W obronie krzyża
wlasnie mialem napisac o 2 kilo :) wyprzedziles mnie. ja uwazam, ze fajnie od czasu do czasu cos takiego zrobic, ale z zagranicznym bitem. dlaczego? nie rozumiem za duzo z piosenek po angielsku, a nawet jak rozumiem to duperele wychodza. o niemieckim juz nie wspomne. a w hh najwazniejszy jest chyba tekst, nie? takze moge posluchac zagranicznych bitow, a tekstu tez moge posluchac, ale nie zebym sie tam tym zajaral. Nie bijcie :)
zgadzam się. Teraz to prawie każdy autor tekstów pisze łatwą w odbiorze i prosta piosenkę. Liczy się marketing i to czy przeciętnemu odbiorcy ten utwór wpadnie w ucho.
Wsłuchajcie się w te słowa:)
jak dla mnie idealna!!
p.s. Cristo, właśnie pisząc o piosence "Miłość jak ogień" ustosunkowałam się do twojej wcześniejszej wypowiedzi:) Sorki za brak cytatu.
Plamy na słońcu? Bo chyba masz na myśli te płytę:
http://www.polskieradio.pl/jedynka/muzy ... yty=19&c=0
Niestety nie znam. A śpiew LJ też mi się podobał, chociaż z dzieciństwa pamiętam tylko Gdy mi ciebie zabraknie, której nie lubiłem. Ale dużo później usłyszałem Do widzenia Tedy i Alabamę (oj, nieprzyzwoita piosenka) i zmieniłem zdanie.
Pozdrawiam
Tak, to jest ta płyta i zawiera "Plamy na słońcu".
Mamy chyba podobne preferencje, bo kupiłem ją głównie dla "Do widzenia, Teddy" (W.Szpilman). "Alabama" i ta "Noemi, co biodra ma jak hamak..." też jest jak najbardziej OK. Inne teksty - hmm... ale muzyka - np. "W zielonym ZOO" czy "Wakacje z deszczem" jak dla mnie jak najbardziej OK.
"Gdy mi Ciebie zabraknie" - to był przebój. Musiałem go w kółko grać ciociom na fortepianie jako taka małpka imprezowa. Też nie lubię (i nie lubiłem...).
W ogóle to chyba coś dobrego zaczyna się dziać z Polskimi Nagraniami. Może to jaskółka, która uczyni wiosnę?
A poza tym poniżej 13 PLN!!! Na pewno warta tej ceny. Nagrania są niestety bardzo nierównej jakości - najgorzej chyba wyszła orkiestra Czernego.
A przy okazji (nie kupiłem, a znalazłem na pawlaczu u teściowej) - płyta 33 rpm / 25 cm (Muza) - piosenki z Królewny Śnieżki (prawie komplet) - Chór Czejanda!!! Po starannym umyciu da się słuchać... Oj, chyba za bardzo mnie wzięło na wspomnienia...
Pozdrawiam!
" />
">A słyszałeś wersję instrumentalną? Była jako bonus na którymś albumie
Słyszałem, że coś takiego istnieje, niestety nie dane mi było posłuchać, a szkoda .
Korzystając z okazji, że mam głos to podsunę parę aktualnych ulubionych utworków. A w zasadzie dwóch wykonawców.
1). Weird Al Yankovic - po prostu piosenkarz-komik. Często przerabia znane przeboje tworząc rozbrajające piosenki. Zresztą niektóre tytuły mówią same za siebie: Ebay, Don't download this song, Coach Potato, Trapped in Drive-Thru, Amish Paradise, Jurassic Park, I'll sue ya, Virus Alert... Oprócz dowcipnych tekstów uwagę zwracają przekomiczne teledyski (youtube, youtube!). Polecam, zwłaszcza nowsze utwory
2. DARGAARD - (z pozdrowieniami dla Cirgona ) niesamowicie klimatyczna muzyka. Nie potrafię opisać słowami jak dobrze wpływa na wenę podczas pisania czy rysowania. Tak naprawdę to ciężko określić jaki to typ muzyki. Zalatuje muzyką symfoniczną wraz ze śpiewaniem na głosy, jednocześnie da się odczuć klimat fantasy. Trzeba zaznaczyć, że świetnie się nadaje właśnie jako tło. Moje ulubione utwory to: Dark horizonts, Underworld domain, The infinite, Caverna obscura, Only blind can see, The seas of oblivion.
Jeśli chodzi o coś nowego to przymierzam się do Dragonforce od Imrandaara, więc zobaczymy co przyniesie przyszłość .
" />Dzień dobry...
8. mila...oglądałem, oczywiście. I nie żałuję, nieźle się bawiłem na walkach na rymy (czy jak to się tam nazywało), i naszła mnie ochota na taki klimat ala Groove Street, szkoda, że napędu nie mam
Film jest moim zdaniem porządny, przyciąga uwagę, od początku wczuwamy się w naszego bohatera i trwamy z nim do końca, a przecież o to chodzi. Chociaż nie jestem miłośnikiem RAP-u, pochwalę ścieżkę dźwiękową, jak i poprzednicy, ponieważ utwór wspomniany przez Cesca jest jedną z lepszych piosenek RAP-owych jakie znam. Sam film, tak jak wspomnieli poprzednicy, prezentuje wysoki poziom.
