TeleTydzień stacje


W obronie krzyża

Persona Przemysław Ryk napisała:

po prostu nie odczuwam potrzeby spędzania jakiegoś czasu przed TV
i wchłaniania serwowanej przez różne stacje papki. Szukam
informacji o tym, co się aktalnie dzieje na świecie - w internecie
znajdę je szybciej, źródeł mam więcej, a co do faktu, iż jest on
zalany komercją, głupotą i tandetą. Owszem - jest tego typu śmieci
od metra i trochę. Tyle tylko, że jednak możliwości odfiltrowania
tego badziewia, mam jednak sporo większe... :)


E tam. Wystarczy jakiś Tele-Tydzień i filtrujesz Tv do woli.



Zmarnowany czas na TV…
Przeglądając piątkowy teletydzień, tak mnie natchnęło – ile bezcennego czasu
marnujemy oglądając szklane pudło. Zauważyłem, że ramówki poszczególnych
stacji są tak ustawione, że praktycznie nie wiele czasu mamy na oderwanie się
od ulubionych programów (ah! gdyby nie te wrzeszczące bachory ; ). Mało tego,
czasy nadawania topowych seriali nie nakładają się wzajemnie – np. kończy
się „M- jak m….” , a zaczyna się „Na W….”, aby wieczór zakończyć Szołem
gwiazdy itp. Policzyłem sobie, aby obejrzeć Top Trendy programy i seriale,
trzeba poświęcać kilkanaście godzin tygodniowo!!!. Co gorsza, kończą się one
dość późno, kiedy z reguły jesteśmy już zmęczeni, a więc nici z igraszek. Sam
oglądam nie wiele TV, ale przeraża mnie ilość czasu zmarnowanego przez nas na
ten chłam. Wolałbym ten czas „zmarnować” na jaki mały numerek …hm.
Mam zatem pytanie do Was ile czasu tygodniowo przeznaczacie na TV, a ile na
rozpustę? ;) ;)
Pozdr.
Tomry



A ja pozostaje wierna TeleTygodniowi. Jestem tak przyzwyczajona, że w innych
nic nie mogę znaleźć. Zresztą jak TeleTydzień zmienia sobie układ to mnie też
wkurwia bo muszę szukać. Ale to z reguły jedna czy dwie stacje. Reszta jest na
swoim miejscu. I czywiście zaznaczam co warto luknąć.



joannab36 napisała:

> Mam astmę na tele alergicznym, a to ponoć dyskwalifikuje na 100%. Tak mi
> powiedziała pani doktor w punkcie krwidastwa, jak chciałam trochę krwi
upuścić.

Wniosek, ze pani doktor to bencwal. Wiem z autopsji - to NIE dyskwalifikuje,
natomiast dyskwalifikowac moga lekarstwa ktore w zwiazku z tym przyjmujesz,
jesli je przyjmujesz regularnie. Mnie na przyklad jeden osiol powiedzial ze jak
wezme berotec to 4 tygodnie nie moge oddac (mowie, ze osiol, bo moj lekarz
twierdzil, ze tydzien przerwy to i tak jest wieelki zapas, poniewaz to sie duzo
szybciej "usuwa" z krwi). Jesli masz watpliwosci - wejdz na krewniacy.pl i
popros mailem o konsultacje (opisz dokladnie swoj przypadek oraz jakie i jak
przyjmujesz leki) - oni na pewno powiedza ci jak jest w rzeczywistosci.

A powiem wiecej - kilka lat temu przeszedlem tzw. zoltaczke mechaniczna (czyli
spowodowana przemieszczeniem kamieni zolciowych a nie wirusem) i pani w stacji
krwiodawstwa powiedziala mi, ze nigdy w zyciu nei bede mogl oddawac. Napisalem
(wlasnie poprzez wspomniana strone) do krajowego konsultanta ds. krwiodawsta i
dowiedzialem sie, ze mam tylko odczekac rok, zrobic badania i jesli wszystko
bedzie ok o moge oddawac. totez oddaje sobie czasem

co i Wam polecam, bo to piekna sprawa.



Hej!

Zeszly tydzien spedzilem w Lubawce - takie miasto ze stacja kolejowa
przy granicy z Czechami, niedaleko Kamiennej Gory. Kilka refleksji
na ten temat:

1. Linie Marciszow-Lubawka (raz dziennie Jelenia Gora-Lubawka) obsluguje
sklad zlozony z dwoch SA102 i jednego SA111. Co to w ogole jest, zna
ktos parametry tych jednostek? W ogole dziwne, ze co jakis czas zamiast
tego skladu puszczany jest rumun z dwiema bonanzami..

