Telefonia komórkowa Heya


W obronie krzyża

Kilkanaście miesięcy temu sieć Idea przemieniła się w Orange. Teraz w jej ślady pójdą pozostali polscy operatorzy komórkowi.

Nikt nie dawał szans Orange na powodzenie w naszym kraju. Całe grono sceptyków mówiło, że to jest gwóźdź do trumny dla polskiego operatora. Po kilkunastu miesiącach możemy stwierdzić, że obawy były niepotrzebne. Mimo iż sieć komórkowa Orange wydała na zmianę wizerunku setki milionów złotych, to było warto! Orange jest w tej chwili jedną z najsilniejszych marek w branży telekomunikacyjnej i jest dobrym przykładem na udany rebranding.

Prawdopodobnie w 2007 roku w ślady Orange pójdą inni polscy operatorzy komórkowi. Po ustabilizowaniu sytuacji z właścicielem Polskiej Telefonii Cyfrowej prawie na pewno w tym roku swoją nazwę zmieni Era. Już wkrótce największy polski operator komórkowy zmieni się w T-Mobile. Nie jest jasna przyszłość młodzieżowej sieci komórkowej - Heyah. Czy Niemcy pozostawią nazwę marki? Na pewno przekonamy się o tym w najbliższym czasie.

interia.pl




Włosi poprzez smsy i internet umówili się na konkretny dzień i zbojkotowali operatorów sieci komórkowych. Chodziło o to ,że owi operatorzy czuli się bezpieczni i nie bardzo spieszyli się z obniżkami cen za korzystanie z komórek. Użytkownicy komórek jednego dnia tylko wyłączyli swoje telefony komórkowe a operatorom przyniosło to milionowe straty w euro i efekt jest taki ,że jednak można być partnerem w biznesie.

Taki bojkot nie ma sensu. Jest częstokroć niezauważalny dla operatora. Bo:
1. Nie wszyscy użytkownicy prywatni biorą w nim udział
2. Użytkownicy biznesowi nie biorą udziału
3. Ruch generowany przed (owe smsy wspomniane przez marcina) i po (wczoraj nie gadałem no to dzisiaj sobie odbiję) doskonale niwelują mały spadek ruchu w krytycznym dniu.

Kiedyś, pracując u jednego z operatorów, byłem świadkiem takiej akcji w polskich sieciach. W internecie, przez smsy wszyscy się umawiali na bojkot. Na wykresach - nawet nie drgnęło...

Jedyny sposób na obniżkę cen to:
1. Realna konkurencja - kilku operatorów (tutaj już za dużo nie zdziałamy)
2. Nasycenie rynku - kiedy rynek się nasyci i będzie trzeba walczyć o coraz to bardziej oszczędnych użytkowników (mamy już tego efekty: heyah i następujące obniżki w prepaidach i postpaidach)
3. Zmniejszenie kosztów stałych operatorów - czyli kosztów koncesji, kosztów pracy i innych obciążeń, które MUSZĄ być przeniesione na użytkowników



Jeżeli chodzi o pre-paidy to nie ma co ukrywać, że jest to część rynku najbardziej podatna na opuszczanie operatorów. Jeden grosz mniej i dwa SMSy w ciągu miesiąca gratis sprawia, że tabuny dzieciarni (przeważnie) przechodzą w ciągu kilku chwil do innej sieci wyrzucając poprzednią kartę SIM do klozetu

Uważam, że jak wejdzie nowy operator i przywali na prawdę dobrą ofertę telefonów na kartę ma ogromnę szansę na nałapanie dużej ilości klientów nie przywiązanej np. uczuciowo do swojego operatora Czas pokaże jak to będzie. Z drugiej jednak strony popatrzmy na ofertę Sami Swoi. Gdy by pominąć wszelkie bonusy jakie oferują inni operatorzy (Swojaki itp.) jest to najtańsza telefonia komórkowa na kartę. Czemu więc nie odniosła takiego sukcesu jak Heyah. Ustaliliśmy w poprzednich dyskusjach, że to wina słabej kampani reklamowej. OK załóżmy i taką opcję jednak czy aby na pewno wina leży po stronie słabego wejścia na rynek mediów...
Jak dla mnie to pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Teraz interesuje mnie jakie wejście będzie miał nowy operator oraz Orange.

Pozdrawiam.




„Simloki Game Over” - dziwna akcja promocyjna Heyah

Heyah rozpocznie akcję ściągania blokad z telefonów komórkowych. Akcja „Simloki Game Over” potrwa od 26 maja do 19 czerwca, a swoim zasięgiem obejmie największych 14 miast. Punkty Heyah (specjalnie oznaczone namioty) będą ulokowane w galeriach handlowych i placach w centrach miast. Będzie bezpłatnie usuwać blokady SIM lock, które w subsydiowanych telefonach zakładają sami operatorzy. Oficjalnie cel kampanii ma wymiar edukacyjny, nieoficjalnie wizerunkowy.

"Chcemy zaktywizować telefony zalegające w szufladach. Klienci często nie wiedzą, że po zdjęciu blokady można je używać z kartą dowolnego operatora" – przekonuje Agata Borowska, rzecznik Heyah. PTC będzie zdejmowała blokady wszystkich operatorów, w tym Era i Heyah. Szacuje że podczas akcji usunie blokady z ok. 20 tys. aparatów z ponad 250 modeli. Zdaniem jego przedstawicieli wszystko odbędzie się zgodnie z prawem. "Zdjęcie blokady nie narusza umowy jaką zawiera klient z operatorem. Przeanalizowaliśmy ten aspekt bardzo dokładnie" – przekonuje Witold Pasek, rzecznik zarządu PTC.

"Będziemy też wymagać oświadczenia, że telefon został nabyty legalnie" - mówi Agata Borowska. W przypadku telefonów objętych gwarancją usunięcie blokad może spowodować jej utratę. Operator deklaruje, że taka informacja będzie znajdować się w materiałach reklamowych i oświadczeniu.


źródło: gsmonline/Puls Biznesu



Heyah uruchomiło dla swoich abonentów usługę Google Maps. Usługa dostępna jest w większości telefonów komórkowych, które obsługują przeglądarkę internetową.

Do obsługi Maps potrzebny jest aparat telefoniczny obsługujący technologię Java lub posiadający system operacyjny Windows Mobile czy też Symbian. Użytkownik płaci za usługę tyle, ile za transmisję danych w Heyah. Aby ściągnąć aplikację na swój telefon, należy wysłać SMSa o treści "G" na bezpłatny numer 8030, a następnie pobrać aplikację. Więcej szczegółów o usłudze na stronie Heyah.pl/mapy.



Cytat:
można doładować każdy numer TAK TAK. No właśnie wiem że TAK TAK można i MIX tez można ale umowa była podpisywana jak jeszcze była ERA FAN. W regulaminie jest tylko o TAK TAKU i MIX a nic o FAN

Cytat:
Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o., jest operatorem sieci telefonii komórkowej Era i Heyah. Od kiedy firma rozpoczęła działalność komercyjną w roku 1996 pod marką Era GSM (obecnie Era), szybko zyskała pozycję jednej z największych polskich firm.