W obronie krzyża
czy ktorys z emerytow moglby napisac, do czego to sluzy ?
https://ssl.allegro.pl/item152464763_generator_urp_2m.html
a konkretnie, czy ma (mialo) to jakies zastosowane w telekomunikacji ?
Z tego co pamietam to miało to zastosowanie
w stojakach teletransmisji do pomiarów łaczy.
Ircys
Robert J. <rob@wp.plwrote:
Nie o to chodzi. Każda wtyczka zaciśnięta na drucie prędzej czy
później go złamie, ponieważ drut z zasady nie jest przewidziany
do
częstego zginania :-).
O to o to :-) Chodziło mi o to, ze wtyczka do linki (ze
szpilkami) zacisnięta na drucie uszkadza go (przecina) i
wystarczy potem kilka mocniejszych przegięć kabla, żeby on w
miejscu wciśnięcia szpilki się złamał.
To że wtyczki do drutu i do linki mają inna konstrukcję jest
oczywiste, szkoda tylko że naprawdę w mało którym sklepie są tego
świadomi , nie wiem, może ja źle trafiam, ale kupuję RJ-ki dość
regularnie i zwykle jak pytam, czy są na linkę czy na drut,
wielkie zdziwione oczy widzę w odpowiedzi.
Ostatnio trafiłem jednak na zorientowana hurtownię, mieli takie i
takie i jeszcze trzeci rodzaj: uniwersalne :-) Sekcja jednej
wykazała, że w miejscu szpilek są "widełki" do drutu, ale te
widełki mają ostre szpiczaste końce w razie potrzeby potrafiące
się wbić w linkę. Kupiłem duuuużo :-)
A to dziwne. Wbiłem w taki sposób setki (ładnych kilka setek
nawet)
linek w zaciski Krone (nie będę tłumaczył dlaczego takie
rozwiązanie)
i jeszcze ŻADEN się nie zepsuł :-). Być może używasz tanich
podróbek
Krone, bo z nimi faktycznie sa czasem problemy...
Może masz szczęście, może dobrych linek używasz, a może nie
mierzyłeś potem takiego połączenia i tylko Ci się zdaje, że było
OK. Nie wiem, krosowałem kiedyś teletransmisję za pomocą linki
(nic innego pod ręką nie było), na oryginalnych łączówkach
oczywiście i nie byłem w stanie potem na tym pomiarów zrobić,
połączenie owszem było i wszystko działało, ale stopa błędów była
bardzo duża i wyraźnie zależna od tego, czy się przy krosie stało
bez ruchu czy tupało w podłogę :-)
Z uczciwości jednak dopowiem - linka wtedy przeze mnie użyta to
był rozpruty płaski kabel telefoniczny (taki typowy), one mają
twardą izolację na żyłach, być może noże łączówki faktycznie z
taką linką sobie nie mogły poradzić a z inną, bardziej miękką
byłoby OK.
J.
Tym że jest nowy w przeciwieństwie do starychh :))))))) -
oczywiście żartuję
... z tego co wiem to nie ma podciśnieniowego przyspieszacza tylko
odśrodkowy .
| W archiwum listy czytalem o przekalmaniu pomiaru odleglosci przez
licznik.
| Moj Garbaty rowniez ma cos takiego - na oponach 155 R 15 odleglosc wg.
| znakow 110 km (odcinek trasy Pulawy-Deblin-Warszawa) mierzy wg.
licznika 98
| km.
Chcę zauważyć że mierzysz zapewne od tabliczki do tabliczki - a
odległości są
mierzone do centralnego miejsca na ten przykład w W-wie zapewne do
PKiN ...
Jadąc za Kobyłką do W-wy jest na tabliczce chyba 26 km ... a tam z
15 góra
:)))))
|
| Najwieksza tego wada to wrazenie duzego zuzycia paliwa - nie
moge zejsc
| nizej 8,2 l/100km.
Duże ??? a jaki Garbus pali o wiele mniej ??? generalnie silnik
chłodzony
powietrzem spala więcej paliwa niż taki sam chłodzony cieczą ...
