teksty powitalne śmieszne


W obronie krzyża


On Mon, 24 Nov 1997, Marek Wojciechowski wrote:


[ciach]

No wlasnie, moze by ktos kto przecwiczyl fixpaki do merlina zrobil
male zestawienie (przydaloby sie cos takiego na warpowisku) co jaki
fixpak poprawia, co psuje, jaki jest aktualnie najmniej problemowy,
porady szybkich fixow fixpakow (podmiana uhpfs.dll, kernela, ibm1s506.add
itd) no i rezultaty nakladania fixpakow US (chyba najlepiej aktualizowane)
na merlina PL i UK - najczesciej spotykane w Polsce - tak sadze.


Obecnie mam FP02 PL i merlina PL = brak problemow
wyzszego nie zakladam bo sie boje ze stace pewna stabilnosc ktora sie
ostatnio ciesze i system dostanie rozdwojenia jazni jak to bylo po
zalozeniu FP01US (smieszne ale nieszkodliwe)

[ciach]

W tej chwili jeszcze nie mam zadnego fixa, ale szykuje sie do
instalacji FP3 US + kernel fix (wersja na SPRINCIE w Gdansku ma
chyba skopane images 7, 8 ,9 czy cos kolo tego).


Zaraz to sprawdze i poprawie.
alternatywa moze byc:
ftp://marekl.gdansk.sprint.pl/apps/os2/fp03us/

[ciach]

MArek
PS.
czy ktos umie skonfigurowac taki demon ftp dla OS/2:
wu-ftp ver 2.4 walcze z tym i qpa :(
a demon ktorego obecnie mam postawionego wyklada sie gdy ktos uzywa
w3cache tepsowego :( tzn wtedy klient nie widzi zawartosci ftp tylko
tekst powitalny
PS2
Czy istnieje wersja pod OS/2 unix'owego programu wget
MArek



Lucek napisal:


Ale pojawia sie kolejne pytanie poniewaz chcialem zrobic tak , aby kazdy
 uzytkownik mial jakby swoj ftp swoj folder do ktorego by wrzucal jakies
swoje pliczki
oprocz tego aby tez mogl korzystac z ftp publicznego ( pewnie smieszne to
dla wiekszosci z was
ale nie mam takze pojecia jak zrobic aby dany uzytkownik mial mozliwosc
 dokonywania zmian,zakladac kasowac pliki  np w /pub/  )


Moze upload.
Dla wu-ftp w pliku: /etc/ftpaccess wpisujesz

upload /home/ftp        *               no
upload /home/ftp        /bin            no
upload /home/ftp        /etc            no
upload /home/ftp        /lib            no
upload /home/ftp        /pub            no
upload /home/ftp        /pub/upload        yes ftp ftp 0666 dirs 777
upload /home/ftp        /pub/upload/*      yes ftp ftp 0666 dirs 777
upload /home/ftp        /pub/upload/*/*    yes ftp ftp 0666 nodirs

kazdy zalogowany na anonymous moze w katalogu /pub/upload tworzyc katalogi i
wrzucac pliki. Trzy ostatnie linijki mowia ile mozna stworzyc podkatalogow.
Oczywiscie mozesz troche opeksperymentowac. Wiecej powinienes dowiedziec sie w
dokumentacji. W RH poszukaj w /usr/share/doc/wuftp


Kolejna pewnie takze lamerska kwestia jest TEKST tzn , jesli wchodzi sie na
ftp


Wszystkie ustawienia dotyczace wuftp znajduja sie w katalogu /etc w plikach:
ftpaccess, ftpgroups, ftphosts, ftpusers.
Najwazniejszy jest ftpaccess - w nim tez mozesz zmienic jaki plik ma byc
wyswietlany jako tekst powitalny i tekst przy wejsciu do kazdego katalogu.
Za tekst powitalny odpowiada linijka:
message /etc/welcome.msg            login
a za tekst wyswietlany w katalogu:
message .message                cwd=*
Ta ostatnia linijka nakazuje wyswietlac zawartosc pliku .message jezeli ten
plik znajduje sie w katalogu do ktorego wszedl zytkownik.




Marcin (news) wrote:
Piotr Hosowicz wrote:

[..nic wnoszącego do całej sprawy..]

+ potwierdzenie ze nie rozumiesz moich wyjaśnień, a zatem: EOT.


Jak to nie wnoszącego ? Tu streszczenie dla dolnych 60% populcji :

1. napisałem, że mój list nie może w 99% składać się z "99% przemyśleń i
1% sensu", dlatego, że jest po prostu dokładnym rozpisaniem _Pana_ listu
na kawałki z dołożonymi pytaniami i dostrzezonymi problemami.

