tekstylia hiszpańskie


W obronie krzyża

Apropos dzieci, bardzo fajne dodatki robi dekoria.pl. Mają duży wybór firan, zasłon, rolet, obić, narzut i innych tekstyliów. I bardzo fajne pomysły na pokoik dziecięcy. Sklep nie jest drogi, szyją na zamówienie i sama usługa jest bezpłatna, płaci się jedynie za materiał. Tkaniny maja hiszpańskie, bardzo wysokiej jakości. W razie braku własnej koncepcji można przesłać zdjęcie wnętrza i obsługa pomaga dobrać kolory. Świetny sklep, bardzo fachowa obsługa, zajrzyjcie.





" />
">Test z hiszpańskiego nie był taki zły, może nawet przeżyję
to dobrze

">Koleżanka kupiła prawie identyczny na allegro za 350 zł więc troszkę się sfrajerowaliśmy o kurde ale róznica
no m myślimy o tym
">Materac 160×200cm GOLD S70 Dreamzone
Rodzaj materaca: Materac sprężynowy
Rozmiar: Szerokość: 160 cm, Długość: 200 cm, Wysokość: 28 cm
Rodzaj sprężyn: Interaktywne kieszeniowe i wielokieszeniowe
Liczba sprężyn/m²: 365
Liczba stref: 7
Stopień twardości: Średni/twardy + twardy
Pikowanie: 225 g/m² poliester
Podszycie: 50 kg/mÂł profilowana pianka termoelastyczna Sensus 30 mm + 22 kg/mÂł pianka polieterowa 20 mm + sisal / 55 kg/mÂł lateks profilowany 30 mm + 22 kg/mÂł pianka polieterowa 20 mm + sisal
Pokrowiec można prać: Tak
Pranie: 60°C
Materiał poszycia: 100% Tencel
Ekologiczne i zdrowotne certyfikaty : Certipur, Tekstylia godne zaufania

i powiem że jak go dotykałam i się położyłam to zupełnie inaczej się ciało układało niż na zwykłym (o cenie nie powiem bo troszkę przeraża ale wygoda na pierwszym miejscu
a teraz też mamy ten kieszeniowy ale już się rozłazi na boki

---------------


">Becia co tam? a już nic przeszło mi ale mi jedna ciśnienie podniosła nie ważne

---------------

nic lece spać na tym zdezelowanym materacu
dobranoc i miłego dnia



Ja się kieruję oczywiście ceną, jakością materiału, wzorem. Na dekoria.pl, gdzie kupuję tego typu tekstylia, mają bardzo duży wybór porządnych, dobrej jakości hiszpańskich materiałów. Można u nich zamówić uszycie na wymiar. Cenowo bardzo korzystny sklep.



Legnica, 2008-03-03
Tomasz Jóźwiak

Rodacy, do pracy!

Ponad 3700 miejsc pracy. Blisko 1,4 miliarda złotych zainwestowanych w budowę nowych fabryk i zakładów. Taka przyszłość czeka Legnicką Specjalną Stefę Ekonomiczną. Nic dziwnego, że ten rok ma być rekordowy w historii.


Nowe miejsca pracy w Lenovo i w Feerum, nowe zakłady z branży motoryzacyjnej, tekstylnej i transportowej, a w kolejce czekają firmy budowlane i papiernicze. Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie, w legnickiej specjalnej strefie ekonomicznej przybędzie ponad 3700 nowych miejsc pracy, a inwestorzy zostawią tutaj blisko 1,4 mld zł!

Kłopoty bogactwa

Pod względem podpisania umów z nowymi inwestorami, liczby nowych miejsc pracy i najlepszego w historii wyniku finansowego, rok 2007 był dla LSSE rekordowy, a bieżący zapowiada się jeszcze lepiej. Producent komputerów i monitorów, spółka Lenovo jeszcze w tym roku planuje zatrudnić ponad sześćset osób, docelowo w zakładzie zatrudnienie znajdzie 1300. Lenovo w Legnickim Polu i Feerum w Chojnowie mają już zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w Strefie, w toku są kolejne procedury, które zostaną sfinalizowane w tym miesiącu. Dotyczą one przedsięwzięć z branży tekstylnej, transportowej i motoryzacyjnej planowanych przez przedsiębiorców japońskich i polskich.

Ale to dopiero początek inwestycyjnej fali w LSSE. W kolejce czekają bowiem następni inwestorzy z kapitałem niemieckim i hiszpańskim z przemysłu motoryzacyjnego. Wszystkie te firmy chcą zainwestować blisko 200 mln zł i utworzyć ponad dwa tysiące nowych miejsc pracy. Jakby tego było mało, prezes LSSE, Krzysztof Pawłowski, prowadzi intensywne negocjacje z potentatami w branży budowlanej i papierniczej. Jeśli rozmowy zakończą się sukcesem, dojdzie kolejnych półtora wolnych miejsc pracy, a na budowę nowych fabryk wpompowanych zostanie 1,2 mld zł.

Kłopotem bogactwa jest kurczenie się wolnych obszarów na strefie pod działalność inwestycyjną.

- Widzimy ten problem i w związku z tym wystąpiliśmy z wnioskiem o powiększenie obszaru Strefy. Nowe tereny o powierzchni blisko 80 hektarów zasilą naszą ofertę jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Są to uzbrojone grunty położone w sąsiedztwie głównych dróg regionu – zapowiada prezes Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, Krzysztof Pawłowski.

