W obronie krzyża
Pytanie:
czy warto dołożyc te parę stów do PS3 dla odtwarzacza BluRay ? Czy odtwarzacz ten to mniej więcej taka sama klasa i multum możliwości jak osobny, typowy odtwarzacz BluRay ?
Czy też wbudowany odtwarzacz ma się tak jak z aparatami wbudowanymi w telefony komórkowe ? Niby też 3 miliony pikseli ale jednak znacznie gorsza jakośc od 3 MP typowej cyfrówki ?
Pzdr.
Powiem ci tyle.... Jeśli nie jesteś entuzjastą HD na skalę własnego importu filmów z zagranicy (a w zasadzie z USA), to w Polsce na dzień dzisiejszy możesz sobie odpuścić temat HD DVD/BR.
Jutro kupuje nowy telefon Nokia 5800 XpressMusic http://gsm.magazyn.pl/telefony-komorkowe/N...5800xpressmusic i mam do was dwa pytania:
1. Czy będę mógł normalnie przeglądać strony przez wi-fi?
2. Czy można w nim zainstalować jakąś nawigację i by działała za darmo?
Witam
Dziś moja konsola odmówiła posłuszeństwa po 9 miesiącach :[ wyświetla się na telewizorze błąd E74 i na konsoli miga jedna czerwona dioda.Może ktoś wie dlaczego wyświetla się ten błąd?(z tego co wiem to chyba wina kabla lub uszkodzony/przegrzany układ skalujący obraz ANA/HANA ) Dzis próbowałem dodzwonić się do serwisu ale telefony komórkowe nie obsługują numerów 00800....(nie posiadam stacjonarnego)Jest może jakaś inna możliwość skontaktowaniem się z serwisem?
PS
Posiadam Xbox 360 arcade z hdmi
Jak już był taki temat to wybaczcie
Gry na niewielkich ekranach komórek mogą okazać się w nadchodzących latach dochodowym interesem. Światowe przychody na rynku gier kierowanych do telefonów komórkowych mają wzrosnąć w tym roku o połowę.
Pełna treść publikacji
Internetowe wydanie New York Post pisze o ciekawym przedsięwzięciu kilku firm telekomunikacyjnych (w tym dwóch dostawców usług komórkowych, Nextel i T-Mobile), które w niedługim czasie chcą wręcz „naszpikować” nowojorskie ulice antenami obsługującymi telefony komórkowe jak i pełniącymi rolę hotspotów (miejsc, gdzie dostęp do sieci można realizować bezprzewodowo).
Sześć firm zamierza ustawić swoje anteny na około 18 tys. ulicznych lamp. Niestety, okazuje się, że aspekty zdrowotne, związane z bliżej nieokreślonym wpływem tych anten na zdrowie i życie przechadzających się w ich pobliżu nowojorczyków, mogą okazać się przeszkodą w realizacji tego interesującego planu. Mający przynieść miastu około 25 mln dolarów rocznie pomysł może upaść.Pełna treść publikacji
Łódź, dn. 13 grudnia 2009
Już od 15 Grudnia będzie można na Uniwersytecie oraz Politechnice Łódzkiej odnaleźć stoiska Pierwszego w Polsce SFI, który działa na zasadach Studenckiego Funduszu Inwestycyjnego. Tego samego dnia rusza, bowiem ogólnopolska rekrutacja uczestników.
15 Grudnia (wtorek) Wydział Ekonomiczno – Socjologiczny Uniwersytetu Łódzkiego jako pierwszy zostanie niemalże najechany przez SFI. Stoisko promujące to wydarzenie, z pozoru nie różniące się od innych, może sprawić wiele niespodzianek. Gry komputerowe takie jak Gitar Hero czy Dance Party to tylko niektóre z atrakcji jakie organizatorzy zaproponowali uczestnikom. Co więcej, już za sama zabawę można będzie wygrać ponad 60 nagród rzeczowych.
Czym jest SFI ?
Ta dziwnie brzmiąca nazwa, jak się okazuje ma niewiele wspólnego z science fiction. Prawie każdy student kojarzy gry lub symulacje giełdowe organizowane na uczelniach, otóż SFI działające na zasadach Studenckiego Funduszu Inwestycyjnego daje studentom możliwość inwestowania ponad 10 tys. zł. Prawdziwe pieniądze na prawdziwej giełdzie - tym właśnie jest SFI. Ponadto biorąc udział w projekcie można wygrać laptopy, telefony komórkowe, egzamin na doradcę inwestycyjnego oraz wiele innych nagród.
