Telekomunikacja Polska TPSA Bydgoszcz


W obronie krzyża

Od poniedziałku, 7 lipca 2008 roku, klienci biznesowi Telekomunikacji Polskiej z szesnastu największych miast w Polsce mogą korzystać z miejskiego Ethernetu TP, czyli budować sieci LAN lub WAN, nie tylko w poszczególnych aglomeracjach, ale również pomiędzy nimi.
Dzięki połączeniu miejskich sieci Ethernet w jedną całość klienci mający oddziały firmy w różnych miastach, mogą korzystać z transmisji danych o prędkości do 1 Gb/s - z gwarancją dostarczenia zakupionego pasma - przez całą dobę, szczególnie w godzinach szczytu.

Miejski Ethernet tp to transmisja danych oraz dostęp do internetu z prędkościśą od 1 Mb/s do 1 Gb/s , działająca zgodnie ze standardami Metro Ethernet Forum, międzynarodowej organizacji non-profit, która odpowiada za tworzenie standardów, według których pracują sieci operatorskie Metro Ethernet.

W Polsce, w jej zasięgu obecnie znajdują się: Bielsko - Biała, Bydgoszcz, Częstochowa, Gdańsk, Gdynia, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Opole, Poznań, Rzeszów, Sopot, Szczecin, Warszawa i Wrocław.

Usługa jest przeznaczona głównie dla dużych i średnich spółek. Szczególnie dla firm, które muszą z różnych lokalizacji korzystać ze zintegrowanych aplikacji biznesowych, multimedialnych środków komunikacji czy ofert data center.



Jedna z czytelniczek Gazety Pomorskiej opłaciła rachunek telefoniczny Telekomunikacji Polskiej na kwotę 75,18 zł, 19 maja 2008 roku - do teraz pieniądze nie trafiły do adresata.
Czytelniczka wpłaciła pieniądze PAF`ie przy ul. Dworcowej 84 w Bydgoszczy. Tymczasem punktu PAF-u już pod tym adresem nie ma. Gdzie mam interweniować? Kto mi powie, co się stało z moimi pieniędzmi? - denerwuje się pani Genowefa z Bydgoszczy.

Gazeta zadzwoniła do Marii Piechockiej, szefowej biura prasowego Grupy TP w Poznaniu. Postanowiliśmy się upewnić, że pieniądze wpłacone przez bydgoszczankę za pośrednictwem PAF-u, rzeczywiście nie wpłynęły na konto operatora. - W systemie mamy tylko potwierdzenie opłacenia faktury na Poczcie Polskiej. Było to w lipcu tego roku - zapewnia Maria Piechocka.

Asp. sztab. Ewa Przybylińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, radzi pani Genowefie, by złożyła na policji doniesienie o popełnieniu przestępstwa. - Najlepiej, by Czytelniczka "Pomorskiej” zgłosiła się do Komisariatu Śródmieście przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Funkcjonariusze z tego komisariatu będą prowadzić sprawę - słyszymy.

Źródło: Gazeta Pomorska



W Bydgoszczy grasują oszuści podający się za pracowników Telekomunikacji Polskiej - alarmują czytelnicy Gazety Pomorskiej. Niestety oszuści często przedstawiają się za pracowników największego operatora telefonii stacjonarnej w Polsce.
Czytelnik Gazety Pomorskiej z Bydgoszczy ostrzega przed oszustami przedstawiającymi się za pracownika Telekomunikacji Polskiej. Pukają do mieszkań i proszą o pokazanie numeru umowy z TP. Nie mają przy sobie identyfikatora

- Nie pokazał żad­nego identyfikatora. (...) Wydało mi się to podejrzane, więc powiedziałem, że zadzwonię na błękitną linię i zapytam, po co operatorowi taka informacja. Mężczyzna, słysząc moją rozmową z konsultantem, na­tychmiast się ulotnił - relacjonuje Gazecie czytelnik.

Także biuro prasowe Telekomunikacji Polska ostrzega przed oszustami. Warto pamiętać, że pracownicy Telekomunikacji Polskiej zanim odwiedzą abonenta w domu wcześniej telefonicznie umawiają wizytę i zawsze posiadają przy sobie identyfikator.



" />"Program "Transmisja – Dane w twoim zasięgu" jest skierowany do Klientów biznesowych Telekomunikacji Polskiej.

Nowe technologie telekomunikacyjne zmieniają oblicze współczesnej firmy. Wiedza na temat praktycznego ich wykorzystywania jest gwarancją skutecznego działania nowoczesnego przedsiębiorstwa.

Telekomunikacja Polska zaprasza do wzięcia udziału w bezpłatnych szkoleniach z cyklu "Transmisja – Dane w twoim zasięgu", przybliżających tematykę praktycznego zastosowania nowych technologii w Twojej Firmie"

http://www.transmisja.tp.pl/

Info-TP.Sa

Wybiera sie ktos z Was do Wloclawka albo do Bydgoszczy z Kujawsko-Pomorskiego?Tak smutno samemu jechac...



Od 9 maja w Krakowie z obiektu SLR Krzemionki prowadzone są testy przekazu DVB-H. Wykorzystano k. 46 (674 MHz). Moc ERP jest większa niż w wypadku emisji DVB-T z tego samego obiektu z k. 37 (602 MHz) - wynosi 110W. Zawartość multipleksu jest identyczna, jak w wypadku warszawskich testów DVB-H - jest to 13 kanałów: 4 od TVP, 3 TVN, 2 Telewizja Polsat i po jednym od czterech innych nadawców.