Do filmu, prócz fabuły, muzyki i gry aktorskiej przyciągają także...rymy, jakie słyszymy w czasie filmu. Improwizowana wiązanka pochlebstw i komplementów robi wrażenie Tym bardziej wiązanki z ust Rabbita (tak nazywano Eminema nim rozpoczął karierę), który w kilka sekund potrafi ułożyć naprawdę świetny tekst. Oczywiście, to TYLKO film i pewnie prawdziwy Eminem by nawet dzisiaj nie potrafił czegoś takiego ułożyć, ale jednak robi to wrażenie i chociażby dla tego warto obejrzeć film moim zdaniem A jeśli to za słaby argument, pamiętajmy, że 8 mila to film biograficzny, i dzięki niemu można się dowiedzieć, jak zaczynał biały raper swą karierę.
Tja...na końcu chyba trzeba jakieś podsumowanie dać. No więc, 8. mila to dobry film, który na pewno warto obejrzeć, nawet jeśli nie jest się miłośnikiem RAP-u. Uwierzcie, ja nie jestem, a mimo to nie żałuję że go obejrzałem.
Pozdro.
" />uwielbiam Kube :] Jego poczucie humoru i inteligencja ^^
Dzisiejszy program nudnawy był, bo co mądrego może Frytka powiedzieć, nie mówiąc juz o jej zerowym poczuciu humoru ... i tekst tej piosenki - załosne :] Kuba mógł bardziej pocisnąć po niej, ale po za tym to ok. Zobaczymy co przygotuje dla nas w nast. niedzielę :)
" />Dla mnie bezapelacyjnie lepiej podchodzi hip-hop, nie jest prawdą, że wszystkie piosenki mówią o tym samy, bo nie o to chodzi w hip-hopie. Niektórzy wykonawcy faktyczniwe psują opinię o hh, bo tak naprawde nie maja miele wspólnego z tą kulturą, z tym wszystkim. Kiedy słyszę tekst w którym ktoś rapuje o tym jaki to jest biedny itd, to trafia mnie szalk, bo na kultura to nie tylko muzyka, to teksty z przekazem, bity,. sample i nie jest to takie proste... to trzeba poznać, zrozumieć, ale jednak niektórz od razu z góry przekreslaja ta muzyke, ale nic na to nie poradzimy... Pozdrawiem myślah podobnie...
" />Od razu mówię, POMYLIŁEM DZIAŁ, prosiłbym o przeniesienie do odpowiedniego...
Witam,
Otóż jest taka sprawa. Potrzebuję drobnej pomocy. Wraz z kolegami rozkręcam zespół rock-metalowy i inspirują nas fińskie zespoły takie jak Lordi, TerĤsbetoni, WĤrtzilĤ itp. Jednak ciężko zdobyć teksty po fińsku. I tu moje pytanie: Czy na tym forum jest osoba, która posługuje się wyśmienicie językiem fińskim i mogła spisać (tylko jeden) tekst dla nas? Mianowicie chodzi o piosenkę zespołu WĤrtzilĤ - Todellisuus. Bardzo pragniemy złożyć hołd zespołowi nagrywając cover tejże piosenki, ale nigdzie w internecie nie ma tekstu. Kolega wpadł na pomysł, by napisać do was. Więc jeśli jest wśród was osoba, która miała by 30 minut na przesłuchanie tej piosenki i wypisanie ze słuchu tekstu z niej to bylibyśmy bardzo, bardzo wdzięczni.
Pozdrawia,
Lider zespołu
Shine on You Crazy Diamond - dziewięcioczęściowy utwór brytyjskiej grupy rockowej Pink Floyd znajdujący się na płycie Wish You Were Here.
W zamierzeniu grupy było to kolejne wielkie dzieło muzyczne (obok Atom Heart Mother i Echoes). Z powodu długości (26:01) nie zmieściło się na jednej stronie płyty winylowej i zostało podzielone na dwie części: Shine on You Crazy Diamond (Parts I-V) i Shine on You Crazy Diamond (Parts VI-IX). Utwór jest hołdem złożonym przez członków zespołu pierwszemu liderowi Pink Floyd - Sydowi Barrettowi. Tekst piosenki opowiada o człowieku, który nie udźwignął brzemienia sławy. Skojarzenie z Barrettem - walczącym z uzależnieniem od LSD i schizofrenią jest bardzo czytelne. Shine on You Crazy Diamond pojawia się również (skrócone i połączone w całość) na składankach A Collection of Great Dance Songs, Echoes oraz na płytach koncertowych Delicate Sound of Thunder i P*U*L*S*E. Był również podstawą repertuaru koncertowego grupy.
Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Shine_on_You_Crazy_Diamond"