2. Idiotyczne pory kursowania pociagow!!! Z Lubawki do Marciszowa
przez Kamienna G. odjezdza pociag kolo 7 rano, nastepny jest po 14,
wreszcie kolo 17 i po 19. Kto to u licha wymyslil?? Obok stacji
jest przystanek PKS, z ktorego na tej linii odjezdza kilkanascie
autobusow w ciagu dnia. Teraz byl niezly snieg, droga nie dalo
sie przejechac - PKP nie zrobilo nic, a przeciez mogloby ladnie
zarobic na puszczeniu dodatkowych skladow (tory byly przejezdne).
No ale zapewne wymagaloby to wczesniejszego ustalenia rozkladu co
najmniej na 3 miesiace wczesniej hehh. Pociagi jezdza szybciej, sa
mniej smierdzace od PKS-ow, czemu nie mozna puscic na takiej linii
pociagow co godzine, lub chocby co dwie? Autobusy pekaja w szwach,
wykorzystanie pociagow tez bylo spore.

3. W Lubawce jest kolejowe przejscie graniczne do Kralovca, niestety
obslugiwane tylko przez pociagi towarowe. Czemu nie mozna tam uruchomic
polaczenia do Czech, skoro i tak siedza tam celnicy a obok jest
straznica SG ?

        S.
___________________________________________________________________________­___
S ł a w o m i r   G ó r n i a k  t@tele.pw.edu.pl |  Warum einfach, wenn
PGP -http://toja.itl.waw.pl  GSM: +48(601)35.29.39 | auch kompliziert geht?



ale tele tydzień chyba chciał to oddać ktorejkolwiek stacji - żadna nie była chętna



TVP3Kielce program
Dlaczego GW,tygodniki typu TeleTydzień nie zamieszczają programu naszej
stacji?W końcu od 1 stycznia 2005 jest pełnoprawnym oddziałem TVP.
Może to ktoś mi wytłumaczyć?Nadal tylko stare oddziały TVP mają swoje
programy.



smakosz_buraka napisał:

> map4 czy jesteś pewien że nie jesteś smakoszem_buraka, bo Rafis uważa że ja to
> ty a ty to ja :)

Rafis do tej pory uważa, że pojęcie "obsługa długu publicznego" zawiera w sobie
zarówno spłatę odsetek, jak i rat kapitałowych. Przy takiej jego wiedzy raczej
ziębi mnie, co uważa Rafis.
Następny punkt: kiedyś przyłapałem go na walce na dwa fronty: raz odpisywał mi
jako niezalogowany Rafis a raz jako zalogowany Wrocławczyk. Nie dziwne więc, że
swoją nikczemną miarą próbuje oceniać innych. Mnożenie nicków to świat jego
codzienny, nie wymagaj więc od niego za dużo ...

Z buraków lubię tylko zasmażane i tylko do mielonego - w przeciwieństwie do
Ciebie. Po nicku sądząc, lubujesz się we wszystkich możliwych potrawach
buraczanych. Raczej nie jestem tobą - gdyby tak było, wiedziałbym coś o tym :-)

Wrócmy może jednak do tematu: jak to jest z obiektywnością rzekomych filmowców ?

Mam również pytanie dodatkowe. Nie znam "travel channel" - opiszcie mi tą
stację. Czy to jest solidne dziennikarstwo, czy też to, co teraz jest kręcone
będzie wstawką emitowaną pomiędzy dwoma blokami z reklamami biur podrózy ?

Czasami walcząc z bezsennością zdarzy mi się wrzucić jakiś "Dauerwerbesendung",
na którym to wciskają mi fantastyczne i fantastycznie tanie podróże - np.
tydzień w 5* tureckim hotelu z samolotem za 299 Euro, "zapominając" przy tym o
położeniu hotelu - 5 km od plaży, za to dwa od lotniska, All Inclusive bez
napojów, czy też zapominając wspomnieć, że to dokładnie ten hotel, który miesiąc
temu wysadziła Al Kaida i że w związku z tym w niektórych pokojach śmierdzi
jeszcze trochę trotylem.

Takie wstawki robi się, żeby nakręcić tele-sprzedaż. Zaraz potem pojawia się
reklama - np. "fantastycznie tani weekend we Wrocławiu,
samolot+hotel+przewodnik+autobus" za 249 Euro.
W rzeczywistości turyści przylecą z kolanami pod brodą RyanAir'em, zostaną
zakwaterowani w jakichś akademikach, catering otrzymają z "Eurest'u" albo
dostaną bony do "Misia" a przewodnik będzie mówił tylko po polsku.