Aktualnie w skład oferty DVB-H w Warszawie i Krakowie wchodzą:

- TVP 1
- TVP 2
- TVP Info
- TVP Sport
- TVN
- TVN 24
- TVN Style
- Polsat
- TV Biznes
- TV Puls
- TV Trwam
- RMF Maxxx TV
- Gazeta.pl

Dzień wcześniej - 8 maja Urząd Komunikacji Elektronicznej przedstawił na swoich stronach internetowych (http://www.uke.gov.pl) wyniki postępowania konsultacyjnego ogłoszonego przed przetargiem na rezerwację 38 częstotliwości z zakresu 470 - 790 MHz, które zostaną przeznaczone na potrzeby DVB-H. Przetarg dotyczyłby 31 miast, wśród których znalazły się: Wałbrzych, Legnica, Wrocław (2 częstotliwości), Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Lublin, Gorzów Wielkopolski, Zielona Góra, Łódź, Kraków (2 częstotliwości), Tarnów, Płock, Radom, Warszawa (2 częstotliwości), Opole, Rzeszów, Białystok, Gdańsk (2 częstotliwości), Słupsk, Bielsko-Biała, Chorzów (2 częstotliwości), Częstochowa, Katowice (2 częstotliwości), Kielce, Elbląg, Olsztyn, Kalisz, Poznań (2 częstotliwości), Koszalin, Szczecin.

Swoje stanowiska zaprezentowało 17 podmiotów:

- AGORA S.A.
- CANAL+ Cyfrowy Sp. z o.o.
- Grupa Robocza Telewizji Mobilnej przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji
- Instytut Łączności w Warszawie
- Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
- P4 Sp. z o.o.
- Polkomtel S.A.
- Polska Telefonia Cyfrowa Sp. z o.o.
- Polskie Sieci Nadawcze Sp. z o.o.
- Polski Operator Telewizyjny Sp. z o.o.
- Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
- PTK Centertel Sp. z o.o.
- Telewizja Polsat S.A.
- Telewizja Puls Sp. z o.o.
- TP EmiTel Sp. z o.o.
- TVP S.A.
- UBIK Business Consulting Sp. z o.o.

Są one dostępne publicznie - można zapoznać się z nimi na stronach UKE.
źródło: radiopolska.pl



http://gospodarka.ga...81,3041848.html

Numery uciekły z bazy TP SA

Anna Twardowska, Bydgoszcz 30-11-2005 , ostatnia aktualizacja 01-12-2005 13:02

Ktoś wykradł naszą bazę danych - alarmuje Telekomunikacja Polska. Numery telefonów - także zastrzeżonych - i adresy abonentów TP SA trafiły do internetu. Operator żąda od autora strony i administratora serwera usunięcia ich z sieci

Polska Książka Telefoniczna (www.ksiazka-telefoniczna.com) to internetowy, dostępny w polskiej, angielskiej, niemieckiej i francuskiej wersji językowej, zbiór numerów telefonów abonentów TP SA.

Na stronę zajrzał biznesmen z jednej z bydgoskich firm. - Zdziwiłem się, gdy mój były kontrahent zdobył mój prywatny, zastrzeżony w TP SA numer telefonu - opowiada. - Dowiedziałem się później, że znalazł namiary w internecie. Byłem oburzony, że Telekomunikacja nie przestrzega zawartych umów.

- Nie mamy nic wspólnego z udostępnianiem telefonów w internecie - mówi Maria Piechocka, rzeczniczka TP SA w Poznaniu. - Ta baza pochodzi z 2003 roku. Została nam w jakiś sposób wykradziona.

Piechocka dodaje, że firmowi informatycy ustalili już, że strona powstała na amerykańskim serwerze. Namierzyli też jej twórcę.

Telekomunikacja wezwała listownie zarówno prowadzącego serwer, jak i autora strony do jej natychmiastowego usunięcia. Piechocka: - Czekamy na odpowiedź. Jeśli nie będzie reakcji, zainteresujemy sprawą organy ścigania.

Sprawie przypatruje się też biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, bo uważa, że złamane zostało prawo telekomunikacyjne i ustawa o ochronie danych osobowych. Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik GIODO, tłumaczy jednak: - W tej chwili nie ma potrzeby naszej ingerencji, bo nie chcemy dublować działań operatora. Jeśli autor strony nie dostosuje się do wezwania Telekomunikacji, sprawą powinny zająć się organy ścigania.

Używanie skradzionych danych jest przestępstwem w każdym kraju, podobnie jak zgoda operatora serwera na ich udostępnianie. Grozi za to kara od grzywny do dwóch lat więzienia.

Ale kłopoty z powodu wypłynięcia bazy danych może mieć też sama TP SA. - Firma ponosi odpowiedzialność za powierzone jej informacje. Umowa jest elementem zaufania i klientów nie obchodzi, w jaki sposób operator pilnuje zastrzeżonych numerów. Osoby, które uważają, że naruszono ich dobra osobiste oraz prywatność, mogą dochodzić swoich praw od operatora na drodze cywilnoprawnej - twierdzi adwokat Jan Montowski.