W obronie krzyża
czytał ktoś TAM GDZIE SPADAJĄ ANIOŁY Terakowskiej??
nwalme, od roku nie jestem w stanie czytać w ogóle :unsure:
ale ostatnio się przełamałam i czytam Jana Zumbacha "Ostatnią Walkę" - cudna książka, dla chłopaków i dziewczyn ;)
dukam po 2-3 strony, ale zawsze to jakiś postęp
a kiedyś pożerałam książki ...
a co , fajne te anioły?
Użytkownik molenka edytował ten post 06 maj 2010 - 09:33
moge ci wyslac na poczte - skanowałam z biblioteki zeby miec na potem;-) i dane do ksiazki tez jesli bedziesz chciala.
do mojej prezentacji wybralam herberta: 'przesluchanie aniola' i 'siodmy aniol', 'tam gdzie spadaja anioly' doroty terakowskiej, lament swietokrzyski, 'aniola smierci' lermontowa i marqueza 'bardzo stary pan z olbrzymimi skrzydlami' a ty? w ogole dziwny jest ten temat, taki inny niz wszystkie. ale roboty jest mnostwo;o
Dobra. Z góry uprzedzam, że nie czytałam praktycznie nic, co należy do sapkowskiego (wyjąwszy "Miecz przeznaczenia", bodajże), więc nie bijcie.
Z polskich autorów podoba mi się natomiast styl Andrzeja Pilipiuka (głównie za "Kroniki Jakuba Wędrowycza"), Sienkiewicza (wiem, stare dzieje, ale nie mogę przeboleć jego "Potopu" i "Krzyżaków", bo dla mnie są niemal niedoścignione) oraz Terakowskiej (za "W Krainie Kota" i "Tam, gdzie spadają anioły"). Białołęckiej czytałam może jedną, dwie książki, ale jakoś ich nie pamiętam. Chmielewska zachwyciła mnie "Nawiedzonym domem".
W ogóle częściej chyba czytam ksiażki autorów zagranicznych. Wśród nich znalazłby się pewnie Cherryh, Pratchett, Brown czy Homme.
Och, tak... przeczytałam na razie tylko "Poczwarke" i "Tam, gdzie spadają Anioły", ale już kocham Terakowską. wielka szkoda, że umarła :(
Co moge powiedzieć? Te książki dały mi naprawdę do myslenia. One nie tylko sa rozrywką, one przede wszystkim U C Z Ą. Sa tak pełne ciepła, takie... jasne. Mimo tego, że w "Tam..." Ewa straciła swojego Anioła Stróża i zachrowała na białaczkę, mimo iż w "poczwarce" mamy do czynienia z dzieckiem chorym, z Zespołem Downa... Jeden chromosom więcje i już takie zmiany. Ten świat jest pokrecony.
BiseS:*
Nietoperek
No cóż, panią Terakowską lubię nad życie ^^ Bardzo, bardzo, ale czytając wypowiedzi koleżanek powyżej dochodzę do wniosku, że przegapiłam "Lustro...". No cóż, zaczynając od "Ono'. Książka mi się bardzo podobała, uważam, że napisana ciekawie i bez lania wody. Tak samo jak Poczwarka, która jednak napisana jest nieco inaczej niż "Ono" i w ogóle wszystkie książki p.Terakowskiej, bo trochę bardziej ciężko. Przynajmniej tak wyglądają moje subiektywne odczucia. "W krainie Kota" jak i "Córka Czarownic" to ksiazki, przy których nie musiałam za bardzo myśleć, ot tak, dla rozrywki, tak samo, jak "Władca Lewawu".
Pierwszą ksiązką Terakowskiej, jaką przeczytałam, była "Samotność Bogów" i gdyby nie mój nie-do-pobicia zachwyt nad "Tam gdzie spadają anioły", byłaby to moja ulubiona jej książka.
Ja przeczytałam "...Anioły" "W krainie Kota" i "Córkę Czarownic". Zakochałam się w tych książkach, będę teraz polować, na wymienione tutaj. Terakowska, w wspaniały sposób pisze o tych delikatnych prawach rządzących ludzkim życiem. O dorastaniu, zaufaniu, stracie, o potrzebie harmonii i równowagi. Jej książki, tak pełne symboli i archetypów mają tyle znaczeń. Opowieść jak sen - "W krainie Kota". Bajkowa "Córka Czarownic" i historia o tym czego w życiu potrzebujemy, co jest naprawdę ważne "Tam gdzie spadaja anioły". Kocham te książki. Taka szkoda, że pani Terakowska - wróżka z innego świata nie nam już więcej opowiedzieć.
