Telekomunikacja Polska aboneci prywatni


W obronie krzyża

Polozenie kabla od abonenta kosztuje to jest fakt, ale o tym ze najczesciej to nie TP kladla kable to juz nie wiesz. W czasach gdy byla budowana infrastruktura telekomunikacyjna w Polsce najczesciej to spoldzielnie mieszkaniowe, osoby prywatne kladly kable na wlasny koszt, ktore zgodnie z prawem telekomunikacja przejmowala na wlasnosc i tym sposobem stala sie wlascicielem najwiekszej infrastruktury w Polsce.
Nie jest rowniez prawda, ze TP oddaje jak to ujales "po kosztach" swoje lacza dla Netii i innych operatorow. Netia wykupuje od TP uslugi telefoniczne i internetowe po cenach hurtowych, nie sa to ceny po kosztach. Tak wiec, TP zarabia rowniez na klientach Netii, tylko ze zarabia mniej niz na wlasnym detalicznym kliencie.
Kolejna sprawa to jak to nazwales: "Netia nie buduje sieci dostępowej. Co widać po jej topniejących udziałach w rynku łączy. " Rowniez nie jest to prawda. Jak juz mowilem netia rozbudowuje wlasna siec LLU, praktycznie 30% mieszkancow miast powyzej 50tysiecy mieszkancow ma dostep do takiej uslugi i dzieki temu ktos kto w TP moze miec 1mb max, w Netii moze miec 16mb.

pozdrawiam
doradca klienta biznesowego netia



o ile mi wiadomo legalną bazę danych abonentów TP można zakupić jedynie w Telekomunikacji Polskiej, wszelkie inne propozycje to rzecz jasna propozycje nielegalne, to samo się tyczy korzystania z danych w książkach telefonicznych czy z publikacji na CD - tylko do użytku prywatnego



" />
">Ten system dawno się był załamał, i teraz funkcjonuje tylko i wyłącznie dzięki "dotowaniu" z budżetu "państwa". I dlatego niektórzy proponują by wypłacać emerytury bezpośrednio z budżetu.

">A "wynalazek" zastosowany przez Bismarcka okazał się ślepym zaułkiem. Bo za Bismarcka ludzie żyli krócej i mieli po pięcioro lub więcej dzieci, ale tego jak to się zmieni nie mógł przewidzieć.

">Po Polsce podobne rozwiązania wprowadziły Słowenia, Rumunia, Bułgaria i kilka innych krajów. No tak Bułgaria czy Rumunia to rzeczywiście kraje od jakich warto czerpać wzory.

">Oczywiście, to demagogia. Ale: prywatne firmy zazwyczaj są poddane procesom weryfikacji na wolnym rynku, przede wszystkim presji konkurencji. O tak akwizytorzy OFE konkurują między sobą jak diabli, a OFE systematycznie podnoszą dla nich prowizje .

">Przy systemie skomplikowanym (jak obecnie - niestety niechciany spadek po socjaliźmie) opłaca się zatrudniać specjalistów od podatków. Ja mam bogatych znajomych na Zachodzie i uwierz mi, że spędzają mnóstwo czasu z doradcami podatkowymi, bo to jeden z mitów, że na Zachodzie jest prosty system podatkowy.

">Nie mówiąc o tym, że państwo sprzedawało polskie firmy zachodnim monopolistom i to państwowym (!!!!!) vide prywatyzacja Telekomunikacji Polskiej. Z perspektywy widać, że bardzo dobrze zrobiło. Od 2000 roku liczba stałych abonentów skurczyła się o 3 mln. Wielu moich kolegów nie ma już telefonu stacjonarnego. Sam mam tylko ze względu na mamę, bo nikt poza nią i akwizytorami na tę linię już do mnie nie dzwoni. Na tym rynku atrakcyjna pozostaje tylko aglomeracja warszawska, która jak pamiętam przynosi 40% przychodów T.P.




Już w kwietniu podawaliśmy informacje na temat niebezpieczeństw związanych z usługą doładowywania kart pre-paid przez telefon stacjonarny. Niestety dużo się w tej kwestii nie poprawiło. Nadal możemy zostać okradzeni przez gangsterów. Dlatego warto się przyjrzeć na czym polega ten preceder.

