W obronie krzyża
tak przegladalem sobie forum i znalazlem ten stary ale jakze aktualny temat. na sesji rady miaejskiej w dniu 30 czerwca tytul i medal zasluzony dla miasta staszowa szanowny pan jozef malobecki odebral. dopiero teraz z racji tego ze za wielka woda na codzien przebywa- a reszta uhonorowanych uczynila to duzo wczesniej na uroczystej sesji. przy okazji podziekowan, jako ze go do glosu dopuszczono, wyrazil swoja opinie w temacie nazw staszowskich ulic i wreczyl burmistrzowi i radnym (nawet bylym -takim jak Sz.P. Adydan Waldemar i Sz.P. Okolska Danuta; a dwoch obecnych nie wymienil z czego zapewne bardzo uradowani byli -mial prawo chlop nie wiedziec ze zmiana byla bo za wspomniana juz wielka woda przebywa od 1982 roku) apel o bardzo podobnej tresci (a wrecz identycznej w duzej czesci) do umieszczonego powyzej tekstu.
jak napisal foton w jednym z tematow: Odnosze dziwne wrażenie, ze programy tych "imprez" sa przygotowywane na zasadzie: kopiuj==>wklej
" />Z wielkim zażenowaniem przyglądam się obecnej sytuacji w tzw. polityce samorządu pyrzyckiego. Dochodzą do mnie różne ploteczki z Powiatu oraz z gminy. Plotki te mają jednak potwierdzenie na łamach tekstu planszowego w TV AURA. Po zapoznaniu się z tekstami podziękowań od wybrańców kierowanych do wyborców stwierdzam,że wychodzi z nich fałsz i obłuda tych ludzi. To jest poprostu brak szacunku i poszanowania wyborców, którzy głosowali na konkretnych kandydatów,którzy podobno mieli ich reprezentować w samorządzie. Teraz ci kandydaci nakazują wręcz oddawanie głosu na wskazywanego kandydata. Bezczelność i kpina.
A teraz posłużę się konkretnym przykładem. Niedoszły radny X dziękuje bardzo,bardzo wszystkim wyborcom za oddanie na Jego głosu. Wspomina jednocześnie,że zabrakło Jemu .... tylko 4 głosów aby otrzymać funkcję radnego. Dalej w tekście czytamy,że oddaje swoje głosy na... i tu pada nazwisko kandydata. Pytamy się dlaczego? to robi?
Jak ktoś troszkę orientuje się w ordynacji wyborczej zwłaszcza po jej ostatnich zmianach to odpowiedź już zna.
Jak w tej stuacji tzw. układanek czują się wyborcy. Ja bardzo źle....
" />
">Dojrzałość nic do tego nie ma. Po prostu tak reagujesz i tyle.
prawie zabilam chlopaka z ktorym sie kiedys spotykalam (kolegowalismy sie wczesniej dosc dlugo) jak mi kiedys wyskoczyl z tekstem :moglabys troche schudnac (plus pare innych spraw zwiazanych z moim wygladem). ogolnie niezlą avanturą sie skonczylo wtedy
Szczerze mówiąc to powinnaś mu jeszcze... podziękować. Wielu nie odważyłoby się na ten temat wypowiedzieć, a przecież nie chciał niczego złego-wręcz przeciwnie. To zapewne była dobra rada, i jeśli byś jej posłuchała, mogłabyś być piękniejsza. Co złego w tym, że chłopak chce widzieć w Tobie ideał?
ideał? raczej chcial dostosowac mnie do swoich wymagań. cos a' la tuning. i to w porzadku bylo niby? zastanow sie...aha i jeszcze wtedy padlo na poczatku zdanie "nie wiem czy to jest do konca to (!!!) czego chcialem"
szkoda, ze go jednak wtedy nie zabilam. jego rodzina bylaby mi pewnie wdzieczna
" />Tekst z http://www.ketrzyn.com.pl/ketrzyn/
"OŚWIADCZENIE
Oświadczam, że z dniem 01.08.2009r. kończę pracę na stanowisku zastępcy burmistrza Miasta Kętrzyn. Powodem mojej decyzji jest wygranie konkursu na stanowisko Prezesa Zarządu podwarszawskiej spółki.
