tematy prac politologii


W obronie krzyża

jak w temacie

prace magisterskie, inzynierskie licencjackie
przede wszystkim pomoc merytoryczna i redakcja
pisanie, gotowe (gotowe tematy do edycji i opracowania)
marketing, zarzadzanie, politologia, informatyka (duzy wybor projektow)
ekonomia, bankowosc-finanse, e-marketing, prawo, pedagogika i duzo innych
caly kraj  rozne formy rozliczen, krotkie terminy
kilkuletnie doswiadczenie
zamowienia marzec-kwiecien: rabat
proponuje wspolprace - szczegoly mailem

free.la@wp.pl
free.la@gazeta.pl
GG: 1290277




Piotr wrote:
prace magisterskie, licencjackie i inzynierskie
marketing, zarzadzanie, informatyka, bankowosc finanse ubezpieczenia
politologia i inne
bardzo duzy wybor aktualne tematy najlepsze ceny i warunki (rozne formy
rozliczen)
takze prace na zamowienie
dyskrecja - szybki termin realizacji zamowien teren calego kraju

informacje mailem
outl@labnet.pl


hmm ... ciekawe ...
http://plonk.bocznica.org



Boże ! Ależ w tych przedsionkach kościelnych agita
Ostatnio zaszedłem z ciekawości do kościelnego przedsionka. Alez tam
uprawiana jest propganda i agitacja. A to jakis zakon obiecuje w ulotce
modlitwę po wpłaceniu pieniedzy. Przekaz pienięzny jest juz wypełniony.
Wystarczy tylko wpisać kwotę oraz nazwisko i adres. Inny zakon informuje na
plakacie zamieszczonym w przedsionkowej gablocie że przyjmuje w swoje
szeregi młodych chłopców ,warunek : skończone 16 lat ,matura niekonieczna :)
Znajdziemy tam też info przyparafialnego Koła Przyjaciół Maryja , o terminach
zebrań , o tym że "składki na Radio Maryja" przyjmuje w czwartki o godz 17.00
s.Klaustyna w biurze parafialnym" -tak jest np 20 m. od siedziby abp
Gocłowskiego w katedrze oliwskiej,itd. Polecam przykoscielne agit gabloty i
agit przedsionki. Toż to temat na 10 prasowych reportazy i fotoreportaży oraz
na kilka prac magisterskich i doktorskich z socjologii i politologii :)



Ach ta warszawa
Kolejna seria artykułów z cyklu jaka warszawa jest cudowna i dlaczego tylko
tam można zrobić karierę.żebym tam nie był może bym uwierzył. moi znajomi z
warszawy skończyli studia i większość z nich co miesiąc wbija zęby w stół żeby
przeżyć do kolejnego 1. większośc - skończyła UW- prawo, politologię i
powyjeżdżała za granice albo do siebie do domów. tak się robi w stolicy
karierę. mieszkam w poznaniu już kilka lat i nie narzekam. radze sobie lepiej
niż większośc moich znajomych z wawy( moja dziewczyna przeniosła się z wawy do
poznania i tu ma dużo lepszą i bardziej rozwojowa pracę). ale jak czytam te
papke wyborczej na temat wielkiej kariery w stolicy to chce mi się śmiać.
pozdrawiam trzeźwo myślących



ja się zgadzam, bo sama studiuję takie połączenie jak Ty - tzn prawo i
europeistyka, właśnie dlatego, że eusropeistyka wydawała mi się kierunkiem o
wszystkim i o niczym, a prawo z kolei wg mnie potrzebowało jakiegoś "smaczku"
choćby w postaci socjologicznych czy antropologicznych "pierdółek", z którymi
nie mam zamiaru wiązać mojej przyszłości, ale które są moim zdaniem ciekawe

i zawsze podkreślam, że europeistyka jest najlepszą rzeczą jaka mi się trafiła,
bo na samym prawie dawno bym zwariowała

poza tym uważam, że europeistyka jest dobra dla ludzi zaraz po LO, którzy nie
wiedzą co chcą studiować, bo nie oszukujmy się, któs kto właśnie ma za sobą
maturę tak naprawdę ma mgliste pojęcie o tym co to jest politologia czy
socjologia - a wystarczy tylko semestr na takim miszmaszowym kierunku, żeby sie
przekonać, że kogoś właśnie to interesuje - wiele osób z mojego roku po I czy II
roku studiów zaczęło coś jeszcze - socjologię, filozofię, ekonomię, prawo,
politologię, filologie różnej maści...

poza tym uważam, że (przynajmniej UJtowska) europeistyka daje dużą wiedzę na
temat UE, co może być naprawdę dobrym dopełnieniem drugiego kierunku

zgadzam się więc z tym, że sama europeistyka może okazać się zbyt ogólna, ale z
drugiej strony ciągle uważam, że jak ktoś ma pomysła na samego siebie i na to,
co chce robić po studiach, to nawet jako mgr europeistyki znajdzie pracę



program to bubel na resorach.
tak się podziało, że jestem podwójnym magistrem.
skończyłem administację i politologię.

