W obronie krzyża
Dot.: Okradziona przez dostawce pizzy
no ale jaki palant!! :mad:
na szczęście nigdy mi się to nie zdarzyło. kase staram się mieć zawsze odliczoną, często zamawiamy ze znajomymi więc każdy coś tam znajdzie i nie ma problemu.
najbardziej wnerwia mnie jednak czekanie :> :D ;)
kiedyś dzwoniłam nawet ponownie do pizzerii, bo facet przegiął. Koszalin wielkim miastem nie jest, a ten jakby z Honolulu tą pizzę wiózł. oczywiscie było tłumaczenie, że "dużo zamówień" bla bla bla. powiedziałam, ze w takim wypadku powinni zatrudnić drugiego dostawcę.
Dam im jednak jeszcze szansę :)
Z TelePizzy nigdy nie zamawiałam i pewnie nie zamówię :>
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL