Teresa Tuszyńska


W obronie krzyża

Matka noce całe ...
Matka noce całe musi tańczyć, pić ...
Bo ma dziecko małe - krew wypruwa z żyyył ...

Pamiętacie ten film?
Teresa Tuszyńska & Zbigniew Cybulski, 1961

www.youtube.com/watch?v=oGIDYopeR1s
(bardzo cichy dźwięk, ale jest)


Pozdrawiam
Keep Rockin'



Kazia na tym zdjęciu do złudzenia przypomina Zbigniewa Cybulskiego.
Przy okazji - czy widzieliście "Do widzenia, do jutra" (1961) z Teresą
Tuszyńską i Cybuslkim w rolach głównych?

Pozdrawiam
Knockin' to heaveeeen's dooor!!!
(Nie, tym razem To Axel Rose)



Teresa Tuszyńska
Zjawiskowej urody aktorka
Minęło dziesięć lat od jej śmierci
Do widzenia do jutra
www.filmweb.pl/Teresa+Tuszy%C5%84ska,filmografia,Person,id=710



Hmmm...zagadkowo piszesz.
Nie dziwię się, że kobiety na całym świecie szalały za boskim Elvisem.
Jedyną żoną Presleya była Priscilla, amerykańska aktorka.
Ale zapewne nie o nią tu chodzi.
Jestem ciekawa...może ktoś zgadnie ?

...co do Teresy Tuszyńskiej, to zmarła w 1997 r.



A ja za późno zauważyłam tego posta :-(( Ale byłam na odsłonięciu tablicy w
1997 roku,chociaż to mnie nie ominęło. A Zbyszka Cybulskiego mogę w każdej
ilości , a najbardziej chyba lubię go w roli Jacka w "Do widzenia, do jutra "
Morgensterna. Widzieliście ten film ? Zbyszek - brak słów, Teresa Tuszyńska -
prześliczna, Gdańsk czasu Bim-Bomu i odwilży 56 - niesamowicie klimatyczny,
musyka Komedy - patrz Gdańsk :-). Kocham ten film, chyba zaraz sobie obejrze,
chociaż parę scen.



Ależ Dzidek !!!
Kto cię tam zrozumie ?
Pozdrawiam również cieplutko.Do widzenia ...do jutra...

Był film pod tym tytułem.W roli głównej Teresa Tuszyńska i Zbyszek
Cybulski.Gdzież oni teraz są ?

Pamiętacie ten film ?



Polska Cybulskiego
.... jeszcze Teresa Tuszyńska zjawiskowej urody aktorka tamtych lat,
magiczne filmy z jej i Zbyszka Cybulskiego udziałem



teresa tuszynska
jolanta umecka

juz lepiej z ta pamiecia



Piękna muzyka Krzysztofa Komedy !

ps. Tuszyńska....zdaje się, że na imię jej było Teresa
ale mogę się mylić :(



puma002 napisała:

> Mam wiele książek o ziołach, gromadzonych od przeszło 20 lat. Ostatnio
niestety
> jakby rzadziej zaglądam do księgarń, bo ceny książek są nie na moją kieszeń :
((
> (

ja rowniez lubie gromadzic ksiazki ziolowe.. zainteresowanie ziolami
rozbudzila we mnie pozycja "wrocmy do ziol" klimuszki, i to chyba pierwsza
ksiazka ktora znalazla sie w mojej kolekcji.. rowniez sprawy finansowe troche
mnie krepuja.. ale wolne pieniadze wydane na kazda ksiazke ziolowa sprawia mi
przyjemnosc przez wiele tygodni :)

> Wśród moich ulubieńców często wertowanych i z biegiem lat coraz bardziej
> cenionych są książki Witolda Poprzęckiego, książki Ireny
Gumowskiej, "Rośliny
> lecznicze i ich praktyczne zastosowanie" Jaroniewskiego i Ożarowskiego.

witold poprzecki, irena gumowska jako autor zacheca mnie do kupna kazdej z
pozycji sygnowanej ich nazwiskiem , posiadami cenie rowniez pozycje "rosliny
lecznicze i ich praktyczne zastosowanie" jaroniewskiego i ozarowskiego :)

reszty wymienionych przez ciebie nie posiadam jeszcze ani ich nie widzialam
niestety wiec nie mialam przyjemnosci przeczytac :(.. ale bede sie rozgladala
moze w przyszlosci.. :) zobacze.. choc czasopisma powatpiewam czy uda mi sie
zdobyc :(

"ziola w polskim domu" danuty tuszynskiej-kownackiej i teresy starek rowniez
jest godna polecenia moim zdaniem. podzielona jest na 2 czesci.. 1 to obszerne
wprowadzenie wiele ciekawostek z historii i mozliwosci wykorzystania ziol jako
kosmetyki lek przyprawy na nawt ozdoby.. bardzo przyjemnie ten wstep sie
czyta.. 2 czesc podzielona jest na opis roslin najbardziej popularnych i
sposoby ich wykorzystania.. rowniez podzielonych opis roslin sposob uprawyi
zbioru zawartosc zwiazkow leczniczych.. troche z ich historii i wykorzystania
w przeszlosci (rowniez ich miejsce w magii heh) dalej ich zastosowanie w
lecznictwie kuchni higienie osobistej kosmetyce gospoderstwie domowym ozdobie
i innych dziedzinach zycia codziennego jak w farbiarstwie czasem architekturze
zagospodarowania przestrzeni :). na samym koncu ksiazki zamieszczone sa tabele
upraw, zbioru roslin dziko rosnacych, ziol w kosmetyce, barwiarstwie i podzial
roslin ze wzgledu na schorzenia..
inna raczej nie wykorzystywana przezemnie jako ze mieszkam w miescie ale nie
watpie w jej wartosc to "uprawa i zbior ziol" autorstwa h. cybulskiej, h.
janickiej, j wiszniewskiego i a. wysockiej. naprawde szczegolowa czesc glowna
opisujace potrzeby ziol, sposoby ich uprawy i przygotowania surowca jak
rowniez sposoby zbioru.. opisane sa rowniez ziola dziko rosnace w duzej ilosci
sa te opisy szczegolowe :) choc nie wiem czy zbior sie nie zmienil.. w czesci
ogolnej porusza tematy uprawy ochrony srodowiska zwiazanego z zachowaniem
posiadamych przez nas zasobow naturalnych roznorodnosci roslinnej i innych
ogolnych tematow jak zbior sortowanie i ocena surowce roslinnego.. jednym
slowem polecam :)
jeszcze jedna ktora lubie to "rosline lecznicze i bogate w witaminy" p. czikow
i j. lapitiew.. przelozona na jezyk polski. niewiele wiadomosci ogolnych ale
obszernia czesc opisowa roslin. opisuje rosline, sposob uprawy znaczenie
gospodarcze i lecznicze poszczegolnych gatunkow i odmian. :) jako ciekawostke
moge powiedziec ze sa w niej opisy roslin ktore w tej chwili sa propagowane
jak aronia, rokitnik, cytryniec, owocow i warzyw :)
wstyd mi ale nie jestem pewna lecz mi sie tylko wydaje ze ten rok jest rokiem
kiedy aronia dostala jakis zloty medal w czyms i jest szcegolnie polecana do
spozycia tak duze mozna wyciagnac korzysci z jej spozywania:- nie umiejszajac
innym ;]