W obronie krzyża
Świadek 'madzik' zeznał:
(IMHO)
Nie ma co spadać. On jest jaki jest. Taki jest, jaka muzyka jest
popularna wśród osób, ktore zadają sobie trud zadzwonienia w celu
głosowania.
[*]
Eurowizja, jak sama nazwa wskazuje, jest festiwalem mozyki _popularnej_
;-). W Eurowizji IMHO nie ma szans wygrac ani politycznie poprawna
piosenka o dziecku na wózku (vide ostatni szwedzki wybor na eurowizje
dzieciecą...), ani zbyt "ambitne" polskie produkcje , jak choćby w
wykonaniu M. Szcześniaka (z całym szacunkiem do polskiej sceny, to nie
jest festiwal piosenki aktorskiej czy ambitnej). To ma byc łatwy,
melodyjny utwór, ktory _każdy_ potrafi zanucic pod prysznicem, ktory
dobrze brzmi jako dzwonek do komorki etc. Taki z lekkim "umpa umpa" w
tle ;-)
Kiedyś tam w tym konkursie wygrała piosenka "Dzieci rock and roll'a" - facet
brzdąkał sobie na fortepianie i tekst zawierał chyba coś sensownego. Mało
pamiętam, tylko tyle że mi się to akurat podobało. No ale (-*) kiedyś chyba
nie wybierano drogą audio-tele tylko każde państwo miało swoją komisyję.
Jak by ktoś przypadkiem miał tą piosenke to ja bardzo chętnie ;)
bajcik
Szukam dla córki tekstów piosenek z powstania warszawskiego.Dzieci chcą
zrobić przedstawienie na temat powstania i potrzebują jak największej
ilo ci
rzeczy z tamtego okresu które mogą użyć.Je li kto ma również podkłady
muzyczne do takich piosenek ewentualnie całe nagrania to proszę o
przesłanie
na maila magia191@op.pl lub l-a-m-@tlen.pl z góry licznie
dziękuję.
google - po tytulach, emule - po tym co najciekawszego wyskoczy z google...
Tego się nie zapomina
Jedną z piosenek Stana Borysa słyszałam tylko jeden raz, jako małe dziecko,
pamiętałam melodię i tylko kawałek refrenu. Prześladowała mnie przez lata. W tym
miesiącu udało mi się dostać składankę retrospektywną z tym utworem i mam równie
silne wrażenia jak kiedyś.
Latem widziałam w TV występ SB na jakimś koncercie. Głos ten sam, fantastyczny,
choć minęła cała epoka. Podziwiam i szanuję.
To o czym wspomina artykuł, to znaczy mechanizmy wg jakich pewna muzyka "chodzi"
w radiu, a inna nie wiele mi wyjaśnia. Już dawno nie wpadła mi w ucho żadne
ciekawe brzmienie, tekst czy melodia, jakby wszystko co odstaje od popowej
sztampy zostało dokładnie przefiltrowane. Gdzie są te przeboje? Nie wierzę, że
ludzie są mniej utalentowani niż za komuny.
Niestety...
Taka jest rzeczywistość w sensie bardzo przyziemna i szara i trzeba jednak
zarabiać w jakiś sposób bo sorki ale jak juz masz rodzinę i dziecko no to nie
powiesz mu ej mały niestety nie będziesz miał nowych bucików bo tatuś dostanie
10 000 za 4 miesiace hm... troszki kiepsko. Ale jak mówie nie oceniam każdy
wybiera taki styl zycia jaki mu odpowiada a pisanie tekstów piosenek i
zajmowanie sie komponowanie muzyki jest chyba bardzo fajne. No i generalnie nie
byłoby wielu płytek gdyby wszyscy pracowali w urzędach .Także życzę powodzenia
i trzymam kciuki...:)))
Szczerze mówiąc, nie wiem, czy mają coś nowego w repertuarze. Podejrzewam, że
raczej koncertują od czasu do czasu śpiewając stare kawałki. Nawet jeśli mają
jakieś nowe piosenki, to nie stały się one popularne. Myślę, że po śmierci
Wojtka Bellona na początku lat 80. w Bukowinie nie pojawił się już następny tak
wybitny autor tekstów i kompozytor.
A jeśli chodzi o popularność wśród młodzieży, to sam już nie jestem młodzieżą,
więc sprawę znam z drugiej ręki. Myślę, że to typowy zespół niszowy, zawsze
taki był i do dziś taki pozostał. Był i jest popularny w dość wąskim środowisku
inteligenckim, wśród ludzi lubiących poetycką balladę. Tacy ludzie byli wśród
dawnej młodzieży, są wśród młodzieży dzisiejszej i na pewno będą w przyszłości.
To widać chociażby po frekwencji na corocznej Giełdzie Piosenki Turystycznej w
Szklarskiej Porębie. Tu właśnie debiutowała Bukowina i mnóstwo innych podobnych
wykonawców (mówiąc dokładniej, to ludzie z Bukowiny zainicjowali te coroczne
spotkania w Szklarskiej Porębie). Mimo upływu lat w pierwszy weekend sierpnia
wciąż jest tu tłoczno i widać mnóstwo młodzieży.
Poza tym muzyka Wolnej Grupy ma charakter... powiedzmy, sytuacyjny. Na przykład
mój syn i dzieci moich przyjaciół, którzy generalnie słuchają innej muzyki, w
czasie naszych wspólnych letnich eskapad kajakowych, przy ogniskach,
śpiewają "Majstra Biedę" i "Rzekę" Bukowiny. Po prostu ten repertuar pasuje do
takich sytuacji, miejsc i klimatów.