teleskopy rentgenowskie


W obronie krzyża

Michal Zawada napisał:
:
:Nieprawda. Nie jedyna. Widzialem schemat soczewki dla fal rentgenowskich
:na zupelnie innej zasadzie. Poniewaz pod katem slizgu praktycznie
:wszystko sie odbija, soczewka jest taka pusta elipsoida, gdzie od
:wewnetrznych metalowych scianek odbijaja sie pod katem slizgu X'y.
:Wlasciwie to przypomina elipsoide tylko troche. Nie podam Ci wzoru na
krzywa.

Takich zwierciadeł (nie soczewek!) używa się w satelitach rentgenowskich,
ich górna granica w energii to co najmniej 10 keV. Na własne oczy widziałem
zwierciadła satelity XMM, który poleci w kosmos 21 stycznia 2000. Jego trzy
teleskopy rentgenowskie składają się z 58 zwierciadeł każdy. Pojedyncze
zwierciadło to złożenie paraboloidy i hiperboloidy, co daje znaczne
skrócenie ogniskowej i rozmiarów satelity (tzw. układ Woltera). Zwierciadła
zrobione są z niklu i pokryte złotem. Jak to wygląda, możecie sobie zobaczyć
pod adresem http://astro.estec.esa.nl/XMM/user/build/buildxmm_top.html

Pozdrawiam,
Marek




s3nn0c wrote:
Użytkownik "Stanislaw Sidor" <sts_nos@uranos.org.plnapisał w
wiadomości

| Bez rozwoju astronautyki, bez umiejetnosci inzynieryjnych odnosnie
| obcych planet, nie zbudujemy interesujacych przyrzadow ... a przypomne,
| ze Chandra to nie teleskop naziemny, ale kosmiczny i wyniesiony tak
| nielubianym wahadlowcem USA - przez kobiete jako dowodce w dodatku ;)

Rozumiem. Innymi słowy na jedno przedsięwzięcie kosmiczne o ograniczonej
stosowalności możemy - w myśl tego argumentu - wydać lekko licząc (jak
chcą optymiści) 20 razy więcej forsy niż na rzeczywiście niezbędne
instrumenty naukowe, bo nam się "technologie rozwiną". Jakby z tytułu
istnienia teorii względności, mechaniki kwantowej i całego modelu
standardowego nie rozwinęły się w ogóle.


Akurat Chandra (o ile pamietam jest to teleskop rentgenowski)
to sluzy glownie do badania tych miejsc i zjawisk,
ktore moga pomoc w badaniach fundamentalnych praw fizyki.
W dodatku takich, ktorych zbadanie na Ziemii kosztowaloby
duuuuzo wiecej.

Krzysiek Rudnik




Grzegorz Chyla wrote:

| Alfa zaczyna bywac widoczna na wieczornym niebie, jutro maksymalna wysokosc
| 14 stopni, dopiero od 12 lutego będzie wyżej).
| Ciekawie będzie tez przed ladowaniem promu - 16, 17 i 18 lutego maks.
| wysokosc 81 stopni, co więcej 18 lutego bedzie to na ostatniej orbicie przed
| lądowaniem.
Tak, tak, tyle tych smieci na orbicie, a co ma zrobic ktos, kto bedzie chcial
pofotografowac sobie niebo? Powiesic sie? Jescze troche i nie bedzie mozna
zrobic zdjecia bez sladu przez caly kadr...


heh, takie "smiecie" mozna wykorzystac do budowy na orbicie np.
teleskopu rentgenowskiego XEUS (patrz stronka ESA) ale oczywiscie
rozumiem ze pan zartowal - prosze umieszczac emotikon, ktory wyglada
tak:

:)

i wskazuje na to.

chociaz jak zauwazylem na grupie nie ma moderatora, ktory pilnuje
porzadku, to taki komentarz w usenecie zwykle konczy sie wykluczeniem
z grupy :) calkiem wartosciowe jest natomiast Panskie pytanie o slady
satelitow - rzeczywiscie ciekawe, na ile satelity przeszkadzaja i kiedy
to bedzie naprawde powazny problem.

