W obronie krzyża
Komplet diNovo Media Desktop Laser nie ma sobie równych w dzisiejszym świecie cyfrowym. Klawiatura jest bardzo płaska, cicha i komfortowa. Jak ulał pasuje do niej panel MediaPad, do zdalnego sterowania wszystkimi multimediami komputera. Panel MediaPad działa też jak klawiatura numeryczna zintegrowana z kalkulatorem. Wyniki prowadzonych na tym kalkulatorze obliczeń można wklejać do dowolnej aplikacji w komputerze. Bardzo szybka technologia Bluetooth 2.0 zamienia komputer w bezprzewodowy koncentrator, a to umożliwia korzystanie z zestawu słuchawkowego Bluetooth (protokół VoIP), transfer zdjęć z telefonu komórkowego, synchronizację między urządzeniami Bluetooth i dużo więcej. Ładowalna mysz laserowa MX działa bardzo efektywnie; ma inteligentny system zarządzania energią i monitorowania stanu baterii.
www.proline.pl
Przeczytalam artykul. Moja pompa ma wiele z wymienionych rzeczy:
1. jest wodoodporna
2. ma duzy ekran z mozliwoscia ustawienia jak dlugo ekran ma byc podswietlony
3. ma baaardzo glosny alarm
4. mozna nia sterowac na odleglosc
5. ma miejsce (tak jak w telefonie komorkowym) na informacje o pacjencie: adres, telefon, i in.
6. pozwala zmieniac ustawienia bolusow i bazy. Nie powraca jednak autmatycznie do porzednich ustawien- trzeba jej o tym przypomniec
7. ma wskaznik zuzycia baterii, ktory uruchamia alarm kiedy baterie sa prawie wyczerpane
Wlasciwie jedynym jej mankamentem jest brak ciaglego systemu monitorowania glukozy. Moglaby tez miec, tak jak Charmr, taka bardziej plaska i w kolorze skory poduszeczke. Zatem jest nadzieja, ze Charmr niedlugo stanie sie rzeczywistoscia.
Obawy spowodowane są rosnącą liczbą przypadków wprowadzania do sklepów na terenie Chin podrobionych produktów oznaczanych znakami znanych koncernów z Półwyspu Koreańskiego. Niedawny raport przedstawiony przez Samsunga i LG a opracowany przez specjalistów z Marksman Consultants z Hong Kongu pokazał, że w czterech wielkich miastach Chin, a więc w Pekinie, Szanghaju, Guangzhou i Shenzhen dwie trzecie sklepów z elektroniką sprzedaje podrobiony towar. Wśród podrabianych gadgetów spotkać można telefony komórkowe, słuchawki, twarde dyski oraz baterie dla komórek, wszystko opatrzone znakami firm z Korei.
W niektórych przypadkach sprzęt sprzedawany jest jawnie jako podróbka. Najczęściej jednak chodzi o oszukanie klienta i sprzedanie mu niepełnowartościowego towaru po cenie, jaką można zobaczyć przy oryginalnych produktach. Serwis JoongAngg Daily wspomina, że „chiński kłopot” nie dotyczy jedynie elektroniki i rozciąga się i na inne gałęzie przemysłu. Podrabiane są nawet części do aut. W ośmiu chińskich miastach odkryto niedawno, że podrobione może być nawet 30 proc. części zamiennych marki Hyundai, sprzedawanych jako pochodzące z Korei. W Chinach można spotkać nawet podrabiane ciasteczka (koreańskie Choco Pie nazywane są w Chinach CoCo Pie).
Problem nie ogranicza się też do terenu Chin. Towary o niepewnym pochodzeniu trafiają do innych krajów Azji, na Bliski Wschód a nawet do Ameryki Południowej. W zeszłym roku podrabiane komórki LG znaleziono nawet w Peru, w tym roku odkryto fałszywe klimatyzatory w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i płaskie telewizory w Izraelu i Egipcie.
Podrabiane towary trafiają też na rynek Korei Południowej. Elektronika przypomina swoim projektem oryginalne produkty koreańskich producentów. Ciekawym przykładem na kopiowanie nazw niech będzie nazwa pewnej chińskiej firmy oferującej telefony komórkowe Amycall – to Samsumg (koreański Samsung oferuje telefony Anycall).Pełna treść publikacji
Płaskie telewizory oraz cyfrowe odbiorniki radiowe zagrażają walce z globalnym ociepleniem. Udział tychże w spożyciu energii elektrycznej bardzo szybko rośnie - alarmują brytyjscy naukowcy.
Z wyników badań organizacji Energy Saving Trust, do których dotarła BBC wynika, że "gadżety", jak nazywane są m.in. płaskie telewizory i cyfrowe radia, odpowiadają za 1/3 zużycia energii elektrycznej na Wyspach Brytyjskich. Do 2020 udział tychże ma wzrosnąć do 45%.