Hmm... Poleciłbym może ksiażki Terakowskiej, choć one może są zbyt hmm.. Mądre? Pisze kobieta bardzo ładnie i ciekawie, a swoje książki adresuje chyba właśnie do ludzi mniej więcej w takim wieku... No ale 'książki dla nastolatek' kojarzy mi się bardziej z płytkimi i mało ambitnymi ksiażkami o tym, jak ta kochała tego, ale ten jej nie kochał, ale tamten w niej się podkochiwał, ale tamtego wodziła za nos tamta jeszcze jedna, która z kolei chodziła z jeszcze innym... Ale jakby jednak ktoś chcial, to z Terakowskiej szczególnie polecam "Tam, gdzie spadają Anioły".
trzy lata temu także musiałam zmierzyć się ze śmiercią. przeszłam wtedy poważny kryzys wiary. na szczęście dzięki spowiedzi, jakoś sobie to wszystko poukładałam. pomagała mi modlitwa, poezja, a także... pewna książka. "tam, gdzie spadają anioły" Doroty Terakowskiej. śmierć jest częścią naszego istnienia, jest tylko bramą do prawdziwego szczęścia. wiecznego.
serdecznie pozdrawiam, pomodlę się za Ciebie.
Witam!
Chciałabym sią zapytać, czy może są jakieś interpretacje, opracowania itp. książki D. Terakowskiej "tam gdzie spadają anioły", J.Brzechwy "bunt anioła", film "Gabriel"?
Poza tym może znacie inne ciekawe wiersze o upadłych aniołach oraz rzeźby?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc
Jedynie recenzje w Internecie. Możesz przeciez wpisać stronę do bibliografii.
Szukałam,ale miałam nadzieje,że może znasz coś ciekawego, co możnaby wykorzystać w prezentacji o aniołach
Ponadto dziękuję za odpowiedz
D. Terakowskiej "tam gdzie spadają anioły",
J.Brzechwy "bunt anioła",
film "Gabriel"
rzeźba - Ekstaza św. Tersy Lorenzo
Pomocy. W tym roku piszę maturę. Temat na ustny to: Różne wizerunki aniołów w literaturze i malarstwie. Chciałabym zacieśnić ten temat to literatury i malarstwa XX i XXI wieku i porównać jak ludzie tych wieków przedstawiali postacie z Biblii.
Od razu zaznaczam, że nie idę na łatwiznę i nie oczekuję, że wszystko za mnie napiszecie i zrobicie, a ja sobie tylko skorzystam. Nie nie. Pewną listę już mam, ale może ktoś jeszcze ma coś ciekawego do zaproponowania.
Książki, opowiadania, wiersze:
- Herbert "U wrót doliny" aniołowie strażnicy
- Terakowska "Tam gdzie spadają anioły" anioł oczami dziecka
- Leśmian pierwszy wiersz z cyklu Aniołowie
- ZASTANAWIAM SIĘ NAD: Musso "Potem..." oraz Sebold "Nostalgia anioła"
Malarstwo:
- Malczewski "Za aniołem"
- Chagall jeszcze się zastanawiam jaki obraz
- Dali "Anioł z Port Lligat"
co do malarstwa to moze macie inne propozycje?:>
a moze macie jakaś inną koncepcje jak ogólnie opracować ten temat prezenracji maturalnej. może nie zacieśniać się tylko do XX i XXI wieku...
wiecie... chciałabym jakoś zaskoczyć komisję. ciekawie zaprezentować ten temat...
z góry dziękuję za pomoc!
pozdrawiam!
"Ono", "Poczwarka", "Tam, gdzie spadają anioły" Doroty Terakowskiej
"Marley i ja" Johna Grogana
"Matylda" i "Wiedźmy" Roalda Dahla
"Mały Książę" Antoine de Saint-Exupery'ego
"Oskar i pani Róża" Erica Emmanuela Schmitta
"Buszujący w zbożu" J.D. Sallingera
i pewnie jeszcze parę by się znalazło
" />Ja własnie po tym poznaję dobrą książkę : )
Jak czytam, zapominam o świecie, jestem tam gdzie bohaterowie, to samo jem, czuję te same zapachy i smucę się z tych samych powodów.
Swojego czasu cała seria Ani z Zielonego Wzgórza wywoływała u mnie takie odczucia. Przeczytałam ją z resztą kilkakrotnie i do dzisiaj lubię po nią sięgnąć.
Za dużo takich książek w życiu czytałam, żeby je tutaj wymienić. Niewszystkie należą do wybitnych dzieł, ale w moim własnym rankingu mają status dobrych.
