Telewizja Rezszów


W obronie krzyża

Tu akurat trafiłeś jak kulą w płot,nawet nie mieszkam w Kielcach/zobacz sobie m
skąd piszę/,a z Telewizją mam tyle wspólnego co z Chińską Republiką Ludową.Mnie
też denerwuje poziom TVP3 Kielce,ale nawet starsze ośrodki jak
Lublin ,Białystok czy Rzeszów tchną chałą,a co dopiero kielecki,który dopiero
raczkuje.



...a w niemieckiej telewizji:)
Ostatnio oglądałem ciekawy reportaż. Niemcy zachwycali się Podkarpaciem, a zwłaszcza przemysłem lotniczym. Był specjalnie zmontowany program, wywiady z przedsiebiorcami. Duża cześć Niemców zamawia małe samoloty na swój użytek w rzeszowskich fabrykach. Pokazywali Rzeszów, tereny inwestycyjne. Niestety województwo świetokrzyskie u nich to pustkowie, zero informacji, nieatrakcyjny region dla inwestycji.



dla nas studio jest wydarzeniem waznym, gdyż władze Bydodzczy zawłaszczyły
publiczna instytucje w swój prywatny "kanał miejski" (cytat Brodowskiego)

Gdyby Bydgoszcz potrafiła byc uczciwa i sprawiedliwa, jak dzieje sie to w
osrodku lubuskim, gdzie Gorzow i Zielona Gora ma 2 rownorzedne studia, razem
nadaja 2 programy, a oddzial nazwali LUBUSKIE (a nie np. telewizja GORZOW), to
byłoby inaczej. U nas dwustołecznosc z punktu widzenia Bydgoszczy to: NASZA
BYDGOSKA TELEWIZJA NASZ KANAL MIEJSKI. I nie mówcie ze Bydgoszcz jest wieksza
od Torunia, bo dla publicznej telewizji znacznie mniejsze miasta zasługuja na
własne TV3 (Rzeszów, Opole, Olsztyn, Gorzow, Zielona..).
Tu na przykladzie TV3 widac hegemonie i gigantomanie oraz żerowanie Bydgoszczy,
patrzacej jeszcze dzis tak, jak robila to przez okres PRL. Ale te czasy mineły.

Gdzies gina słowa publiczna", "regionalna"...



Zawsze slabszy byl spychany, a mocniejszy dyktowal
Zawsze slabszy byl spychany, a mocniejszy dyktowal warunki. To zle, ale
powszechne. Tak postepuje m.in. TVB.

Torun od dawna powinien miec nie studio, a samodzielny oddzial. Taki
samodzielny odzdzial ma wiele miast mniejszych od Torunia - Rzeszow, Opole,
Olsztyn, Zielona Gora. Oczekujac studia, marzymy o osiagnieciu pozycji Elblaga
i Koszalina - to pokazuje minimalizm torunskich oczekiwan i totalnie
zepchniecie Torunia przez B-cz do takich marzen. To marzenie dla Torunia jest
oczywistoscia dla Elblaga czy Koszalina :-(

W koncu sie za to zabrano - i dobrze. To pierwszy etap i tak to nalezy robic.
Ale nie odpuszczac i konsekwentnie walczyc do konca z wyraźnie niechętna
Bydgoszcza. Warszawa ma juz od dawna zebrany sprzet dla nas, a Bydgoszcz od
listopada nie wybrala lokalu?
Smiech, a raczej chamstwo.

Potencjal naukowy, kulturalny, turystyczny i gospodarczy Torunia pozwala mu
utrzymac nawet wlasny samodzielny oddzial - i nasze wladze powinny
wykorzystywac kazda mozliwosc, by zabiegac o Telewizje Publiczna w Toruniu w
jak najszerszej formie.

NIE BAĆ SIĘ TVB, A POKAZYWAC KAZDE UCHYBIENIE, KAŻDE PRZEINACZENIE, ZŁOŚLIWOŚC,
POMINIĘCIE.
NIECH WARSZAWA WIDZI, CO BYDGOSZCZANIE WYPRAWIAJĄ.



Centrala TVP w warszwce ma zakusy zlikwidowania 4 ośrodków,niedawno
wywalczonych/Opole,Olsztyn,Kielce i Gorzów/.Mimo kiepskiej jakości
programów,trzeba się temu przeciwstawić.Dlaczego taki
Rzeszów,Białystok zasługujena swoją regionalną telewizję a w/w
miasta nie?.Znowu powrót do 12 regionów?



Co robi biuro reklamy w telewizji rzeszów jak nie ma dochów. Co robi
w biurze reklamy Pan T. Kłeczek czym się zajmuje. Może wreszcie tym
zajmą sie odpowiednie słuzby i prokuratura w co wątpię. Jezeli nie
zajęli się gł ksiegową to uwżają, że telewizja rzeszów jest poza
prawem.



Został odwołany Dyr. Oleszkowicz i cóż się stało - nic. Telewizja
działa jak działała. Teraz pracownicy będą lizać palce nowemu
dyrektorowi aby przypadkiem ich nie zwolnił. Powinien to zrobić i
przyjrzeć się zwłaszcza biurze reklamy, które nie wyrabia z
przychodami z reklam a domaga się nieustanie podwyżek.Są też inne
działy gdzie jest przerost zatrudnienia.Kto wystąpił w obronie
dobrego dyrektora - jak myślę wielokrotnie karany dzienikarz
telewizji rzeszów A. P., który ma niezliczoną ilość procesów w
obawie o swje zwolnienie.Panie Dyr. Pan powinien przyjrzeć się
niezniszczalnej Gł. Księgowej J.M. przeżyła 3 - 4 a może 5
dyrektorów,może miała jakieś haki na poprzedników.Niech Pan się nad
tym zastanowi.