Pozdrawiam



Użytkownik Piotr Tomczak <p@osw.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:


A ja mam obiektyw lustrzany 1000mm o srednicy filtra 116mm i skad wezme
taka
blone??
Co ja mam poczac?


Wez przeswietlona, zaczerniona klisze rentgenowska. Sa duze i na pewno
wykroisz z niej kolko o srednicy 116 mm. Ja rowniez uzywam takiego filtra do
teleskopu.



Użytkownik "Marcin Laszewski" <la@rtg.specjal.szpital.lublin.plnapisał
w wiadomości


Chcialbym zakupic jakas "lunete" do ogladania niebia. Na Allegro jest duzo
lunet 60x525 (do 200 zl) i teleskopow zwierciadlanych 70x700 do 350 zl
firmy "Optisan".


Na prawde NIE WARTO.


Czy ktos sie orientuje, czy to jest to sprzet warty swej ceny i czy w tym
przypadku warto kupic "zwierciadelko" czy lepiej lunete?


Lepiej porzadna lornetke, albo rosyjska lunete ZRT 457M
(http://astrofizyk.w.interia.pl/zrt_457.html).



Odwiedż market Lidl - tam bywają lunety SkyLux w niewiarygodnej cenie ok.
300 PLN! Wszyscy (którzy nie używali tego sprzętu) powiedzą "szajs", bo tak
tanio. A jest to całkiem  niezły refraktorek 70/700 (obiektyw achromatyczny
Fraunhofer nieklejony), na montażu paralaktycznym typu EQ2, 2 okulary
Kellnera (!) i badziewny niestety statyw. Ten ostatni nalezy od razu
wymienic na jakis uzywany statyw geodezyjny. A do montażu mozna podłączyć
napęd elektryczny na obie osie.  Widok np Księżyca jest porównywalny z
widokiem w rosyjskiej lunetce ZRT (po liftingu), no ale cena już nie!
Pozdrawiam
Daniel D.

Użytkownik "Marcin Laszewski" <la@rtg.specjal.szpital.lublin.plnapisał
w wiadomo ci
Witam,

Chcialbym zakupic jakas "lunete" do ogladania niebia. Na Allegro jest duzo
lunet 60x525 (do 200 zl) i teleskopow zwierciadlanych 70x700 do 350 zl
firmy "Optisan".

Czy ktos sie orientuje, czy to jest to sprzet warty swej ceny i czy w tym
przypadku warto kupic "zwierciadelko" czy lepiej lunete?




Tak sobie mysle, ze HST bedzie ostatnim (w przewidywalnej przyszlosci)
kosmicznym teleskopem majacym kamere dla swiatla WIDZIALNEGO, ktory zostanie
sfinansowany ze srodkow panstwowych.

Aktualne kluczowe problemy kosmologiczne albo tycza sie zajawisk akrecji
materii, czyli wysokoenergetycznych procesow, gdzie badane jest widmo
rentgenowskie, albo tez obiektow silnie "poczerwienionych" - o duzym 'z'
(nie pisze, ze sa to obiekty "odlegle", czy "stare", bo bedzie to takze
przedmiotem przyszlych badan nad teoria BB i era inflacyjna).

Zwlaszcza daleki kosmos (duze 'z') jest bardzo interesujace, gdyz zjawiska
tam obserwowane moga falsyfikowac frontalne teorie kosmologiczne lub inne
smiale podejscia fizyki teoretycznej.

Kosmos dobrze nadaje sie do prowadzenia badan w podczerwieni, bo w przypadku
dobrege zacienienie detektora, uda sie utrzymywac niska tempereture szumowa
i zwiekszyc 'detekcyjnosc' urzadzenia. Z tego powodu sensownie jest wydawac
miliardy na sprzet, ktory na Ziemi dzialac dobrze nie potrafi - chocby z
powodu wplywu temperatury atmosfery.

Tak wiec nadchodzi powoli koniec pieknych obrazkow bliskiego kosmosu w
swietle widzialnym, a zaczynac sie bedzie naplyw malo ciekawych dla zjadacza
chleba danych, ale arcyciekawych dla specjalistow kosmologii i astrofizyki.

P.S.
No, chyba, ze zacznie sie obserwowac w swietle widzialnym procesy zachodzace
kiedys i gdzies w widmie X i gamma :)