Jak podaje "Życie Warszawy" - kluczem do nowego źródła zarobku gangsterów jest usługa Telekomunikacji Polskiej - doładowywanie kart Pop z telefonów stacjonarnych. Złodzieje szybko znaleźli sposób wykorzystania serwisu dla własnych potrzeb.

- Patent jest bardzo prosty. Wystarczy dostać się do szafy Telekomunikacji, takiej jak stoją przed blokami, lub do skrzynki w bloku - wyjaśnia "ŻW" Tomek zarabiający na oszustwach telekomunikacyjnych. - Mając otwartą skrzynkę, wystarczy się podłączyć do abonentów prywatnych i dzwoniąc na numer 0-300-900-900, doładować kartę na ich rachunek.

- Takie działania można uważać za oszustwo. Grozi za to pięć lat więzienia - powiedział "ŻW" Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. Doładowania kart Pop od początku lata są bardzo popularną usługą.

Według Telekomunikacji Polskiej od jakiegoś czasu rośnie liczba reklamacji usług numeru O-300-900-900.

"Rzeczywiście, usługa cieszy się dużym zainteresowaniem. Przeprowadziliśmy nawet badania zadowolenia naszych klientów i dzwoniliśmy pod numery, z których doładowywano karty. 97 proc. ankietowanych było zadowolonych. To oznacza, że oszustwa stanowią tylko 3 proc. wszystkich doładowań" - powiedział "ŻW" Piotr Kostrzewski z biura prasowego Telekomunikacji Polskiej. Przyznaje jednak, że w TP trwają prace nad ograniczeniem możliwości nadużyć przy usłudze doładowań.

Jeśli ktoś stwierdzi, że został okradziony to powinien niezwłocznie reklamoważ rachunek w TP. Według "ŻW" już ponad połowa okradzionych przez doładowywaczy nie musiała płacić za czyny przestępców.

W walce z pajęczarzami z pomocą przychodzi nam także sam operator. Można bezpłatnie zablokować możliwość wykonywania połączeń pod numery o podwyższonej płatności (0-700, 0-701, 0-300 itp.). Pozostałe blokady (np. rozmów międzynarodowych) są płatne miesięcznie 3,66 zł. Możemy też na bieżąco sprawdzać stan rachunku.

Aby sprawdzić "saldo trzeba wybrać *40# lub *41#. Stosując pierwszy kod, uzyskamy informacje o wydzwonionych impulsach, drugi kod informuje o koszcie ostatniej rozmowy.

http://www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?p ... s_id=45953



A ja korzystam z Era Tak-Tak i jestem zadowolony i jak narazie nikt nie podłączył sie pod mój numer... uffff....



Witam,
jestem mieszkańcem Świdnicy, gminy która otrzymała ostatnio status szóstej w Polsce co daje złudzenie, że infrastruktura stoi tutaj na dość dobrym poziomie‌w każdym razie do tej pory nie miałem wrażenia, że zamieszkuję ‟dziurę zabitą dechami” . Wszystko się jednak zmieniło kiedy zaczęła dobiegać końca moja umowa na Internet (Neostrada) w TP.

