teksty staro cerkiewno słowiańskie


W obronie krzyża


On Thu, 8 Oct 1998, Maria Jolanta Szelatynska wrote:


 Czy ktos cos wie na temat skladu tekstow w staro-cerkiewno-slowianskim?

Pakiet SlavTeX v2.2  (Andrey Slepuhin) /sci/agn/a/lem z
anonimowego serwewra FTP autora. Niestety adresu nie pami/etam. E-mail
w dokumentacji jest: "p@msu.ru". Mog/e podes/la/c to co mam (ok.
260kB spakowanych plik/ow - wi/ekszo/s/c obj/eto/sci to przyk/lady).
Jest o tym pakiecie w materia/lach z EuroTeX-a (chyba tego co by/l w
Holandii).

Moje powierzchowne wra/zenia s/a pozytywne.

Pozdrawiam,

---------------
Piotr Kłosowski <pklos@press.umcs.lublin.pl(Wydawnictwo UMCS w Lublinie)



Poprzednio:


| Twarda spacja - to spacja nierozrywalna laczacza trwale dwa wyrazy
| dajac jednoczesnie poprawny odstep.


Napisałem Alt+0160. Oczywiście jest to rozwiązanie połowiczne, gdyż w
przypadku ustawienia wyrównywania do obu marginesów (justify), zwykłe spacje
będą rozciągane, zaś spacje "160" nie.


| Znak przenoszenia wyrazow to znak ktory jest tylko zezwoleniem na
| przeniesienie wyrazow. Pojawi sie tylko wowczas gdy bedzie na koncu
| lini. W
| innych przypadku jest znakiem niedrukowalnym.
Prawdopodobnie chodzi Ci o to, by wyrazy jednoliterowe nie pojawiały
się na końcu wiersza, a przenoszone byłyby do następnego wiersza.


Nie nie, chodzi tu o sytuację, gdy chcemy wymusić przeniesienie wyrazu to
następnego wiersza. Jeżeli składamy w Corelu tekst np. po
staro-cerkiewno-słowiańsku lub nawet po polsku, ale z użyciem
specjalistycznych terminów, ktrych nie rozumie algorytm dzielący (albo
rozumie je wręcz źle), to dobrze jest mieć możliwość wymuszenia podziału w
konkretnym miejscu. W tym celu wstawia się tzw. "miękki dywiz" czyli znak
podziału, który jest normalnie niewidoczny, a pojawia się tylko, gdy dany
wyraz ma być przełamany.

Tego typu patentu nie udało mi się w Corel znaleźć. Również konsultacje z
firmą Corel nie przyniosły efektów...

Pozdrawiam,
   Adam



"Jukus" <abe@sta.att.ne.jpnapisał:
[...]


czy ktoś wie gdzie są dostępne takie fonty jak Staro-Cerkiewno-Słowiańskiego


Chodzi Ci o dawną cyrylicę z takimi literkami, jak jat', nosówki jotowane i zwykłe
itp., czy o głagolicę, czy o znaki fonetyczne (IPA)?
Co do głagolicy -- nie znam.
Co do dawnej cyrylicy i IPA -- kilka znaków jest w foncie Lucida Sans Unicode,
a większość w Arial Unicode MS.
Jeżeli potrzebna Ci dawna cyrylica, ale z kompletem znaków diakrytycznych,
to jest taka seria fontów pn. "Irmologion" (niestety, nie najlepszej jakości) --
-- mogę podesłać na priv.


i Proto-Indo-europejskiego?


Niestety, nie znam. OIW, protoindoeuropejski nie jest znany z żadnych tekstów
pisanych, lecz został zrekonstruowany przez językoznawców, toteż nie ma
własnego pisma -- powinny wystarczyć fonty IPA.

(--) Tomasz Jan



Radek Gers <madw@go2.pl pisze:
char* tekst[]="No wiedzialem, ze ktos sie przyczepi... a wszystko z ogolnej

      ^      ^^
mogę przyczepić się znowu ];

Jak sie domyslam probowales skompilowac ten kod za pomoca jakiegos
kompilatora C lub C++, zgadza sie?


nie. w takim wypadku błędów byłoby o wiele więcej, gdyż tekst między nawiasami
klamrowymi był napisany w języku polskim, a nie C.

Powyzsze źródła są w języku hybrydowym, a konkretnie Pas_C_al. Jak widac na
oko kuropatwy jest to polaczenie jezykow C oraz Pascala. Z tego mozna dojsc
do bardzo logicznego wniosku, ze tak jak w Pascalu na koncu programu jest
potrzebna instrukcja end.


następnym razem, jak kogoś zwyzywam, też powiem, że to nie był język polski
tylko hybryda mozambijskiego narzecza i staro-cerkiewno słowiańskiego ;)



ja rezygnuję z filologii polskiej na uj-cie. myślałam, że polonistyka jest tym,
z czym chcę wiązać swoją przyszłość, ale zdycham wkuwając łacinę, gramatykę
opisową, czytając teksty na staropolkę, z których nic nie rozumiem... jeszcze
brak języka obcego nowożytnego, świadomość staro-cerkiewno-słowiańskiego w
przyszłym roku, przekonują mnie o beznadziejności i nieprzydatności tych
studiów (w moim przypadku). rodzice zareagowali wyrozumiale, ale nie wiem czy
ich nie zawiodłam, jest mi trochę smutno z tego powodu. jeszcze ten prestiż uj-
tu... sama też się rozczarowałam, bo jestem typową humanistką, więc skoro nie
to, to co? ale wiem, że tu nie wytrzymam. zostaję w krakowie, szukam pracy (na
szczęście pracodawcy odzywają się niesamowicie szybko!), rozpoczynam kursy
językowe, a za rok inne studia. czuję, że robię dobrze; chcę zdobyć nowe
doświadczenia, uzyskać certyfikaty z j. angielskiego i niemieckiego, a co dalej
to się okaże! ale jestem dobrej myśli:) pozdrawiam wszystkich szukających
swojej drogi!