W obronie krzyża
Każdy klient Telekomunikacji Polskiej może już założyć specjalne konto w serwisie WWW opera- ton, dzięki czemu w dowolnej chwili będzie miał dostęp przez internet do informacji o swoim rachunku telefonicznym. W oknie przeglądarki stron WWW zobaczymy między innymi raport o stanie naszych rozliczeń z firmą telekomunikacyjną. Możemy, rÓwnież przez internet, zamawiać i modyfikować usługi onz złożyć reklamację. Podobne internetowe formy kontaktu firmy z jej klientami, jak teraz w TP stosowane są od lat w krajach zachodnich. Korzystają z nich również, i to od dawna, niektórzy rodzimi operatorzy telefonii komórkowej i tradycyjnej - na przykład Orange i Dialog.
Okazuje się, że abonentem największej w Polsce telewizji kablowej UPC Polska można zostać bez podpisywania umowy. Wystarczy, że ktoś posłuży się naszymi danymi, a pracownikowi UPC nie będzie chciało się ich zweryfikować.
Szczecińska Gazeta Wyborcza opisała sytuację swojego czytelnika, który wynajmował mieszkanie syna. Pech chciał, że lokator zamówił usługi w UPC Polska posługując się danymi właściciela lokalu, które znalazł w umowie najmu mieszkania i sfałszował podpis.
Gdy lokator wyprowadził się z mieszkania zaczęły przychodzić rachunku UPC do zapłacenia za usługi telekomunikacyjne, internetowe oraz telewizji kablowej. Rachunki były wystawione za imię i nazwisko wynajmującego mieszkanie, który... nigdy nie podpisywał żadnej umowy z UPC.
Na razie UPC Polska nie potrafi wyjaśnić jak doszło do zawarcia umowy. Przedstawiciele operatora twierdzą jedynie, że mogło dojść "do błędu pracownika, który podpisując umowę, niewystarczająco zweryfikował dane osoby". Wiadome jest, że umowa została podpisana przez pośrednika UPC, który ma prowizję z każdej podpisanej umowy - zapewne dla niego ważniejsze było podpisanie umowy niż sprawdzenie prawidłowości podanych danych abonenta m.in. z dowodem osobistym.
Dziennikarze w UPC usłyszeli, że jeśli potwierdzi się reklamacja klienta, umowa ze strony UPC ulegnie unieważnieniu i anulowane zostaną roszczenia finansowe. W przeciwnym wypadku poszkodowanemu klientowi pozostaje sąd, który będzie musiał wyjaśnić czy umowa została sfałszowana.
umowa z telekomunikacją polską
witam
Mam problem z telekomunikacją polską. Od dwuch lat posiadam neostrade tp 512mb. jakieś 1,5 miesiąca temu zadzwoniła do mnie pani z tp i zaproponowała oferte w której prędkość internetu zostaje bez zmian i jeszcze dostaję telewizje cyfrową. przyjechał kurier umowe podpisałem i dzisiaj dostałem rachunek na ktorym jest usługa neostrada tp1024+ usługa tv. po ponownym i dokładnym sprawdzeniu umowy okazało się ze tak było w umowie napisane.
mam pytanie czy można w jakis sposób zmienić umowe i czy wina leży po mojej stronie ( niedokładne przeczytanie umowy) czy też to że pani w tp co innego zaproponowała a co innego wysłała kurierem (chodzi o umowe).
z góry dziękuje za odpowiedż
Uwaga na fałszywych przedstawicieli TP
Cytat:
Mieszkańcy Śląska są zaniepokojeni faktem, że od kilku dni chodzą po domach podejrzani mężczyźni przedstawiający się jako pracownicy Telekomunikacji Polskiej. Czy to faktycznie oszuści, a może przedstawiciele konkurencji?
Mieszkańcy Katowic zaalarmowali katowicką redakcję "Gazety Wyborczej", że od kilku dni w dzielnicach Giszowiec i Nikiszowiec grasują mężczyźni, którzy podając się za przedstawicieli Telekomunikacji Polskiej chcą zobaczyć ostatnie rachunki za telefon stacjonarny. Policja na razie nie miała zgłoszenia kradzieży po takich wizytach.