pracę z administracji pisałem posiłkując się tekstami ustaw, co było realizacją zadanego mi tematu pracy, a jako,że teksty ustaw są dostępne w necie to po "analizie" plagiatowej wyszło mi że pracę zarżnąłem byłem w 44%!!!!

program nie przewiduje też tego, że ktoś może korzystać z np. z papierowej "Polityki" i jeżeli ten tekst jest też w formie elektronicznej w necie,to wykazuje: plagiat.

dochodzi do absurdu, bo oto należy napisać pracę z zasobów, których nie ma w necie. idiotyzm.mam korzystać z takich materiałów, których nie ma w necie.

program nie opisuje tekstu z przypisem, jako tekst z przypisem - ergo - cytowany, tylko splagiatowany.
chętnie bym wrzucił tam magisterkę autora tego programu, ciekawe ile by mu wyszło...

i absurd do n! absurdu.
drugą pracę mgr - z politologii - pisałem wyłącznie na źródłach papierowych. tony kserówek - każdy tekst cytowany brałem w cudzysłów i oznaczałem właściwym przypisem. PROGRAM WYKAZAŁ ŻE PRACA JEST w 57% PLAGIATEM!!!

panowie rektorzy, jesteście okłamywani i jeszcze za to płacicie, z naszych - podatników - pieniędzy.
czas skończyć z tym idiotycznym programem.
pozdro.



W twoim ostatnim wpisie to jest więcej wody niż treści. Śmiało
startuj na parlamentarzyste. Masz duże szanse.
Zanim zdecydowałeś się szukać pomocy tutaj w sprawie twoich studiów
w USA to chyba znasz odpowiedź na poniższe:
1.W jaki sposób dostaniesz się legalnie do USA
2.Kto będzie finansował te twoje studia
Studia w USA wg mnie będą cie kosztowały minimum 120000 dolców.
Składa się na to na wstępne 2 lata w szkole językowej i 4 lata
studia właściwe plus do tego wyżywienie, mieszkanie i minimalna
opieka medyczna.
Czy to rząd USA ma to zaplacić czy ty sam masz taką kase.
Wg mnie to dla ciebie w USA najlepsza była by nauka stripowania
i łeksowania. Nie są to studia drogie a tylko trzeba
znać podstawy chemii. Pracę w tym temacie zawsze
znajdziesz ,wynagrodzenie do uzgodnienia i przy tej pracy
podciągniesz się intelektualnie i wzbogacisz wewnętrznie.
Jak jednak ta determinacja ci przejdzie to weż się do nauki i zdawaj
na jakąś uczelnie w kraju. Wybieraj uczelnie państwowe a nie jakieś
prywatne, które tylko wyciagają od studiującego forse .
Żadne politologie, marketingi czy kulturoznawstwo. Oprócz
wykształcenia musisz coś umieć robić. Ja mam kolegę, który w rubryce
zawód wyuczony pisze: filozof po UW a w rubryce zawód wykonywany
pisze: właściciel sklepu z butami i wcale sobie nie narzeka.



Chyba ktoś tu za przeproszeniem "rżnie głupa"- przecież wyraźnie napisałaś
"chłopie weź się do roboty(...), bo sama politologia to niestety żaden fach"- to
chyba oznacza,że studia "dużo" go nauczyły wg. ciebie. Sama widzisz, nie da się
wyprzeć- jest "czarno na białym". Politologia to bardzo konkretny fach, o ile
kolega znalazłby prace np. w strukturach partyjnych czy samorządowych.
Twoje wypowiedzi na temat wartości studiów humanistycznych, też jedynie cię
ośmieszyły. Chyba że słowo wartość można rozumieć jedynie przez pryzmat "kto ile
zarobi"po danym kierunku.
Nigdzie nie napisałam również że najlepszą pracą dla polonisty jest praca w
działach prawnych czy ekonomicznych. Ja po prostu w takim dziale (prawnym)
znalazłam prace i tyle. Niczego nie generalizowałam. Do działu prawnego mogą
dostać się osoby po różnych studiach( w trakcie oczywiście dokształcają się),
które po prostu nadają się do tej pracy, to chyba logiczne. Nie jest to przecież
stanowisko prokuratora ani radcy prawnego, tylko młodszego referenta ds. prawnych.
Obyście z mężem tylko takie mieli problemy- czy polonista jest lepszy od
ekonomisty, czy nie.
Nie chce przygryzać, ale nie macie już ciekawszych zajęć z mężem? Ja ze swoim
narzeczonym nie gadam o takich pierdołach, mamy ciekawsze tematy do rozmów.



