W obronie krzyża
zweżenie
Takiego mam pomysła ...
Ul. Jachowicza, w rejonie skrzyżowania z 11-go listopada.
Wystarczy zlikwidować kilkanaście / kilkadziesiąt m2 trawnika i
Jachowicza od tegoż skrzyzowania aż do ZUS-u (i dalej, ale to już
Piłsudskiego) byłaby trzypasmowa w stronę Podolszyc. Zostawiono klin
pomiedzy zjazdem od blu cośtam (czy jak tam sie ten wieżowiec z
siłownią nazywa) a prawoskrętem w Kilińskiego.
1. na ul. 11 listopada - idąc od przejścia podziemnego pod ulicą Żywiecką po
lewej stronie za straganem z warzywami, na pierwszym skrzyżowaniu (nie wiem jak
to ulica :))
2. dawne zakłady Filcowe ( koło ZUS-u, II Śląskiego Urzędu Skarbowego, komendy
policji - niedaleko Centrum Handlowego Sarni Stok). Chyba to jest ul. Traugutta
4umek napisał:
> O takich szczegółach też warto pamiętać chociaż myślę że Warszawa-Marki to
> dobry pomysł ale...
> Byłem w pewnym okresie w ogromnym dołku finansowym i dzięki pomocy Pana
> Wereczyńskiego udało mi się przetrwać i wyjść na prostą, jak myślicie , czy
np.
> w gminie Targówek lub Białołęka miałbym szansę na taką pomoc ?
> Poza tym o wiele łatwiej załatwić jakąkolwiek sprawę w ZUSie lub US w
Wołominie
> niż w Warszawie nie wspominając już o tym że na myśl o jechaniu do Warszawy
w > godzinach szczytu dostaję wysypki.
Po pierwsze wszystkie urzędy kóre są ważne z punktu widzenia codziennego
funkcjonowania człowieka powstaną w Markach tj. Urząd Pracy, Referat zajmujący
się wydawaniem pozwoleń na budowę, ewidencją działek itd., a także referat
zajmujący się rejestracją i obsługą działalności gospodarczej. Urząd Skarbowy
pewnie byłby ten przy ul.Dąbroszczaków (obok pl.Hallera)do którego autobusami
ZTM łącznie z przesiadkami jedzie się z Marek dosłownie 30 minut, a samochodem
dwa razy szybciej. ZUS byłby ten przy ul. 11 Listopada (dosłownie 300m od ul.
Szwedzkiej). Więc w czym są niby lepsze obecne Urzędy w Wołominie? A i kolejki
są mniejsze w Warszawie i milsza obsługa.
A co do pomocy to jeżeli chcieli by tego mieszkańcy mogą ponownie wybrać
burmistrza Werczyńskiego na burmistrza dzielnicy - żaden problem.
Jedzies cały czas prosto al.Pisudskiego w kieruku Warszawy. Za Tesco (dawny
HIT) skręcasz w ulicę Szwedzką. Jedziesz nią cały czas prosto, aż na jej końcu
zobaczysz rozjazdy. Jeden z nich (po prawej) będzie prowadził na wiadukt
prowadzacy do Ronda Starzyńskiego, natomiast drugi pas (po lewej) będzie
dzielił się na dwa mniejsze pasy, gdzie jeden będzie dla jadących w lewo, a
drugi na prawo. Ty wybierasz ten pas dla jadących na lewo i znajdyjesz się na
ul. 11 Listopada (łatwo tą ulie poznać gdyż jej środkiem biegną tory
tramwajowe). Musisz jechać nią cały czas prosto, a po prawej będziesz widział
takie stare zabudowania wojskowe w postaci wielkich kamienic z czerwonej cegły.
Za zakrętem na tej ulicy zobaczysz taki duży wspólny przystanek dla autobusów i
tramwajów. Mijasz go i zobaczysz po prawej stronie małą uliczkę, a na sąsiednim
budunku (w tym budynku znajduje się owy zakład) będzie przymocowana strzałka
informacyjna z napisem ZUS. Na tej uliczce znajduje się bezpłatny parking gdzie
możesz zaparkować samochód. Jest to parkimg pilnowany przez pracownika agencji
ochrony wiec nie musisz się bać o swój samochód. Potem tylko cofasz się na
pieszo do ul. 11 Listopada i idziesz cały czas prosto. Na rogu tej 11 Listopada
i tej uliczki bedzie stał taki stary dom, a na jego parterze bedzie znajdował
się właśnie ten zakład.
