Tematy maturalne na rok 2006


W obronie krzyża

" />myśle że można założyć taki temat bo w shoutboxie sie duża ilość osób wypowiadała na ten temat
[jak sie nie podoba można usunąć:P]

więc co będziecie zdawać na maturze i co potem dalej chcielibyście robić?
oczywiście jeśli ktoś nie zdaje matury teraz, też może sie pochawalić co bedzie robił za rok czy dwa



" />
">Asieńki pytaj jak jest dokładnie Wink

Oj bo zaraz jak jakas specjalistka od spraw belfrów się poczuje

A więc do biol-chemu juz chodze 3 rok, za pasem matura. Jako takie doświadczenie mam, aczolwiek oprocz moich "soroff" sa jeszcze inni
Biologie mam z pania P. nie jest źle, jak ktos sie uczy to nie będzie płakał. Da sie przezyć, skoro jeszcze się tu pojawiam
Chemia... do stycznia 2006 bylo lepiej, teraz da sie też cos nauczyć. Jednak o moją mature z tego przedmiotu chyba najbardziej sie obawiam
Fizyka... Z panem D.P. mam i jest strasznie meczy, krzyczy itp. dla świetego spokoju zadania trzeba umiec rozwiązywać. jak to sie będzie potrafilo nie usłyszy sie od niego " ty baranie"

">Chcecie mieć loozy? Siadajcie w pierwszych ławkach.

A tam to nie jest zasada w mojej klasie pani P. lubi na wyrywki popytac pierwsze ławki ale bardziej lubi prowadzic konwersacje z tymi pierwszymi ławkami na jakieś odległe tematy



" />wiec tak... z niemca jestem noga.. wiec chyba biore jako dodatkowy... a na ustny najwyzej nie pojde, zobacze jak sie bede czul ;] A wlasnie apropo cwierkania... rok szkolny konczy sie 30 kwietnia dla 3 klas.. a 4 maja zaczynaja sie pisemne matury... wiec?? kiedy ustne ?? chyba nie w trakcie roku szkolnego.. to bylo by bez sensu... no ewentualnie po pisemnych... co o tym myslicie?? a jak juz poruszamy temat rekrutacji 2006.. powiedzcie jak sobie daliscie rade z tyloma przedmiotami na maturze.... nauka, nauka, nauka ?? czy mieliscie jakis sposob przygotowan ?? szkola wam pomogla czy raczej nauka w domu?? np. u mnie w klasie to sie ludzie zastanawiaja czy wogole brac jakies dodatkowe przedmioty na mature... a chodze do dobrego LO.



" />nie chce straszyc, ale z tego, co pamietam, to gdy ja zdawalam mature 3 lata temu tez byl taki przekret. wydrukowana byla taka duza cegla z zasadami rekrutacji dla studentow na rok akademicki 2006/2007. mielismy ja w swym posiadaniu w 1wszym sem. klasy maturalnej, ale niestety - w 2gim semestrze niektore uczelnie pozmienialy wymagania, w tym UJ chyba tez. lasiu, a nie masz mozliwosci zmiany deklaracji jeszcze? wiem, ze kiedys do stycznia czy lutego mozna bylo zmienic chyba poziom i temat pracy ustnej z polaka, ale jak z przedmiotami, to ja nie wiem... zawsze mozesz wziac ta matme dodatkowo i zobaczyc jak bedzie ...

trzymam kciuki, zeby poszlo jak najbardziej po twojej mysli :*!



Matury próbne.
Środa, dnia 15-go listopada roku 2006. Klasa druga byyy przed BWA kontempluje plakat "Kto nigdy nie żył...". Punktem kulminacyjnym jest skupienie się na nie wiadomo co kryjących literkach "JP II". Ktoś rzuca hasło, że dwójka na pewno oznacza sequel, ale JP istotnie ciężko rozgryźć. Rozpoczyna się rozmowa o tym, jak wspaniałe są filmy o tym, że jakiś ksiądz "miał syfa" i że naprawdę podobnego problemu nie ma miliony ludzi w biednych krajach świata. Nasza kochana fanatyczno-katolicka Gosia zabija nas wzrokiem, kiedy padamy ze śmiechu podczas rozszyfrowywania tych dwóch paskudnych literek J i P. Oglądamy wystawę. Turkównie dzwoni telefon, a twarz przybiera kolor zbliżony do purpury, kiedy cała reszta klasy próbuje powstrzymać się od śmiechu, nie przerywać kustoszce. W międzyczasie ktoś wpada na genialny pomysł powąchania obrazu, na którym przyklejono jakieś witki. Oni są po prostu niereformowalni.
Czwartek, dzień później. Nasze wspaniałe zatyłkowe, wróć, ostrowieckie kino "Etiuda". Bronek na seansie "World Trade Center". Jakiś facet próbuje do nas dotrzeć z informacjami na temat oferty kina, kiedy pół sali śpi, drugie pół szuka miejsca, z klasa druga beee właśnie zaobserwowała jakieś dziwne plamy na jedym z siedzeń. Setki gardłem wybucha śmiechem na niezbyt śmiesznym filmie, gdy mowa o synku J.J. W sumie skąd producenci mogli wiedzieć, że jeden z nauczycieli trzeciego LO znany jest szerzej jako Dżejdżej i że przylgnęło to do niego do tego stopnia, że czasem nawet inni nauczyciele przez pomyłkę tak właśnie mówią.
Jutro znów kino... A za rok to ja będę pisać próbną maturę. Raaatuuunkuuu.