Oszuści?
Rzecznik prasowy TP w rozmowie z "Gazetą" przyznaje, że mogą to być oszuści, gdyż przedstawiciele Telekomunikacji Polskiej wcześniej umawiają się na wizytę, nie potrzebują wglądu w rachunki, bo wszystko mogą sprawdzić w wewnętrznym systemie komputerowym oraz posiadają czytelny identyfikator.
A może konkurencja?
Należy zastanowić się czy to faktycznie są oszuści. Być może są to przedstawiciele konkurencyjnych operatorów. Pukają oni do drzwi sprytnie przedstawiają się, że są "z firmy telekomunikacyjnej", co większości, głównie starszym osobom, od razu kojarzy się z Telekomunikacją Polską. Proszą o pokazanie rachunku telefonicznego, by zaoferować atrakcyjniejszą ofertę u konkurencyjnego operatora.
źródło: media2.pl
Przepraszam jeżeli zły dział, ale zasadniczo nie wiem gdzie szukać porady. Netia, jak większość firm telekomunikacyjnych, przerzuciła się na InPost jako dostarczyciela faktur. Niestety firma ta działa tragicznie w mojej miejscowości i opóźnienia są gigantyczne, rachunki regularnie przychodzą po terminie zapłaty. Takie problemy miałem z Netią, TP i Erą, wszyscy korzystają z InPostu. W TP i Erze sprawę rozwiązałem bardzo prosto, po rozmowie z ich bokami przerzucili mnie na Pocztę Polską i problem zniknął. Niestety konsultant Netii mówi, że nie ma takiej możliwości i rozkłada ręce, mówiąc że to nie ich wina, bo wysyłają terminowo. Rachunki płacą starsi rodzice, którzy nie są biegli w internecie i tych sprawach, więc wszelkie elektroniczne faktury czy inne opłaty zdalne nie wchodzą w grę. Ja z reguły jestem na studiach i też nie mogę im pomóc. Czy jest jakiś sposób wymusić na Netii zmianę dostawcy faktur?
Witamy Serdecznie,
Â
Bardzo dziękujemy za uwagi. Chcielibyśmy jak najszybciej wyjaśnić sytuację opisaną przez Pana. W tym celu prosimy dokładnie opisać całe zdarzenie i taką informację podesłać do nas emailem na adres zgloszenie@inpost.pl. Tylko wówczas będziemy mogli podjąć interwencję.
Â
Proszę również wskazać czas, miejsca i adresy, w których otrzymuje Pan przesyłki. W ten sposób będziemy mogli sprawdzić dokładnie cały proces.
Podane przez Pana adresy będą tylko do naszej wiadomości i nie będą nikomu udostępniane. Prosimy o nie, celem wyjaśnienia całej sprawy.
Â
Zależy nam na każdej opinii, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby możliwie jak najszybciej wyjaśnić przedstawioną przez Pana kwestię.
Jeśli prześle nam Pan emaila z opisem sytuacji zajmiemy się zgłoszoną przez Pana sprawą tak szybko, jak to możliwe.
Â
Mamy nadzieję, że uda nam się Pana przekonać do ponownego skorzystania z usług InPost.
Â
Czekamy na dalsze informacje.
Â
Z poważaniem
Zespół InPost
URTiP sprawdzi, jak operatorzy sieci telefonii komórkowej realizują obowiązek blokowania skradzionych telefonów komórkowych. Celem kontroli Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, rozpoczętej 4 stycznia br., jest sprawdzenie w jaki sposób operatorzy ruchomych publicznych sieci telefonicznych (Polkomtel, Polska Telefonia Cyfrowa, PTK Centertel) realizują przepisy art. 180 ust. 2 i 3 ustawy Prawo telekomunikacyjne. Operator jest zobowiązany do uniemożliwienia użytkowania w jego sieci skradzionych telefonów komórkowych oraz przekazywania informacji identyfikujących skradziony aparat do pozostałych operatorów sieci ruchomych w celu zablokowania możliwości ich uruchomienia w innej sieci.