Pocieszę cię w starym samochodzie trudno jest uzyskać "fabryczne"
zużycie ...
wręcz niemożliwe ...
Widzę że kolega z Siemensa ... można wiedzieć jeszcze w jakim
dziale pracujesz
Czesc !
Aparat 009 nie ma podcisnieniowego przyspieszenia zaplonu ??? To jak
jest ma rozwiazane odsrodkowe jako jedyny uklad przyspieszenia zaplonu ?
Odleglosc podaje jako roznice odleglosci pomiedzy dwoma zielonymi
tablicami informujacymi o odleglosci pomiedzy miastami :-) - sprawdzalem
na roznych odcinkach.
Jezeli chodzi o prace to zajmuje sie planowaniem teletransmisji w
dziale serwisu.
Szkoda, ze na codzien jezdze sluzbowym Oplem Astra, bo na widok
Garbusa na trasie reka sama mi sie podnosi do pozdrowienia :-(
Ostatnio zdziwila mnie ilosc Garbow w Lodzi.
Pozdrowienia
Michal
On 22 Sep 1997 20:37:39 GMT, l@papuga.ict.pwr.wroc.pl (Jaroslaw Lis)
wrote:
[...]
Przelaczenie to dopiero poczatek problemow. Faktycznie, przychodzi
taki dzien ze sie jest przelaczonym i [uwaga - to NIE opisuje TPSA,
tylko lokalnej centrali]:
Czy mam rozumiec, ze nie robiono testow, nie bylo kolejnych etapow
odbioru ? To jak to uruchomino ? Na "buzke" ?
1) jak za starej centrali bywaly klopoty z wyjsciem "na miasto", tak
na nowej zaczely sie bardzo duze klopoty :-)
Software...
2) wredny flash ... do tej pory sie nie przyzwyczailem, i nawet jak
dlugo przyciskam widelki, to i tak za trzecim nieudanym "odlozeniem
sluchawki" klne juz w zywy kamien.
Cena nowoczesnosci... :)
3) uslugi dodatkowe ... sa, nieupublikowane i nie wlaczone. Trzeba pismo
pisac zeby wlaczyli.
Czy dalej mowisz o centrali lokalnej na uczelni ?
4) nierzetelny billing o ktorym juz pisalem
Na czym to polegalo ? Nie przypominam.
5) przestalem sie dodzwaniac do wlasnego komputera. Wkrotce odkrylismy
ze centrala sklada sie z dwoch polowek i miedzy nimi max to 1200.
Z tego to jeuz nic nie rozumiem. Jakis dziwolag technologiczny ?
Jakiej f-my jest ta centrala ?
Telefoniarze moze by i poprawili synchronizacje [sam im powiedzialem
ze pewnie w tym lezy problem], tylko nie wiedza jak. Proponuja
zaczekac [marzec byl] na koniec kwietnia, gdy sie dolacza swiatlowodem
do TPSA i moze sie poprawi.
Wlacza sie zawsze synchronizacje do ca nadrzednej.
To sprawa teletransmisji (tzw. poslizgow). Czy przy uruchamianiu
byly wykonywane pomiary stopy bledow ? Wg zalecen ?
HeSk
SzoszoN wrote:
Moze na poczatek wystarczylo
by stworzyc takie sobie malutkie rakiety jak Meteory do badan
meteorologicznych ,
Po co, nie lepiej brac gotowe zdjecia i pomiary satelitarne oraz naziemne z
istniejacych systemow. Do takiego poziomu szybko nie dojdziemy. Przeciez nie
stworzymy nowego modelu fizyki chaotycznej atmosfery :-(
stworzyc cos do wynoszenia w przestrzen malych
satelitow?
A po co nam one ? Maly to znaczy telekomunikacyjny niskoorbitowy lub
(para)naukowy nie bardziej zaawansowany niz konstrukcje radzieckie z lat
60-atych.