Jarku ...a ilu twoich kolegów lub koleżanek z branży zostało zwolnionych z pracy od 2002 roku mimo malejącej z roku na rok ilości dzieci????

Znam dwoje, którzy stracili pełny etat i pracują na części etatu. W jednym wypadku nie jestem pewny czy ktoś zachował pełny etat. W innym wypadku ktoś wypracowuje etat w w dwóch szkołach, bo...

Z mojej wiedzy wynika iż obecny burmistrz spotyka się bardzo często z dyrektorami szkół. Może brak jest przepływu informacji do dołu.

Burmistrz spotkał się też z resztą z okazji Dnia Nauczyciela. Nie byłem, ale spytałem, o Czajkowie nie było. Ze związku ZNP też nic nie wiedzą. Może wie coś "Solidarność" nauczycielska. Ty spotykasz się z burmistrzem i spłynęło do Ciebie ? wiesz ile będzie klas w gimnazjum w Czajkowie od września 2006?
Zaczynasz temat chyba nie po to tylko aby dyskutować jaki ma być kolor ścian w sali gimnastycznej.


Jest kwota w prowizorium przygotowanym przez burmistrza.Myśle że w styczniu zostanie uchwalona przez rade.
Zobaczymy jaka to kwota. Z jednej strony miasto szykuje się do budowy stadionu lekkoatletycznego a z drugiej strony w szkołach bez rewelacji w stosunku do lat poprzednich. Opóźniło się otwarcie Centrum Multimedialnego w jedynce. Szkoła jakoś znalazła środki na odnowienie pomieszczenia, meble etc bez pomocy gminy. Był moment kiedy centrum było zagrożone ponieważ dawny kierownik nie miał ochoty zapłacić groszy za szkolenie nauczycieli biblioteki. Tym razem wielka firma Comarch nawaliła z montażem.

Pytanie przy okazji, jak długo szkoły będą traktowane jako dodatkowe źródło dochodu gminy czy powiatu. Okazuje się, że uczniowie muszą płacić za próbne matury. Przecież to chore aby powiatu nie było stać na toner czy papier i musi żebrać u uczniów. Albo nie będzie próbnych matur. O tempora, o mores!



ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU

z dnia 7 września 2004 r.

w sprawie warunków i sposobu oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy oraz przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów w szkołach publicznych

(Dz. U. z dnia 13 września 2004 r.)

§ 58. Informator, o którym mowa w art. 9a ust. 2 pkt 1b ustawy, zawierający w szczególności opis zakresu egzaminu maturalnego dla danego przedmiotu oraz kryteriów oceniania i form przeprowadzania egzaminu maturalnego, a także przykładowe zestawy zadań egzaminacyjnych, jest ogłaszany nie później niż do dnia 1 września roku szkolnego poprzedzającego rok szkolny, w którym jest przeprowadzany egzamin maturalny.



Z tego co wiem, to do dziś nic się w tej ustawie na ten temat nie zmieniło.I skoro ja w tym roku szkolnym zdaję maturę, to dlaczego dopiero we wrześniu 2006 roku dowiaduje się jak ma wygladać moja matura?Która jest zupełnie inna niż ta zdawana w 2006 roku?! Jak mogło do czegoś takiego dojśc?!Teraz my, maturzyści jesteśmy pokrzywdzeni.Bo prawo zaczęło się cofać..

A nie są to wcale małe zmiany.Porównując egzamin maturalny pisemny rozszerzony z poprzedniego roku, a dzisiejszy jest to duża strata dla uczniów.Wcześniej uczeń zdawał poziom podstawowy, a jeśli chciał zdawać rozszerzenie, to po prostu pisał dodatkowy arkusz.Przy czym na podstawie aby zdać, musiał zdobyć 30%.Rozszerzenie zdawał jeżeli miał choć 1%.Ale zdał.Dziś maturzysta zdający rozszerzenie, pisze od razu poziom rozszerzony i tez aby zaliczyć musi mieć 30%.I nie ma co się oszukiwać, ale te 30% na podstawie łatwiej jest zdobyć niż 30% na rozszerzeniu.Myślę,że jest to krzywdzące.
Również bardzo dziwnym posunięciem jest przelicznik procentowy z roszerzenia na podstawę, który znajduje się tu:
http://www.cke.edu.pl/images/stories/Ma ... wyniki.pdf
Bo jak 30% z podstawy może równać się 30% rozszerzenia?!Przelicznik ten jest bardzo niekorzystny dla poziomu rozszerzonego, tak więc i uczniowie zdający rozszerzenie są w niekorzystnym położeniu.
Nie mówiąc juz o uczelniach.Na co będą patrzeć przy naborze kandydatów do szkół?Na to, jaki to poziom, czy ile punktów uczeń zdobył?Czy osoba zdająca rozszerzenie będzie tak samo rozliczana jak na podstawie?To definitywnie krzywdzi maturzystów rozszerzonych..
Minister wymyśił jakąś dziwną amnestię.Dlaczego?Bo w ten sposób sam przyznaję się do swojego błędu!Sam dobrze widzi, że to co się dzieje jest bezsensu i jest to straszne! I oczywiście tylko matura 2007 będzie tak wyglądała..Następne znów się zmienią.Na lepsze? Nie wiem, ale już wolę nie pytać..