Facet ma racje i dlatego ma wrogow w srodowisku.
100% prawdy i blyskotliwej obserwacji, tak jest w rzeczywistosci. Wystarczy
przejrzec wczesniejsze dyskusje na polskich portalach na temat bezrobocia i
przypomniec wniosek... wysokie wyksztalcenie jest powazna przeszkoda w
znalezieniu jakiejkolwiek pracy zarobkowej..Magister politologii przegrywa w
cuglach z absolwentem kursu na kierowanie wozkami widlowymi w walce o prace
zarobkowa. Sila Polskiej gospodarki sa niskie place i aby te sile zachowac place
musza byc nadal niskie, im nizsze tym silniejsza gospodarka. Na tle tych
wnioskow nalezy sformulowac bardzo pilny wniosek a mianowicie ... kazda polska
wyzsza uczelnia powinna zapewnic ukonczenie swym absolwentom w trakcie studiow
przynajmniej 5 kursow zawodowych np. kierowca ciezarowki, operator walca, monter
hydrauliki domowej, operator dzwigu, rozkladacz asfaltu, itp. Warunek kurs nie
moze trwac dluzej jak 2 tygodnie i byc po ulgowej cenie . Juz dzis obserwuje z
pewnym zazenowaniem sytuacje jak na obszarze Niemiec w ich czesci zachodniej
pracuja w magazynach hurtowni osoby wedle zasady: ruslanddeutsche , absolwenci
rozmaitych studiow wyzszych w Rosji na stanowiskach pomocnikow kierowcow
sztaplarek po niepelnej podstawowce a kurs na sztaplarki trwa w RFN 6 godzin.
Przy czym kierowcy sztaplarek maja prace lzejsza pod wzgledem uciazliwosci
fizycznej i bardzie prestizowa a czesto lepiej platna niz nieszczesni
magistrowie niko,u juz niepotrzebnych specjalnosci. Swiat sie zmienia w tempie
wiekszym niz nadazaja za sledzeniem tych zmian naukoffcy.



Wypełnianie, sprawdzanie wniosków o dotacje z UE
Witam!
Zastanwiam się, czy po "zwykłym" kursie wypełaniania wniosków o dotacje można
pracować jako specjalista. Czy trzeba skończyc konkretny kierunek studiów
(podyplomowych?), jak wygląda sytuacja na rynku pracy, jesli chodzi o takie
usługi? Skończyłam politologie, temat mnie interesuje. Widziałą ofertę kursu
kilkudniowego wypałniania takich wniosków i zastanawiam się, ile jest to
warte, czy kończąc taki kurs znajde pracę, czy w ogóle warto?



ło matko!!! mogłabys mnie poddać testowi, jakoze moja motywacja do pracy leci
na pysk natomiast co do motywacji osiagniec to jak najbardziej....pracuje w
eksporcie i kazdy nowy kontrakt, klient dodaje mi skrzydel. Ta zaleznosc to
powiem Ci bardzo ciekawa rzecz.... u mnie raczej rozbieżność ))ja studiowalam
politologię ( wczesniej germanistykę (licencjat)- kolejna rozbieznosc prace
licencjacką pislam po niemiecku na temat kobiet w zyciu Franza Kafki, natomiast
magisterską na temat transformacji demokracji na Węgrzech jak moj promotor
polecil mi kontynuacje tematu z pracy licencjackiej to ja wybuchlam smiechem, a
on zdębial jak uslyszal co to byl za temat



Te wielkie tytuły...

Była PWSZ, nie wystarczyło. teraz marzenie o akademii Gorzowskiej.

A co potem? Może uniwersytet gorzowski?

Zresztą, nie łudziłbym się w temacie wspierania przez naukę
przedsiębiorczości. No chyba, że przestanie klepać się kierunki
takie jak: Administracj Publiczna i Adm. Europejska. Następnie
Pedagogika. Zmniejszy się nabór na Język Polski. Zmniejszy się nabór
na Turystykę. Zlikwiduje się Politologię i Pracę Socjalną.

Moim zdaniem to są kierunki utrwalające bezrobocie posrod młodych.



Panie "ja" obawiam się ,że wróciłes niedawno z księżyca i niewiele
wiesz na temat szkół medycznych w Polsce.
W budynkach dawnej AM w Bydgoszczy torunianie otworzyly filie
swoich humanistycznych wydziałów np. ekonomii ,politologii
itp.Widocznie stwierdzono ,że jeszcze za mało bezrobotnych
humanistów kształconych przez komunistyczną kadrę szwęda się po
ulicach.Resztki medyków jakie pozostały w Bydgoszczy również
systematycznie zachęcane są do uczestnictwa w wykładach historii
przez toruńskich wykładowców-historyków.Chłopy i babiny z UMK nie
mają co robić więc narzucają swoją wizję zapewniającą im pracę.Tym
sposobem medycyna w Bydgoszczy jest na wymarciu ,o jakości
absolwentów szkoda wspominać.
Nie dziwię się więc,że w Olsztynie przypada 13 kandydatów na jedno
miejsce.