Dla kogo?
Nie trzeba być studentem ekonomi, posiadać ogromnej wiedzy na temat giełdy, wystarczy zapisać się poprzez formularz rekrutacyjny znajdujący się na stronie sfi com
--
Z poważaniem,
Klaudia Kopczyńska
Studenckie Koło Naukowe Progress
tel:692978179
S. już na dobre zadomowiła się w NY, B. jej wybaczyła i znowu są najlepszymi przyjaciółkami. Jednak wszystko się skomplikowało, przecież nie mogłoby być tak słodko, o nie. G. ponownie pojawiła się w mieście, ktoś zorganizował tajemniczą imprezę, ojciec słodkiej A. na zawsze ją opuścił. Nowe romanse, rozstania, rozwody, plotki i intrygi. B.A pobił się z J., matka A. zaręczyła się z ojcem niezbyt zamożnej R.
Będzie się działo. Chwytajcie za swoje telefony komórkowe, potrzebne nam dowody!
Tymczasem wszyscy szykują się na comiesięczny brunch u J., świetna okazja do poplotkowania! Uwaga, S. jest znowu sama, tak B.A. porzucił księżniczkę Manhattanu!
K. i I. kupują nowe balerinki od Prady jednocześnie wymieniając się najświeższymi plotkami na temat nowej. Tak, tak R. nie będzie miała łatwego życia.
Cicho natomiast jest ostatnio o C., on coś kombinuje, jestem tego pewna.
Serdecznie zapraszamy do serii Billard, mamy jeszcze pięć wolnych miejsc!
Czy na pewno masz tyle charyzmy i pieniędzy aby należeć do elity?
Przekonaj się!
billard.fora.pl
Zadalem to pytanie, bo czesto jest wlasnie tak, ze usiluje sie do kogos dodzwonic z jednej lub drugiej firmy. Jedna ma wyjscie komorkowe oparte na jakims przekierowaniu (cos tam co obniza koszty) i u adresata rozmowy nie pojawia sie numer, a w drugiej fizyczne numery wyjsciowe sa przydzielane dosc losowo przez centralke, wiec rozmowa ode mnie moze sie pojawiac jako kilkadziesiat roznych numerow. Czasami dzwonie do kogos z hotelu, w ktorym akurat jestem (do faktur z hotelu nikt sie nie czepia, a do monstrualnych rachunkow za komorke niestety juz tak). I wlasnie jest tak, ze dzwonie, dzwonie, dzwonie. Czasami w waznej lub pilnej sprawie. A takie dziwaki nie odbieraja.
Pol biedy jesli ktos uzywa poczty glosowej.
Jakos stacjonarny telefon mozna odebrac mimo, ze nie wiadomo kto dzwoni
PS. Tak mi sie przypomnialo, ze kiedy mielismy leciec na mecz Anglia-Polska do Manchesteru, to caly dzien wydzwanialem do dobrego znajomego, zeby potwierdzil, czy wchodzi w ten wyjazd. Nie odbieral. Wiec nie polecial. Ja dzwonilem, zgodnie z obietnica
Pasztet dnia Wto 15:44, 06 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Japońska mania wykorzystywania telefonów komórkowych do robienia i przesyłania zdjęć dotarła do domów pogrzebowych i na cmentarze.
"Mam wrażenie, że ludzie nie szanują już zmarłych. To kłopotliwe" - powiedziała dyrektor jednej z firm pogrzebowych, cytowana przez dziennik "Mainichi Shimbun".
Dyrektor opowiedziała, jak podczas jednej z ceremonii pogrzebowych kilka osób otoczyło trumnę i wyciągnęło komórki, żeby podczas przygotowań do kremacji obfotografować zwłoki. "Jestem pewna, że zmarli woleliby, aby nie fotografowano ich twarzy" - dodała.
Jednak zdaniem komentatora "Mainichi Shimbun", fotografowanie podczas pogrzebu jest wyrazem pragnienia zachowania silnej więzi ze zmarłym. "Niektórzy nie potrafią pojąć »rzeczywistości«, dopóki nie zrobią zdjęcia i nie pokażą go innym" - twierdzi komentator.