3. napisalem że Pana odpowiedzi nie uznaję

Co do tego nie uznania odpowiedzi : w moim liście z 7.11 z 6:55 było
multum pytań do Pana i postawionych problemów. Pan w swojej odpowiedzi
ustosunkował sie tylko do dwóch, z czego w jednym przypadku włos staje
dęba na głowie (ten fragment wcześniej pominąłem, przyznam że z litości,
proszę mi wierzyć), a w drugim przypadku skupia się Pan na drugorzędnym
duperelu (chociaż miał Pan przedstawiony cały wybór cytatów z pytania
pytacza), na co Panu wyjaśniłem w czym rzecz i czego Pan nie załapał -
za co Pan mi nawet nie podziękował, ani w ogole nic w tej sprawie nie
napisał.

Tu wracam do pominiętej przeze mnie nie uznanej wypowiedzi - widać
zlitowałem się nieco naiwnie, bo w efekcie poczęstował mnie Pan znowu
jakimiś chamstewkami w rodzaju : nie czyta ze zrozumieniem, bez sensu i
że szkoda czasu. Tak więc naprawiam ten błąd. Pan napisał tak :

Pan Bacik (po oznajmnieniu, że pytanie "ni precyzowało dokładnie" i
pozostawiało "dowolność interpretacji"): "Moja odpowiedz wynikala z
tego, ze pomimo tego, ze Acrobata uzywam od dawna nie zauwazylem iz jego
ekran powitalny ma elementy półprzezroczystości."

Z mojej odpowiedzi : "Skoro nie widział Pan opisnego efektu dotyczącego
Acrobata - to trzeba było albo zapytać o szczegóły albo nie odpowiadać."

Pan Bacik: "Napisałem, że efektu półprzezroczystości nie widziałem, bo
widziałem tylko efekt pełnej przezroczystości i odpowiedziałem mając w
pamięci taki obraz. Zatem pouczanie mnie żebym nie odpisywał na pytania
skoro nie wiem o co chodzi jest właśnie bez sensu i wykazuje, że czytasz
tekst bez zrozumienia. Jeśli nadal nie rozumiesz to naprawdę szkoda
mojego czasu."

Miał Pan możliwość wypowiedzenia się w sprawie cytatów z pytania
pytacza. Ale Pan tego nie zrobił - Pana strata. Był tam również
zacytowany passus z terminem "alpha-blending", ale nic Pan nie napisał
na to (może dlatego, że musiałby Pan przyznać się, że go Pan nie zna
albo jest pan za tępy, żeby go właściwie skojarzyć z pytaniem albo
musiałby Pan przyznać, że Pan go nie zauważył i okazało by się, że to
Pan ma kłpopoty z czytaniem). Czy to też były rzeczy "nie związane ze
sprawą" / jakieś "potwierdzenie że Hosowicz nie rozumie".

Proszę w tym miejscu o odpisanie :

1. Co z mojego listu jest "nie związane ze sprawą" i czy łącznie jest to
100% mojego listu (a tak by wynikało z Pana odpowiedzi [*])?

2. Co w moim liście jest "potwierdzeniem" że "nie rozumiem" ?

[*] Zakładam, że aż tak wymóżdżony Pan nie jest, żeby twierdzić, że
"potwierdzenie że Hosowicz nie rozumie" jest "nie związane ze sprawą",
poza tym Pan tam napisał, że "plus". Jakiś w ogóle jest pan językowo
malo sprawny, ale to osobna rzecz. Trochę to smieszne w kontekście
stwierdzeń, że tkoś zadał mało konkretnie pytanie i że to pozostawia
"dowolnosć interpretacji" - trochę zrozumienia, Panie Baciku! Dla mnie
też! Jak się dokładniej wgłębić w to co Pan pisze to wręcz się narzucają
różne interpretacje - ale ja na razie od nich staram się stronić. A pan
zamiast wyrazić mi uznanie - sugeruje żem gupi i mam fszy na pempku.

Pytanie dotyczą listu na który Pan odpowiedział. Natomiast na list z 7
listopada prosze odpowiedzieć osobno, pod nim. Cały czas liczymy że
jakoś się pan zmobiizuje i przestanie robić w gacie, tylko zabierze sie
za rzeczową odpowiedź.

Co do tego "a zatem: EOT" - postawiłem Panu pytanie w tej sprawie, ale
Pan nie odpowiedział. Spokojnie, przyjdzie pora i na to - albo Pan w
końcu wytłumaczy albo ja Panu wytłumacze i wtedy Pan już będzie dobrze
wiedział co to jest EOT i jakie ma zastosowanie i interpretację na
grupach dyskusyjnych.