Myślę że opis jest nie jest skomplikowany i dojedziesz bez problemu.
System emerytalny - zmiany na lepsze?- seminarium.
27 listopada o godz. 9.30, przy ul. Bema 1, rozpocznie się II Seminarium Koła Ekonomicznego, działającego przy Instytucie Zarządzania i Marketingu Akademii Podlaskiej.
Program seminarium, zatytułowanego "System emerytalny - zmiany na lepsze?", przedstawia się następująco:
godz. 9.30-9.45 Rozpoczęcie seminarium - prof. nzw. dr hab. Jarosław KARDAS - Dziekan Wydziału Zarządzania
godz. 9.45-10.15 System emerytalny - stan obecny i przyszłość - dr Artur MALINOWSKI
godz. 10.15-10.50 System ubezpieczeń społecznych pracowników i rolników w Polsce - prof. dr hab. Marian PODSTAWKA
godz. 10.50-11.05 Przerwa
godz. 11.05-11.25 Wystąpienie przedstawiciela oddziału ZUS w Siedlcach
godz. 11.25-11.45 Wystąpienie przedstawiciela PZU SA
godz. 11.45-12.15 Dyskusja
Seminarium odbędzie się w auli "Limes".
www.tygodnik.siedlecki.pl/t7634-system.emerytalny..zmiany.na.lepsze.htm
Zdecydowanie polecam. Można się sporo dowiedzieć i nauczyć od specjalistów w tej dziedzinie.
Zamiast lamentować w lekko donosicielskim tonie należy się zwrócić do ZUS-u na
ul. 11.listopada z prośba o wyjasnienie zasadności wystawienia zwolnienia
lekarskiego. ZUS robi to rutynowo, bo takie obowiązki na nim spoczywają z mocy
prawa. W przypadku, gdyby lekarz orzecznik stwierdził nadużycie lub
bezzasadność zwolnienia, kwota wypłaconego zasiłku chorobowego zostanie
przypisana do zwrotu i wyegzekwowana.
Taki punkt jest w Warszawie przy ulicy 11 Listopada, na odcinku pomiędzu ZUS a
ul.Namysłowską.
Zebrawszy dzisiaj wszelkie Wasze informacje, powstaje oto następujące zestawienie, które będę sukcesywnie uzupełniać. Proszę jednocześnie o uzupełnienie brakujących w opisach nazw ulic (przy ul. ...?).
Aktualizacja 1:
1. Garnizon - Kościół Garnizonowy
2. Pekin - kamienice przy ul. Kilińskiego / blok przy ul. Podlaskiej 12
3. Jacek - Ratusz Miejski
4. Podlasie - budynek byłego Kina Podlasie
5. Śmierdzący Rów - zakopany rów ściekowy przy ul. ...?
