostosować.. Z rynkiem i jego rozwojem się nie wygra.
3. Z pewnością wzrosną dochody z turystyki. Polska nawet już dziś dla dużej części klasy średniej mieszkańców UE jest dobrym miejscem do spędzenia wakacji (np. agroturystyka, itp). Po zniesieniu barier granicznych w tej kwestii może być tylko i wyłącznie lepiej. Mniej lub bardziej, wszystko zależy od Polaków. Także my staniemy się bardziej pożądani na zachodzie. Dlatego w Polsce zapewne pojawią się przedstawicielstwa zachodnich firm turystycznych, itp. Spadną więc także ceny wypoczynku za granicą..
4. Szanse rozwoju polskiej gospodarki znacznie wzrosną, gdyż koszta produkcji wielu produktów w Polsce są niższe niż za granicą. Tutaj to jednak w pełni brocha polskiego biznesu. Kraje UE na pewno nie wystawią łapek, by im nałożyć nasze produkty. To polscy producenci będą musieli przekonać klientów na zachodzie, że ich produkty są nie tylko tańsze ale i tak samo dobre lub wręcz lepsze. Wystarczy spjrzeć na rynek owocowo-warzywny. Koszta hodowli jabłek, ziemniaków, truskawek i innych produktów owoc.-warzywnych są bardzo niskie w porównaniu do krajów zachodnich. Stąd tak dobra sprzedaż np. polskich truskawek czy jagód i grzybów na zachód. A to wszystko przecież jeszcze BEZ DOTACJI z UE! Tylu malkontentów marudziło, że fundusze z UE na rolnictwo są za niskie. Nawet bez funduszy dobre, polskie produkty można sprzedać. Tyle, że znając większość polskich pseudorolników, wszelką forsę z UE albo przepiją albo wydadzą na wszystko co nie jest związane z produkcją. Ci, któzy będą wiedzieli jak wykorzystać pieniądze z UE sobie poradzą. Reszta padnie na ryje, ich dotacje zostaną unieważnione, zwolnienia z VAT im przepadną i budżet na tym tylko zyska. W kapitaliźmie, kto myśli ten ginie, a kto robi ten żyje. Z innymi produktami żwynościowymi jest dokładnie tak samo, jednakże polskie firmy słabo się starają aby przekonać klientów do swoich produktów. Gorzej jest w Polsce z przemysłem elektronicznym (co nie znaczy, że aż tak źle), ale przy dobrych kombinacjach, w UE moglibyśmy próbować stać się konkurencją dla Chin czy Tajwanu (pomijam rynek związany z elektroniką komputerową ;) ).
5. PKP muszą zostać podzielone i sprzedane zachodnim firmom. Polskie zarządy się nie sprawdziły i tyle. Jedynie InterCity, itp. ładnie się prezentują. I przynoszą dochody! Jeśli zlikwidujemy resztę kopalń węgla kamiennego i innych, budżet wreszcie odetchnie. Wystarczy pozostawić dosłownie kilka kopalń na potrzeby rynku wewnętrznego i zewnętrznego, zwiększyć efektywność (która w obecnej chwili, w polskich kopalniach jest żenująca!) i wtedy wilk syty (budżet nie musi dokładać do nierentownego interesu) i owca cała (na rynku górnicznym pozostają tylko najlepsi, a same kopalnie stają się wzorem do naśladowania ze względu na wymuszoną, jak najwyższą efektywność). To samo jest z PKP, stoczniami (po co krajowi takiemu jak Polska tyle stoczni?! Jedna już upadła, nawet pomimo funduszy budżetowych. Tutaj powinno się zrobić dokładnie jak w przypadku górnictwa - odseparować najlepszą i ją rozwinąć maksymalnie, a resztę albo zlikwidować lub po prostu sprzedać.
6. Polska polityka zacznie wreszcie "dojrzewać". Pod okiem UE nasi politycy nie będą mogli sobie pozwolić na każde "widzimisię" i na kardynalne błędy w tworzeniu prawa, które będzie musiało być zgodne z normami krajów Unii Europejskiej. Wzrośnie też kultura polityczna. Kiedy Polska stanie się państwem, mającym większe lub mniejsze prawa w głosowaniach w parlamencie UE, nasi politycy będą pod czujnym okiem konkurencji. Każde ich głupstwo może się pojawić we wszystkich programach informacyjnych krajów, które w danym momencie będą chciały zdyskredytować polskie pomysły, itp. Będzie to z naszego punktu widzenia bardziej brutalne ale chyba pożyteczne... Teraz tak to właśnie funkcjonuje w UE. Gdy Włochy przewodniczyły, premier Włoch z mety wpadł w sidła mediów i polityków. Każde durne zdanie, jakie wypadło mu z ust, od razu leciało na główne strony gazet. Podobnież było w przypadku Schroedera i innych. Taki Lepper czy Giertych nie mają się co pokazywać w ogóle w parlamencie UE. Bo jakby ich wrzucić do tego, co napisałem powyżej to strony główne gazet dla nich to pikuś. O nich chyba seriale by zaczęto kręcić :P
Ogólnie mówiąc szans jest cała masa. A narzekać na kolejne rządy nie ma co. Rząd nie da jeść, Rząd nie pościeli wyrka. Jak się ma firmę, trzeba samemu walczyć o klienta. A tłumaczenie się tym, że w UE się nie da bo się nie da to już czyste marudzenie..
[Edytowane: 20/1/2004 przez Vega]