Bliskość autostrady

By powiększyć strefę, przygotowywany jest już stosowny wniosek o zmianę granic LSSE, który obejmie 60-70 ha gruntów położonych w pobliżu Legnicy przy autostradzie A4.

- Z naszych doświadczeń wynika, iż najbardziej atrakcyjne dla inwestorów są grunty położone przy autostradzie, w sąsiedztwie dużego ośrodka miejskiego oraz takie, które ze względu na swoją powierzchnię i otoczenie zapewniają możliwość dalszego rozwoju przedsięwzięć inwestycyjnych w przyszłości. Te właśnie czynniki bierzemy pod uwagę rozważając wnioski okolicznych miast i gmin o objęcie ich terenów granicami strefy – ocenia prezes Pawłowski.

***

Kilka dni temu Strefa sprzedała nieruchomości w Legnickim Polu firmie TBMeca Poland. Spółka ta zainwestowała w LSSE po raz pierwszy w 2004 r. W zakładzie produkującym części okołosilnikowe z tworzyw sztucznych oraz filtrów powietrza do samochodów, pracuje ponad sto osób. Głównym odbiorcą jest Grupa Toyoty.

Legnicka TBMeca nie jest jedynym przedsiębiorcą LSSE, który planuje rozbudowę. Chęć dokupienia gruntów i rozbudowę swoich fabryk zgłosił już m.in. Winkelmann.

http://www.legnica.wfp.pl



Legnica, 2008-03-17
Tomasz Jóźwiak

"Szlaban" na strefę

Do czasu wejścia w życie znowelizowanej ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych nie będą rozpatrywane nowe wnioski o zwiększenie obszarów stref. Tak zadecydował resort gospodarki. Co to oznacza dla legnickiej strefy, która niedawno wystąpiła z wnioskiem o powiększenie granic w większości swoich podstref?

Inwestycyjna ofensywa

Kilka tygodni temu w naszym serwisie oraz na łamach Expressu Legnickiego roztoczyliśmy świetlaną przyszłość, jaka rysuje się dla Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ponad 3700 miejsc pracy. Blisko 1,4 miliarda złotych zainwestowanych w budowę nowych fabryk i zakładów. To ma być rekordowy rok w prawie 11-letniej historii istnienia LSSE.

Nowe miejsca pracy w Lenovo i w Feerum, nowe zakłady z branży motoryzacyjnej, tekstylnej i transportowej, a w kolejce czekają firmy budowlane i papiernicze. Producent komputerów i monitorów, spółka Lenovo jeszcze w tym roku planuje zatrudnić ponad sześćset osób, docelowo w zakładzie zatrudnienie znajdzie 1300. Lenovo w Legnickim Polu i Feerum w Chojnowie mają już zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej w Strefie, a w toku są kolejne procedury, które zostaną sfinalizowane lada dzień, a dotyczą przedsięwzięć z branży tekstylnej, transportowej i motoryzacyjnej. Ale to nie koniec, bo w kolejce czekają już następni inwestorzy z kapitałem niemieckim i hiszpańskim z przemysłu motoryzacyjnego.

Podcięli skrzydła

Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna jako spółka zarządzająca Strefą istnieje od czerwca 1997r. Została powołana na 20 lat. Na półmetku swego istnienia już wyraźnie kurczą się zasoby wolnych obszarów pod działalność przemysłową. Widząc to niebezpieczne zjawisko, w ostatnim czasie władze Strefy wnioskowały o powiększenie LSSE o dodatkowych 41 hektarów. Dotyczy to głównie podstref: Legnica, Legnickie Pole, Prochowice, Krzywa i Złotoryja. Gdy Strefie przyznano obszary, o które się starała, nieoczekiwanie z Ministerstwa Gospodarki przyszło pismo, które dla nowych obszarów zabrzmiało jak wyrok.

"W związku z faktem, iż limit [...] obszaru stref jest już prawie wykorzystany, do czasu wejścia w życie nowelizacji ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych, nie będą rozpatrywane nowe wnioski o zwiększenie obszarów stref", czytamy w decyzji resortu gospodarki. Czy to oznacza, że glejt na nowe inwestycje głównie w Prochowicach, Głogowie i w Przemkowie został cofnięty?

Mecenas Witold Łakomski, radca prawny LSSE uspokaja.

- Nie ma żadnego zagrożenia dla nowych obszarów. Poprzednie wnioski o zwiększenie Strefy o 41 hektarów zostały zwieńczone sukcesem i 26 marca uprawomocni się decyzja w tej sprawie. Dlatego ostatnie wytyczne resortu gospodarki wprowadzające ograniczenia w zwiększaniu obszarów specjalnych stref ekonomicznych nie mają żadnego wpływu na wcześniejszą decyzję o przyznaniu legnickiej strefie dodatkowych hektarów - zapewnia mecenas Witold Łakomski.

O ile wytyczone obszary inwestycyjne w Prochowicach, Głogowie i w Przemkowie nie są zagrożone, o tyle Legnicka Strefa na razie musi się wstrzymać z wnioskami o dalsze zwiększenie swoich obszarów. A te na pewno będą potrzebne, widząc jak wielkie jest zainteresowanie głównie zagranicznych inwestorów. Strefa musi uzbroić się więc w cierpliwość i czekać na wdrożenie w życie znowelizowanej ustawy o specjalnych strefach ekonomicznych. Pytanie tylko, jak długo to potrwa.

http://www.legnica.wfp.pl/news.php?id=9012&rodzaj=2