6. Chile - parking przy ul. Brzeskiej, koło Mostostalu
7. U Pedałków / U Pedałów - sklep monopolowo- spożywczy przy. ul. Młynarskiej
8. Okrąglak - rondo przy ul. ...? (z wcześniej istniejącym barem - blaszakiem)
9. Rybka - bar piwno- rybny przy ul. 11. Listopada
10. Lotnisko - Błonia
11. Osiedle na lotnisku - osiedle domków jednorodzinnych przy. ul. ...?
12. Świerk - była ulica Świerczewskiego, teraz Piłsudskiego (np. umawiać się na Świerka / Świerku)
13. Samulik - sklep na skrzyżowaniu ul. Partyzantów i Artyleryjskiej (np. koło Samulika)
14. Jajczarnia - Drosed przy ul. Sokołowskiej
15. Czarna Droga - przedłużenie ulicy Poniatowskiego od Północnej do Rybakówki
16. Tramwaj - sklep PSS przy ul. Kilińskiego
17. Karier - stary sztuczny wąwóz z torem biegnącym w kierunku Małkini
18. MC PKP - punkt sprzedaży hot-dogów przy PKP
19. Garmażerka - sklep PSS przy ul. Piłsudskiego
20. U Adolfa / U Żyda - sklep monopolowo- spożywczy przy ul. Kochanowskiego
21. Hamburg - blok przy ul. Kurpiowskiej 2
22. Meksyk - osiedle przy ul. Spokojnej vis-à-vis Rejonu Energetycznego
23. Zatoka Czerwonych Świń - Osiedle Błonie
24. Ujnia - bloki hotelowe przy ul. Młynarskiej
25. Złote Osiedle - ulica Topolowa, Janowska i Starowiejska
26. Stary Kościół - kościół św. Stanisława przy ul. Floriańskiej
27. Titanic - niebieski wieżowiec przy ul. Rynkowej
28. Zakład Utylizacji Szmalu - ZUS przy ul. Browarnej
29. Studnia - blok na rogu ul. Kolejowej i Kilińskiego
30. Inwalidzi / Sprężyny - Zakład Pracy Chronionej przy ul. Brzeskiej
31. Gęsi Borek - Piaski Zamiejskie
32. Biała Sala - Sala Koncertowa w MOK przy ul. Pułaskiego
33. Chińczyk - sklep przy ul. 3. Maja
34. Pośredniak - Powiatowy Urząd Pracy przy ul. Pułaskiego
35. Dom Partii - Urząd Miasta przy Skwerze Niepodległości
Protest pod Żabką
11 lutego 2010 przed sklepem sieci Żabka przy ul. Strzeleckiej 43 odbyła się
pikieta w obronie praw byłej pracownicy. Na przełomie listopada i grudnia Pani
Danuta przepracowała w tym sklepie blisko dwa tygodnie. W tym czasie
pracodawca nie podpisał z nią żadnej umowy, nie przeprowadził przeszkolenia,
nie odprowadzał składek ZUS. Gdy zrezygnowała z pracy, właściciel sklepu nie
wypłacił jej żadnego wynagrodzenia! Po interwencji związku zawodowego
właściciel zamiast uregulować zaległości, próbował zastraszyć byłą pracownicę.
Również inne praktyki w sklepie Żabka budzą oburzenie: pracownicy informują o
zatrudnianiu na pół etatu, mimo że pracują na cały etat, zatrudnianiu pod
pozorem szkoleń bez wynagrodzenia, zatrudnianiu bez standardowych badań
lekarskich oraz standardowych szkoleń BHP, przekraczaniu ustawowego czasu
pracy, oraz niepłaceniu za nadgodziny zgodnie z wymogami prawa pracy.
Sytuacja w poznańskim sklepie przypomina sprawę Żabki z Bytowa, gdzie w
październiku 2009 r. ajentka sklepu stanęła przed sądem za wykorzystywanie
pracowników: postawiono jej aż dziesięć zarzutów. Z kilkoma pracownicami w
ogóle nie zawierała umów o zatrudnienie, część miała umowy, ale na krótsze
okresy niż w rzeczywistości, nie odprowadzała składek społecznych i
zdrowotnych (ZUS), nie płaciła stosownych podatków. Pozbawiano się pracownic
pod byle jakim pretekstem. Również w Poznaniu ajent nie podpisywał umów, a
teraz może twierdzić, że oszukana pracownica w ogóle nie pracowała w jego
sklepie. Przez sklep przewinęło się wiele ekspedientek, a ogłoszenie "Szukamy
pracowników" wisi w sklepie miesiącami. Ilu z nich również nie otrzymało
swoich pieniędzy?
Wyzysk w Żabce jest szczególnie oburzający w świetle tego, że niedawno prezes
firmy Żabka Polska ogłaszał, że kryzys gospodarczy nie tylko nie zaszkodził
firmie, ale wręcz dzięki niemu przyspieszaja rozwój sieci, a w 2010 r. firma
zainwestuje kolejnych kilkadziesiąt milionów złotych. Czy wpłynie to na
poprawę sytuacji pracowników? Porównując wrzesień 2009 r. do września 2008 r.,
firma osiągnęła 19-procentowy wzrost wartości sprzedaży. Wydaje się, że wiele
sklepów Żabka przyczyniło się do tego dobrego dla firmy wyniku kosztem
pracowników.
Związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza domaga się wypłaty finansowego
zadośćuczynienia oszukanej pracownicy i protestuje przeciwko innym nadużyciom
w Żabce!
