Telekomunikacja Polska Błękitna Infolinia


W obronie krzyża

Osoby niewidome mogą żądać od Telekomunikacji Polskiej ra-chunku za
telefon, napisanego alfabetem Braille´a. Słabo widzący mogą natomiast
ubiegać się o wypisywanie rachunków dużą czcionką lub przesyłanie ich
pocztą elektroniczną. Wczoraj weszły w życie przepisy prawa
telekomunikacyjnego, mające ułatwić niepełnosprawnym kontakty z operatorem.

Rachunek wystawiony Braillem musi zawierać podstawowe informacje dotyczące
rodzaju wykonanych połączeń oraz naliczonych impulsów. Dodatkowe wykazy
klient może otrzymać mailem.

Niewidomy, by otrzymywać rachunek Braillem, musi potwierdzić swoją
niepełnosprawność, składając odpowiedni dokument. Nie może zatem załatwić
tej sprawy za pośrednictwem Błękitnej Linii, ale w jednym z 24 specjalnych
punktów obsługi klienta TP SA. Znajdują się one we wszystkich większych
miastach Polski. Ich adresy można znaleźć na stronie www.tpsa.pl oraz pod
numerem infolinii 0-800-100-800.

Punkty obsługi powinny być wyposażone w cenniki usług w wersji pisanej
alfabetem Braille´a oraz dużymi literami - dla osób słabo widzących. Takie
cenniki mają też być dostępne w wersji elektronicznej. W punktach obsługi
powinny znaleźć się także faksy, komputery oraz telefony komórkowe,
przystosowane dla osób niesłyszących bądź niemych. Telekomunikacja ma też
obowiązek zorganizowania specjalnych okienek przystosowanych do obsługi
niepełnosprawnych.

KINGA GRACZYK




Dusiolek <dusio@op.plwrote:
"...Od września klienci Telekomunikacji Polskiej
mieli za darmo dostawać szczegółowe billingi. Od
miesiąca dzwoniąc na dowolny numer jakiejkolwiek
infolinii powinniśmy słyszeć w słuchawce ostrzeżenie
o wysokich kosztach połączenia. Żadna z tych usług
nie jest realizowana.


Ja place 5 zl + VAT - juz dzwonilem na Blekitna Linie i sie pytalem co i
jak... Gdyby co - bede reklamowal! :D




Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
Dusiolek <dusio@op.plwrote:
| "...Od września klienci Telekomunikacji Polskiej
| mieli za darmo dostawać szczegółowe billingi. Od
| miesiąca dzwoniąc na dowolny numer jakiejkolwiek
| infolinii powinniśmy słyszeć w słuchawce ostrzeżenie
| o wysokich kosztach połączenia. Żadna z tych usług
| nie jest realizowana.

Ja place 5 zl + VAT - juz dzwonilem na Blekitna Linie i sie pytalem
co i jak... Gdyby co - bede reklamowal! :D


phi... ja płacę te pięć zyli co miesiąc i biling dostaję średnio co 4-5
miesięcy, w dodatku na losowo wybrany adres... mialem kilka umów w
róznych miejscach, a oni mają lekki bałagan w bazie...



In news:cm7cao$3os$2@news.onet.pl,
Dusiolek <dusio@op.pltyped:


"...Od września klienci Telekomunikacji Polskiej
mieli za darmo dostawać szczegółowe billingi. Od
miesiąca dzwoniąc na dowolny numer jakiejkolwiek
infolinii powinniśmy słyszeć w słuchawce ostrzeżenie
o wysokich kosztach połączenia. Żadna z tych usług
nie jest realizowana.


Mam kolegę, który pracował dla Telekompromitacji w Poznaniu - właśnie w
Błękitnej Linii. Sporo się nasłuchałem...
Tylko się śmiałem, bo szczęsliwie nie jestem klientem TP od wielu już
lat.



http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_031218/prawo/prawo_a_2.html

Abonenci nie mogą korzystać z usług telekomunikacyjnych, dochodzić swoich
praw, pozbawieni są pełnej informacji przez uruchomienie błękitnej linii -
zarzuca Telekomunikacji Polskiej SA prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i
Konsumentów.
Błękitna linia (w Warszawie działa od 13 października) zastąpiła biura
obsługi klienta TP SA. Telekomunikacja zwyczajnie je zlikwidowała i abonenci
nie mają szans cokolwiek załatwić w biurach spółki. Żeby złożyć reklamację,
przenieść numer lub zasięgnąć informacji, pozostaje dodzwonić się pod jeden
na cały kraj numer - 93-93. Abonenci skarżą się, że linia sparaliżowała
dostęp do informacji, uniemożliwia reklamację, a TP SA nie reaguje na
interwencje albo czyni to niezwykle opieszale. Skargami zasypywani są
rzecznicy konsumenccy, organizacje konsumenckie, także UOKiK.
Prezes Urzędu Cezary Banasiński postanowił więc wszcząć postępowanie
wyjaśniające w tej sprawie. Dał TP SA 21 dni na wyjaśnienie m.in. zasad
funkcjonowania błękitnej linii, procedury reklamacyjnej, liczby skarg
zgłoszonych na działanie nowego systemu, terminów ich rozpatrywania. TP SA
ma odpowiedzieć, jak zamierza wyeliminować nieprawidłowości w jego
funkcjonowaniu.
- Wprowadzenie błękitnej linii może naruszać zbiorowe interesy konsumentów.
Taki system, jaki działa obecnie, utrudnia korzystanie z usług, które TP SA
zagwarantowała abonentom w umowach. Nawet kiedy ktoś udowodni, że opłacił
rachunki, Telekomunikacji zdarza się zawiesić linię i skierować sprawę do
windykacji. Tak być nie może - zaznacza Elżbieta Anders, rzeczniczka UOKiK.
- Przyznajemy z pokorą, że system nie jest ustabilizowany, że doszło do
zaburzenia relacji z abonentami - mówi Barbara Górska, rzeczniczka TP SA. -
Jednak cały czas pracujemy nad jego poprawą, żeby błękitna linia mogła tak
funkcjonować, jak oczekują tego abonenci. Dzięki linii kontaktuje się z nami
zdecydowanie więcej osób niż poprzednio, gdy działały biura obsługi klienta.
Infolinia daje bowiem więcej możliwości - podkreśla Górska. H.F.