W obronie krzyża
Witam,
Jakis czas temu moj tel.komorkowy marki sony ericsson zostal zalany ciecza.Zanioslem go do autoryzowanego serwisu na gwarancji,gdzie powiedzieli,ze takie uszkodzenie nie podlega gwarancji.Po ok.2 miesiacach nieuzywania,tel zaczal normalnie dzialac.Wszystko dzialalo bardzo dobrze,dopoki mi nie upadl jakies 2 tygodnie temu.Po tym zdarzeniu,tel sie wlaczal,ale po ok.minucie zawieszal.Oddalem go do jednego ze szczecinskich komisow,gdzie dostalem pokwitowanie przyjecia do naprawy-serwisu o Zleceniu:"zawiesza sie,wyłącza się"zostalo to podpisane przez przyjmujacego serwisanta.Dzis,po tygodniu ów serwis oznajmil mi,ze nie udalo sie nic zrobic,a telefon w ogole sie juz nie wlacza!!Zadzwonilem wiec dzis do Biura Ochrony Konsumentow,gdzie powiedziano mi,ze musza oddac mi tel w takim stanie jaki byl przed ich "naprawa" lub zaplaca mi za jego równowartosc przed ta "naprawa".Poradzili abym pisemnie wezwal ów serwis do dokonania zaplaty w okreslonym terminie,zwrocil sie do rzecznika praw konsumenta a jesli jego interwencja nie pomoze,to wystapic na droge sadowa.Jednak zapomnialem zapytac co sie stanie, jesli na pokwitowaniu ,ktore dostalem widnieje napis:"Przedmiot nie odebrany w przeciagu 30 dni od daty przyjecia zostanie zlicytowany!!!" I nie wiem jak napisac to żądanie naprawy tak aby nie zostac bez telefonu po trzydziestu dniach.(Telefon oddalem 26.02.2007).Bardzo prosze o pomoc w tej sprawie i wskazowkach dotyczacych żadania naprawy badz zwrot kosztow na pismie.Zalezy mi na czasie i z gory dziekuje.
A ja mam głupie pytanie, ale z racji komórkowego konserwatyzmu tudzież zwisizmu (bo nie śledzę ofert, trendów i giełd): co mam zrobić, żeby dać córce do używania jakiś niedrogi, lekki telefon na kartę?? Tzn. gdzie i co mam nabyć?? W jakimś komisie komórkowym? A do tego dokupić np. starter TakTaka (widziałam w hipermarkecie przy kasie). Prawdę mówiąc, jak widzę te wieczne kolejki we wszystkich punktach komórkowych, to , a jak sobie pomyślę, że jakiś sprzedawca będzie mi wyjaśniał , to od razu umieram z nudów.
Przy jednej agentce ubezpieczeniowej omal nie spadłam z fotela, bo mnie uśpiła wywodem .
Możesz pytać w salonach wybranych operatorów, w punktach przy hipermarketach, a także np. na poczcie. - to jeśli chodzi o nowe zestawy z telefonami.
Natomiast, jeśli ci chodzi o kupno telefonu np. w komisie, tudzież na Allegro, a zestaw startowy (bez telefonu) osobno, to taki zestaw możesz kupić choćby i w kiosku.
W komisach GSM nie ma aż takich dużych kolejek. Ja bym jednak radziła kupić nowy telefon w salonie. Bez zbędnych bajerów to wydatek między 100 a 180 zł.
temat by wielokrotnie poruszany, nie tylko na tym forum
sek nie w samym posiadaniu certow , lub jego braku, ale w uczciwosci ludzi.
bo ciezko pogodzic sie z faktem , ze koles , ktory poswiecil z 5 lat zycia na studiowanie zagadnien sieciowych ma ccna i obok niego staje pacjent , ktory na prywatnej na prace inzynierska kupil za 500zl "prace" (e-komis telefonow komorkowych) i polecial test kingiem.
i obydwaj maja i inzyniera i np. CCNA.
z ta roznica , ze jeden z nich szedl zgodnie z maksyma : MIEC, a drugi uMIEC
i to zabija nie tylko dobre certy ale nawet niektore fajne uczelnie.
trzeba po prostu skupic sie na mozliwosci "odsiewania" ludzi , ktorzy robia papiery (niewazne czy cisco, czy uprawnienia budowlane), a tych , ktorzy chca potwierdzic wiedze i pasje , ktora poswiecili.
wtedy mniej dachow by spadalo i mniej ludzi martwiloby sie kolejna awaria kart VISA i poteznymi debetami
taka jest moja opinia.
dlatego wydaje ciezkie pieniadze na podreczniki i polroczny kurs w akademii, bo na rozmowie
chce rozwalic problem w 10 minut (jesli potencjalny pracodawca zeche mnie sprawdzic) niz
25 minut wymieniac i opisywac certy , ktore (niekoniecznie uczciwie) pozbieralem.