Spora część z 12 miliardów funtów, które co roku Brytyjczycy przeznaczają na zakup sprzętu elektronicznego, wydawana jest na urządzenia o wyższym zużyciu energii elektrycznej. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest zmiana prawa, która zakłada, że do 2012 roku w Wielkiej Brytanii dostępny będzie jedynie cyfrowy sygnał telewizyjny, co zmusza wielu mieszkańców tego kraju do zakupów nowych telewizorów.
Według Pauli Owen, autorki raportu, używane obecnie płaskie telewizory zużywają nawet 3 razy więcej energii niż ich tradycyjne odpowiedniki. Po części tylko wynika to z faktu, że kupowane obecnie odbiorniki są większe.
Problemem są także urządzenia, które mimo, że nie są używane, pobierają nadal energię. Chodzi tu w szczególności o radia i telewizory, będące w stanie "stand by", czy ładowarki do telefonów komórkowych, które podłączone są do gniazdek, ale baterii w aparatach nie ładują. W tej ostatniej dziedzinie widać jednak znaczny postęp w ostatnich latach.
Jak zauważono w raporcie, mimo że jednostkowe zużycie prądu przez te urządzenia nie jest znaczne, to jednak w skali całego kraju jest ogromne. Wynika to z faktu, że płaski telewizor cyfrowy posiada obecnie około 80% gospodarstw domowych (dane Ofcom, odpowiednika naszego UKE), a telefonów komórkowych jest około 63 milionów (na 61 milionów mieszkańców).
Autorka raportu konkluduje, że wiele do zrobienia ma każdy nas. A zacząć można od wyłączania urządzeń, z których nie korzystamy.
PAP
San Francisco - jak donosi New York Times - jako jedna z pierwszych metropolii na świecie wdroży system informatyczny ułatwiający kierowcom znalezienie miejsca do parkowania w centrum. Rozwiązanie wykorzystuje specjalne bezprzewodowe i bezobsługowe czujniki montowane na powierzchni ulic.
System, za pomocą którego władze San Francisco, chcą rozprawić się z problemem zatłoczonych ulic, opracowała spółka Streetline. Jednym z jego podstawowych elementów są czujniki wykrywające obecność samochodów, zamknięte w płaskich plastikowych płytkach o wymiarach 10 x 10 cm, które w określonych odstępach montuje się wzdłuż ulic i wyznaczonych miejsc parkingowych. Czujniki tworzą sieć typu mesh, bezprzewodowo przekazując do centralnego systemu informacje typu - "Tutaj, właśnie zwolniło się miejsce" czy "Ten samochód parkuje już 12 godzin". Informacje o wolnych miejscach do parkowania mogą być wyświetlane na specjalnych tablicach oraz przekazywane do internetu. System firmy Streetline wyposażono w nakładkę GIS, tak więc zajętość miejsc w danym regionie kierowcy będą mogli podejrzeć na mapce w swoim telefonie czy palmtopie. Kolejnym elementem rozwiązania są moduły komunikacyjne instalowane w parkomatach. Dzięki nim docelowo w San Francisco opłaty za postój będzie można regulować za pomocą telefonów komórkowych.
Przedstawiciele firmy Streetline przekonują, że jedną z największych zalet jej rozwiązania jest stosunkowo niewielki koszt instalacji całej infrastruktury sieciowej oraz daleko posunięta "bezobsługowość". Montaż czujników parkingowych nie wymaga żadnego okablowania, a zainstalowane w nich baterie starczą na 5 - 10 lat nieprzerwanej pracy.
Przykładowa implementacja systemu Streetline. Bieżące dane o "obsadzeniu" miejsc parkingowych w interfejsie Google Earth.
W Stanach Zjednoczonych dwa lata temu doszło do zabójstwa młodego mężczyzny podczas kłótni o miejsce parkingowe. Zdarzenie to miało miejsce właśnie w San Francisco. Głównym celem wdrożenia systemu jest więc naprowadzanie kierowców na wolne miejsca parkingowe oraz ograniczenie ruchu samochodów związanego z poszukiwaniem "miejscówek". Ponadto uruchomienie nowego rozwiązania informatycznego ma dostarczyć miastu dane pozwalające na szczegółowe analizy natężenia ruchu i umożliwić sprawniejsze zarządzanie systemem opłat za parkowanie.
Pilotażowe wdrożenia systemu Streetline prowadzone są w San Francisco i Los Angeles.
Japońska firma NTT DoCoMo, która produkuje telefony komórkowe zapowiedziała, że do roku 2020 wprowadzi na rynek telefon konwertujący energię kinetyczną na elektryczną.
Oznacza to, że każde poruszenie urządzeniem będzie miało bezpośredni wpływ na długość działania baterii. Zastanawia mnie tylko jeden mankament. Jeżeli odłożymy komórkę na kilka dni czy tygodni do szuflady, a po tym czasie nagle zapragniemy jej użyć to jak ja włączyć? Może wystarczy kilkunastominutowe potrząsanie telefonem, aby się podładował. Może trzeba będzie wsadzić go do kieszeni i biegać z nim przez godzinę? Na chwilę obecną jest to trudne do określenia, ale jeśli firma szykuje się na wprowadzenie nowej technologii, powinna dokładnie przemyśleć ten aspekt.