Umowa została podpisana na 24 miesiące, po tym okresie należało ją wcześniej wypowiedzieć by nie została automatycznie przedłużona na czas nieokreślony co wiązało się z droższymi miesięcznymi opłatami za Internet. W międzyczasie zadzwonił do mnie operator Netia oferujący niższe stawki za Internet na linii TP, więc nie zastanawiając się długo wypowiedziałem kończąca się umowę w TP i po zakończeniu świadczenia usługi przez telekomunikację, podpisałem umowę z Netią. Oczekiwałem kilka tygodni na odpowiedź i niestety zamiast informacji, że usługa została włączona, otrzymałem pismo , że z przyczyn technicznych ( odmowa TP) usługa nie może być u mnie świadczona i umowa wygasa. Od pani na infolinii otrzymałem lakoniczną informację, że przyczyną jest ‟brak wolnych portów”. Jak się później dowiedziałem chodzi o porty DSLAM na centrali telefonicznej umożliwiające podłączenie szerokopasmowego Internetu do abonenta. Na pewnym forum internetowym (oczywiście korzystając z Internetu poza domem) wyczytałem też, że telekomunikacja daje innym operatorom tylko określoną ilość wolnych portów i że podobny problem raczej nie występuje gdy chcemy założyć Internet u kochanego monopolisty. Bardzo zależało mi żeby mieć Internet bez limitu transferu danych, co najmniej 2 a jeśli była by taka możliwość to nawet 6Mb/s Postanowiłem ponownie spróbować z NeostradąĂ˘Â€Śz początku wszystko było ok., minęły 2 tygodnie po których ostatecznie uzyskałem odpowiedź: ‟Umowa została odrzucona przez dział techniczny, niestety nie mamy wolnych portów w Świdnicy” . Lekko podłamany postanowiłem poszukać jakiegoś alternatywnego rozwiązania, na początku zainteresowała mnie oferta sieci Plus i mobilny Internet który w ulotce reklamowej prezentował Internet do 7,2Mb/s z malutkimi limitami danych‌postanowiłem skorzystać z możliwości wypróbowania tej usługi przez 7 dni, w międzyczasie zapoznałem się z dostępem do Internetu oferowanym przez innych operatorów, jednak rzeczywisty stan rzeczy nieźle mnie zszokował.


Poniżej przedstawiam porównanie ofert operatorów z tym co można uzyskać w Świdnicy:

iPlus (Plus GSM) – maksymalna prędkość w ofercie operatora do 7,2Mb/s, maksymalna prędkość jaką udało mi się uzyskać w Świdnicy 160Kb/s (kilobitów) w kilobajtach wychodzi około 20‌i czasem spada do 8‌bardzo małe limity danych, za 60zł/mies 3GB

Blueconnect(ERA GSM) – ten sam standard usługi co Plus (EDGE) i podobna prędkość.

Play Online ( operator Play) – skuszony dość niskimi opłatami w porównaniu do konkurencji i prędkością do 1Mb/s chciałem zakupić play online na kartę‌jak poinformowała mnie pani w salonie - w Świdnicy ta usługa nie działa‌u nas tą sieć obsługuje nadajnik Plus GSM a ‟Play Online” działa tylko na nadajnikach Play.

Orange Freedom Pro (Orange) - usługa domowego Internetu dla miejsc gdzie nie sięga linia TP‌jak powiedziała pani z salonu: ‟ Na mapce zasięgu widzę w Świdnicy białe pole, więc usługa może nie działać, jest to jednak tylko mapka poglądowa, która może różnić się od rzeczywistości, może Pan zaryzykować podpisując umowę, jeśli się okaże że Internet nie zadziała to jedyną opłatą będzie w tym przypadku opłata aktywacyjna w wysokości 70złĂ˘Â€ÂĂ˘Â€Ś..nie zaryzykowałem‌.:/

Na końcu pozostaje jeszcze GSK ale gdzieś w ‟Pytaniach do Wójta” ktoś napisał że prędkość nie przekracza 20kb/s, słyszałem też, że to nie zawsze działa i że użytkownicy nie są zbyt zadowoleni.
Popieram ten projekt i uważam, że pomysł był całkiem niezły jednak dalsza rozbudowa takiej sieci, jej konserwacja, utrzymanie na pewno kosztują nie mało i według mnie powinna zostać za to wprowadzona mała, symboliczna opłata np. 10zł/mies a za zebraną kwotę można by pomyśleć o dalszej rozbudowie sieci, polepszeniu jej parametrów itd.

Na koniec kilka pytań:
Czy wychodzi na to że przez kilka najbliższych lat będziemy w gminie skazani na WWW w innym tłumaczeniu: World Wide Waiting (Sieć Ogólnoświatowego Oczekiwania)? Dlaczego prócz linii TP, monopolisty, który nie szanuje klientów i który inwestuje tylko w większych miastach nie ma tu innego operatora jak np. prywatne firmy oferujące tani ( I SZYBKI!!!) Internet za 20-30zł tak jak w Ochli, Jarogniewicach, Nietkowie, Nowogrodzie( jeszcze kilka by się znalazło) ? Czy dzięki temu, że mamy GSK inni operatorzy przestali się nami interesować?