Jednocześnie wyrażam sprzeciw co do informacji zawartych w artykule "Temu panu już podziękujemy" ("Gazeta w Kętrzynie" nr 27) dotyczących powodów rezygnacji ze stanowiska zastępcy burmistrza. Są one nieprawdziwe.
Uważam, że autorzy artykułu powinni przeprosić mieszkańców Kętrzyna za wprowadzenie ich w błąd.
Dziesięć lat spędzonych w Kętrzynie z pewnością będę mile wspominał. Dziękuję wszystkim współpracownikom, radnym i mieszkańcom miasta z którymi udało mi się osiągnąć tak wiele. Szczególne podziękowania kieruję pod adresem Pana Burmistrza Krzysztofa Hećmana, który obdarzył mnie zaufaniem i powołał na stanowisko zastępcy burmistrza. Współpraca z Panem Burmistrzem układała się bardzo dobrze. Wspólnie udało nam się zrealizować wiele inwestycji, które na lata będą służyć mieszkańcom Kętrzyna.
Z-ca Burmistrza Miasta
Krzysztof Balcerzak"
" />Widzę, że nikt z Was nie był tym razem na sesji majowej, bo nie pojawiły się tutaj żadne informacje na ten temat. Szkoda, bo zawsze "na szybko" mieliśmy wiadomości z pierwszej ręki.
Może więc wiadomość z drugiej ręki z ostatniej sesji. Trochę spóźniona, ale... Jako, że długi weekend sprzyjał licznym spotkaniom towarzyskim (przynajmniej w moim przypadku), dowiedziałem się o takim oto ciekawym incydencie, który miał miejsce w punkcie wolne głosy i wnioski podczas majowej sesji. Otóż zaangażowany mieszkaniec, p. Jan Kaczmarek z ulicy Wschodniej, (o którym na tym forum już wspominaliście) napisał list otwarty do Przewodniczącego Rady Miasta i odczytał go na sesji. Wyrażał w nim swoje oburzenie wobec relacji z kwietniowej sesji zamieszczonej w "WL". W tej to relacji red. naczelny (podpisany jako PPR - który jak wiadomo jest jednocześnie radnym) miał publiczne pretensje do Przewodniczącego Rady Miasta, że zezwala podczas sesji na swobodne wypowiedzi radnych i mieszkańców, a nawet i tu p. Kaczmarek zacytował fragment: "Przewodniczący Rady Miasta zezwala nawet na uwagi pod adresem redaktora naczelnego "WL".
Otóż p. Kaczmarek podziękował Przewodniczącemu Rady za pozwalanie na swobodę wypowiedzi podczas sesji, natomiast wyraził swoje oburzenie, że dziennikarz i jednocześnie radny, który każdego może obsmarować publicznie na łamach swojej gazety, jednoczśnie sam czuje się nietykalny.
P. Jan Kaczmarek nadmienił także, że otworzyły mu się oczy na niezależność "WL". Otóż stwierdził, że ilekroć napisał krytyczny tekst pod adresem poprzednich władz, zawsze był on drukowany w "WL". Natomiast kilka razy zdarzyło mu się napisać i wysłać do redakcji list z uwagami pod adresem obecnego burmistrza i wiceburmistrzów i żadna z jego wypowiedzi nie została opublikowana. Postulował więc, aby gazeta zmieniła podtytuł,(który brzmi "niezależny miesięcznik mieszkańców" na "miesięcznik niezależny od mieszkańców".
Ciekawi mnie teraz jak tę sytuację na łamach własnej gazety przedstawi radny nietykalny i dziennikarz PPR.
To tyle. Wprawdzie z drugich ust, ale zobaczymy co się potwierdzi w protokole.
Piszę o tym, bo zapewne zauważyliście, że niezależność "WL" to mój ulubiony temat.