W roku 2020 do produkcji telefonów firma planuje wykorzystać materiały pochodzące z recyklingu. Powinno to obniżyć potencjale koszty produkcji.
Sprzęt będzie posiadał kilka ekstra dodatków. Jednym z nich będzie możliwość wyświetlania obrazów i wideo w postaci hologramów. Nie chodzi jednak o zaawansowaną technologię. Prawdopodobnie nie będziemy mogli zobaczyć zrobionej przez nas fotografii “w powietrzu”. System będzie działał podobnie do zwykłego mini projektora. Aby ujrzeć rzutowane obrazy będzie potrzebna płaska powierzchnia w postaci ściany lub ekranu projekcyjnego.
Oprócz multimedialnych funkcji będziemy mogli spodziewać się kilku aplikacji zwiększających nasze codzienne bezpieczeństwo. Jedną z nich będzie możliwość instalacji domowego identyfikatora, który zastąpi tradycyjne klucze. Na pokładzie telefonu znajdzie się również translator, który może okazać się przydatny podczas redagowania wiadomości e-mail czy sms.
Trudno jest określić czy producent dotrzyma obietnicy. Okres 10 lat to całe wieki szczególnie dla technologii, która ostatnimi czasy szybko się rozwija. Koncepcja mogła być stworzona jedynie w celu przyciągnięcia uwagi konsumentów.
gadzetomania.pl
* Płaska (9 mm), jednoczęściowa obudowa z aluminiowymi panelami bocznymi
* 3 specjalne klawisze muzyczne z wyciętymi symbolami sterowania muzyką
* Krystalicznie czysty dźwięk dzięki specjalnemu elektronicznemu układowi audio
* Czas odtwarzania muzyki do 20 godzin
zalety: Bogate wyposażenie pasujące z pewnością wielu młodym ludziom.
wady: Brak możliwości transmisji danych za pomocą systemu IRD-a.
opinia: Nokia 5310 to jeden z najnowszych telefonów komórkowych na rynku. Nie ma wątpliwości, że zbuduje on sobie mocną pozycję – wszystko dlatego, że konstruktorzy 5310 pomyśleli o najważniejszych udogodnieniach, jakie są oczekiwane przez znakomitą większość użytkowników tego sposobu komunikacji. Dodatkowo, wrażenie robi całkiem nowoczesny i funkcjonalny wygląd aparatu. Wśród najważniejszych atrybutów Noki 5310 trzeba koniecznie wymienić aparat ( umiarkowanie imponujących parametrach – 2 Megapixele), który potrafi także sporządzać krótkie filmiki. Przekątna ekranu to 2 cale, więc jest na czym oglądać własnoręcznie wykonane zdjęcia czy też filmy. Dużym plusem telefonu są łącza pozwalające transmisje danych między sprzętami elektronicznymi – jest Bluetooth, jest i GPRS. Nie ma niestety, łącza IRD-a, myślę jednak, że obecność Blutootha powinna w zupełności rekompensować ten brak. Bardzo cieszy fakt, że producenci Noki 5310 pomyśleli o tak wygodnych (i tak wymaganych dziś) funkcjach jak radio z RDSem, odtwarzacz plików mp3 oraz – ceniony przez studentów – dyktafon. Tak naprawdę trudno jest się doszukać jakiś znaczących wad tego modelu – nie ma zarzutu co do wyposażenia, ani też nie spotyka się użytkowników narzekających na, na przykład słabą baterię. Słowem, Nokia 5310 to telefon niemal „wszystkomający” i można go polecić każdemu, który jest na etapie wybierania nowego modelu telefonu komórkowego. Polecam go szczególnie ludziom młodym, starsi mogą się bowiem czasem pogubić w natłoku funkcji.
Nokia XpressMusic 5310 – dostępna w czwartym kwartale 2007
* Sieć: GSM 850/900/1800/1900 MHz (EDGE, GPRS)
* Wymiary: 103,8 x 44,7 x 9,9 mm
* Waga: 70g
* System: S40
* Pamięć wewnętrzna 30MB, pamięć zewnętrzna do 4GB (microSD)
* Bateria: 860mAh, do 5,4 godzin rozmowy, do 300 godzin w spoczynku
* Ekran: 2,2”, QVGA, 16 milionów kolorów
* Aparat: 2 megapiksele
* Odtwarzacz muzyczny (MP3, MP4, AAC, eAAC+, WMA)
* Klawisze muzyczne
* Łączność: Bluetooth 2.0, USB 2.0
* Opera mini, e-mail (POP3, SMTP, IMAP4)
więcej info na oficjalnej stronie NOKIA POLAND