Konkurencja w zakresie satelitarnej teletransmisji komorkowej jest obecnie
ogromna, zjedliby nas z butami.
Nawet zrobienie tego na podstawie jakis radzieckich konstukcji balistycznych
o czym kiedys czytalem rozpoczelo by juz jakikolwiek euch w tej dziedzinie
Tak, jest nagroda w wysokosci $100000 dla amatorskiej rakiety, ktora wyniesie na
orbite dowolny ladunek (np. ostatni czlon). Tu moze mamy szanse :-)
A poza poprostu nie bedziemy wierzyc w to ze Polacy potrafia i bedziemy
dalej beznadzijne zapatrzeni w innych jacy to oni zaawansowani technicznie..
Tylko ze oni na to zaawanswowanie pracowali.. terazy chyba my powinnismy
popracowac.
Otoz nie tedy droga, moim zdaniem aby cos pozytecznego zdzialac, to nalezy
ksztalcic ludzi na poziomie uniwersyteckim w tym kierunku przy duzym
zaangazowaniu we wspolprace miedzynarodowa z NASA, ESA nie gardzac takze RSA.
Jesli bedziemy mieli swiatowej klasy specjalistow i konstruktorow w tej
dziedzinie, to moze jakis zakres badan przenisie sie do Polski, a potem to
zobaczymy. Oczywiscie Polak potrafi ... gdy pracuje na obczyznie :-(
(STS)
Po co, nie lepiej brac gotowe zdjecia i pomiary satelitarne oraz naziemne z
istniejacych systemow. Do takiego poziomu szybko nie dojdziemy. Przeciez
nie
stworzymy nowego modelu fizyki chaotycznej atmosfery :-(
Pewnie ze nie dojdziemy do takliego poziomu jesli bedziemy uzywac tylko to
co juz jest.
Pozatym za te zdjecia trzeba placic a nie lepiej bylo by POBIERERAC oplaty
od inny?
| stworzyc cos do wynoszenia w przestrzen malych
| satelitow?
A po co nam one ? Maly to znaczy telekomunikacyjny niskoorbitowy lub
(para)naukowy nie bardziej zaawansowany niz konstrukcje radzieckie z lat
60-atych.
Konkurencja w zakresie satelitarnej teletransmisji komorkowej jest obecnie
ogromna, zjedliby nas z butami.
Moze by i zjedli
Ale probowac zawsze mozna
A pamieta Pan moze jakie kraje byly najbardziej zaawansowane w probie
wybudowania reaktora termojadrowego? Cala wielka 8 gospodarcza no i mala
bidna Polska
| Nawet zrobienie tego na podstawie jakis radzieckich konstukcji
balistycznych
| o czym kiedys czytalem rozpoczelo by juz jakikolwiek euch w tej
dziedzinie
Tak, jest nagroda w wysokosci $100000 dla amatorskiej rakiety, ktora
wyniesie na
orbite dowolny ladunek (np. ostatni czlon). Tu moze mamy szanse :-)
Pewnie ze mamy zawsze to troche kasy bedzie nie?
| A poza poprostu nie bedziemy wierzyc w to ze Polacy potrafia i bedziemy
| dalej beznadzijne zapatrzeni w innych jacy to oni zaawansowani
technicznie..
| Tylko ze oni na to zaawanswowanie pracowali.. terazy chyba my powinnismy
| popracowac.
Otoz nie tedy droga, moim zdaniem aby cos pozytecznego zdzialac, to nalezy
ksztalcic ludzi na poziomie uniwersyteckim w tym kierunku przy duzym
zaangazowaniu we wspolprace miedzynarodowa z NASA, ESA nie gardzac takze
RSA.
Jesli bedziemy mieli swiatowej klasy specjalistow i konstruktorow w tej
dziedzinie, to moze jakis zakres badan przenisie sie do Polski, a potem to
zobaczymy. Oczywiscie Polak potrafi ... gdy pracuje na obczyznie :-(
(STS)
Pewnie ze mozemy i powinnismy ksztalcic ludzi w tym kierunku. Oraz
wspolracowac z nimi. Ale tu sie licza pieniadze i zamowienia ida w grube
miliony. I nie tak szybko nas dopuszcza do intratnych kontartow
Czyz nie?
