W obronie krzyża
Witam wszystkich forumowiczów (mój pierwszy post na PCLabie)
Poszukuję pracy na okres ferii zimowych tj. z przedziału od 1.02 do 14.02 (nie koniecznie na całe ferie, może być choćby na jeden lub kilka dni). W dowolnych rozsądnych godzinach.
Mam 16 lat i uczę się w warszawskim LO. Jestem zainteresowany każdą propozycją, od pracy typowo fizycznej po np. składanie komputerów. Co umiem: właśnie znam się na komputerach - zarówno na sprzęcie jak i na oprogramowaniu (od instalacji sytemu Windows bądź Linux po pisanie stosunkowo zaawansowanego oprogramowania), znam się trochę na elektronice (buduję od podstaw i składam układy elektroniczne). Oprócz tego mógłbym np. przepisywać tekst na komputer (osiągam 300 znaków na minutę), rozkładać towar na półkach, kopać rowy :] itp.
Będę wdzięczny za wszelkie propozycje, na które będę czekał na forum (PW) i pod adresem e-mail szygiel43@gmail.com .
Aha, jestem zainteresowany propozycjami pracy oficjalnej jak i tej mniej.
Pozdrawiam
edit: Znam również w stopniu conajmniej komunikatywnym język angielski i niemiecki.
Idź na ulotki albo telepizzy ;]
Tu nie chodzi o kolor... To zaproszenie jest TRAGICZNE, a komentarze ludzi, którzy je dzisiaj widzieli, w 80% zostałyby zakropkowane Przytoczę jedno:
"Hej, dlaczego nie ma tu dziurki na klamkę? Przecież to wygląda jak ulotka z Telepizzy"
A jak przyjdzie Krzysiek, to pewnie wrzuci na forum fotkę... Sami ocenicie
wczoraj na kochanowskiego przy telepizzy czarny 2gen na wf..... czyje to???
ps. Mariusz, ja bylem na 9p w firmie gtech nastepnie moze bede na 6p.
[ Dodano: Pon Sty 23, 2006 7:27 pm ]
dzis na Wawelskiej przy Skrze rozbita ed9 kolor szary, tlunik mohr,uszkodzony prod i tyl czyj to samochod, ktos z forum?
no i w koncu trzeba jakis konkurs zrobic, albo wybrac sie na pizze jakas ekipa z forum :)
mysle ze mozemy zrobic to na 5000, jakis fant dla pisarza a uroczyste wreczenie w telepizzy np
Zaraz się zacznie McDonald vs KFC vs Pizza Hut vs Telepizza vs Kebabway vs knajpka na rogu vs speluna na osiedlu :D.
W końcu na tym forum dominują koneserzy tego wspaniałego napoju jakim jest PEPSI
Nie jest to wiadomość warszawska, ale pasuje do tematu, więc ją tu wkleję.
Psychoza strachu na wrocławskim osiedlu
Karolina Łagowska 21-12-2005 , ostatnia aktualizacja 22-12-2005 10:24
Ludzie nie wychodzą po zmroku, bo krążą opowieści o zuchwałych kradzieżach, gwałtach i napadach
Do naszej redakcji przyszedł niedawno dramatyczny list od mieszkańców ulic Hallera, Inżynierskiej i alei Pracy: "Nie podpisujemy tego pisma, ponieważ boimy się o nasze życie i zdrowie. Zwracaliśmy się do różnych instytucji, jednak pozytywnych efektów naszej interwencji nie ma".
- Wszyscy tu się boją - potwierdza Zofia Ptak. Mieszka na Kozanowie, ale na Grabiszynku odwiedza starszą kuzynkę. - Poprosiła mnie, żebym zrobiła jej zakupy. Sama nie wychodzi po zmierzchu. W sierpniu między blokami bandyci uderzyli ją w brzuch, popchnęli na trawnik i wyrwali torebkę. Do dzisiaj płacze, jak o tym mówi.
Pani Maria, emerytka: - Tydzień temu, wracając z marketu, mijałam zakrwawionego mężczyznę. Napadli go w biały dzień, nie chciał, żebym zadzwoniła po policję. Ale najgorzej jest po zmierzchu. W lecie, jak miałam otwarte okna, prawie codziennie słyszałam krzyki i wołanie o pomoc.
Marcin Kasprzycki, licealista z Hallera, twierdzi, że już kilka lat temu było tu niebezpiecznie: - Grasowały bandy, nawet ja się bałem, chociaż byli to kolesie w moim wieku. Później było spokojnie, ale od kilku miesięcy znów dzieje się coś niedobrego. Słyszałem, że kradną karty do bankomatów i biją, żeby podać PIN. Najgorsze, że mama też słyszała o tych napadach i teraz każe mi wracać przed ósmą. Nawet na imprezę nie mogę wyjść.
Mieszkańcy o napady winią blokersów, którzy gromadzą się na ciemnych skwerkach, w bramach i przy sklepach. Wśród najbardziej niebezpiecznych miejsc wymieniają bunkier przy Spiżowej i okolice Telepizzy na Grabiszyńskiej.
Policja przyznaje: - Mieszkańcy mówią nam, że nie czują się bezpiecznie. W listach piszą, że żyją w strachu.
- Z naszych statystyk nie wynika jednak, żeby było tak niebezpiecznie - uspokaja podinsp. Roman Wybieralski, zastępca komendanta komisariatu Wrocław Grabiszynek. Zapewnia jednak, że policja nie zlekceważy obaw mieszkańców.
Mogą pisać, nawet anonimowo, na specjalny adres e-mailowy: policja-grabiszynek@o2.pl. Na styczeń podinsp. Wybieralski zapowiada spotkania z mieszkańcami: - Liczymy, że wskażą nam najbardziej niebezpieczne miejsca. Przypomnimy też, kto jest ich dzielnicowym i jak się z nim skontaktować. Postaramy się rozwiązać problem blokersów. Czasem wystarczy wyciąć krzaki lub wysłać dodatkowy patrol.
Dzielnicowy sierżant sztabowy Zbigniew Wiśniowski, tel. 071 340 47 95, 0695 280 086
I jeszcze trzy komentarze z forum GW: