Templariusze Tajemni


W obronie krzyża

Ja ciekaw jestem czy Kod da Vinci to film "amerykański", wtedy będzie do dużej dębowej deski, czy "europejski", wtedy wszystko możliwe. Jak na razie wrażenia z prapremiery są raczej negatywne. Wygląda na to, że z całej książki pozostała w filmie tylko sensacja.
Szczerze polecam wam także książkę "Templariusze, tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa". Jest raczej historyczna niż sensacyjna. W tej chwili nie pamiętam autora. Trochę zawodzi ta moja ..... ta... noo... zaraz, zaraz.... co to ja mam takie słabe?


[ Dodano: 18 Maj 2006, 1:08 pm ]



Dla mnie to świetna książka. Czytałem z zapartym tchem i, nie przymierzając, stolcem. Ale to tylko fikcja, oparta na kilku faktach, przesłankach oraz dowolnych interpratacjach. No i co z tego, skoro wciąga skutecznie. Miodzio i bomba.

Pozostając w temacie polecam:
"TAJEMNICE KODU, nieatoryzowany przewodnik po tajemnicach kodu Leonarda da Vinci"
Nazwiska autora teraz nie mogę sobie teraz przypomnieć. To zbiór bardzo dobrze wybranych cytatów ze wszystkich rodzajów publikacji, wywiadów i audycji. Ich autorzy reprezentują bardzo szeroki przekrój poglądów. Od jednej skrajności do drugiej. Każdy znajdzie i wybierze coś dla siebie. Ilość i rodzaj informacji tam zawartych oszałamia. Wysiadają przy tym "Święty gral, święta krew", "Templariusze, tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa" i parę innych książek.

POLECAM amatorom tematyki.

[ Dodano: 4 Lipiec 2006, 3:18 pm ]




Kiedyś czytałem jakąś książkę w której pisało o jakimś księdzu francuskim który znalazł jakis skarb nie wiadomo czy był to skarb templariuszy czy może katarów .

Zapewne chodzi Ci o Berengera Sauniere.
Czyli pewnie czytałeś "Templariusze. Tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa" albo coś pokrewnego - w stylu "Święty Graal, Święta Krew".
Co do wykrywacza metalu, to raczej odradzałbym. W tym kraju ściga się archeologów-amatorów.




podobno faceci to duże dzieci... (
Uwielbiam w facetach to, że są jak małe dzieci! Zazdroszczę im umiejętności cieszenia sie z drobiazgów! Tego nie zmieniajcie w sobie, Panowie!
Co do książek, oto moje typy:

J. Austin "Pride and Prejudice" (Duma i uprzedzenie) (obyczajowa)
Janusz Wiśneiwski "Samotność w sieci" (obyczajowa)
wszystkie części "Mikołajka" (rozrywka nie tylko dla dzieci)
L. Picknett, C. Prince "Templariusze. Tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa" (książka dla tych, którzy nie boją się myśleć)
ale przede wszystkim:
Jan van Helsing "Ręce precz od tej książki!" (książka która totalnie wywróci wasz światopogląd do góry nogami). jeśli chcecie to mogę wam coś z niej przepisać - jakiś maleńki fragment, który da wam do myślenia.



jeśli ktoś lubi książki w stylu "Kod Leonarda da Vinci" to polecam:

Templariusze. Tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa
L.Picknett, C. Prince

http://sklep.tarotnet.pl/...roducts_id=3669



Co do Całunu Turyńskiego przeczytałem ostatnio karkołomną tezę, iż jest to fałszerstwo dokonane przez Leonarda da Vinci który odkrył w renesansie tajniki fotografii. Autorzy twierdzą, że głowa na całunie ma twarz Leonarda (co podobno zostało komputerowo udowodnione) a ciało należy do autentycznie ukrzyżowanego człowieka. Leonardo miałby poprzez to fałszerstwo przekazywać jakieś heretyckie przesłanie ... Przypisuje mu się przynależność do Zakonu Syjonu kultywującego tajemną wiedzę i kult Templariuszy (piszą także o przynależności papieża Jana XXIII do tej grupy ). Ogólnie cała książka jest ciekawa, twierdzą że Jezus był egipskim magiem i czcicielem Izis ... A wszystko to w "Templariusze - Tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa". Brown z "Kodem Leonarda" się chowa ...



Natomiast Brown to taki pisarz, który gdzieś coś tam usłyszał, potem napisal a po drodze przeinaczył i wcisnął ludziom ciemnotę. "Kod..." jak dla mnie to kolejna kiepska książka, próbująca narobić szumu. I tyle.

1. Dan Brown jest historykiem.
2. Dan Brown nie "gdziestam cos uslyszal", lecz interesowal sie tym zagadnieniem, wszak wiele ksiazek powstalo na ten temat. Jest co czytac, mozesz mi wierzyc. Polecam książke "Templariusze Tajemni strażnicy tożsamości Chrystusa" Lynn Pickett, Clive Prince, jedna z tych, na których opierał sie Brown piszac Kod.



Trudno się mówi...

Przypominając o Neli
Teatrzyk Ródy Mocher przedstawia
Wahadło Foucaulta,
w którym Wielki Mistrz templariuszy Antoni Pabianicki, przyjmując imię Foucault, wyrusza z wahadełkiem na poszukiwanie tajemnych przejść i korytarzy ukrytych pod masońskim trawnikiem warszawskiego parku
http://img405.imageshack.us/img405/7429/f027vy9.jpg

Ałtorka tych idiotyzmów przeprasza wszystkich Autorów, których dzieła uległy tu bądź ulegną w przyszłości nadużyciom semantycznym i interpretacyjnym. Nie wynikają one ze złej woli, a jedynie z faktu kończenia szkół w czasach poprzedzających Epokę Wielkich Edukatorów.



Czytając książke "Templariusze - Tajemni Strażnicy Tożsamości Chrystusa" natknołem się na wzmiany o w/w ewangeliach które nie są znane dla większości społeczeństw europejskich. Ewangelie Gnostyczne zawierają inną, nieznaną(zakazaną) historie początków chrześcijaństwa a właściwie dotyczące Chrystusa.
Ów ewangelie zawierają w sobie informacje ukazujące tam Marie Magdalene jako żone Chrystusa i również ukazującą ją jako osobe drugą po Jezusie. Dla kościoła takie twierdzenia jest nie dopuszczalne, który to rozpowrzechnił Piotra jako drugą osobe po Jezusie a kobiety uznano za 'gorsze' od mężczyzn.

Zapraszam do dyskusji



Cytat:
To masz lepiej niż ja,po przeczytaniu tylu książek naprawdę trudno mnie zaskoczyć i zadowolić... A znasz "templariusze Tajemni Strażnicy Tożsamosci Chrystusa" Lynn Picknett i Clive Prince?? Mnie zaskoczyła i dała wiele do myslenia