Pozdrowienia
HeSk <s@friko.onet.plwrote:
: On 22 Sep 1997 20:37:39 GMT, l@papuga.ict.pwr.wroc.pl (Jaroslaw Lis)
: wrote:
: Przelaczenie to dopiero poczatek problemow. Faktycznie, przychodzi
: taki dzien ze sie jest przelaczonym i [uwaga - to NIE opisuje TPSA,
: tylko lokalnej centrali]:
: Czy mam rozumiec, ze nie robiono testow, nie bylo kolejnych etapow
: odbioru ? To jak to uruchomino ? Na "buzke" ?
Widzisz - to sytuacja prawie taka sama jak pomiedzy TPSA a klientem :-)
Co robiono, jak i kiedy - szary pracownik w innym budynku nie wie :-)
Glos przechodzi - znaczy sie robota skonczona..
: 1) jak za starej centrali bywaly klopoty z wyjsciem "na miasto", tak
: na nowej zaczely sie bardzo duze klopoty :-)
: Software...
A co mnie to obchodzi :-) Wzne ze po zainstalowaniu nowoczesnej cyfrowej
centrali zrobilo sie gorzej :-)
: 3) uslugi dodatkowe ... sa, nieupublikowane i nie wlaczone. Trzeba pismo
: pisac zeby wlaczyli.
: Czy dalej mowisz o centrali lokalnej na uczelni ?
Dalej :-) Ciekawe - moze pracownicy mieli staz w TPSA i tam sie nauczyli ze
na wszystko trzeba papier?
: 4) nierzetelny billing o ktorym juz pisalem
: Na czym to polegalo ? Nie przypominam.
Np na tym: jest 15 minutowa rozmowa z pokoju kolegi do jego tesciow.
Tylko ze on nigdy tak dlugo nie rozmawial, bo dzwonil, mowil ze przyjedzie
i szedl do samochodu. Faktycznie - jest taka minutowa rozmowa kwadrans
przed kwestionowana. Po czym na portierni jest odnotowany fakt zdania
klucza. A 10 minut pozniej ktos w zamknietym i pustym pokoju kreci numer.
Fajne nieprawdaz? Dopuki sa to wewnetrzne rozliczenia na uczelni, to
sie wysyla pismo wyjasniajace i zapomina o sprawie, ale wyobraz sobie
ze to TPSA zainstaluje komus taka centrale ...
: 5) przestalem sie dodzwaniac do wlasnego komputera. Wkrotce odkrylismy
: ze centrala sklada sie z dwoch polowek i miedzy nimi max to 1200.
: Z tego to jeuz nic nie rozumiem. Jakis dziwolag technologiczny ?
: Jakiej f-my jest ta centrala ?
Alcatel. Jest piec szaf, de facto dwie polowki, miedzy nimi tajemnicze
polaczenie - pani z dzialu uszkodzen wiecej nie potrafila opisac.
Co sie tam robi na tym polaczeniu zeby modemy zrywaly co trzy minuty,
to powinienes wiedziec lepiej ode mnie. Ja stawiam na tajemnicze
"rozsynchronizowanie szczeliny". :-)
: Telefoniarze moze by i poprawili synchronizacje [sam im powiedzialem
: ze pewnie w tym lezy problem], tylko nie wiedza jak. Proponuja
: zaczekac [marzec byl] na koniec kwietnia, gdy sie dolacza swiatlowodem
: do TPSA i moze sie poprawi.
: Wlacza sie zawsze synchronizacje do ca nadrzednej.
: To sprawa teletransmisji (tzw. poslizgow). Czy przy uruchamianiu
: byly wykonywane pomiary stopy bledow ? Wg zalecen ?
Pytanie godne rektora, na pismie do dzialu telefonii :-)
A w TPSA robicie takie pomiary, czy wystarczy ze dziala?
J.