Wzywamy do omijania sklepu Żabka przy ul. Strzeleckiej! Dość łamania praw
pracowniczych!
www.ozzip.pl
10-11 listopada / terroryści na Śląsku.
10-11 listopada
basz 09-11-2005 , ostatnia aktualizacja 09-11-2005 20:42
77 lat temu, 11 listopada 1928 r., cały Śląsk radośnie świętował 10-lecie
polskiej niepodległości. Na szczęście zawczasu wykryto aferę
dywersyjno-szpiegowską i nic nie zakłóciło uroczystości. W Świętochłowicach,
by nikt nie spóźnił się na nabożeństwo, z balkonu sali posiedzeń gminnej rady
o g. 6 rano nawet odtrąbiono pobudkę.
Już dwa dni wcześniej śląska stolica przybrała odświętną szatę. Tysiące okien,
w najskromniejszych nawet chatach w których po ciężkiej pracy odpoczywali ci,
co kilofem Polski bogactwo pod ziemią wykuwali, zajaśniało światłem świec i
lampek. Wesoło powiewały emblematy narodu - biało-czerwone sztandary. A
wieczorem nad wszystkim, królewskim odblaskiem, świeciły frontony Teatru
Miejskiego, na którym zawieszono 3.000 żarówek, Ratusza, Starostwa, dyrekcji
kolejowej i pocztowej, a także Banku Śląskiego.
W ostatniej chwili w Katowicach wykryto aferę dywersyjno-szpiegowską.
Aresztowano osoby pracujące na rzecz niemieckiego wywiadu, które uprowadzały
polskich obywateli przemocą lub przy zastosowaniu narkotyków. Ponad wszelką
wątpliwość stwierdzono, że dywersanci otrzymali zlecenie zniszczenia 11
listopada jednego z większych pomników ku czci poległych powstańców w woj.
śląskim. Zdołano zapobiec zbrodniczemu zamiarowi, który miał pociągnąć liczne
ofiary.
11 listopada skoro świt, a była to niedziela, z wieżyc kościelnych rozdzwoniły
się dzwony. Zaś w ludzie śląskim była radość, że Polska krzepnie i rośnie.
Zaraz też na ulice wyległy tysięczne tłumy. Uroczysty ten dzień rozpoczęto z
Bogiem. Jedni szli na mszę polową odprawioną na placu przed parkiem
Kościuszki, drudzy na nabożeństwo do kościoła katedralnego św. Piotra i Pawła,
gdzie ks. bp Lisiecki przywitał przedstawicieli śląskich władz, znaczniejszych
gości i dyplomatów państw obcych. Stowarzyszenie Kupców Górnośląskich oraz
Gmina Izraelicka w Katowicach wzywały swych członków, aby z okazji 10-lecia
niepodległości państwa polskiego wzięli udział w odprawionym z tej okazji w
synagodze nabożeństwie z kazaniem.
Po mszy uformował się pochód, który przedefilował ul. 3 Maja. Na czele
maszerowało wojsko, po nim policja, straż pożarna, Narodowy Związek Powstańców
i Byłych Żołnierzy, Hallerczycy, harcerze, Stowarzyszenie Młodzieży Polskiej i
Katolickie Towarzystwo Polek. Zaś na końcu pięknie prezentowali się ze
sztandarami cykliści na rowerach. W południe na rynku koncertowały orkiestry
wojskowa, policyjna i kolejowa, a wieczorem w teatrze dano kilka przedstawień
dla publiczności. We wszystkich dzielnicach odbyły się patriotyczne
wieczornice, a właścicieli kin zwolniono jednorazowo od podatku zabawowego.
Korfantowska "Polonia" wydrukowała z okazji narodowego święta 40-stronicowe
wydanie specjalne, w Wielkich Piekarach usypano kopiec króla Sobieskiego, ZUS
rentowcom, a niektórzy polscy pracodawcy pracownikom, wypłacili dodatkowe
miesięczne pensje, a drogeria "Pod Orłem" przez cały dzień sprzedawała
świecące się 2,5 godziny pochodnie.
Miłą atmosferę zepsuł tylko "Kattowitzer Ztg." który napisał, że "naród polski
obchodzi ostatnie 10-lecie swego bytu państwowego", co zostało odebrane jako
zuchwałe plucie Ślazakom w twarz.
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35067,3009294.html