Postępowanie kontrolne potrwa do 31 stycznia 2005 r. Dotąd operatorzy sieci ruchomych po zgłoszeniu przez abonenta kradzieży telefonu niezwłocznie blokowali kartę SIM, tym samym uniemożliwiając osobie nieuprawnionej wykonywanie połączeń telefonicznych na rachunek poszkodowanego. Natomiast nie wszyscy operatorzy świadczyli usługę blokowania aparatu za pomocą numeru IMEI (International Mobile Equipment Identity). Blokada numeru IMEI, przypisanego do konkretnego aparatu, zapobiega korzystaniu z tego telefonu przy użyciu innej karty SIM. Dopiero 1 stycznia 2005 r. wszedł w życie nowy przepis z ustawy Prawo telekomunikacyjne, który zobowiązuje operatorów sieci komórkowych do uniemożliwienia użytkowania skradzionych aparatów telefonicznych w jakiejkolwiek sieci w Polsce. Ponadto operatorzy muszą przekazywać sobie "czarne listy" numerów IMEI skradzionych telefonów. Należy tu przypomnieć, że wobec zgłaszanej coraz większej ilości kradzieży telefonów komórkowych, już w połowie 2003 r. Prezes URTiP Witold Graboś uznał stosowane wówczas przez operatorów procedury blokowania skradzionych aparatów za niewystarczające. Wskazał również na konieczność przeprowadzenia przez operatorów i producentów telefonów szerszej akcji informującej o wszystkich możliwych sposobach zabezpieczania terminali GSM (blokowanie karty SIM, blokowanie numeru IMEI lub ustalenie dodatkowego hasła użytkownika).
(INTERIA.PL) czyli w koncu ruszyla batalia przeciwko lepkorekim
Doprawdy? A ja myślałem, że podsiadanie dowodu jest w Polsce obowiązkowe. Państwowego dowodu. ale jeśli znasz jakieś firmy prywatne, które wydaję dowody, uznawane także przez państwo to daj mi namiary.
Dokładnie takie same, jak w USA - karty kredytowe, dowody ubezpieczeniowe. Albo legitymacja szkoły prywatnej.
Dowód można zgubić, można go zostawić w innym mieście, itp., więc firmy mogłyby przyjmować inne dokumenty - ale tego nie chcą. Nie chodzi o państwo, ale o prywaciarzy.
Nie słyszałem o wyborze między dowodem państwowym, a prywatnym. Ale ja w końcu nie znam się na prawie.
No właśnie - nie znasz się, a ciągle o nim gadasz.
Prawo nie wymaga wylegitymowania kiedyś ktoś otwiera rachunek bankowy albo maklerski?
Art. 65. Bank dokonujący wypłat z rachunku bankowego jest obowiązany sprawdzić autentyczność i prawidłowość formalną dokumentu stanowiącego podstawę do wypłaty oraz tożsamość osoby dającej zlecenie.
Sprawdzić tożsamość to coś innego niż wymaganie dowodu osobistego. Dobrze widzimy, że prawodawca dopuszcza prywatne dowody tożsamości. A telekomunikacja to już w ogóle nie ma obowiązku takowego.
Rząd federalny nie wydaje dowodów w USA ale konkretne stany owszem - np prawa jazdy, które też bywają wykorzystywane jako dowód tożsamości, więc jest to dobry przykład ale nie tego, czego próbujesz dowieść.
Jak nie tego? Jeszcze lepiej. Skoro w samym USA mamy dwa rodzaje dowodów i najchętniej widziane są państwowe prawa jazdy, to potwierdza to właśnie to, o czym piszę.
Wszystko można oczywiście negować, gdy tylko wymaga tego nieżyciowa ideologia zmarłych Niemców i ?ydów oraz jednego żywego Szwedo-Niemca. Ja już pisałem, że mnie na dowodach nie zależy, ale już nudne jest to ciągłe obwinianie państwa o wszystko i udowanianie na siłę złych skutków interwencjonizmu. Rozumiem, że mogą one być przeważające czy zbyt duże, ale nie ma ich wszędzie. Gdyby naprawdę państwo było takie opresyjne, straszne i najgorsze, to ciągle byłyby protesty i chęci jego likwidacji. A nie ma.