oczywiscie sa ludzie , ktorzy maja po 10 certow i odznaczaja sie ogromna wiedza w tych dziedzinach,ale gdyby odsiac oszustow , to polowa np. CCNP nie musialaby sie "podpierac jeszcze Bog wie komu potrzebnym MCSE i LPI, czy RHCE )
nie w tym rzecz , zebby na admina sieciowego wrzucac do CV 10 certow czesto z roznych dziedzin :/
takie moje zdanie i mysle , ze wiekszosc uczciwych sie ze mna zgodzi
pozdrawiam
Witam Grupę,
nie tak dawno pytałem o komis z telefonami. Okazało się, że jest tego sporo we
Wrocławiu, ceny- zbliżone. Tak się zastanawiam, czy jak stanę w niedzielę
przed giełdą na RObotniczej, to czy mam szansę sprzedać nowy, nieużywany
telefon ? I o ile ta cena mogłaby być wyższa od tej co proponują komisy- 15-20
% ? A może na Allegro ?
Za odppowiedzi z góry dziękuję.
Pozdrawiam,
Argonn
--
Użytkownik "Marian " <slowbroWYTNIJTO@op.pl> napisał w wiadomości
news:47f6.000000c0.4c2f9dd1@newsgate.onet.pl...
[color=blue]
> Na Woulmenie bylem kilka ladnych lat temu. Czy mozna tam kupic telefony
> komorkowe?[/color]
Wolumen byłby jednym z ostatnich miejsc, w których szukałbym telefonu do
kupienia...
Naprawdę nie jesteś w stanie znaleźć komisu, który miałby egzemplarz który
Cię interesuje?
Pozdrawiam
Czabu
Użytkownik "Simon_di_Gaddo" <simon_di_gaddo@interia.pl> napisał w wiadomości
news:dknhsk$i7a$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Jakie sklepy / komisy polecacie, w których można tanio zakupić aparat
> komórkowy? Wiem, że ostatnio była promocja w MM... czy ktoś może wie, czy
> nadal trwa?[/color]
Komisów nie polecam, wiadomo - duża część tego sprzętu pochodzi z kradzieży.
W MM rzeczywiście były tanie telefony, myślę że nadal można coś ciekawego w
dobrej cenie tam znaleźć.
pozdrawiam
Do tego i miliona innych rzeczy.
W Katowicach - nie wiem, ale poszukaj po prostu jakiegoś serwisu naprawiającego telewizory albo telefony komórkowe (w komisach też mogą naprawiać). W Chorzowie mogę ci podać trzy miejsca gdzie mogą ci to zrobić: Chip na ul. Wolności (ale koleś jest "dziwny" i niekiedy ma problemy z powietrza) i dwa komisy GSM na ul. Mielęckiego. W katosach na pewno jest o wiele więcej takich miejsc - popytaj, poszukaj. Skasują cię pewnie od 5 zł (jak koleś jest spoko) do około 30 zł (może nawet więcej bo niektórzy drogo się cenią).
Cyna i kalafonia (trochę jej tam natopisz i przynajmniej nie zlutujesz tych 4 punktów razem...), do rozlutowania innych rzeczy przyda się jeszcze odsysacz (najtańszy wystarczy). Jak się nie czujesz na siłach to poproś może swojego tatę - każdy facet powinien potrafić obsłużyć lutownicę ;)
Cytat:
to zależy Andrzej2202 prawdopodobnie od programu
jest plik pod tytułem log w kturym są zapisane "wejście" w telefon
nieh się wypowie ktoś komu zdejmowali simlocka w np komisie
i rzuci "treść" tego pliku :D
dar Telefony komórkowe mają kilka pamięci... W jednej z nich jest simlock i m.in. ustawienia własne i tam są logi
Problem z gwarancją telefonu :(
W ubiegłym roku w sierpniu kupiłam telefon komórkowy samsung w komisie. Niestety komórka się popsuła ale ja się raczej nie zmartwiłam bo nabyłam go razem z ważną gwarancją (telefon jest na gwarancji do grudnia tego roku). Wczoraj udałam się z nim do salonu Plusa, bo tam został orginalnie zakupiony przez pierwszego właściciela a dziś downiedziałam się, że serwis twierdzi, że nie przyjmi tego telefonu ponieważ teraz jest on tylko na gwrancji komisu (była ważna 3 miesiące). Dodam że telefon nie miał zdejmowanego simloca właśnie w razie wypadku awari, żeby gwarncja była ważna. Czy serwis ma rację odmawiając mi prawa do gwrancji? Proszę o pomoc. Z góry dziękuję :)
Cytat:
a sa jakies komisy z komorkami? nowej nie chce kupowac, wole uzywana.
W Angli opłaca się kupować telefony komórkowe, i sprzedawać w polsce tylko też zależy które..
Sam kiedyś tak z kumplem robiłem on mi wysyłał telefon z Angli a ja wgrywałem polskie menu i ściągałem sim-locka i sprzedawałem za całkiem niezłą kase...