Np. Musierowicz "Jeżycjada", Gaarder "Dziewczyna z pomarańczami", Terakowska "Tam, gdzie spadają anioły", Cussler - prawie wszystkie. No dużo tego. Ale na tym własnie polega talent, żeby czytelnik na czas czytania żył życiem bohatera.
" />,,Mała książniczka''
,,Tam gdzie spadają anioły'' Dorota Terakowska
,,Jezioro osobliwości"
,,Zabić drozda'' Harper Lee
,,Tajemniczy ogród'' Frances Hodgson Burnett
,,Buszujący w zbożu'' J.D Salinger
,,Kamienie na szaniec'' Aleksander Kamiński
,,Stowarzyszenie umarłych poetów''
,,Idż, kochaj'' Tomasz Tryzna
,,Znachor'' Tadeusz Dołęga-Mostowicz
,,Profesor Wilczur'' Tadeusz Dołęga-Mostowicz
,,Drzwi do grudnia''
,,Pianista'' Władysław Szpilman
,,Zośka i Parasol'' Aleksander Kamiński
,,Medaliony" Zofia Nałkowska
,,Dzienniki czasu wojny" Zofia Nałkowska
" />Mam tą denerwującą przypadłość, że zapominam tytuły. Ale niektóre z tych "najulubieńszych" :
"Stado" ,"Ptasiek"-Wharton, "Tam gdzie spadają anioły","Ono"-Terakowskiej, "Harry Potter" - wszystkie, "Rok 1984"- Orwell, "Dziewczyna z pomarańczami", "Świat Zofii"- Jostein Gaarder, "Buszujący w zbożu"-Salinger ,"Hamlet"- Shakespeare;) "Kubuś Puchatek".
Hmm, moja polonistka mówiła nam, żeby jednak wziąć jakąś lekturę z kanonu, jeżeli istnieje taka możliwość; lektury spoza kanonu są mile widziane, ale praca nie powinna być oparta tylko na nich...
Z pozycji spoza kanonu do tego tematu pasowałoby "Tam gdzie spadają Anioły" Dorota Terakowskiej, jest tam bardzo ładnie ukazana przemiana ojca.
To nie był właściwy tekst na odreagowywanie sesji. Ale cóż. Przepraszam za nieowijanie w bawełnę.
Tekst jest o niczym, a jeśli jest o czymkolwiek, to jest tak banalny i oklepany, jak tylko się da. Już czytałam książkę "Tam, gdzie spadają anioły" Terakowskiej. Książka też była nudna i przesłodzona, ale przynajmniej zawierała fabułę. Tu jej nie ma. Jest za to dramatyczna ilość przymiotników oraz wielokropków. Wielokropkom mówimy nie. Są pensjonarskie i przeegzaltowane. Optymalna ilość wielokropków w tekście to jeden na 10 stron. Ponadto, tekst jest poszatkowany i nie posiada żadnej spójnej kompozycji. Za dużo patosu, za dużo rozpaczy...
Moja droga, nie chcę Cię dobijać. Ale do pisania trzeba mieć pomysł i zwarty styl. Z pomysłem nie wypaliło (anioł ukarany człowieczeństwem w wersji podłej za miłość? A skąd ta miłość u anioła?). A styl nie jest zły, jeśli nad nim popracujesz, to będą z tego ludzie. Ale nie tym razem.
c.
Wydaje mi się,że godne uwagi są następujące pozycje:
* kupuje "w ciemno" każda nową książkę Olgi Tokarczuk i pewnego Japończyka, pana Haruki Murakamiego oraz Luisa Sepulvedy. Nigdy się nie rozczarowałam. Polecam wszystko co napisali.
* J.Pilcha - tylko "Bezpowrotnie utracona leworęczność"
* D.Terakowska - "Tam gdzie spadają Anioły", "Samotność bogów"
* Amelie Nothomb -
* P. Huelle - "Mercedes - benz", "Opowiadania na czas przeprowadzki"
* P.Kofta - "Piękne wieczory"
Z lżejszych pozycji - kryminały Menkela i książki przygodowe A.Pereza Reverte a także na poprawę humoru "Bazylek" Jacka Pałki i "Mysza" Tomka Matkowskiego.
Bardzo dobrze się też czyta "Udrękę i Ekstazę" I.Stona (o życiu i twórczosci Michała Anioła) oraz Pasję życia ( o Van Goghu).
O książkach mogłabym długo a nie chcę wszystkich zanudzić w związku tym to by było na tyle Może ktoś znajdzie coś dla siebie ...