Pytam więc znawców: co to za zwierz, ten "travel channel" ?



[Blender]


| A tak wogóle to ja nie mogę się doczekać kiedy pojawi się płytka z Linuxem
| w "Pani Domu" lub "Teletydzień" - to są dopiero opiniotwórcze periodyki. :-)

Wczoraj dorwałem "Poradnik Domowy", w którym jest artykuł o tym, że
komputer jest dobry i, że dzieciom trzeba kupic komputer jeśli tylko
sobie tego zażyczą, bo komputer będzie rozwijał ich wyobraźnię itp, itd.
Było tam kilka takich perełek, że leżałem pod stołem. Jutro postaram się
to przynieść do domu, te co ciekawsze zacytuję (o linuxie chyba nie było
nic, ale doczytam do końca, bo może jednak ;).


OK, przyniosłem. Cytuję tylko kilka ciekawszych frgagmentów, chociaż
całość jest warta przeczytania :

---
Parametry przyzwoitego komputera domowego:

* procesor 300MHz, pamięć RAM 32 MB (parametry te odpowiadają za
  szybkość komputera),
* dysk twardy 4 GB (odpowiada za ilość przechowywanych informacji),
* karta grafiki 4 MB

Ponadto komputer powinien mieć:
* stację dysków CD-ROM (na takich dyskach, podobnych do płyt
  kompaktowych, sprzedaje się obecnie programy),
* faks modem (umożliwia połączenie z Internetem),
* [...]
* oprogramowanie Windows 95 lub znacznie nowocześniejsze - Windows 98
* małą drukarkę

Jeśli zamierzamy wykorzystywać nasz komputer do celów biurowych lepiej
sprawdzi się taki z dyskiem twardym 6 GB.
---

Praktycznie wszyskie maszyny są sprzedawane z systemem operacyjnym
Windows 95 lub 98 firmy Microsoft (czytaj łindołs, majkrosoft). System
jest, mówiąc górnolotnie, duszą i mózgiem komputera. W jego skład wchodzi
również podstawowe oprogramowanie do pisania tesktów, rysowania i
porozumiewania się za pośrednictwem Internetu. Niektóre firmy oferują
również w cenie zakupu dodatkowo oprogramowanie Microsoft Office (czytaj
majkrosoft ofis). Jest to zbiór programów niezwykle przydatny w pracy
biurowej. Zawiera profesjonalny program do pisania Word (czytaj łord),
program do prowadzenia księgowości i projetowania wykresów Excel (czytaj
eksel), narzędzia do tworzenia ofert biznesowych, skryptów, wykładów
PowerPoint (czytaj pałerpoint), a także do przechowywania i zarządzania
dużą liczną danych Access (czytaj akces). Oprogramowanie Microsoft
Office, zwane też czasem pakietem Office, możemy oczywiście również
doupić osobno (kosztuje ok. 2000 zł). Umiejętność jego obsługi wystarczy
przy wykonywaniu pracy biurowej.
---

Coraz popularniejszym sposobem wykorzystania komputera jest
komunikowanie się za pomocą Internetu. Internet jest ogólnoświatową
siecią komputerów, z którymi można się połączyć za pośrednictwem zwykłej
linii telefonicznej. W Internecie możemy znaleźć przepisy kulinarne,
zebrać informacje na temar miejsca, gdzie chcemy spędzić urlop,
zarezerwować hotel, zrobić zakupy, a nawet poszukać pracy. Poprzez
Internet można skontaktowac się z każdą osobą na świecie, która również
jest do niego podłączona. Kosztuje to tyle, co miejscowe połączenie
telefoniczne.
[...]
Przy wszystkich swoich zaletach Internet ma oczywiście i wady. Znaleźć w
nim można wiadomości poświęcone seryjnym mordercom, organizacjom
terrorystycznym oraz nieprzebrane sterty pornografii. Część naukowców
zajmujących się mediami dostrzega również poblemy związane z
zastępowaniem normalnych, międzyludzkich kontaktów bezdusznym
komputerowym dialogiem.
[...]
----------------------

Tyle na ten temat mówi Poradnik Domowy, numer 3, marzec 2000, cena 2,50.
Ja nie mówię już nic...

PS. Tak, wiem, że NTG, ale akurat tutaj W.P. zapoczątkował wątek o
brukowcach ;)