teldyski lata80-90


W obronie krzyża

Kiedy byłem bardzo mały, w domu, w zasadzie ciągle w tle było słychać muzykę z radia. Często, kiedy mama gotowała, ja dla towarzystwa siedziałem w kuchni przy stole, stawiałem radio na wprost siebie i puszczałem przypadkową stacje. Tak usłyszałem pierwsze kawałki Offspringa, Green Daya, Oasis, Nirvany, RHCP, Queenu i innych. Przez brata, dużo słuchałem Wilków, Myslovitza i Kazika (bo kogo lepiej puszczać 5-6 letniemu dziecku )...

W końcu przerzuciłem się na telewizor, bo w telewizji puszczano teledyski. Wtedy posypała się lawina nowych-starych-klasycznych zespołów, które widziałem po raz pierwszy i tak sobie słuchałem i słuchałem... i ciągle słucham.

Wreszcie nadszedł czas, kiedy poznałem innych ludzi, którzy słuchali podobnej muzyki co ja, zaczęło się wymienianie kasetami, tak dostałem nagrania Placebo, czy Blura, a nawet Bon Joviego, czy Tiny Turner. Wtedy też dowiadywałem się co nieco o historii, o korzeniach i dorwałem Beatlesów, kiedy mój tata zauważył (wreszcie!) moje zainteresowanie, wyjął z szafki płyty, jakiegoś gazetowego wydawnictwa na "S", Led Zeppelina, Jimiego Hendrixa, Deep Purple, Carlosa Santany (sic!)...

Z półtora, dwa lata temu usłyszałem The Subways, a potem to się posypało...

Gdyby nie ten boom w latach 90., wydawanie "rewolucyjnych" płyt, to nie wiem co by było...



bardzo prosze:
w teledysku czarnobialym dwoch dlugowlosych panow, jeden z gitara, drugi bez graja akustyczna piosenke w jakims studiu czy inym pomieszczeniu. ladnie na glosy im to wytchodzi, taki amerykansi niby rock. piosenka prawdopodbnie troszke stara, ja wiem?... lata 90. chyba. tylko glos i gitara.
zna ktos?



teraz większość pisoenke tak się nagrywa przykłady?
proszę:
Shaun Baker - V.I.P. ( lata 80)
Kate Rayan - Ella Ella ( 90)
East Clubbers - To the moon and back (90)
Delano & crocket - Walking on the moon

Teraz dają tylko nowy teledysk i podkład bardziej basowy.

W ogóle to jedna z kultowych amerykaąskich sam doszukałem się koło 30 wersji mn. Pink Floyd



Założyłem ten temat poniewarz w ostatnim czasie wpadłem w dziwny nastrój.Mianowicie znalazłem na stronach You Tube wiele teledysków Seweryna z Czerwonymi Gitarami (podem podam linki).
Chciałbym się zatrzymać na dwóch wersjach piosenki "Niebo z moich stron". Jedno wykonanie jest z festiwalu w Sopocie w roku 1977, a drugie wykonanie koncertowe Czerwonych Gitar z roku (chyba) 1995. Oba wykonania, teledyski są na najwyższym poziomie, ale jak ogląda sie ten z roku 1977....
Własnie, oglądałem te wykonanie z sopotu i coś we mnie się poruszyło. Słyszałem wiele wykonań tej piosenki ale to, to jest chyba najbardziej przekonujące i docierające do serca.
Po obejrzeniu tego wykonania zaczołem załować i załuję do dziś (a minął miesiąc) że nie było mnie w tamtych latach na świecie, że nie żyłem w tamtych latach. Wtedy muzyka była inna, stawiano na melodyjność, prostą aranżację i to było najlepsze w Polskiej muzyce, to nas charakteryzowało.
Nie wspominając już o tym że jaki Seweryn był wtedy przystojny...co zostało Mu do dziś zresztą.

Wtedy ludzie też byli inni, wystarczy popatrzeć na to wykonanie z roku 1977 piosenki "Niebo z moich stron", gdy realizator obrazu pokazuje widownię. Ludzie tam są zupełnie inni niż teraz, śmieją się, bawią, są w super humorach. Przede wszystkim potrafili się bawić, cieszyć. A teraz...?
Popatrzcie na koncerty róznych "młodych" wykonawców. Widownia owszem jeżeli się rusza to raczej przypomina skakanie. Co innego kiedy jest jakiś koncert wykonawców, zespołów z lat 60-80. A to napewno dlatego że tamta muzyka jest inna, lepsza, piękniejsza i napewno bardziej przekonywuje słuchaczy do siebie. Dziwne że tego nikt z młodych wykonawców nie dostrzega, że nie idzie w nurcie muzycznym i stylu w ślady muzyczne tamtych lat.

Muszę powiedzieć ze w przypadku Czerwonych Gitar, gdy byli jeszcze w składzie: Krajewski, Drobnowski i Skrzypczyk, czyli lata 90 nic się nie zmieniło. Wystarczy obejrzeć wykonania ze strony You Tube Czerwonych Gitar piosenek takich jak: "Niebo z moich stron" czy "Matura" albo z roku 1979 piosenkę "Nie spoczniemy". Właśnie "nie spoczniemy..." , nie spocznę dopuki nie będę w posiadaniu większej ilości teledysków Seweryna i Czerwonych Gitar z tak 60-90, warto! Nawet jeżeli wiązało by się to z jakimiś kosztami. var _r = document.referrer ? encodeURIComponent(document.referrer) : ''; var _w = encodeURIComponent(document.location.href); var _e = document.inputEncoding ? document.inputEncoding : document.charset; document.write('');



wtrącę swoje 3 marksistowskie grosze.

1 grosz. HD w Polsce. Osobiście przyjmuję, że hd w polsce zjawiło sie wraz z telewizją N, która to haslo HD rozreklamowala. Jesli przyjmiemy to jako glowny fakt hd, to HD w polsce ma 3 lata. czego oczekujemy po tak krótkim okresie? drugiej japonii? drugiej irlandii?

2 grosz. polska rzeczywistosć. mialem (nie)przyjemnosc pracowac jako sprzedawca jednej z satelitarnych telewizji cyfrowych (cp). Gdy weszla na rynek n-ka, to z glosow z cp mozna bylo wywnioskowac, ze hd w polsce nie ma sensu, przynajmniej teraz. Gdy po roku okazalo sie, ze jednak ktos to kupuje, to i polsat wszedl na rynek HD. Podobnie jak w przypadku Nki byl to przerost formy nad treścią. Do wszystkiego doklejano literki HD, by byc na czasie i trędi. Rzeczywistosc byla jednak inna. Kanaly HD w polsacie nie oferowaly praktycznie nic. Polsat Sport HD, to ciagle pasmo powtorek, hbo hd, to ciagle pasmo powtorek powtorek, tylko ze ze znaczkiem hd, eurosport hd cos tam oferowal choc wiele nie moglem obejrzec. mtv hd to teledyski w hd (ile ich mozna obejrzec). I tak to wygladalo przez rok. A czemu tak to wygladalo? Poniewaz chocby kanal hbo nie byl kanalem polskim, to za zawartosc odpowiadali polacy i prawa tutaj obowiazujace. Nikt nie wmowi nam, ze hbo hd usa to to samo co hbo hd polskie. Toteż otrzymywalismy kanal z ta sama zawartoscia co w sd tylko ze ze znaczkiem hd. Konkluzja jest jedna. Liczy sie HD w nazwie, a nie zawartosc programowa. Do tego te HD w nazwie da sie wcisnac ~80-90% zainteresowanych bez wzgledu na to, czy oni widzą tą różnicę czy nie. Do tego puszczanie hd z przepelnionego hotbirda jest samo w sobie porażką co widać po jakosci tych kanalow. Transpondery nie są z gumy. Tyle ze strony sprzedawcy tv sat.

3 grosz. jakość hd i content. nie miałem wiele do czynienia z nką, więc nie sposób ocenić. Miałem za to wiele do czynienia z C+ i CP i widziałem to i owo.
1) kanał HBOHD wygląda żałośnie w każdej z platform. trudno nie zadać pytania czy właściciele hbopolska są totalnie ślepi i zadufani w sobie, że tego nie widzą, czy ciągle twierdzą, że magia nazwy HBO coś jeszcze znaczy? Kanały hbo przestały być premium z chwilą, gdy stały się dostępne na każdej platformie. Nie dość, że wyglądaja gorzej niz kanaly na mojej kablowce, to do tego ich polityka powtorkowa niszczy kompletnie wizerunek tych kanalow. Tłumaczą to sobie jako wygodny system powtorek, a rzeczywistosc jest inna. 1 premiera w miesiacu to za malo. Na stoisku w galerii trudno bylo prezentowac walory hbohd, bo nikt by nie podchodził.
2) Discovery HD. jakosc duzo lepsza, ale content rownie powtorkowy.
3) polsat sport hd. gdy mialem dostep (po euro), to hd bylo contentu nie bylo. wazne dla cp ze byl kanal HD, o ktorego mozna bylo oprzec caly hd-marketing.
4) C+ nie ukrywam, ze terminem hd zaczalem sie interesowac po obejrzeniu jakiegos meczu w HD wlasnie w C+. I nie ukrywam, ze do tej pory ze wszystkich kanalow hd to wlasnie C+ w hd najbardziej przypadl mi do gustu.

nie oszukujmy sie. puszczanie superhd w stacjach polsat/tvn/tvp mija się z celem. Niewielka czesc contentu to filmy/sport/dokument. przewaza reklama/zapowiedzi itp - nikt nie kupuje 50cali by ogladac teleexpress czy fakty w hd. Kupuje sie go dla filmow, a poki 99% filmoteki nie jest blu-rayami, to nie ma co marzyc o prawdziwym hd. Tak samo przekazy na zywo. Polsat nie pojedzie do kazdej akcji z kamerami hd, zaszpanuje przy jakims 1-2 meczach. to wszystko. Seriale typu klan/moda na sukces w hd? ktos wierzy w cos takiego? Wszystko rozbija sie o brak contentu.

Nie wiem, czy jest sens prawic morały, ale dopóki HD w polsce bedzie traktowane jako sensacja i nowosc, a tym samym mydliło oczy potencjalnego klienta bez wzgledu na bitrate tych kanałów, dopóty będziemy szydzic z hd w polsce.
Przez ponad 2 lata zadna z platform cyfrowych nie przekonala mnie do slusznosci przejscia na hd wlasnie tym, ze dolepiali znaczek hd do wszystkiego, w zamian nie oferując nic. Rozumiem, ze trudno jest zaoferowac 24/7 full hd bez zadnych powtorek z 10+mb bitratem. No ale ile czasu zajmie zrozumienie, ze sa ludzie, ktorzy sie na to nie nabiorą.
imho lepiej zrobic zwykly kanal sd i gdy cos moze byc puszczone w prawdziwym HD puszczac to z adnotacją
"in hd where available" i wszystko byloby cacy. a tak dostajemy albo na sile upscalowane sd albo hd w jakosci sd.

To tyle.